Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dendzyż da Brodregi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Conlangi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toivo




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 23:55, 27 Paź 2008    Temat postu:

nolik napisał:
Akurat [ħ] nie brzmi ciężko i charcząco. To nieprzyjemne brzmienie dotyczy raczej spółgłosek języczkowych, zwłaszcza szczelinowych (por. francuskie "r", arabskie "h" خ).

Dla mnie [ħ] brzmi jak ostatnie dźwięki wydawane przez wisielca. Ale może źle wymawiam. Btw, wam też przy ćwiczeniu tego dźwięku zdarza się odruch wymiotny?

nolik napisał:
Niemniej mieszanie terminów związanych z tylną częścią aparatu mowy jest powszechne, bo IIRC Ibn Kathir podzielił głoski arabskie m.in. na górnogardłowe (języczkowe), średniogardłowe (właściwe gardłowe) i dolnogardłowe (krtaniowe).

Ta. A w polskim dzieli się spółgłoski na miękkie i twarde. Żeby było śmieszniej, te miękkie wydobywa się z podniebienia twardego właśnie. Z kolei te wydobywane z podniebienia miękkiego zwą się twardymi. Potocznymi nazwami w opisach konkretnych języków nie ma się co sugerować.

pittmirg napisał:
A co sądzicie o spółgłoskach nagłośniowych? Chyba najb-j charakterystyczną jest drżąca nagłośniowa, ale wszystkie mają swoje odrębne brzmienie kontrastujące z krtaniowymi i właściwymi gardłowymi.

Ja umiem wymawiać tylko jeden rodzaj z nich (nagłośniowe/gardłowe) i nawet nie wiem który (chyba szczelinowe to gardłowe wymawiam, a zwartą nagłośniową). Drżącej nagłośniowej nie próbowałem, ale jak próbuję sobie wyobrazić, to brzmi jak odgłos hmm... ostrego zatrucia pokarmowego Wink

W ogóle, to według mnie istnieje takie niepisane prawo (może warto je spisać), że jeśli z dwóch głosek o tym samym sposobie artykulacji i podobnym miejscu w danym języku występuje tylko jedna, to użytkownicy tego języka mają problem z ich rozróżnianiem. Przykłady:
1) Przeciętny Polak (nie-lingwista) raczej nie odróżni [q] od [k]
2) Z kolei znajoma Niemka nie mogła odróżnić polskiego "sz" od "ś"
3) Szwedzi nie odróżniają nawet [ʃ] od [x] Very Happy (bo tak się waha realizacja [ɧ], za to odróżniają [ɧ~ʃ] od [ʂ])
4) Za to Polacy nie odróżniają [x] od [h]

Hipotetycznie jeśli istniałby język posiadający [t] i nieposiadający [k], to użytkownicy mogliby mieć problem z odróżnieniem tych fonemów, choć nam wydają się nie do pomylenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Toivo dnia Pon 23:57, 27 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leto Atryda




Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arrakis

PostWysłany: Wto 7:50, 28 Paź 2008    Temat postu:

Toivonen napisał:
Hipotetycznie jeśli istniałby język posiadający [t] i nieposiadający [k], to użytkownicy mogliby mieć problem z odróżnieniem tych fonemów, choć nam wydają się nie do pomylenia.


Hawajski ma akurat odrotnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Serpentinius
Moderator
Moderator



Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa / Piotrków Tryb.

PostWysłany: Wto 11:41, 28 Paź 2008    Temat postu:

Toivonen napisał:
Hipotetycznie jeśli istniałby język posiadający [t] i nieposiadający [k], to użytkownicy mogliby mieć problem z odróżnieniem tych fonemów, choć nam wydają się nie do pomylenia.


Kojarzy mi się to z córką znajomej, która zamiast k mówi t, a zamiast g mówi d. I taki oto sposobem swoją mamę nazywa Tamilą, a mi powiedziała że jestem dupi. Wink

I jeszcze cecha języka połabskiego:

przejście k, g głównie przed o, u, y w ť, ď
PŁB: ťün 'koń', ďörə 'góra', ďaĭmnĕ 'gumno', nüďaĭ 'nogi' (pl)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:56, 28 Paź 2008    Temat postu:

Toivonen napisał:
Oczywiście, że coś się robi. Znaczy, powietrze przepływa. Czy [p] też jest gardłowa?


Nic nie czuć.

Toivonen napisał:
Daj pan spokój. Jeśli spółgłoska nie jest wydobywana z gardła, to i nie brzmi jakby była wydobywana z gardła. A to, że brzmi ciężko, charcząco, jak płukanie gardła itp., to twoje subiektywne wrażenie. Dla mnie określanie [q] jako gardłowej jest absurdem.


