Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

La mishata linge - Język mieszany
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Conlangi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luki




Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 20:02, 04 Lut 2010    Temat postu:

Na razie korci mnie, żeby lekko zarabizować mój język przynajmniej w zakresie słownictwa. Np. "uczeń" to u mnie banalne lerinare (temat lerin- oznaczający uczenie się i regularna końcówka -(a)re - wiadomo, o co chodzi), a aż się prosi, aby przynajmniej jako wariant dać tu talibe Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luki dnia Wto 12:58, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luki




Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 20:55, 04 Lut 2010    Temat postu:

Jeszcze dokończę przy okazji opis fonologii. Otóż niemożliwe są zbitki samogłoskowe, między samogłoski zawsze wskakuje "y" lub "w". Dlatego np. "teatr" to u mnie tiyater - "teater" lub "tiater" jest niedopuszczalne. "teyater" byłoby z punktu widzenia fonologii dopuszczalne jak najbardziej, ale wolę tiyater, bo lepiej brzmi Smile


No dobra, to teraz trochę gramatyki. Na początek RZECZOWNIK.

Rzeczownik poprzedzamy przedimkiem określonym la bądź nieokreślonym yen.

Np. Me vetus yen kit. - Widzę (jakiegoś) kota.
Me vetus la kit. - Widzę (tego) kota.

Chyba szerzej tłumaczyć nie muszę Smile

Jeśli mówimy o pojęciach abstrakcyjnych, przedimek jest opuszczany. Czyli np. Fizik varus truda. - Fizyka jest trudna.

Ale uwaga! Uczeń, który chce się poskarżyć, że nauka fizyki przychodzi mu z trudem, powie La fizik varus truda! - (Ta) fizyka jest trudna!. Czyli w domyśle "trudna dla mnie", a nie "trudna w sensie ogólnym".


A teraz będzie ciekawiej - liczba mnoga.

Rzeczowniki zakończone spółgłoską mają regularną końcówkę -as, np. kit => kitas

Rzeczowniki zakończone samogłoską mają regularną końcówkę -s, np. kane (pies) => kanes.

Ale uwaga! Dodawanie końcówki liczby mnogiej jest obowiązkowe tylko w sytuacjach, gdy nie wynika z kontekstu, że właśnie liczbę mnogą mamy na myśli. Np.

Me vetus la kit. - Widzę (tego) kota
Me vetus la kitas. - Widzę (te) koty.

(przedimki nie dostają w liczbie mnogiej żadnej końcówki)

Ale chcąc powiedzieć "Widze trzy koty" możemy śmiało powiedzieć Me vetus tre kit.. "tre kitas" też byłoby formalnie poprawne, ale końcówka nie jest tu do niczego potrzebna, więc można ją pominąć.

Tak samo nie stosujemy końcówki liczby mnogiej, mówiąc o jakichś rzeczach jako gatunku.

Np. Zi likus kane. - Ona lubi psy (ogólnie jako gatunek).

Gdybyśmy chcieli powiedzieć "Ona lubi psa" (w domyśle: znanego nam psa), wtedy mówimy Zi likus la kane. (dochodzi przedimek określony).

I jeszcze jeden przykład:

On likus muken kit. - On lubi dręczyć koty (jakiekolwiek)
On likus muken yen kit. - On lubi dręczyć (jakiegoś, jakiegokolwiek) kota.
On likus muken la kit. - On lubi dręczyć (tego) kota.
On likus muken la kitas. - On lubi dręczyć (te) koty (czyli np. posiada znane nam trzy koty i wiemy, że lubi je dręczyć)

Zauważmy, że pierwsze dwa zdania są znaczeniowo bardzo do siebie podobne.

I na koniec: Przedimek nieokreślony yen stosuje się również przed liczbą mnogą (formą z końcówką -as/-s), wtedy oznacza "jakieś", "parę", itp.

Np. Me kopan yen bukas. - Kupiłem parę książek.
Me vetus yen madis. - Widzę jakieś (nieznane mi) dziewczyny.

I to na razie na tyle. Wszelkie pytania, sugestie i konstruktywna krytyka mile widziane.

