Conlanger

zavadzky

Czemu ja tu nic nie napisałem?
1. ANGIELSKI. Anglofil ze mnie niemożliwy.
2. Hiszpański. Llamo llama (pewnie zapomniałem o rodzajniku jakimś, ale co tam:D)
3. Polski - jako pseudolingwista uwielbiam nasz język. Tak fajnie złożony Smile

4. Rumuński. Żadna próba podliżowy, po prostu "dupa boli" mnie rozwala:)
5. Niemiecki. Zgroza. Zacząłem się przekonywać do tego języka. Wczoraj zacząłem myśleć! i uznałem, że nie jest aż tak źle. A sprechanie jest nieco potrzebne w życiu. Szczególnie jeśli zostanę tłumacem symultanicznym, a wiecie, jak to jest w tej branży Razz

Nie lubię:
1. Francuskiego. Poznałem ten język trocszkę w ...Tunezji. Wtedy mi się podobał. Ale niestety, nauczycielka mnie do niego zraziła, robiąc z prostej rzeczy (rozgraniczenie passe recent, passe compose, imparfait - cz. przeszły przedchwileczny, przeszły złożony (present perfect), cz. przeszły niedokonany (past simple)). Umiem to po angielsku. Po francusku umiałbym po poznaniu tych wyjątków kilku.
Ale nie.
Bo trzeba 2 miesiące robić 4 strony A4 z formowaniem czasu imparfait (temat 1. os. l. mn. + końcówki). Wszystko regularne - wszyscy tym już rzygali, a nauczycielka dziarsko brnęła do przodu! Smile

2. Rosyjski. Bo tak. Zraziłem się, jak poszedłem do Opery w Bytomiu na "Dymitra Samozwańca" czy jak to się nazywa. Nic nie zrozumiałem, a myślałem, że to prostsze.
Język mi się nevertheless podoba.

3. cerolijski "Šakperson nasansás libertels et egals en dignite et druts. Ses serás duerá de rezon et konsiense et duavás enverás otres dans espirite de fraternito."

Ten nowy cerolijski mi się podoba. Szczególnie wymowne "Tei, tu ailann!" (Ty dupku!) Very Happy

Timpul

No, to moje ulubione i znienawidzone języki są as follows Smile

:

ULUBIONE:

1. Hiszpański (za melodyjność i piękne brzmienie, prostotę i w ogóle)
2. Węgierski (za ciekawość, miłą dla ucha wymowę)
3. Rumuński (za oryginalność pośród romańskiej rodziny językowej)
4. Angielski (za płynność wymowy i niezwykłą śpiewność)
5. Kaszubski (ciekawszy dla mnie od polszczyzny Smile

)
6. Esperanto (wiem, wiem - też uważam, że sztuczny jak nie wiem co, ale liczy się łatwa komunikacja, no nie?)

NIELUBIANE:

1. Europanto (Boże, jak ja go nienawidzę!!! Co to w ogóle za oryginalność - przemieszać wyrazy z wielu języków, zero gramatyki...)
2. Niemiecki (za ö, ü, r i ch oraz zbitki wieloliterowe)
3. Japoński (nie wiem, tak mam już od dzieciństwa)
4. Francuski (nie będę się powtarzał, bo powody są te same, co wcześniej...)

Naerian

LUBIE:

1. Finski - uwielbiam to egzotyczne brzmienie Wink

2. Angielski - Uniwersalny
3. Esperanto - Nie wiem, co macie do niego, w sumie jest fajny i latwo jest sie go nauczyc
4. Polski - No comments... Wink

NIE LUBIE:

1. Niemiecki - Na lekcjach daje sobie z nim rade, ale... po prostu go nie lubie

Poza tym jezyk jak jezyk, zawsze jakies narzedzie do komunikacji.

zavadzky

Co mam do esperanto? Skrajna sztuczność i brzydkość.

Vilén · Gość

zavadzky

No... Poniekąd. Ale tylko niektórych. Wink

(Niemoichniemoichniemoichniemoich...)

Wiktor

W esperanto chyba najpiękniejsza jest idea. To czyni ten język 'pięknym'. A z estetycznego punktu widzenia - podoba mi się bardziej od włoskiego. (szczegół, że nie cierpię włoskiego Smile

)

Timpul

No, ale esperanto to super mega naturalny język w stosunku do europanto... Grrrrr, to mój koszmar!!! Twisted Evil

Rémy

"După bolind" albo "după + a boli w formie osobowej" Samo "după boli" mało ma wspólnego z poprawnością gramatyczną Razz

A obok stałych zainteresowań językowych (rumuński, francuski, hiszpański, czeski), doszły jeszcze portugalski, włoski (czyli w praktyce 5 głównych języków romańskich już lubię Razz

), archaiczne formy angielskie, norweski i wszystkie języki słowiańskie wyjmując kaszubski.

Timpul

Czemu wyłączając kaszubski? Przecież to taki ładny język. Ja tam Cię nie rozumiem. Sad

Rémy

Jakoś jego brzmienie i grafia mi nie podchodzą. Gdyby mi się podobał, to nie zawracałbym sobie d! tworzeniem nowego słowiańsko-pomorskiego języka.

zavadzky

äöëïü
Komentarz do j. kaszubskiego.

Rémy

Tylko ë z literek diarezowanych występuje w kaszubskim. Razz

zavadzky

Wiem. Ale to było celowe przejaskrawienie Razz

Slovenija

jeszcze ja się dodam Laughing

Top :]
1. słoweński - nie będę tłumaczyć dlaczego, po prostu :] słoweński jest dość melodyjny i prosty. Ale wcale nie jest prawdą, że jęz. słowiańskie dzięki temu, że są podobne są łatwiejsze. Ojjj, wręcz przeciwnie. O! i liczba podwójna - też jest piękna :]
2. (nowo)grecki - najpierw z pwodu wykładowczyni, ale póżniej się zakochałem. :] hairete!
3. macedoński - język świetny i w wymowie i w piśmie :]
4. rosyjski - jw.
5. francuski - :] tak to już jest :]
6. staro - cerkiewno - słowiański - to trzeba poznać!
7. rumuński - podoba mi się, bardzo sympatycznie brzmi
(kolejność całkowicie przypadkowa)

Flop (nie lubię tego słowa)
1. niemiecki - nie i koniec, nie podoba mi się
2. czeski - w sumie zależy kto mówi, ogólnie nie darzę go sympatią
3. turecki - odrzucił mnie na dzień dobry
kolejność w tym przypadku nie jest przypadkowa

Lep pozdrav!