Chyba naprawdę dam spokój. Po prostu nie szanujecie potocznego nazewnictwa. Mam ostatnio taki odruch, że szukam argumentów broniących potocznych teorii, ale w sumie jak nie patrzeć ścisłe nazewnictwo jest ścisłe.

pittmirg napisał:
A co sądzicie o spółgłoskach nagłośniowych? Chyba najb-j charakterystyczną jest drżąca nagłośniowa, ale wszystkie mają swoje odrębne brzmienie kontrastujące z krtaniowymi i właściwymi gardłowymi.


Myślałem o tym i wychodzi mi, że to musi być po prostu odchrząkiwanie. Zgadza się? Na dodatek mam wrażenie, że nagłośniowe można wymawiać przez nos.

nolik napisał:
A [ś ź] to nie są szumiące? Ostatnio Węgier powtórzył za mną "Kasia" jako "Kasza". Sad


Trzymałbym się wersji, że większość języków ma [S'] i nie odróżnia miękkich od szumiących...

EDIT:ort.

Toivonen napisał:

2) Z kolei znajoma Niemka nie mogła odróżnić polskiego "sz" od "ś"


...ale jeśli chodzi o niemiecki, wychodzi mi, że ma czyste /S/, więc coś w tym musi być.

Toivonen napisał:
W ogóle, to według mnie istnieje takie niepisane prawo (może warto je spisać), że jeśli z dwóch głosek o tym samym sposobie artykulacji i podobnym miejscu w danym języku występuje tylko jedna, to użytkownicy tego języka mają problem z ich rozróżnianiem.


Z tym się zgadzam.

Toivonen napisał:
Hipotetycznie jeśli istniałby język posiadający [t] i nieposiadający [k], to użytkownicy mogliby mieć problem z odróżnieniem tych fonemów, choć nam wydają się nie do pomylenia.


Właściwie przed [i] nie ma w wyrazach rodzimych takiej opozycji i mam problemy z rozróżnieniem. Np. zamiast "dinozaur" słyszę czasem "ginozaur".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BartekChom dnia Czw 20:19, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Wto 21:48, 28 Paź 2008    Temat postu:

BartekChom napisał:
Nic nie czuć.

Ale także w [odwrócone R] nic nie czuć! Choć no dobra, coś czuję w tym przypadku w okolicach gardła. Tylko że jest to samo, co przy [b] i nazywa się: dźwięczność.

Cytat:
Chyba naprawdę dam spokój. Po prostu nie szanujecie potocznego nazewnictwa.

s/potocznego/błędnego/
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toivo




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 15:38, 29 Paź 2008    Temat postu:

BartekChom napisał:

Toivonen napisał:

2) Z kolei znajoma Niemka nie mogła odróżnić polskiego "sz" od "ś"

...ale jeśli chodzi o niemiecki, wychodzi mi, że ma czyste /S/, więc coś w tym musi być.

Co prawda, były to żmudne próby wymówienia arcytrudnego słowa "cześć". Ciągle wychodziło "czeszcz" (dla ułatwienia zapisywała sobie "tscheschtsch" Wink).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leto Atryda




Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arrakis

PostWysłany: Śro 16:44, 29 Paź 2008    Temat postu:

Paweł Ciupak napisał:
BartekChom napisał:
Nic nie czuć.

Ale także w [odwrócone R] nic nie czuć! Choć no dobra, coś czuję w tym przypadku w okolicach gardła. Tylko że jest to samo, co przy [b] i nazywa się: dźwięczność.


Dźwięczność powstaje w krtani, czyż nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Śro 17:28, 29 Paź 2008    Temat postu:

Jeśli coś wydobywające się zza języka przy języczku brzmi jakby wydobywało się "z gardła", to chyba tym bardziej coś z krtani, czyż nie?

A więc:

Spółgłoski gardłowe: [m ɱ n ɳ ɲ ŋ ɴ b d ɖ ɟ ɡ q ɢ ʡ ʔ β v ð z ʒ ʐ ʝ x ɣ x ʁ ħ ʕ ʜ ʢ h ɦ ʋ ɹ ɻ j ɰ ʙ r ʀ ⱱ† ɾ ɽ ɮ l ɭ ʎ ʟ ɺ]

Spółgłoski niegardłowe: [p t ʈ c k ɸ f θ s ʃ ʂ ç ɬ]

Temat możnaby tak w ogóle rozdzielić, ale a. mi się nie chce b. i tak lepiej byłoby zmienić nazwę bo w oryginalnym temacie jest tylko kilka postów Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwadracik dnia Śro 17:29, 29 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Śro 19:37, 29 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Myślałem o tym i wychodzi mi, że to musi być po prostu odchrząkiwanie. Zgadza się?