Jutro coś o odmianie przez przypadki. Nie bójcie się/nie róbcie sobie nadziei (niepotrzebne skreślić), język nie jest fleksyjny, aglutynacji przy odmianie przez przypadki też brak, generalnie nadmiaru przypadków i jakichkolwiek końcówek się nie spodziewajcie Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luki dnia Czw 21:03, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hapana Mtu




Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsina, Weneda

PostWysłany: Pią 1:57, 05 Lut 2010    Temat postu:

Luki napisał:
Na razie korci mnie, żeby lekko zarabizować mój język przynajmniej w zakresie słownictwa.

Zdecydowanie popieram!
Cytat:
"uczeń" [...] talebe

Pani w szkole: Oj, dzieci, jacy z was za talibowie? Ile razy wam mówiłam, że nie piszemy kalemem po kitabach.

A przedimek yen nie jest przypadkiem inspirowany liczebnikiem jeden? W moim leukoskim był homofoniczny przedimek jen(<=jeden).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luki




Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 9:21, 05 Lut 2010    Temat postu:

Yen istotnie bylo inspirowane polskim "jeden", niemieckim "ein" itp. Co więcej przez pewien czas słowo yen oznaczało w moim języku zarówno przedimek nieokreślony jak i liczebnik "jeden". Dopiero niedawno z różnych względów to rozdzieliłem, teraz "jeden" to un.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luki




Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 12:57, 05 Lut 2010    Temat postu:

Czas na przypadki.


Aby uprościć opis, opiszę krok po kroku, w jaki sposób są oddawane polskie przypadki w moim języku.


Mianownik

Tu chyba niczego wyjaśniać nie trzeba Smile


Dopełniacz

W moim języku istnieje słowo de, za pomocą którego opisuje się posiadanie. Np.

Dit varus la kit de meya fader. - To jest kot mojego ojca.

Słowo de czasem może też odpowiadać polskiemu "z" w wyrażeniach typu "jeden z nas" (un de no) - na tej samej zasadzie, co angielskie "of" ("one of us")


Celownik

Tu posiłkujemy się przyimkiem tu (po polsku "do"), np.

Me daran la buk tu teya brat - Dałem (tę) książkę twojemu bratu (Dosł. "Dałem książkę do twojego brata")


Biernik

Biernik oznaczamy słowem ri. Ale uwaga - użycie tego słowa nie zawsze jest obowiązkowe!

Otóż podstawowy szyk zdania w moim języku to SVO - jeśli zachowamy ten szyk, to słowo ri możemy pominąć - np. chcąc powiedzieć "Jan bije Piotra" nie musimy powiedzieć Yan batus ri Peter, wystarczy samo Yan batus Peter. Dopiero zmieniając szyk zdania na "Piotra bije Jan", musimy użyć słowa ri - mamy wówczas Ri Peter bitus Yan.

Czasem to jedno słowo ri może diametralnie zmienić sens zdania. Oto przykłady:

Ver bitan te? - Kto cię ugryzł?
Ri ver bitan te? - Kogo ugryzłeś?

Albo:

Al madi amus te? - Ile dziewczyn cię kocha? (al - ile)
Ri al madi amus te? - Ile dziewczyn kochasz?


Narzędnik

Aby opisać, że posługujemy się jakimś przedmiotem, rzeczą itp., używamy słowa mey, np.

Me farut tu la shol mey bus. - Pojadę do szkoły autobusem.
Zi atakan on mey hamer - Zaatakowała go młotkiem.

Uwaga: Przed bus i hamer nie ma przedimka, bo atak młotkiem lub jazdę autobusem traktujemy jako pewne abstrakcyjne pojęcie, więc nie ma potrzeby oznaczania, czy chodzi o jakiś znany nam młotek/autobus, czy nie.

Tak samo jest np. w angielskim - np. podróżować autobusem to "to travel by bus" (nie "by a bus" i nie "by the bus")

Słowo mey odpowiada polskiemu "z" jedynie przy oznaczaniu narzędzia/rzeczy/przedmiotu, którym się posługujemy. Jeśli chcemy powiedzieć, że wykonujemy jakąś czynność z jakimś innym podmiotem, wtedy użyjemy słowa ken. Przykład:

Me varan si la shop ken meya brat. - Byłem w sklepie z moim bratem.


Miejscownik

Nie stwierdzono Smile W moim języku wszelkie przyimki łączą się z formą manownikową, np.

si la shol - w szkole
Me talus pel meya sister - Mówię o mojej siostrze.

Wołacz

Równy mianownikowi.


Czy wszystko jasne? Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luki dnia Wto 13:00, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:32, 05 Lut 2010    Temat postu:

Luki napisał:
Czy wszystko jasne? Smile

O tak, bardzo przypomina mi zamenhofszczyznę. Jedynie to "ri"... W sumie ciekawy pomysł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luki




Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:54, 05 Lut 2010    Temat postu:

Zamenhofszczyzna jednak nie była konsekwentna - w dopełniaczu i celowniku słowa posiłkowe, a tu nagle w bierniku końcówka. Ja postawiłem na konsekwencję. Jak nigdzie nie ma końcówki przy rzeczownikach, to i w bierniku nie będzie.

No i przymusowego oznaczania biernika u mnie brak Smile

PS. O przymiotnikach będzie później, ale już teraz informuję, że liczby mnogiej w przymiotnikach (w odróznieniu od esperanto) u mnie również się nie zaznacza.

Dita kit varus nera. - Ten kot jest czarny.
Dita kitas varus nera. - Te koty są czarne.

No i przymusu oznaczania liczby mnogiej też u mnie nie ma, gdy wynika ona z kontekstu.

Dita tre kit varus nera. - Te trzy koty (dosł. trzy kot) są czarne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luki dnia Pią 13:55, 05 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mônsterior




Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:54, 06 Lut 2010    Temat postu:

Kwadracik napisał:
Tworzysz nooblang Razz

Ja wiedziałem, że na Ciebie to można zawsze liczyć Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luki




Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 19:57, 07 Lut 2010    Temat postu:

Przymiotniki i przysłówki


Podstawowa końcówka przymiotnika to -a, mają ją zarówno przymiotniki nieutworzone od rzeczownika (np. nova - nowy, nie jest to słowo utworzone od "nowość") jak i utworzone (np. kit - kot => kita - koci)

Ponieważ w moim języku nie ma zbitek samogłoskowych, chcąc utworzyć przymiotnik od rzeczownika zakończonego na samogłoskę, musimy między rzeczownik a końcówkę przymiotnikową wstawić y, np.:

parde => pardeya (koń => koński)
mundi => mundiya (świat => światowy)


Końcówka -a to, jak już pisałem wyżej, końcówka podstawowa, neutralna, natomiast końcówka -u oznacza, że przedmiot opisywany tego typu przymiotnikiem odznacza się określoną cechą (coś jak np. polska para "kulturowy" i "kulturalny"). Nie wiem, jak to opisać fachowo, więc wyjaśnię na przykładach, jak to działa w praktyce:

mode - moda, pis - pismo (także w znaczeniu: gazeta)
modeya pis - pismo o modzie (dosł. modowe pismo)
modeyu pis - modne pismo (czyli pismo, którego czytanie jest obecnie modne)

kor - serce
kora sikate - choroba serca (dosł. sercowa choroba)
koru grit - serdeczne pozdrowienia

Mój język wprowadza to rozróżnienie także tam, gdzie nie wprowadza go polszczyzna, np.

religiya geri - wojna religijna
religiyu omo - człowiek religijny (w znaczeniu: odznaczający się pobożnością)


Przymiotnik nie odmienia się. Końcówka przymiotnika (-a lub -u) jest zawsze taka sama bez względu na liczbę, rodzaj, przypadek. Czyli np. nera to czarny, czarna, czarną, czarnego, czarnych itd.


Przymiotniki można tworzyć nie tylko od przymiotników, ale także od czasowników, np.

pisen - pisać
pisena makin - maszyna do pisania

baken - piec
bakena puder - proszek do pieczenia


Stopniowanie

Oczywiście całkowicie regularne Smile

bona => bonasha => la bonasta - dobry => lepszy => najlepszy
nova => novasha => la novasta - nowy => nowszy => najnowszy
sika => sikasha => la sikasta - chory => bardziej chory => najbardziej chory

A w drugą stronę?

bona => lawtesha bona => la lawtesta bona - dobry => mniej dobry => najmniej dobry

Tu wykorzystujemy słowo lawte (mało), stopniując je odpowiednio.


Przysłówki odprzymiotnikowe tworzymy, dodając do przymiotników koncówkę -ki, np.

bona - dobry => bonaki - dobrze
fideyu - wierny => fideyuki - wiernie


I na koniec słówko o przysłówkach nie pochodzących od przymiotników – nie mają one żadnej obowiązkowej końcówki, tj. nie muszą kończyć się na -aki lub -uki, np. tiper - teraz, liti - niestety, dine - dzisiaj.


PS. Dziś napisałem, jak utworzyć przymiotnik od rzeczownika i czasownika, jutro napiszę, jak utworzyć rzeczownik i czasownik od przymiotnika.


Jakieś pytania? Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luki dnia Pią 12:39, 19 Mar 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luki




Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 13:45, 08 Lut 2010    Temat postu:

Teraz parę słów o zastosowaniu przymiotników w moim języku. Jest ono nieco szersze, niż w języku polskim, gdyż używa się ich także w sytuacjach, w których w polszczyźnie występują konstrukcje z użyciem przyimków lub dopełniacza, np.

kofi - kawa, tas - filiżanka
kofiya tas - filiżanka do kawy (dosł. kawowa filiżanka)

sekurate - bezpieczeństwo, din - służba
sekurateya din - służba bezpieczeństwa (dosł. bezpieczeństwowa służba)

Łącząc przymiotnik z rzeczownikiem, można też opisywać nowe pojęcia, np.

fer - żelazo, rut - droga
fera rut - kolej (dosł. żelazna droga)

fut - stopa, bol - piłka
futa bol - piłka nożna, futbol


Uwaga! Chcąc utworzyć przymiotnik od takich złożonych pojęć, o których wyżej pisałem, postępujemy według następującego schematu:

futa bol - piłka nożna => futay-bola - piłkarski
fera rut - kolej => feray-ruta - kolejowy

Czemu tak dziwnie, czemu to y w środku? Chodzi o to, aby podkreślić, że utworzyliśmy przymiotnik od złożonego wyrażenia i uniknąć wątlpliwości interpretacyjnych. Służę przykładem:

fer - żelazo, rut - droga, fera rut - kolej, mosto - most

feray-ruta mosto - most kolejowy
fera ruta mosto - dosł. żelazny drogowy most. Czyli nie chodzi już o most kolejowy, lecz o most drogowy wykonany z żelaza, a więc zupełnie o coś innego

Dlatego potrzebne jest to y w środku, jest ono niejako odpowiednikiem matematycznego "brania w nawias".


A na koniec jeszcze o tym, jak tworzymy rzeczowniki i czasowniki od przymiotników.

Rzeczownik tworzymy, dodając do przymiotnika końcówkę -te, odpowiada ona co do zasady (choć nie zawsze) polskiemu "-ość", niemieckiemu "-heit", angielskiemu "-ity" i "-ness" itp.

longa - długi
longate - długość

libera - wolny
liberate - wolność

sika - chory
sikate - choroba

Oczywiście od takiego rzeczownika można utworzyć kolejny przymiotnik, np.
sikate - choroba => sikateya - chorobowy


I to tyle na temat przymiotników.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luki dnia Śro 18:48, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:00, 08 Lut 2010    Temat postu:

O, prawie, jak aukslang. Chociaż może gdyby ustalić jedno źródło słownictwa, tę, czy inne kwestie, to mógłby być całkiem zgrabny poważny język. (Pisze to ktoś, kto w swoim aukslangu wprowadził przypadkozę.)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Pon 15:20, 08 Lut 2010    Temat postu:

Milya0 napisał:
O, prawie, jak aukslang. Chociaż może gdyby ustalić jedno źródło słownictwa, tę, czy inne kwestie, to mógłby być całkiem zgrabny poważny język. (Pisze to ktoś, kto w swoim aukslangu wprowadził przypadkozę.)

Akurat zbyt dobrym auxlangiem to by to nie było; aczkolwiek z drugiej strony, byłoby to i tak lepsze niż np. esperanto…
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:39, 08 Lut 2010    Temat postu:

Paweł Ciupak napisał:
Milya0 napisał:
O, prawie, jak aukslang. Chociaż może gdyby ustalić jedno źródło słownictwa, tę, czy inne kwestie, to mógłby być całkiem zgrabny poważny język. (Pisze to ktoś, kto w swoim aukslangu wprowadził przypadkozę.)

Akurat zbyt dobrym auxlangiem to by to nie było; aczkolwiek z drugiej strony, byłoby to i tak lepsze niż np. esperanto…

Tak, właśnie to miałem na myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luki




Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 17:51, 08 Lut 2010    Temat postu:

Mimo wszystko nie odbiorę tego jako zaszczyt, bo po opiniach prezentowanych na tym forum widzę, że akurat esperanto niezbyt wysoko zawiesiło poprzeczkę Smile

Inna sprawa, że chyba sami esperantyści nie są w stanie dobrze wytłumaczyć zasad funkcjonowania swojego języka. Próbowałem np. dowiedzieć się, czy w esperanto wymagana jest przy określaniu rzeczy jako gatunku liczba pojedyncza czy mnoga. Polski jest tu akurat nieregularny ("lubię pomidory" ale "lubię pietruszkę", "lubię jabłka" ale "lubię agrest") ale esperanto według swoich założeń powinien być regularne. Tylko gdzie znaleźć regułę?

Albo czasy. Czytam, że w esperanto są czasy teraźniejszy, przeszły i przyszły. A tymczasem... Weźmy sam czas przeszły. Jak oddać różnicę między "Gdy byłem w Warszawie, odwiedziłem swojego ojca" a "Gdy byłem w Warszawie, odwiedzałem swojego ojca" albo między "Napisaliśmy wiele listów" a "Pisywaliśmy wiele listów"?

Pewnie jakieś reguły też tu istnieją, tylko dlaczego są głęboko ukryte? Smile

Myślę, że dla popularyzacji esperanto (o ile jest w ogóle co popularyzować Smile ) więcej zrobiłoby obszerne i precyzyjne wyłożenie na esperantystycznych stronach reguł użycia języka (oczywiście z uwzględnieniem wielu niuansów) poparte kontretnymi przykładami, a nie pisanie jakichś dyrdymałów o braterstwie, zjednoczeniu ludzkości i tym podobnych michałków. Mniej ideologii, więcej konkretów!

PS. Co do ujednplicenia źródła słownictwa w moim języku... Pomysł może i sam w sobie dobry, tylko gdzie to źródło znaleźć? Na pewno nie interesuje mnie kolejny "romlang" Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:09, 08 Lut 2010    Temat postu:

Luki napisał:
"Napisaliśmy wiele listów" a "Pisywaliśmy wiele listów"?

Myślę, że to mogłoby być "ni ekskribis (...)" i "ni skribadis (...)".

Cytat:
Myślę, że dla popularyzacji esperanto (o ile jest w ogóle co popularyzować Smile ) więcej zrobiłoby obszerne i precyzyjne wyłożenie na esperantystycznych stronach reguł użycia języka (oczywiście z uwzględnieniem wielu niuansów) poparte kontretnymi przykładami, a nie pisanie jakichś dyrdymałów o braterstwie, zjednoczeniu ludzkości i tym podobnych michałków. Mniej ideologii, więcej konkretów!

Pewnie za bardzo powchłonęła go filozofia? Zresztą aukslang powinien być przede wszystkim dobrym sposobem komunikacji, a nie "filozofią".

Cytat:
Co do ujednplicenia źródła słownictwa w moim języku... Pomysł może i sam w sobie dobry, tylko gdzie to źródło znaleźć? Na pewno nie interesuje mnie kolejny "romlang"

O! Może dobrze znana pospólstwu oczyszczona warstwa leksykalna angielszczyzny. Tylko teraz, czy bierzemy tę warstwę fonetyczną, czy piśmienną? Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Conlangi Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 12, 13, 14  Następny
Strona 2 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin