Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lánbha arráele
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Conlangi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toivo




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 20:00, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Nólanis napisał:
Ale! Zapomniałam zaznaczyć, że iloczas tu nie występuje? Kreseczki oznaczają rozkład akcentów.

Yyyy...? To co robią te dwukropki w transkrypcji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nólanis




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:08, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Cytat:
Yyyy...? To co robią te dwukropki w transkrypcji?

Bo te samogłoski są dłuższe Smile Tyle, że akurat nie to zaznaczałam w łacińskim zapisie. To jest jeszcze w fazie ciągłych poprawek, ale zupełnie inne czynniki będą decydować o długości samogłoski. I najprawdopodobniej, jeśli nie postanowię tego zmienić, zawsze będą różnice pozwalające odróżnić formy gramatyczne, przez co zamienienie /o/ i /oː/ na przykład nie będzie uniemożliwiało zrozumienie słowa. To miałam na myśli Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nólanis dnia Czw 20:15, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nólanis




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:22, 24 Kwi 2009    Temat postu:

No dobrze, ogarnęłam z grubsza to, co na razie mam z gramatyki. Dziękuję za dotychczasowe uwagi, były bardzo pomocne i mobilizujące Smile
Odmiana czasowników opiera się na różnorakich afiksach, ale starałam się wprowadzić i zachować w tym trochę ładu. Tu i ówdzie zaczęły się też pojawiać zarysy tła kulturowego, które mogłoby uzasadniać niektóre rozwiązania (np. żeńska odmiana czasowników w trybie proszącym).

Cytat:
GRAMATYKA lánbha arráele v1.1

RZECZOWNIK
odmienia się przez liczby, przypadki i czasem rodzaj. Na przykładzie sála (sál-) [f], które to słowo w połączeniach zmieniłoby się w shála (shál-), jako że domyślnie przyjmuje rodzaj żeński.
Nie wiem, jak ponazywać dodatkowe przypadki... zaznaczyłam, jakiego przypadku polskiego używa się (a przynajmniej ja bym użyła) w danym znaczeniu.
M. sála - [ta] korona
M. mn. sálann - [te] korony
D. d-sálnach - do korony
N. en-sálnach - z koroną
D. amh-sálnach - dla korony
B. tó-sálnach - w koronę, na koronę, przed koronę
N. e-sálnach - koroną (za jej pomocą)
Msc. ól-sálirn - w koronie, przy koronie
Msc. ónn-sálirn - o koronie
D. óil-sálirn - od korony
M. X 's sálnait - X i korona
B. sálanse - tę koronę
D. sálbha - dotyczące/będące właściwością tej korony
D. sálannain - należące do tej korony
D. mn. sálanna - należące do tych koron
D. eal'sál-d - z powodu tej korony, przez tą koronę (zły przykład; ten przypadek na ogół łączy się z gerundiami w konstrukcjach okolicznika przyczyny ↓)

Do tego każdy rzeczownik może zostać odmieniony przez rodzaj, jeśli odnosi się do osoby, przyrody ożywionej lub spersonifikowanego przedmiotu, zjawiska itp. Przykładowo, fiúrra (pająk) może zachowywać się jak rzeczownik żeński (fhiúrr-), jeśli mowa o konkretnej pajęczycy, kobiecie noszącej takie imię, inkarnacji bogini itp. To dość plastyczna zasada i może być twórczo wykorzystywana w legendach, mitach, wierzeniach i nazewnictwie. Również nazwy miejsc opisywanych rzeczownikiem rodzaju żeńskiego (np. "wieża", cealt) zmieniają swoją formę. Jeśli więc rzeczona wieża nosi nazwę Sóthar Cealt (takie nazwy własne stanowią wyjątek, w którym żeński rzeczownik nie mutuje mimo określnika), to stwierdzenie, że "on jest w wieży Sóthar" będzie brzmiało:
Eit tá ól-Shóthar Chealtirn.
W tym wypadku cała nazwa traktowana jest jako jedno wyrażenie i miejscownik obejmuje oba słowa.