Zależy od rodzaju odchrząkiwania i od tego, które z tych spółgłosek ma się na myśli Razz

Cytat:
Na dodatek mam wrażenie, że nagłośniowe można wymawiać przez nos.


Zgadzam się, podobnie jest z wszystkimi miejscami artykulacji położonymi za [link widoczny dla zalogowanych] (swoją drogą, nie miałem pojęcia o tym, że gardło jest połączone z jamą nosową dwoma otworami).

[link widoczny dla zalogowanych]

Toivonen napisał:
BartekChom napisał:

Toivonen napisał:

2) Z kolei znajoma Niemka nie mogła odróżnić polskiego "sz" od "ś"

...ale jeśli chodzi o niemiecki, wychodzi mi, że ma czyste /S/, więc coś w tym musi być.

Co prawda, były to żmudne próby wymówienia arcytrudnego słowa "cześć". Ciągle wychodziło "czeszcz" (dla ułatwienia zapisywała sobie "tscheschtsch" Wink).


Heh, jak widzę polski zapisany niemiecką ortografią, to automatycznie przypomina mi się:

[link widoczny dla zalogowanych]

(Zawsze są inne łatwiejsze do wyartykułowania ekwiwalenty w stylu "siema", czy po prostu "hej", nawiasem mówiąc.)

(Nie mogę się też powstrzymać od zaobserwowania, że w wyrazach kończących się na -ść jest często nieme, wliczając cześć, tak że mojej swobodnej wymowie przynieś i przynieść stają się homofonami.)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Śro 19:45, 29 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leto Atryda




Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arrakis

PostWysłany: Śro 20:12, 29 Paź 2008    Temat postu:

pittmirg napisał:
Nie mogę się też powstrzymać od zaobserwowania, że w wyrazach kończących się na -ść jest często nieme, wliczając cześć, tak że mojej swobodnej wymowie przynieś i przynieść stają się homofonami.


Pierwszy raz się z czymś takim stykam. Za to mam wrażenie że w mojej wymowie tego rodzaju połączeń /ś/ nie jest naprawdę miękkie, tak że brzmi to raczej jak "przyniesć".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Śro 20:24, 29 Paź 2008    Temat postu:

nolik napisał:
Dźwięczność powstaje w krtani, czyż nie?

Owschem, ja tam nje rosruschnjam tüch fschistkich naschonduw wewnentschnüch, a poßuugiwauem schjem definjitzjom BartekChom-a ;P.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Śro 20:31, 29 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Pierwszy raz się z czymś takim stykam. Za to mam wrażenie że w mojej wymowie tego rodzaju połączeń /ś/ nie jest naprawdę miękkie, tak że brzmi to raczej jak "przyniesć".


Ja tam to mam bardzo często dla -st, -ść, -szcz. Co mam przynieś, cześ i czołem, co jes, koś dla psa, a wrzesz sobie jak chcesz... Zwykle przed innymi zwartymi / afrykatami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toivo




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 13:24, 30 Paź 2008    Temat postu:

Ja też często jak mówię szybko, to tak "ucinam". Chyba ogólnie można to uznać za cechę języka mówionego. Podobne rzeczy dzieją się w innych językach (np. szwedzkim).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leto Atryda




Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arrakis

PostWysłany: Czw 14:00, 30 Paź 2008    Temat postu:

BartekChom napisał:
Trzymał bym się wersji, że większość języków ma [S'] i nie odróżnia miękkich od szumiących...


Bo tak właśnie jest. Tylko niektóre słowiańskie, mandaryński, abchaski i baskijski mają po trzy szeregi sybilantów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:27, 30 Paź 2008    Temat postu:

pittmirg napisał:
Zależy od rodzaju odchrząkiwania i od tego, które z tych spółgłosek ma się na myśli Razz


Drżącą. A pochrząkiwanie chyba właśnie takie jak drżąca nagłośniowa. (hi, hi) Chyba, że źle wymawiam.

pittmirg napisał:
Zgadzam się, podobnie jest z wszystkimi miejscami artykulacji położonymi za [link widoczny dla zalogowanych] (swoją drogą, nie miałem pojęcia o tym, że gardło jest połączone z jamą nosową dwoma otworami).


Gardłowe się łapią? Czy tylko nagłośniowe i krtaniowe. (Faktycznie są pomruki [mh_nm] [m?_nm])


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BartekChom dnia Czw 20:28, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Conlangi Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin