Conlanger

Canis · Wysłany: Sob 19:20, 20 Mar 2010 Temat postu: Języki szyfrowe

Temat dla conlangów stworzonych do ukrywania informacji przed osobami niepowołanymi.

Moim zdaniem, choć mogę się mylić, zawsze: zaszyfrowany natlang < conlang szyfrowy < zaszyfrowany conlang szyfrowy, jeśli chodzi o ukrywanie informacji. Aby uchronić się przed wścibskim wzrokiem młodszej siostrzyczki, zazwyczaj wystarczy nieskomplikowane, ale odmienne pismo i prosty conlang, najlepiej aprioryczny. Jednak by oszukać kryptografów, należy zrobić coś więcej.

Jak daleko według was można się posunąć w kreacji języka i sposobie jego zapisu, by spowodować, że nikt nigdy nie rozszyfruje waszego języka?

Feles · Wysłany: Sob 19:32, 20 Mar 2010 Temat postu:

Ja myślałem, że konlang szyfrowy to inna nazwa nublangu? Confused

Canis · Wysłany: Sob 19:35, 20 Mar 2010 Temat postu:

Skąd taki pogląd? :/

varpho · Wysłany: Sob 19:38, 20 Mar 2010 Temat postu:

pewnie chodzi np. o podstawianie _liter_. Very Happy

kiedyś myślałem, że języki obce to polski, tylko trzeba odpowiednio popodstawiać litery. moja teoria upadła kiedy zauważyłem, że obce odpowiedniki różnią się często długością... Sad

Leto Atryda · Wysłany: Sob 19:41, 20 Mar 2010 Temat postu:

Co człowiek wymyślił, człowiek zdoła też niestety rozszyfrować.

BTW, czym się różni końlang szyfrowy od nieszyfrowego? Mam nadzieję że nie tym, co demokracja od demokracji ludowej.

Canis · Wysłany: Sob 19:41, 20 Mar 2010 Temat postu:

Ech, Milya0, zepsułeś na starcie poważny temat. :p

Chodzi o całkiem poważną kwestię użycia conlangów w celach wojskowych (wywiadowczych i komunikacyjnych), ale także przekazywania zaszyfrowanych informacji wewnątrz długo istniejących, ściśle chronionych organizacji (może sekt? Razz

). A także o ochronę własnych informacji tak silnie, jak się da. Po co wrzucać zeszyt do sejfu, kiedy można zapisać wiadomość szyfrem?

Pytam nie tylko o to, czy coś wiadomo o takim użyciu conlangów na świecie, ale także o rozmaite techniki.

Feles · Wysłany: Sob 19:53, 20 Mar 2010 Temat postu:

Canis · Wysłany: Sob 19:57, 20 Mar 2010 Temat postu:

Feles · Wysłany: Sob 20:00, 20 Mar 2010 Temat postu:

Canis · Wysłany: Sob 20:13, 20 Mar 2010 Temat postu:

Nie pytam o to, co tworzą początkujący, naiwni nooblangerzy, choć może ich cel tworzenia języków być podobny: albo coś ukryć, albo po prostu zaszpanować ("ja teszumim muwić tka co to inni nierozumiejo!"). Zapomnij o tym. To jest odwołanie do niewłaściwie wykorzystanego pojęcia.

varpho · Wysłany: Sob 20:17, 20 Mar 2010 Temat postu:

Sapir & Whorf. Smile

Canis · Wysłany: Sob 20:23, 20 Mar 2010 Temat postu:

Zawsze popierałem tą hipotezę Very Happy

Ale to jest inna sprawa - człowiek zgrywa się z językiem, jaki poznaje, akceptując sposób wyrażania w nim myśli. A co, jakby zmieniać nie tylko taki sposób w języku, ale i sposób myślenia tak, by to przekształcenie było widziane jako logiczne? Psychoglossopoeia?

varpho · Wysłany: Sob 20:25, 20 Mar 2010 Temat postu:

Toivo · Wysłany: Sob 22:19, 20 Mar 2010 Temat postu:

Gdyby język miał się posługiwać innym sposobem myślenia, to chyba tłumaczenie nań i zeń byłoby trudne.

Poza tym, przypomniało mi się to:

Vilén · Gość