Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Osobliwości, osobistości i dziwactwa tego forum
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leto Atryda




Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arrakis

PostWysłany: Pon 16:52, 10 Sie 2009    Temat postu:

Jan van Steenbergen napisał:
A co do samej nazwy "wenedyk": ona powstała mniej więcej razem z początkami samego języka. Wtedy nawet nie wiedziałem, że kiedykolwiek z tego projektu wyrośnie coś więcej, niż tylko podstawowa gramatyka, krótka lista słów i parę tekstów przykładowych. Poza tym, wtedy wenedyk wyglądał kompletnie inaczej, niż teraz. I prawdę mówiąc, w tej chwili nazwa bynajmniej nie pasuje nawet jako nazwa wewnętrzna. Ale skoro wenedyk już stał się jakoś znany pod tą nazwą, stwiedziłem, że trochę za późno na takie zmiany. Przyznam, że nigdy nie rozwiązałem tego problemu, zwłaszcza dlatego, że ciągle brakuje mi czasu.


Niby czemu nie pasuje? To że fonetyka języka jest identyczna z polską, to nie znaczy że język musi kopiować polski we wszystkich aspektach, włącznie z nazwami języków na -ski -cki. To Twój język i Ty decydujesz jakie ma cechy. A po polsku powinien nazywać się wenedzki, jak pisze PMVA. Smile

Cytat:
Uważasz, że rozwód to grzech, czy co?


Facet ma +3.23 na skali autorytaryzmu, więc pewnie tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan van Steenbergen




Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: IJmuiden (NL), Opoczno (PL)

PostWysłany: Pon 17:13, 10 Sie 2009    Temat postu:

Paweł Ciupak napisał:
O, widzę że drugi po Zyksie zmartwychwstał Wink.

Eeeh? Może i jestem świętym, ale do tego nawet ja nie jestem zdolny! Very Happy

Cytat:
Dobra, z córa się wytłumaczyłeś, a teraz jeszcze wyjaśnij, czemu „kobieta” to jekuna Wink.

Prosta sprawa. Słowo "kobieta" kiedyś było obraźliwym określeniem dla kobiety. Bierze się od "kobyły". Tak samo "jekunę" pochodzi od łacińskiego słowa "equus/equa".

Cytat:
Cytat:
Ale skoro wenedyk już stał się jakoś znany pod tą nazwą, stwiedziłem, że trochę za późno na takie zmiany.

A w dodatku jeszcze wiążący był ten cholerny IB-owski QSS…

QSS akurat nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o to, że w momencie, kiedy właściwie trzeba było zmienić nazwy, już istniały artykuły w prasie, w różnych wydaniach wikipedii itd. Dlatego stwierdziłem, że nie zmienię nazwy.

nolik napisał:
Niby czemu nie pasuje? To że fonetyka języka jest identyczna z polską, to nie znaczy że język musi kopiować polski we wszystkich aspektach, włącznie z nazwami języków na -ski -cki. To Twój język i Ty decydujesz jakie ma cechy. A po polsku powinien nazywać się wenedzki, jak pisze PMVA. Smile

To nie jest do końca prawda. Jestem autorem pomysłu i założeń, ale ja też muszę grać według tych reguł. Dalej powiedziałbym, że język stwarza samego siebie. Końcówka -ski jest słowiańska i dlatego w wenedyku nie istnieje (aczkolwiek parę innych słowiańskich końcówek jest, co ma sens pod względem conhistorycznym). Dlatego musi być końcówka romańska, np. na podstawie -icus, -ensis, -anus.

Cytat:
Facet ma +3.23 na skali autorytaryzmu, więc pewnie tak.

Więc co? Kaczyzm? Korwinizm? Ale autorytaryzm też może być lewicowy przecież!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan van Steenbergen




Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: IJmuiden (NL), Opoczno (PL)

PostWysłany: Pon 17:17, 10 Sie 2009    Temat postu:

pmva napisał:
Nie odniosłeś się do mojej odpowiedzi. Mam nadzieję, że nie z urazy. "Wenedzki" jest lepszy nie dlatego, że tak brzmi, ale dlatego, że pasuje do nazwy ludu "Wenedowie". Gdyby to byli "Wenedykowie" (a czemu nie), to byłbym jak najbardziej za "wenedyckim".

Absolutnie nie ma urazy. Jak napisałem, ja osobiście też skłaniam się do "wenedzkiego". Chociaż... przecież mamy języki celtyckie, które wcale nie są związane z nazwą ludu "Celtykowie".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Pon 17:26, 10 Sie 2009    Temat postu:

Jan van Steenbergen napisał:
Prosta sprawa. Słowo "kobieta" kiedyś było obraźliwym określeniem dla kobiety. Bierze się od "kobyły". Tak samo "jekunę" pochodzi od łacińskiego słowa "equus/equa".

Ech, czyli tak jak myślałem.

Cytat:
Więc co? Kaczyzm? Korwinizm?

Nie, po prostu się przyzwyczaj, że tradycjonalistyczna Polska (a.k.a. zadupie Europy), to nie jest liberalna Holandia i tutaj niektórzy mogą się na takie rzeczy burzyć ;).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Pon 17:26, 10 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
Prosta sprawa. Słowo "kobieta" kiedyś było obraźliwym określeniem dla kobiety. Bierze się od "kobyły". Tak samo "jekunę" pochodzi od łacińskiego słowa "equus/equa".


Haha, niezłe. Kiedyś tu nad tym dywagowaliśmy, i nawet coś takiego przyszło mi do głowy, ale już bliżej stawiałem na coś w rodzaju "aequa" (równa).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leto Atryda




Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arrakis

PostWysłany: Pon 17:31, 10 Sie 2009    Temat postu:

Jan van Steenbergen napisał:
Ale autorytaryzm też może być lewicowy przecież!


Diagram Nolana ma dwie niezależne osie:
*autorytaryzm vs permisywizm moralny (a więc, stopień tolerancji wobec chociażby rozwodów)
*komunizm vs kapitalizm (w znaczeniu czysto ekonomicznym).

Cytat:

To nie jest do końca prawda. Jestem autorem pomysłu i założeń, ale ja też muszę grać według tych reguł. Dalej powiedziałbym, że język stwarza samego siebie


Możesz dodać aprioryczną końcówkę i zrzucić ją na fikcyjny przed-indoeuropejski substrat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pmva
Gość






PostWysłany: Pon 17:32, 10 Sie 2009    Temat postu:

Kwadracik napisał:
Cytat:
Prosta sprawa. Słowo "kobieta" kiedyś było obraźliwym określeniem dla kobiety. Bierze się od "kobyły". Tak samo "jekunę" pochodzi od łacińskiego słowa "equus/equa".


Haha, niezłe. Kiedyś tu nad tym dywagowaliśmy, i nawet coś takiego przyszło mi do głowy, ale już bliżej stawiałem na coś w rodzaju "aequa" (równa).


Jeśli chodzi o pochodzenie słowa kobieta, to najbliższe prawdy będzie stwierdzenie: nie wiadomo.

Jan napisał:
Absolutnie nie ma urazy. Jak napisałem, ja osobiście też skłaniam się do "wenedzkiego". Chociaż... przecież mamy języki celtyckie, które wcale nie są związane z nazwą ludu "Celtykowie".


Nie mam jak tego teraz sprawdzić, ale nie sądzę, żeby słowo Celtowie było popularne w dawnej Polsce, a celtycki to zapewne od łac. celticus, znaczącego ts.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:38, 10 Sie 2009    Temat postu:

nolik napisał:

Diagram Nolana ma dwie niezależne osie:
*autorytaryzm vs permisywizm moralny (a więc, stopień tolerancji wobec chociażby rozwodów)


ale to nic nie wyjaśnia; po prostu u chrześcijan nie ma listów rozwodowych jak np. u żydów Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 17:53, 10 Sie 2009    Temat postu:

Jan van Steenbergen napisał:

Uważasz, że rozwód to grzech, czy co? Czy uważasz, że nieładnie brać ślub po 2 1/2 latach znajomości?


Wybacz, to było z mojej strony ostre przegięcie... Odezwało się we mnie coś wręcz moherowego (mam nadzieję, że użycie znienawidzonego przeze mnie określenia dobrze odzwierciedli moją skruchę). Nie chciałem urazić jednego z najbardziej doświadczonych językotwórców pojawiających się na tym forum.

Miłość ponoć płata figle. Ja nigdy prawdziwej nie przeżyłem, więc zrzędzę. Przepraszam za to.

Mea Culpa, Mea Bardzo Wielka Culpa. Proszę nie myśleć o mnie źle...

Jan van Steenbergen napisał:

To jest akurat prawda. W wenedyku powinno to być "córa", lub ewentualnie "córzyca". Jeśli w słowniku znajduje się hasło "córka", to wtedy mamy błąd do poprawienia.
Córa byłaby najbardziej logicznym zapożyczeniem słowiańskim: duktera > dcera > córa. O ile pamiętam, początkowo używałem w tym celu słowo "fila", ale później stwierdziłem, że to słowo lepiej nadaje się do "dziewczyny".


Właśnie tak mi się wydawało... To taki humorzasty nasz polski, którzy z PS *dъkti potrafił urobić "córkę"... Jednak w Wenedyku obecność takiego wyrazu jest nierealistyczna. Aby wyciągnąć właściwy wyraz należałoby uzgodnić, z jakiego języka Wenedyk zapożyczył kontynuant *dъkti (co mamy do wyboru w Bethisadzie? Dialekta pomorskie, ukraiński, ruski... Czeski widzę istnieje, ale mniejszościowy, więc pewnie mało prawdopodobny) i jak stare jest zapożyczenie (tzn. czy przegłos polski tzn. wenedzki był wtedy jeszcze zjawiskiem produktywnym). Ale coś czuję, że "uczę ojca dzieci robić"... Czyń, co uważasz. Nie będę się przy Tobie wymądrzał. Very Happy

Jan van Steenbergen napisał:
A co do samej nazwy "wenedyk": ona powstała mniej więcej razem z początkami samego języka. Wtedy nawet nie wiedziałem, że kiedykolwiek z tego projektu wyrośnie coś więcej, niż tylko podstawowa gramatyka, krótka lista słów i parę tekstów przykładowych. Poza tym, wtedy wenedyk wyglądał kompletnie inaczej, niż teraz.


Kurcze. Ciekawie by było, gdybyś, mając chwilkę czasu i taką możliwość pokazał nam trochę ten pierwszy, prymitywny Wenedyk. Nie pamiętam jego czasów, a chciałbym poznać, jak brzmiał... Tak z czystej ciekawości. Dałoby się zrobić?

Jan van Steenbergen napisał:
Jak wynika z powyższej dyskusji, wybór wcale nie jest taki oczywisty. Usłyszałem na ten temat różne opinie: jeden mi mówi, że "wenedzki" jest kompletnie nie na miejscu, więc trzeba koniecznie używać "wenedycki", a inni mówią kompletnie odwrotnie. Ja osobiście wolę "wenedzki", a moja żona, która jest polonistką, twierdzi, że "wenedycki" brzmi naprawdę lepiej.


Jak już mówiłem - "Wenedzki" jest bardziej naturalny (tzn. taki pewnie przymiotnik urobiłby nasz język polski), podczas gdy "wenedycki" bardziej chwytliwy z powodu nazwy języka. Nie wiem. Po prostu moja znajomość polskiego przemieszana z odrobiną preskryptywizmu sprawia, że "wenedycki" ciut mnie razi. Ale cóż...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pon 17:59, 10 Sie 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Pon 18:05, 10 Sie 2009    Temat postu:

Dynozaur napisał:
Mea Culpa, Mea Bardzo Wielka Culpa.

Mówisz jak Dantès ;P.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 18:10, 10 Sie 2009    Temat postu:

Paweł Ciupak napisał:
Dynozaur napisał:
Mea Culpa, Mea Bardzo Wielka Culpa.

Mówisz jak Dantès ;P.


A więc jestem tylko kolejnym multikontem CFH?

Kurde, bo przez cały czas myślałem, że jestem multikontem RWHÔ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan van Steenbergen




Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: IJmuiden (NL), Opoczno (PL)

PostWysłany: Pon 19:49, 10 Sie 2009    Temat postu:

Nolik napisał:
Możesz dodać aprioryczną końcówkę i zrzucić ją na fikcyjny przed-indoeuropejski substrat.

Właśnie nie mogę. Mój gust osobisty odgrywa we wenedyku bardzo ograniczoną rolę; nie pozwalam sobie na takie rzeczy jak aprioryzmy. Przed tworzeniem nowego słowa zawsze zadaję sobie następujące pytania:
- jak brzmi odpowiednie polskie słowo?
- skąd ono się bierze?
- jeżeli to słowo jest słowiańskie, czy we współczesnych językach romańskich znajduje się odpowiednie słowo pochodzenia łacińskiego, a jeśli tak, jak brzmiało to słowo w łacinie?
- jeżeli to słowo zostało pożyczone, to z jakiego języka i mniej więcej kiedy? I dlaczego? Dlatego, że w słowiańskim nie było pasującego słowa? A jeśli nie, czy w językach romańskich jest tak samo?

Najczęściej takie pytania zadecydują. Czasami mam parę różnych opcji i wtedy mój gust decyduje. Ale jak widzisz, dla aprioryzmów po prostu nie ma miejsca w takim układzie. Wenedyk pod tym względem nie jest do końca artlangiem, ale ma w sobie parę elementów engelangów. I owszem, parę starych substratów też jest, ale one nie są nieindoeuropejskie. W Polsce mieszkali Celtowie, Germanowie, od pewnego momentu Słowianie... A w Ill Bethisad dodałem tylko grupę ludzi pochodzenia rzymskiego.

Dynozaur napisał:
Wybacz, to było z mojej strony ostre przegięcie... [...]

Dobra, już w porządku.

Cytat:
Właśnie tak mi się wydawało... To taki humorzasty nasz polski, którzy z PS *dъkti potrafił urobić "córkę"...

Nie tak dziwny jak się wydaje. Proces w sumie jest prawie kompletnie regularny: słabe jery zanikają, -kt- > -tj- > -c-, grupa -i/-eri zmienia się na -a (za pomocą zdrobnienia, por. mat-eri > matka), przegłos polski, asymilacja dc > c...
I mamy więc coś w stylu: * dъkteri > *dcer'ka > *dcorka > córka.

Cytat:
Jednak w Wenedyku obecność takiego wyrazu jest nierealistyczna.

Dlaczego?

Cytat:
Aby wyciągnąć właściwy wyraz należałoby uzgodnić, z jakiego języka Wenedyk zapożyczył kontynuant *dъkti (co mamy do wyboru w Bethisadzie? Dialekta pomorskie, ukraiński, ruski...

Najwyraźniej z tego samego źródła, co Polacy! Pamiętaj, że Prapolacy tak samo, jak w naszej historii, zamieszkali tereny obecnej Polski. Różnica tylko polega na tym, że trafili na zromanizowaną ludność.

Cytat:
Czeski widzę istnieje, ale mniejszościowy, więc pewnie mało prawdopodobny)

Nie nie, do pewnego momentu w historii historia Czechów wygląda nawet dokładnie tak samo jak w naszej historii. Obecny język bohemski jest skutkiem mocnej germanizacji słowiańskiego języka czeskiego. O ile wiem, taka germanizacja również miała miejsce *tutaj*, tylko nie do takiego samego stopnia.

Cytat:
Ale coś czuję, że "uczę ojca dzieci robić"... Czyń, co uważasz. Nie będę się przy Tobie wymądrzał. Very Happy

Wręcz przeciwnie, zawsze jestem otwarty na sugestie i krytykę!

Cytat:
Kurcze. Ciekawie by było, gdybyś, mając chwilkę czasu i taką możliwość pokazał nam trochę ten pierwszy, prymitywny Wenedyk. Nie pamiętam jego czasów, a chciałbym poznać, jak brzmiał... Tak z czystej ciekawości. Dałoby się zrobić?


Bez problemu. Oto parę moich notatek ze sierpnia 2002 r. Straszna amatorszczyzna, której można się tylko wstydzić. Ale pamiętaj, że to były tylko szkice, które się ledwo opierały na jakiejkolwiek wiedzy o rozwoju historycznym polskiego lub łaciny ludowej. W nawiasach to samo zdanie w obecnym wydaniu.

Grawamiać dziamu wosz tót por wość atencjoń.
(teraz: Mółt gratłu wów tuciew po wostra ocięceń)

1-10: uden/una/unu, dwo, trze, kwaczór, czyńcz, siecz, siedem, ościem, nów, dziecz
(wyn/wyna, dwu, trze, kotry, cząk, szej, sieć, ocy, nów, dzecz)

I tot mąd haba uną lęgwą i ile sołe parąbła.
(I tuty mąd owa wyna lęgwa jak ile sule porule)

Nacioń szyń łęgwy jest nacioń szyń krodu.
(Noceń sień lęgwie je noceń sień krodzie)

Pacz noszcz, kwal jesz ję czała, sacyfykat szy twu nomię.
Awnierzy twu reń.
Faszta szy twa włątac, komód ję czała szyk suprz cierzą
Dona nowy hedzie noszcz pań kucydzian.
Je ziemyść nowy noszcze dziebyta, komód je nosz ziemyściem noszcze dziebytorzy.

(Potrze nostry, kwały jesz en czałór, sąciewkaty si twej numię.
Owień twej rzeń.
Foca si twa włątać, komód en czału szyk i sur cierze.
Da nów odzej nostry pań kocidzany.
I dziemieć nów nostrze dziewta, komód i nu dziemiećmy swór dziewtorzór.
)

To są przykłady z tego samego okresu, kiedy nazwa "wenedyk" powstała. Mam jeszcze starsze przykłady, ale wtedy nawet nie wiedziałem jeszcze, czy projekt będzie się opierał na polszczyźnie czy będzie to język w oparciu o językach słowiańskich jako całości. Wtedy język nazywał się "Slovanik", a oto jeden przykład: Pač Nošč, kvaly jest in kajlu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:25, 10 Sie 2009    Temat postu:

Jan van Steenbergen napisał:

Nie tak dziwny jak się wydaje. Proces w sumie jest prawie kompletnie regularny: słabe jery zanikają, -kt- > -tj- > -c-, grupa -i/-eri zmienia się na -a (za pomocą zdrobnienia, por. mat-eri > matka), przegłos polski, asymilacja dc > c...
I mamy więc coś w stylu: * dъkteri > *dcer'ka > *dcorka > córka.


Ja znam nieco bardziej skomplikowanie:

*dъkti (D *dъktere) > dec (D dcerze) > dcera > dcóra > córa > córka

W każdym razie, ostatnim etapem jest zdrobnienie, które w Wenedyku niemal napewno brzmiałoby inaczej.

Jan van Steenbergen napisał:

Najwyraźniej z tego samego źródła, co Polacy! Pamiętaj, że Prapolacy tak samo, jak w naszej historii, zamieszkali tereny obecnej Polski. Różnica tylko polega na tym, że trafili na zromanizowaną ludność.


Czyli Wenedzi i Polacy pewnego czasu mieszkali obok siebie?

To trochę zmienia, bo zawsze wydawało mi się, że Wenedzi to właśnie zromanizowani Prapolacy... Niedokładnie przeczytałem Bethisadową historię widać.

A tak swoją drogą, ktoś się zajmuje pomniejszymi językami w Erdece i ogólnie IBańskiej Europie? Bo jest przecież pomorski... czy tam przemarski, który zapewne brzmi o wiele inaczej niż *tutejsza* współczesna namiastka języka pomorskiego - Kaszubszczyzna, i prosi się o jakieś rozwinięcie. Oprócz tego jest jeszcze kilka fajnych języków z tej części Europy, które w IB przetrwały...

Fajny też byłby jakiś drobny opis dialektów Wenedyka (i może trochę archaizmów). Ale to oczywiście tylko sugestia. Nie ma się co spieszyć. Ale chętnie bym takie coś zobaczył.

Jan van Steenbergen napisał:

Nie nie, do pewnego momentu w historii historia Czechów wygląda nawet dokładnie tak samo jak w naszej historii. Obecny język bohemski jest skutkiem mocnej germanizacji słowiańskiego języka czeskiego. O ile wiem, taka germanizacja również miała miejsce *tutaj*, tylko nie do takiego samego stopnia.


O, to ciekawe. Rozwinięty w miarę ten bohemski (czy leży i kwiczy, jak wiele innych języków Bethisadzkich?), bo chętnie bym zobaczył. Myślałem nawet o takim słowiańsko-germańskim dialekcie. W brzmieniu to chyba musi przypominać nieco Wymysorys (ten mały, acz uroczy dialekt germański zapewne także na pewno lepiej sobie radzi *tam* niż *tutaj* z uwagi na większe zróżnicowanie kulturowe Erdeki i brak komunizmu [który wyrządził temu językowi ostateczny cios]).

Jan van Steenbergen napisał:

Bez problemu. Oto parę moich notatek ze sierpnia 2002 r. Straszna amatorszczyzna, której można się tylko wstydzić. Ale pamiętaj, że to były tylko szkice, które się ledwo opierały na jakiejkolwiek wiedzy o rozwoju historycznym polskiego lub łaciny ludowej. W nawiasach to samo zdanie w obecnym wydaniu.


Mnie się nie musisz z niczego tłómaczyć. Jestem autorem języka, w którym romańskie słownictwo miesza się z germańską fonetyką i aprioryczną, pseudogermańską gramatyką (są nawet końcówki -ieren) i okazjonalnymi apriorycznymi końcówkami. Komu jak komu, ale mnie z takich rzeczy tłómaczyć się nie musisz. Świetnie rozumiem - "młodość" ma swoje prawa, szczególnie w językotwórstwie. Very Happy

Dziękuję serdecznie za notatki. Podobają mi się bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Pon 21:17, 10 Sie 2009    Temat postu:

Dynozaur napisał:
A tak swoją drogą, ktoś się zajmuje pomniejszymi językami w Erdece i ogólnie IBańskiej Europie?

Rzuć okiem tutej: [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Fajny też byłby jakiś drobny opis dialektów Wenedyka (i może trochę archaizmów).

A teraz rzuć okiem tutej… [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Myślałem nawet o takim słowiańsko-germańskim dialekcie.

A ja już dawno, i tak powstał wielkopolski ;).

Cytat:
Jestem autorem języka, w którym romańskie słownictwo miesza się z germańską fonetyką i aprioryczną, pseudogermańską gramatyką […] i okazjonalnymi apriorycznymi końcówkami.

E… Zamenhoff wstał z grobu? ;P ;P
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Wto 3:55, 11 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
Pacz noszcz, kwal jesz ję czała, sacyfykat szy twu nomię.


Jakoś mi się to spodobało Razz

Swoją drogą, "prymitywny" wenedyk też wygląda ciekawie - albo mi się wydaje, albo trochę więcej efektów "starszych" palatalizacji (sz c dz) niż "nowszych" (ś ć dź), których to drugich w obecnym wenedyku jest nawał.

Cytat:
Jeśli chodzi o pochodzenie słowa kobieta, to najbliższe prawdy będzie stwierdzenie: nie wiadomo.[/b]


Wikisłownik podaje jeszcze pochodzenie od "kob" (chleb). Wtedy powinniśmy mieć w wenedyku "panicę" albo coś takiego.

Dynozaur napisał:
Kurcze.


Chyba "kurczę"? Aż Ty hipokrytyczny przeskrzywcewisto, czyżbyś nie wymawiał nosowego "ę" na końcu wyrazu? Hę? Hę?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwadracik dnia Wto 3:59, 11 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin