Conlanger

Zyx

Heh, a "moja" Słowacja już w pierwszym poście została skasowana z mapy Smile

.

muggler

No to możesz opisać dzieje heroicznej walki słowackich partyzantów w Protektoracie Słowacji i Rusi Zakarpackiej. To daje jeszcze większe możliwości, aniżeli własny kraj Wink

.

"Zdruv budż", jak mawiają Polacy.

Vilén · Gość

milosz

Ta, słowacja jest teraz częścią Czech, ale możesz spróbować stworzyć swoje państwo w okolicach Hiszpanii czy Portugalii - tam jeszcze nikt niczego nie wymyślił.

A co do mapy - lepsza, ale znów przypominam o Holandii - powinna być mniejsza, przecież Francja ją zdruzgotała.

Może coś takiego:

Zieleń - Vernantt
Nibieski - Pomorze
Błękit -Mocarstwo Czaskie
Żółty - Wielka Wołoszczyzna
Brąz - Cerolia
Szarość - Imperium Francuskie
Czerwień - Dolne Kr. Niem.
Ciemna żółć - Wilcze Hordy Holenderskie
Róż - Górne Kr. Niem.

muggler

Hej, Wołoszczyzna nie ma nic wspólnego z Wołyniem! No i gdzie są Wolne Łużyce i Pomorze Przednie... Uch!

Ajču Naš, kaješ ëst v nëbë...

milosz

Wiem, ale ja tylko tak zasugerowałem...

Kamil M.

Buu, a o mojej Kaledonii to już nikt na mapach nie pamięta? :P

EDIT
A, i żeby nie było niedomówień: Islandia jest zarządzana przez Kaledonię :P

Zyx

No dobra, choć ostrzegam, że ta partyzantka naprawdę źle się dla Czechów skończy Smile

.

Zastanawia mnie w tym tylko jedna rzecz. Słowacja obecnie jest całkiem silnym i bogatym krajem, jak na swoją wielkość. Jeżeli tak samo było w 2006 roku także i w tym świecie, to wątpię, czy Słowacy oddaliby swoją niepodległość tak tanio. Oni naprawdę są dumni z tego, że wreszcie mają własne państwo i spodziewałbym się po nich raczej heroizmu.

milosz

To spróbuj heroizmu, gdy w gromadzących się siłach na terenie dawnych Niemiec panuje otwarta wojna, a Słowacja pomocna Polsce wyruszyła do Niemiec z nadzieją zagarnięcia dla siebie co lepszych kawałków ziemi, i podczas ich nieuwagi, podczas konfliktu z dala od bezbronnej teraz stolicy - zaatakowali Czesi. Przygotowani do wojny, odpowiednio uzbrojeni, zmotywowani, pewni siebie. Słowacja była słaba. Długo się nie bronili przecież ich wojsko w tym czasie mordowało na północy, a po porażce - nie miało już gdzie wracać.

Rémy

Miłosz, nie ucinaj Pomorzu zachodniego brzegu Odry, co? Ja chcę tylko tamto zaznaczone na mojej mapie i kilka posiadłości. Wink

Vernantt i tak będzie większy.

Zyx

Ta historia ze Słowacją jest mocno naciągana, gdyż:
1. Przywódca kraju musiałby być ostatnim tępakiem, aby wysłać prawie całą swoją armię (!) jako korpus ekspedycyjny 500 km od granic republiki, pozostawiając ją bez obrony oraz zabezpieczenia ludności cywilnej.
2. Zagarnięcie co lepszych kawałków odbywa się raczej po rozwaleniu przeciwnika, za zamkniętymi drzwiami w salonach, nie na polu bitwy. Inaczej wojska sojusznicze pozagryzałyby się na śmierć.
3. Wątpliwości budzi fakt, że Słowacja atakuje jakieś odległe Niemcy, z którymi nawet nie graniczy. Nawet jeżeli zajmie jakieś korzystne ziemie, niewiele z nich osiągnie z powodu oddalenia i braku jakichkolwiek połączeń z krajem. Lepiej, gdyby Austrię molestowała. Tu byłaby dopiero jatka, gdy się dwie stolice nawzajem ostrzeliwują.

Przeciwko Słowacji przemawia fakt, że na południu kraju mieszka pół miliona Węgrów. Żyją oni sobie raczej pokojowo, ale stanowić mogą potencjalne zagrożenie.

PS. Czepiam się, gdyż chcę, aby to ręce i nogi miało. Z doświadczenia wiem, że historię nietrudno jest wymyślić, ale nadanie wszystkiemu logiki i spójności to cięższa sprawa.

Vilén · Gość

Zyx

W Austrii trwają gwałtowne zamieszki (z jakiego powodu?), które powoli przeradzają się w wojnę domową. Austria jest krajem neutralnym i generalnie posiada niewiele wojska, więc prosi o pomoc wojskową Słowację. Ta na to przystaje, gdyż w jej interesie leży ochrona leżącej na samej granicy Bratysławy. Słowacy zatem wkraczają do Austrii i zaprowadzają porządek w Wiedniu oraz okolicach. Wtedy Austrię atakują Czechy chcące zająć całe jej terytorium. Słowacy zostają wciągnięci w ten konflikt. Parlament słowacki oraz rząd w Wiedniu zostają ewakuowane do Koszyc. Część austriackich oddziałów i wszystkie wojska słowackie cofają się na Dunaj, by bronić Bratysławy. Z powodu zmasowanego ataku miasto trzeba porzucić. Kolejny punkt obrony zostaje sformowany w Nitrze, później linia cofnęła się na miasta Żylina - L. Mikulasz - Bańska Bystrzyca i tam stanęła, gdyż góry stanowiły doskonałe miejsce na obronę. Nieliczne oddziały pozostają bronić Komarna, przy okazji prosząc Węgry o ochronę dolin nad Dunajem zamieszkanych w dużej części przez mniejszość węgierską. Zostaje podpisany układ polsko-słowacko-węgierski przeciw Czechom. W Serbii natomiast przejmuje władzę stronnictwo proczeskie i atakuje Węgry od południa.

milosz

Dobrze, ale pamiętaj że chęć władzy na obszarze Niemiec mogła przyćmić im zdrowy rozsądek i przy okazji wizyty w Austrii - starali sięwziąść też coś dla siebie, a co do Austrii - tak mogły wybuchnąć tam zamieszki i wojna domowa, ale pamiętaj, że mimo to - Austryjaczycy musieli bronić Dolnego Kr. Niem., które sami pomagali tworzyć.

A i Michał - nie chciałem ucinać terenów pomorza - ja tą mapkę narysowałem w paincie w jakieś 5 min. i nie przejmowałem się za bardzo granicami. Poza tym - nie wiem gdzie dokładnie przebiega granica pomorza. Jeśli o wielkość Vernanttu chodzi, to wcale nie planowałem tego by był on tak wielki po prostu zamalowałem te ziemie, które wydały mi się najbardziej odpowiednie dla Vernanttczyków.

Kamil M.

Ech, do mnie te wszystkie wojny w ogóle nie przemawiają. Rządy walczących państw sprawiają wrażenie posiadania mentalności średniowiecznego króla owładniętego żądzą ziem. Strasznie nierealne wydaje mi się, żeby początkiem XXI wieku komukolwiek w Europie zależało na jak największym terytorium. Myślę, że bardziej liczy się potęga gospodarcza.
Dlatego te wojny wyglądają, jakby były toczone na siłę, lekko bez sensu. Nie róbmy może rewolucji w alternatywie współczesności, ale pokażmy, jak terytoria w historii alternatywnej zmieniały się na przestrzeni wieków, by uzyskac obecny kształt.