CZASOWNIK
odmienia się zawsze przez osobę, czas, liczbę. Dodatkowo występują gerundia i imiesłowy - czynne oraz bierne. Czasowniki różnych grup różnie się odmieniają; są też odstępstwa od form bezokolicznika, co nie zmienia faktu, że np. rioríl należy do grupy -ín, gdyż w formach osobowych zachowuje się tak, jak inne czasowniki z tej grupy. Na przykładzie, pełna odmiana:

bezokol. tuirín (słyszeć)
l. pojedyncza
1. os. tuirám
2. os. tuirís
3. os. tuira
l. mnoga
1. os. tuirámh
2. os. tuirísh
3. os. tuirann
(jak widać, końcówki w liczbie mnogiej mutują)

imiesłów bierny (nie odmienia się przez czas. Identyczne prefiksy w obu liczbach. Wywodzi się z † reín, wskazującego na intencjonalne działanie)
l. pojedyncza
1. os. rutirám
2. os. raituirís
3. os. reituira
l. mnoga
1. os. rutirámh
2. os. raituirísh
3. os. reituirann

imiesłów czynny (może odmienić się przez czas. Identyczne prefiksy w obu liczbach. Wywodzi się z ocalałego w pewnych konstrukcjach † ín, oznaczającego "być obiektem działania/doświadczać stanu", a więc "być" o biernym zabarwieniu)
l. pojedyncza
1. os. iótuiram (iô- posiada akcent nadrzędny)
2. os. iatuirís
3. os. aótuira
l. mnoga
1. os. iótuiramh
2. os. iatuirísh
3. os. aótuirann

czas dokonany
l. pojedyncza
1. os. tuiráll (niespotykane normalnie l w odniesieniu do pierwszej osoby wiąże się z llé, o którym szerzej innym razem)
2. os. tuirái
3. os. tuirat
l. mnoga
1. os. tuirást (znów nietypowa końcówka - pierwotnie była to forma drugiej osoby)
2. os. tuiráen
3. os. tuirath

imiesłów bierny dokonany (takie nawarstwianie form nazywa się chyba aglutynacją, prawda?)
l. pojedyncza
1. os. iótuirall
2. os. iatuirái
3. os. aótuirat
l. mnoga
1. os. iótuirást
2. os. iatuiráen
3. os. aótuirath

gerundium
tuirraíleth († ílet [f] oznaczało "czynność"; ostatnia samogłoska otrzymuje podrzędny akcent ↓)
Na razie formy tej używałam w konstrukcjach okolicznika. Gerundium odmienione w ostatnim z omawianych przypadków (↑) oznacza przyczynę. Przykład:
Meíbha eal'tuirraíleth-d.
Ponieważ słyszę (dosł: z powodu mojego słyszenia).

tryb proszący i rozkazujący
występuje w formie złożonej; eall (coś w rodzaju bezosobowego "błaga się") stawia się przed formą osobową, by utworzyć pokorny tryb proszący (wywołuje on mutację w czasownikach!); éaln jest wersją z wpływami † ín i ma ostrzejsze znaczenie (bliżej bezczelnego "życzę sobie")

HIERARCHIA AKCENTÓW
Ponieważ rozkład akcentów może okazać się dość ważny, jeśli wystąpią formy tylko nim się różniące (co przewiduję podczas rozbudowywania gramatyki), słów kilka na ten temat:
- czasowniki w bezokoliczniku akcentowane są na ostatnią sylabę. Zawsze. Nawet nieregularne.
- niektóre afiksy zawierają akcent. Jest on nadrzędny wobec tych zawartych w rdzeniu; przykład: colaitín (niszczyć) jest czasownikiem, którego rdzeniem jest cólait-. Końcówka bezokolicznika -ín zawiera akcent nadrzędny. Podobnie końcówki pierwszej i drugiej osoby liczby pojedynczej (-ám oraz-ís). Jednak (-a) w trzeciej osobie akcentu nie ściąga, więc odpowiednia forma brzmieć będzie cólaita.
- forma imiesłowu czynnego operuje nadrzędnym nawet wobec akcentów końcówki osobowej afiksem iô- (zapisywanym tak przeze mnie tylko dla podkreślenia tego faktu - w praktyce jest to po prostu ió- niwelujące wszystkie inne akcenty).
- niektóre formy czasu dokonanego posługują się akcentami podrzędnymi, które pojawiają się u tych czasowników, które w rdzeniu żadnego akcentu nie zawierały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nólanis




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:51, 06 Maj 2009    Temat postu:

No tak, troszkę cały czas język rozwijam od czasu do czasu, próbuję chociaż trochę mieć na uwadze potencjalną etymologię; ale jak to będzie, to sama nie wiem.

Zmieniłam nieco koncepcję podziału czasowników. Wcześniej rozróżniane były czasowniki typu -ór, -óch oraz -ín, odmieniające się różnorako. Postanowiwszy przypisać tym końcówkom zabarwienie znaczeniowe, trochę się zagalopowałam i w efekcie formą podstawową czasownika stał się tylko rdzeń (np. dla czasownika "podnosić się" będzie to h~), który w bezokoliczniku przyjmuje jeden z czterech sufiksów:
-ín - czasowniki wybitnie czynne
-óch - czasowniki czynne
-óm - czasowniki bierne
-ómh - czasowniki wybitnie bierne
...w efekcie podany w przykładzie czasownik h~ może mieć różne znaczenia: "rosnąć" (hómh), "wzrastać w coś (np. w siłę)". (hóm), "podnosić się" (hóch), "podnosić coś" (hín). Ta ostatnia wyraźnie odróżnia się od pozostałych, regularniejszych form z "ó". Pochodzi od archaicznego czasownika ín † będącego praktycznie kwintesencją strony czynnej (tu spora zmiana w stosunku do posta powyższego). Ín zachował się w tych końcówkach oraz w formach imiesłowu czynnego. Ponieważ ta cząsta sugeruje sporą aktywność, wybitnie czynne czasowniki NIGDY nie łączą się z imiesłowem biernym; i na odwrót. Co za tym idzie, w zasadzie nie istnieje podział na czasowniki przechodnie i nieprzechodnie; każdy może przyjąć postać dowolnego z czterech bezokoliczników lub dwóch imiesłowów (oczywiście, przestrzegając zasady wykluczania się przeciwstawnych afiksów). I tak na przykład "rosnący" przyjmuje postać biernego imiesłowu wybitnie biernego czasownika: reiha (łał, tyle składania i tylko dwie sylaby Razz).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nólanis dnia Czw 16:16, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Wto 21:20, 12 Maj 2009    Temat postu:

Nólanis napisał:
No tak, troszkę cały czas język rozwijam od czasu do czasu, próbuję chociaż trochę mieć na uwadze potencjalną etymologię; ale jak to będzie, to sama nie wiem.

Zmieniłam nieco koncepcję podziału czasowników. Wcześniej rozróżniane były czasowniki typu -ór, -óch oraz -ín, odmieniające się różnorako. Postanowiwszy przypisać tym końcówkom zabarwienie znaczeniowe, trochę się zagalopowałam i w efekcie formą podstawową czasownika stał się tylko rdzeń (np. dla czasownika "podnosić się" będzie to h~), który w bezokoliczniku przyjmuje jeden z czterech sufiksów:
-ín - czasowniki wybitnie czynne
-óch - czasowniki czynne
-óm - czasowniki bierne
-ómh - czasowniki wybitnie bierne
...w efekcie podany w przykładzie czasownik h~ może mieć różne znaczenia: "rosnąć" (hómh), "wzrastać w coś (np. w siłę)". (hóm), "podnosić się" (hóch), "podnosić coś" (hín).


Interesujące, stworzyłaś coś, co wygląda jak połączenie przechodniości i wolitywności. Zastanawia mię tylko, na ile przewidywalne mogą być znaczenia tych poszczególnych form dla różnych rdzeni. Np. dla mnie fleksyjne łączenie w 1 paradygmat znaczeń "rośnięcia" i "podnoszenia się" niekoniecznie jest totalnie oczywiste. Co może być "wolitywnym zwiększaniem rozmiaru"? Może chodzi o "nadymanie się"? Jeśli chodzi o mnie, b-j intuicyjne.

Poza tym, jak pasują do tego systemu mało wolicjonalne (czy jak to się mówi po polsku) czasowniki przechodnie typu widzieć, czuć (BTW, istnieją języki, w których podmiot i dopełnienie odpowiednika widzieć są na odwrót w por. z polskim)? Co z wyrażaniem zmniejszonej kontroli/wolitywności agensa w zdaniach przechodnich, por. polskie Przypadkiem kromka krzywo mu się ukroiła?

Cytat:

Ta ostatnia wyraźnie odróżnia się od pozostałych, regularniejszych form z "ó". Pochodzi od archaicznego czasownika ín † będącego praktycznie kwintesencją strony czynnej (tu spora zmiana w stosunku do posta powyższego). Ín zachował się w tych końcówkach oraz w formach imiesłowu czynnego. Ponieważ ta cząsta sugeruje sporą aktywność, wybitnie czynne czasowniki NIGDY nie łączą się z imiesłowem biernym; i na odwrót.


Co rozumiesz przez niełączenie się z imiesłowem czasownika? Że niby nie tworzą tego imiesłowu, czy jak? Nie łapię, o co chodzi w tym fragmencie.

Cytat:
Co za tym idzie, w zasadzie nie istnieje podział na czasowniki przechodnie i nieprzechodnie; każdy może przyjąć postać dowolnego z czterech bezokoliczników lub dwóch imiesłowów (oczywiście, przestrzegając zasady wykluczania się przeciwstawnych afiksów). I tak na przykład "rosnący" przyjmuje postać biernego imiesłowu wybitnie biernego czasownika: reiha (łał, tyle składania i tylko dwie sylaby Razz).


Czy to rozróżnienie jest nieobecne w formach osobowych? Confused

Czy nie należałoby to przypadkiem ująć w taki sposób, że przechodniość (w ramach tego systemu łączącego ją niejako z wolitywnością) w języku tym jest kategorią fleksyjną, a nie derywacyjną jak w polskim: każdy czasownik można przez nią w przewidywalny sposób odmienić?

(Z góry sry, jeżeli coś przeoczyłem wskutek nieuważnego czytania.)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Wto 21:21, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nólanis




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:02, 12 Maj 2009    Temat postu:

Ja z kolei z góry sorry, jeśli zmęczenie rzuca mi się na mózg...

pittmirg napisał:

Interesujące, stworzyłaś coś, co wygląda jak połączenie przechodniości i wolitywności. Zastanawia mię tylko, na ile przewidywalne mogą być znaczenia tych poszczególnych form dla różnych rdzeni. Np. dla mnie fleksyjne łączenie w 1 paradygmat znaczeń "rośnięcia" i "podnoszenia się" niekoniecznie jest totalnie oczywiste. Co może być "wolitywnym zwiększaniem rozmiaru"? Może chodzi o "nadymanie się"? Jeśli chodzi o mnie, b-j intuicyjne.

Dużo trudnych słów... Very Happy
Może doprecyzuję od razu, że chodziło mi o "rośnięcie" w znaczeniu zawężonym do, hmm "rośnięcia w górę", a więc dotyczącego jednak osi pionowej - nie rozmiaru w ogólności. Takie "rośnięcie" i "podnoszenie się" jest już sobie bliższe znaczeniowo (podnoszenie się to w pewnym sensie szybki, czynny wzrost. Mamy nawet wyrażenia w rodzaju "wyrosnąć przed kimś").
Natomiast ogólne zwiększanie masy/objętości - takie "rośnięcie" (choć jeszcze nie mam w słowniku takiego słówka) miałoby, jak sądzę, wieloznaczną czynną formę; to stopniowanie czasowników nie jest tak sztywne, jak może to wynikać z opisu. I, odpowiadając na pytanie, nie - te czasowniki nie są wystarczająco przewidywalne, by z samego słówka wyciągnąć znaczenie. Uogólnienie gramatyki przenosi nacisk na kontekst. Więc wspomniana forma czynna "rosnąć, zwiększać rozmiar w ogólniejszym ujęciu" mogłaby oznaczać właśnie "nadymać się", ale również "stroszyć (np. pióra)", "ubierać coś obszernego, pozornie zwiększającego twoje rozmiary" i dowolne inne, zależne od kontekstu. "Podnosić się" też nie jest jedynym znaczeniem hín.

Cytat:
Poza tym, jak pasują do tego systemu mało wolicjonalne (czy jak to się mówi po polsku) czasowniki przechodnie typu widzieć, czuć (BTW, istnieją języki, w których podmiot i dopełnienie odpowiednika widzieć są na odwrót w por. z polskim)? Co z wyrażaniem zmniejszonej kontroli/wolitywności agensa w zdaniach przechodnich, por. polskie Przypadkiem kromka krzywo mu się ukroiła?

Widzieć - patrzeć. Jest różnica. W języku polskim to są dwa odmienne słowa, ale znaczeniowo dzieli je głównie to, czy podmiot świadomie wykonuje czynność.
A ten drugi przykład... ojoj, improwizuję. Powtarzam, czasowniki nie są jeszcze dopracowane, ale jeśli trzymać się tego systemu, to wstępnie proponowałabym jednak czynną (ale nie wybitnie czynną) formę rdzenia o znaczeniu "ciąć, kroić, rozpadać" (podmiotem jest "on") + dopełnienie: "on krzywo ukroił kromkę". Ewentualnie dodać, że "przypadkiem". Ewentualnie właśnie mi przyszedł do głowy imiesłów czynny. Ale ja improwizuję Smile
Albo dokładnie odwrotną konstrukcję bierną "kromka została przez niego krzywo ukrojona". I tyle.


Teraz zamieszam trochę...
Cytat:
Cytat:
Co za tym idzie, w zasadzie nie istnieje podział na czasowniki przechodnie i nieprzechodnie; każdy może przyjąć postać dowolnego z czterech bezokoliczników lub dwóch imiesłowów (oczywiście, przestrzegając zasady wykluczania się przeciwstawnych afiksów). I tak na przykład "rosnący" przyjmuje postać biernego imiesłowu wybitnie biernego czasownika: reiha (łał, tyle składania i tylko dwie sylaby Razz).


Czy to rozróżnienie jest nieobecne w formach osobowych? Confused

Czy nie należałoby to przypadkiem ująć w taki sposób, że przechodniość (w ramach tego systemu łączącego ją niejako z wolitywnością) w języku tym jest kategorią fleksyjną, a nie derywacyjną jak w polskim: każdy czasownik można przez nią w przewidywalny sposób odmienić?

Ano; ująłeś to, czego ja nie umiałam prosto wyrazić Smile dokładnie tak. Tylko że...

Cytat:
Co rozumiesz przez niełączenie się z imiesłowem czasownika? Że niby nie tworzą tego imiesłowu, czy jak? Nie łapię, o co chodzi w tym fragmencie.


No... no owszem, nie tworzą. Czasowniki na -ín są tak aktywne, że nie mogą się nagle stać bierne. Czasowniki na -ómh są wybitnie bierne, więc nigdy nie staną się czynne. Hín jako imiesłów zawsze jest czynne; hómh zawsze jest bierne. Formy pośrednie hóch i hómmogą się zamieniać.
To nie znajduje odbicia w mi przynajmniej znanych językach, ale tak po prostu jest. Formy wybitnie czynne i bierne są, eee... nieodmienne przez przechodniość? W każdym razie, właśnie takie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Nie 12:05, 17 Maj 2009    Temat postu:

Nólanis napisał:
I tak na przykład "rosnący" przyjmuje postać biernego imiesłowu wybitnie biernego czasownika: reiha (łał, tyle składania i tylko dwie sylaby Razz).


Cytat:


No... no owszem, nie tworzą. Czasowniki na -ín są tak aktywne, że nie mogą się nagle stać bierne. Czasowniki na -ómh są wybitnie bierne, więc nigdy nie staną się czynne. Hín jako imiesłów zawsze jest czynne; hómh zawsze jest bierne. Formy pośrednie hóch i hómmogą się zamieniać.
To nie znajduje odbicia w mi przynajmniej znanych językach, ale tak po prostu jest. Formy wybitnie czynne i bierne są, eee... nieodmienne przez przechodniość? W każdym razie, właśnie takie.


Aaa, to używasz słów "czynny" i "bierny" w trochę niestandartowym znaczeniu. Poza tym, czemu "słyszeć" ma i imiesłów bierny, i czynny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nólanis




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:41, 24 Maj 2009    Temat postu:

Przepraszam za opóźnienia w odpowiedziach, ale głupie forum nie powiadamia mnie o odpowiedziach, czy ktoś wie, dlaczego? Sad

Odpowiedź: niedopatrzenie Smile Jeśli chodzi o tę listę możliwych form dla przykładowego czasownika, to pochodzi ona sprzed "reformy" i nie uwzględniłam tam owych ograniczeń (wtedy tuirín był jedynym możliwym bezokolicznikiem tego słowa - teraz jest ich cztery, a odmiana musiałaby objąć wszystkie stopnie aktywności rdzenia tuir~).


[klej]

Czas na poprawioną wymowę. Rezygnuję z zabawy z IPA (z wyjątkiem symboli, które rzeczywiście znam), bo po prostu za słabo się nim posługuję i bardzo bym tym kogoś skrzywdziła. Wypiszę tylko spółgłoski odmienne od polskich, a skupię się na samogłoskach i dyftongach.

c zawsze wymawiane jest jak jak k
ch – to się chyba zwykle oznacza jako X - wymawiane jak w szkockim słowie „loch”
d – zazwycznaj wymawiane jest normalnie; jednak końcówka -id brzmi jak -idʒ albo wręcz -ədʒ (ale -i:dʒ z długim i w akcentowanej sylabie)
t zachowuje się tak samo.
dh i gh – wym. jak dźwięczne h
fh jest nieme
h albo oznacza mutację, albo, zmiękczone, występuje przed i.
j nie występuje jako litera. Istnieje jednak i spółgłoskowe brzmiące właśnie jak polskie j
l – ciemne eł
mh – jak to opisać? W japońskim występuje np. w sylabie fu taki dźwięk: ɸ. No więc mh jest tego udźwięcznionym wariantem
s przed e lub i wymawiane jest jak ʃ. W pozostałych przypadkach jest to zwykłe s
sh jest nieme
th jest wymawiane jak h w wyrazie „chata”

e końcowe zostaje zredukowane do ə
éa z reguły wymawia się jak angielskie i:ə
o między dwiema spółgłoskami to na ogół po prostu o; obok spółgłoski niemej, na początku wyrazu i w dyftongach z i staje się długa;
a zachowuje się dokładnie tak samo
= długie a i długie o
ai po spółgłosce dźwięcznej lub na początku słowa brzmi jak əi:; po bezdźwięcznej lub na końcu jest to po prostu e:
ei zachowuje się podobnie, ale po bezdźwięcznej spółgłosce pozostaje əi:
, = i:
áe = ai
= e:
ái = długie a i długie i
ea = æ
= i:
óe, ói = o:i
wszelkie inne zbitki samogłosek dyftongami nie są i głoski wymawia się każdą z osobna tak, jak w j. polskim
Apostrof na początku lub końcu słowa oznacza ə, ortografia warunkowana historycznie Twisted Evil


To tyle.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nólanis dnia Nie 20:21, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toivo




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 20:56, 24 Maj 2009    Temat postu:

Nólanis napisał:
Rezygnuję z zabawy z IPA (z wyjątkiem symboli, które rzeczywiście znam), bo po prostu za słabo się nim posługuję

To trza się nauczyć Wink

Nólanis napisał:
i bardzo bym tym kogoś skrzywdziła.

Question Shocked Laughing

Nólanis napisał:
ch – to się chyba zwykle oznacza jako X - wymawiane jak w szkockim słowie „loch”

Czyli jak w polskim "loch"? Czy bardziej charczące?

Nólanis napisał:
h albo oznacza mutację, albo, zmiękczone, występuje przed i

Zmiękczone, to znaczy jak w niemieckim "ich"?

Nólanis napisał:
mh – jak to opisać?

Proponuję IPA...

Nólanis napisał:
taki dźwięk: ɸ.

I wszystko jasne Very Happy

Nólanis napisał:
No więc mh jest tego udźwięcznionym wariantem

Czyli [β].

Ogólnie, to język wygląda ciekawie. Czekam na jakieś zdania i tłumaczenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Toivo dnia Nie 20:59, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nólanis




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:17, 24 Maj 2009    Temat postu:

Toivo napisał:
Nólanis napisał:
Rezygnuję z zabawy z IPA (z wyjątkiem symboli, które rzeczywiście znam), bo po prostu za słabo się nim posługuję

To trza się nauczyć Wink


Taaa, bo to takie proste jest, jak się jest dzieckiem w liceum pragnącym prócz tego nauczyć się jeszcze programować, pisać, rysować, mówić w pięciu językach i znaleźć czas na książkę i film... jakieś konkretne rady w rodzaju "gdzie i jak dobrze się tego nauczyć" są mile widziane Very Happy

Cytat:
Nólanis napisał:
i bardzo bym tym kogoś skrzywdziła.

Question Shocked Laughing


No tak. Albo szanownych obecnych, albo siebie, albo twórców IPA, w każdym razie próba użycia przeze mnie alfabetu, o którym pojęcie mam w najlepszym razie bardzo podstawowe byłaby grzechem śmiertelnym i wielkim błędem Smile

Cytat:
Nólanis napisał:
ch – to się chyba zwykle oznacza jako X - wymawiane jak w szkockim słowie „loch”

Czyli jak w polskim "loch"? Czy bardziej charczące?


Mniej więcej. Na razie nie doprecyzuję, póki mi się to wszystko trochę nie ustabilizuje Smile

Cytat:
Nólanis napisał:
h albo oznacza mutację, albo, zmiękczone, występuje przed i

Zmiękczone, to znaczy jak w niemieckim "ich"?


Tak, z tego co mi wiadomo. Nie mówię po niemiecku i strasznie nie lubię tego języka, to chyba ten dźwięk.

Cytat:
Nólanis napisał:
mh – jak to opisać?

Proponuję IPA...


...próbowałam. Ale efekt poszukiwań utwierdził mnie w przekonaniu, że na samym końcu nie mam zielonego pojęcia, o co mi chodziło na początku i czy to jest to, czego szukałam.

Cytat:
Nólanis napisał:
taki dźwięk: ɸ.

I wszystko jasne Very Happy


A co tu dodawać? Gugiel powie wystarczająco wiele, a akurat tego znaku jestem pewna... to mam używać IPA, czy nie? Very Happy

Cytat:
Nólanis napisał:
No więc mh jest tego udźwięcznionym wariantem

Czyli [β].


No i wyłożone powyżej przekonanie okazało się błędne, bo tak mi się właśnie wydawało, że to jest odpowiedni znak. Ale ja nie ufam temu, co mi się wydaje.

Cytat:
Ogólnie, to język wygląda ciekawie. Czekam na jakieś zdania i tłumaczenia.


Się zrobi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kyuuketsuki




Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:57, 24 Maj 2009    Temat postu:

jako zatwardziały celtofil ów conlang śledzę bacznie i jestem pod wrażeniem. Jak dla mnie jeden z ciekawszych jakie tu widziałem Razz I też czekam na zdanka przykładowe. A może na kursik w dziale niżej? Wink

Co do IPA'y, polecam niniejszą stronkę (chyba już się tu przewinęła):

[link widoczny dla zalogowanych]

Całkiem pożyteczna rzecz Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nólanis




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:21, 25 Maj 2009    Temat postu:

kyuuketsuki napisał:
jako zatwardziały celtofil ów conlang śledzę bacznie i jestem pod wrażeniem. Jak dla mnie jeden z ciekawszych jakie tu widziałem Razz I też czekam na zdanka przykładowe. A może na kursik w dziale niżej? Wink


Skoro tak wszyscy ładnie proszą, to spróbuję coś przygotować Smile A o kursiku się pomyśli, jak to już będzie miało ręce i nogi Very Happy

Cytat:
Co do IPA'y, polecam niniejszą stronkę (chyba już się tu przewinęła):

[link widoczny dla zalogowanych]

Całkiem pożyteczna rzecz Razz


Widziałam już podobne schematy... dość przerażające, ale chyba trzeba po prostu zacisnąć zęby i to odcyfrować Smile dziękuję za linka, tutaj to wszystko jest pełniejsze, niż na durnej wiki :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toivo




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 15:43, 25 Maj 2009    Temat postu:

Nólanis napisał:
jakieś konkretne rady w rodzaju "gdzie i jak dobrze się tego nauczyć" są mile widziane

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tam jest wszystko, co trzeba, również przykłady dźwiękowe. Jeśli chodzi o te schematy, to oczywiście na początek wystarczą samogłoski i ta podstawowa tabela spółgłosek (płucnych), te inne tam dziwolągi to można sobie odpuścić.

Nólanis napisał:
Toivo napisał:
Nólanis napisał:
taki dźwięk: ɸ.

I wszystko jasne Very Happy

A co tu dodawać?

Właśnie nic. I dlatego warto używać IPA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nólanis




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:29, 12 Cze 2009    Temat postu:

W odpowiedzi na prośby, przetłumaczyłam (a może raczej stworzyłam) krótki tekst w lanwie. W zamierzeniu jest to wstęp do czegoś dłuższego, fragmentów nieistniejącego eposu - ale co z tego wyjdzie, nie wiem. Już widzę, że muszę ostro usiąść i to wszystko usystematyzować, jeśli nie chcę za miesiąc zginąć potworną śmiercią pod nawałem notatek. Przełożenie jednego słowa zajmowało mi pięć minut, a to nie jest dobry znak Sad Może nie trzeba było się bawić w poezję... ale chyba się jednak pobawię, bo to jest dobry pomysł na dłuższą baśń z wplatanymi takimi oto wstawkami. A więc wstęp:

Cytat:
Painnon Áa
(Caisióe erreida calmánse tánnain air ilora Fhiúrra Aóvalaitat.)


Colnir caisa Caisióe cian' ná
aóntoisat riúnat calma el á;
Cór salme thannain écann riasaín
atel óilmhairn
Cír saima eit?
Tóm aideín!
Tór ná aónierat á, reignálth.
Cór ailnann ianannain reisavaín
e-iacuarnach
Cír erreida?
Aillar Tionín!
Tór ná faila Thíalann.
Cór rí thannain reigaín
eal'iarnnaíleth-d
Cír á táma?
Eilliú thannain, Caisioeín!


Opowieść Pierwsza

Potężny wojownik Caisióe*
Zwany, miał córkę piękną, jedyną;
Kiedy włosy jej złote skrywały się
Pod chustą
Kogo żal ogarniał?
Błękitne niebo!
Bo raz je ujrzawszy, oślepło.
Kiedy gwiazdy jej oczu więzione były
Za podwojami powiek
Kto rozpaczał?
Biały Księżyc!
Bo tęsknił za Towarzyszkami.
Kiedy twarz jej rozjaśniał
Śmiech
Kto był najszczęśliwszy?
Ojciec jej, Caisióe!


_______
*Caisióe - nieprzetłumaczalna gra słów Very Happy nie, poważnie, Caisa znaczy silny, potężny - a -ióe jest ogólną końcówką dla osoby obdarzonej daną cechą lub wykonującą daną czynność. I jaki tu polski odpowiednik? Silnik? Very Happy Silniarz? Ten-Który-Jest-Silny? Może i tak, ale już wolałam zostawić w oryginale.

To było dla złapania brzmienia. Jutro o sensownej porze podam jeszcze parę zdań prozą z wyjaśnieniami i wytłumaczeniem skąd się biorą różne formy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nólanis dnia Pią 22:31, 12 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goter




Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:42, 13 Cze 2009    Temat postu:

Mocarz ;p


albo nawet Siłacz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Conlangi Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin