Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Swatch Internet Time
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:34, 22 Maj 2010    Temat postu: Swatch Internet Time

Co myślicie o notacji czasu Swatch?

Według mnie ma ona wiele zalet.
System Swatch to czas uniwersalny, niepodlegający strefom czasowym ani czasowi letniemu. Zawsze w Internecie (jak i na całym świecie) jest ten sam czas SIT.
Cytat:
Użycie czasu środkowoeuropejskiego (UTC+1) dla oznaczenia 0 .beats wprowadza niepotrzebny dodatkowy południk (w 15°E); standardowym, międzynarodowym południkiem jest południk Greenwich (UTC).

Ale czas południka Greenwich jest używany o wiele częściej niż czas południka 15 st. E:
Cytat:
Ze względu na brak zmiany czasu w okresie wiosennym i jesiennym czas ten odpowiada czasowi środkowoeuropejskiemu zimą i angielskiemu latem.


Cytat:
Podstawową jednostką miary czasu w SI jest sekunda, a nie .beat, co wprowadza zamieszanie w obliczeniach naukowych.

Ponieważ SI czasu oparty na sekundzie jest mniej sensowny i intuicyjny. System Swatch jest oparty na bardziej naturalnej jednostce - dniu. Lepiej powiedzieć, że coś stało się przedwczoraj (2 dni = 2000 uderzeń temu) niż 170 kilosekund temu.
Cytat:
Południe jest różne w różnych miejscach, np. w Helsinkach o godzinie @417; w Nowym Jorku o godzinie @708.

W ramach jednej strefy czasowej południe słoneczne też jest w różnych miejscach o różnym czasie. A korzystając z SIT przynajmniej zyskujemy dodatkową metodę oznaczania południków (tj. Helsinki leżą na południku 417, a Nowy Jork na 708).
Stąd jeśli jesteśmy na południku 500 i kończymy pracę o .700, to od razu wiemy, że koleżanka z Finlandii skończy pewnie o .600 (o ile pracuje tak samo długo, co my), a kolega z Manhattanu o .900, kiedy my już będziemy się szykować do snu.
Podobnie można załatwić sprawę z DST (czas letni), zarządzając, że wówczas wszystko będzie o .050 wcześniej.

Co o tym wszystkim sądzicie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Sob 13:39, 22 Maj 2010    Temat postu: Re: Swatch Internet Time

Milya0 napisał:
Co myślicie o notacji czasu Swatch?

Ochryste, to jeszcze ktoś o tym pamięta? Ja ostatni raz o tym słyszałem jakieś kilkanaście lat temu…
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Za




Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:52, 22 Maj 2010    Temat postu:

Moim zdaniem mało praktyczne i niepotrzebne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:01, 22 Maj 2010    Temat postu:

Za napisał:
Moim zdaniem mało praktyczne i niepotrzebne.

Sądzisz, że system babiloński jest bardziej praktyczny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Sob 17:34, 22 Maj 2010    Temat postu:

W mowie dość niepraktyczne (chociaż część ludzi z lubością mówi przy każdej okazji rzeczy typu "siedemnasta czterdzieści dziewięć", więc a nuż...), ponadto zmiana daty w różnych dziwnych punktach dnia, hm... Pewnie jako pomocniczy system do użytku stricte online by uszło.

Nie, że momentami mi się nie gęści że 50 s to pół minuty itd., czasem czuję pociąg ku jakiejś decymalizacji czasu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Sob 17:35, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:13, 22 Maj 2010    Temat postu:

Mnie się to widzi jako narzędzie w dalszej globalizacji i unifikacji.

Co do daty - albo założyłoby się, że skoro mieszkam na południku 494 (17° 9' 36"), to datę zmieniam o północy, o godzinie @994, albo mamy globalny kalendarz i zmieniamy datę o @000, nawet po drugiej stronie globu, gdzie wówczas jest dzień.

BTW, sam kiedyś opracowując plan skolonizowania Marsa, myślałem nad 100-godzinną dobą (i 24-miesięcznym kalendarzem).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Feles dnia Sob 18:22, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
varpho




Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tomaszów / Wawa

PostWysłany: Sob 20:35, 22 Maj 2010    Temat postu:

Milewski w Prakseosemiotyce zabrał się i za decymalizację podziału doby. Smile

dla mnie zmiana daty w jakimkolwiek momencie dnia byłaby tak samo arbitralna, jak obecnie - że po północy.
zwykle zasypiam rano, często zamiast mówić / pisać "jutro", "pojutrze" używam nazw dni tygodnia, bo a nuż trafię na jakiegoś pedanta, który dokładnie o północy zrywa się z łóżka i zrywa kolejną kartkę z kalendarza...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:18, 22 Maj 2010    Temat postu:

Tylko po co?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:49, 22 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Internet Time exists so that we do not have to think about timezones. For example, if a New York web-supporter makes a date for a chat with a cyber friend in Rome, they can simply agree to meet at an "@ time" - because internet time is the same all over the world.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Sob 22:56, 22 Maj 2010    Temat postu:

Milya0 napisał:
Cytat:
Internet Time exists so that we do not have to think about timezones. For example, if a New York web-supporter makes a date for a chat with a cyber friend in Rome, they can simply agree to meet at an "@ time" - because internet time is the same all over the world.

Zdaje mi się, że [link widoczny dla zalogowanych].
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Za




Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:16, 23 Maj 2010    Temat postu:

Milya0 napisał:
Za napisał:
Moim zdaniem mało praktyczne i niepotrzebne.

Sądzisz, że system babiloński jest bardziej praktyczny?


Zdecydowanie. Bo jeżeliby zmienić system czasowy, to musielibyśmy też zmienić wiele innych nauk, jak chociażby fizyka, chemia albo medycyna. Np. jeden amper został zdefiniowany, jako przepływ ładunku o wartości kulomba w czasie jednej sekundy. Wówczas, gdybyśmy zrezygnowali z sekund, doszłoby do zabawnej sytuacji, w której trzeba by na nowo zdefiniować większość fizyki.

Dochodzi kwestia przyzwyczajenia. Podejrzewam, że nigdy bym się nie przestawił na inny system czasu, podobnie jak do tej pory nie jestem w stanie przyzwyczaić się, że mogę jechać np. do Niemiec bez paszportu, a jedynie z dowodem osobistym. A trochę czasu od rozszerzenia strefy Schengen minęło.

Oraz aspekt praktyczny. Wraz ze zredefiniowaniem zasad dotyczących fizyki, trzeba by zmienić kwestie prawne, jak chociażby oznaczenia dopuszczalnej szybkości. Pociągnęłoby to za sobą zmianę znaków drogowych, konieczność zaprojektowania nowych tablic rozdzielczych, zaś w starszych samochodach, trzeba by znaleźć inne rozwiązanie.

Problemem byłoby także to, że wyjeżdżając do innego kraju, o wiele łatwiej jest przesunąć zegarek, niż na nowo nauczyć się pór dnia. Bo przy jednym systemie czasowym, ja bym kończył pierwszą zmianę wtedy, gdy w innym państwie ktoś zaczynałby trzecią.

Moim zdaniem, wniosłoby to zbyt wiele zamieszania, w porównaniu do korzyści, których swoją drogą nie dostrzegam. Ot zwyczajna zmiana, która jest celem samym w sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:03, 23 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Np. jeden amper został zdefiniowany, jako przepływ ładunku o wartości kulomba w czasie jednej sekundy.

Amper został zdefiniowany jako jednostka podstawowa, tak jak sekunda, a kulomb jako jednostka z tych dwóch wywiedziona, ale rozumiem o co ci chodzi.
Generalnie problem jest taki, że trzeba zmieniać prawie cały system metryczny. Ale on już teraz doprowadza do absurdu, jakim jest czas metryczny (tj. sekunda wywiedziona z dwunastkowego, a następnie sześćdziesiątkowego systemu starożytnego, z której później, wedle systemu dziesiątkowego wywiedziono takie jednostki jak kilosekunda (16⅔ minuty), megasekunda (11,574 dnia), zupełnie niepraktyczne), który jest o wiele gorszym systemem decymalizacji czasu niż SIT.
Dzisiejsze, już zanikające użycie SIT, jakim jest przeliczanie czasu z GMT+1 i operowanie na ułamkach okresowych też nie jest idealne.

Cytat:
Oraz aspekt praktyczny. Wraz ze zredefiniowaniem zasad dotyczących fizyki, trzeba by zmienić kwestie prawne, jak chociażby oznaczenia dopuszczalnej szybkości. Pociągnęłoby to za sobą zmianę znaków drogowych, konieczność zaprojektowania nowych tablic rozdzielczych, zaś w starszych samochodach, trzeba by znaleźć inne rozwiązanie.

Ok, rozumiem. Szkoda tylko, że nie wprowadzono czasu dziesiętnego jeszcze przed skokiem technologicznym (XIX-XX wiek). A była szansa podczas Rewolucji Francuskiej.

Cytat:
Bo przy jednym systemie czasowym, ja bym kończył pierwszą zmianę wtedy, gdy w innym państwie ktoś zaczynałby trzecią.

Bo tak też jest obecnie. Smile Jedynie godziny różne.

Cytat:
Moim zdaniem, wniosłoby to zbyt wiele zamieszania, w porównaniu do korzyści, których swoją drogą nie dostrzegam.

Do zapisania godziny potrzeba by tylko trzech cyfr zamiast czterech. I nie byłoby kombinowania typu Pozostało jeszcze z doby dwie trzecie tego, co już upłynęło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Za




Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:52, 23 Maj 2010    Temat postu:

Milya0 napisał:
Cytat:
Np. jeden amper został zdefiniowany, jako przepływ ładunku o wartości kulomba w czasie jednej sekundy.

Amper został zdefiniowany jako jednostka podstawowa


Ajj...racja. Dałem plamę. Jakby to mój prof. od fizyki widział, to by mnie wyklął.

Cytat:
Generalnie problem jest taki, że trzeba zmieniać prawie cały system metryczny. Ale on już teraz doprowadza do absurdu, jakim jest czas metryczny (tj. sekunda wywiedziona z dwunastkowego, a następnie sześćdziesiątkowego systemu starożytnego, z której później, wedle systemu dziesiątkowego wywiedziono takie jednostki jak kilosekunda (16⅔ minuty), megasekunda (11,574 dnia), zupełnie niepraktyczne), który jest o wiele gorszym systemem decymalizacji czasu niż SIT.


Zgadzam się. Aczkolwiek, pomijając kwestię systemu metrycznego, to trzeba by coś zrobić z tymi kilkoma miliardami ludzi, którzy uczyli się wg starego stylu.

Cytat:
Dzisiejsze, już zanikające użycie SIT, jakim jest przeliczanie czasu z GMT+1 i operowanie na ułamkach okresowych też nie jest idealne.


No jest to dość upierdliwe. O wiele łatwiej, jest wg obecnego stylu, czyli doliczając, lub odejmując te parę godzin. Zwłaszcza, że jak piszą autorzy, miało to służyć ułatwieniu przeliczania czasu dla internautów. Ale, moim zdaniem, zamiast robić rewolucję, łatwiej jest zapytać: "Skąd jesteś?" a potem ew. zajrzeć na mapę, lub zapytać "Która godzina w X?"

Cytat:
Ok, rozumiem. Szkoda tylko, że nie wprowadzono czasu dziesiętnego jeszcze przed skokiem technologicznym (XIX-XX wiek). A była szansa podczas Rewolucji Francuskiej.


Dla mnie nie szkoda. Ale może to kwestia przyzwyczajenia.

Cytat:
Cytat:
Bo przy jednym systemie czasowym, ja bym kończył pierwszą zmianę wtedy, gdy w innym państwie ktoś zaczynałby trzecią.

Bo tak też jest obecnie. Smile Jedynie godziny różne.


Nie wyraziłem się jasno. Chodziło mi o to, że przeprowadzając się np. z Polski do Australii, zamiast zaczynać pracę o 9.00 i tu i tu, zaczynałbym o dziwnych godzinach. Więcej czasu wymagałoby przestawienie się. Także w aspekcie psychologicznym. Bo np. w Polsce ranek liczyłbym od przebudzenia, koło ósmej, do dwunastej. A w rzeczonej Australii, byłoby zupełnie inaczej.

Cytat:
Do zapisania godziny potrzeba by tylko trzech cyfr zamiast czterech. I nie byłoby kombinowania typu Pozostało jeszcze z doby dwie trzecie tego, co już upłynęło.


Odnośnie cyfr - żaden dla mnie pożytek. Odnośnie kombinowania - pierwszy raz coś takiego słyszę. Ale nawet, uznając te argumenty, to i tak więcej byłoby szkód, niż pożytku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Za dnia Nie 21:53, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:44, 27 Maj 2010    Temat postu:

Milya0 napisał:
Cytat:
Np. jeden amper został zdefiniowany, jako przepływ ładunku o wartości kulomba w czasie jednej sekundy.

Amper został zdefiniowany jako jednostka podstawowa, tak jak sekunda, a kulomb jako jednostka z tych dwóch wywiedziona, ale rozumiem o co ci chodzi.
Generalnie problem jest taki, że trzeba zmieniać prawie cały system metryczny. Ale on już teraz doprowadza do absurdu, jakim jest czas metryczny (tj. sekunda wywiedziona z dwunastkowego, a następnie sześćdziesiątkowego systemu starożytnego, z której później, wedle systemu dziesiątkowego wywiedziono takie jednostki jak kilosekunda (16⅔ minuty), megasekunda (11,574 dnia), zupełnie niepraktyczne), który jest o wiele gorszym systemem decymalizacji czasu niż SIT.
Dzisiejsze, już zanikające użycie SIT, jakim jest przeliczanie czasu z GMT+1 i operowanie na ułamkach okresowych też nie jest idealne.


Jak juz doszło ogólnie do systemu metrycznego, to się włączę.

Po pierwsze nie widzę powodu, żeby było uderzenie, a nie milidoba.

Po drugie do ustalenia jest system daty i wymowy. Proponuję coś w stylu "Teraz jest sto dwudziesta trzecia [północ ceemte] dwa tysiące dziesiątego [roku naszej ery] plus siedemset dwadzieścia pięć [milidób]". (porównajmy (inna pora) "Teraz jest jedenasty maja dwa tysiące dziesiątego [roku naszej ery], [godzina] siedemnasta dwadzieścia pięć").

Numeracja lat zgadza się z tradycyjną, z tym, że lata zaczynają się dokładnie z przesileniem zimowym, bez zwracania uwagi na dni. Północe CMT (a może jednak UMT?) liczy się normalnie. (Jestem zafascynowany liczeniem pierwszy, drugi..., odkąd przeszedłem pranie mózgu pod hasłem "element tablicy w C o indeksie 0 jest pierwszy, a o indeksie n-1 - n-ty"). Do tego dodaje się ileś milidób, tak że liczba jest taka, jak w notacji Swatch.

A system metryczny zastępuje się jednostkami Plancka. Trzeba pamiętać, że wzrost człowieka to jakieś sto kwintyliardów, a ciśnienie atmosferyczne - 220 oktodecyliardowych, ale w czym kwintyliardy są gorsze od metrów? (hi, hi)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:14, 27 Maj 2010    Temat postu:

Ech, dobrze, że nie widziałeś mojej propozycji reformy kalendarza. W tym lepsza od World Calendar, że nigdy nie wypada 13 w piątek Razz.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Feles dnia Czw 17:15, 27 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin