Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Atmosfera, geologia, materia i inne

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Conworldy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:34, 03 Lip 2008    Temat postu: Atmosfera, geologia, materia i inne

Zazwyczaj jak ktoś tworzy całkowicie nowy świat, to pewne rzeczy musi (o ile nie grzebie zanadto w rasach) zapożyczyć z Ziemi. Jednak nie wszystko Wink

Przykładowo, na planecie Haivoori z mojego conworldu zasady są podobne jak na naszej planecie, z wyjątkiem naturalnego występowania substancji, która w stanie ciekłym jest lżejsza od powietrza (stąd taka różnica w transporcie na tej planecie). Czasem takiego czegoś pod ziemią zbiera się za dużo i wtedy mamy "osuwisko" w górę Very Happy Asinina, bo tak się ta substancja nazywa (aht. ​аsи́нинє, por. ​аsи́нє grawitacja), na pewnej wysokości zamarza i spada na Ziemię w postaci charakterystycznego gradu (rzadziej śniegu), po czym topnieje i znów się wznosi; po kilku takich cyklach rozpada się w atmosferze na bliżej nieokreślone substancje. Takie coś jest słabo parujące, nietoksyczne, ale z racji antygrawitacji może narobić burdelu w układzie pokarmowym/oddechowym, jeśli zostanie połknięte.

Skład atmosfery Haivoori zaś wygląda w ten sposób:
N2 - 58%
O2 - 41%
CO2, O3, asinina - 1%
Wysoka zawartość tlenu w atmosferze jest przyczyną bardzo wielu różnic między tym, co się dzieje na Haivoori, a tym, co na Ziemi. Przede wszystkim, inna flora i fauna. Więcej tlenowców niż beztlenowców. Na dużych wysokościach powietrze nadal nie jest rozrzedzone na tyle, by uniemożliwić życie w wysokich partiach gór. Reakcje chemiczne zachodzą gwałtowniej. Łatwiej o pożary, które jak już wybuchną, są apokaliptyczne. Mniejsze zużycie paliw typu ropa naftowa, gdyż do lotu na linii góra-dół służy asinina, a paliw używa się tylko do kierowania na boki. Rakiety mają potworny zasięg, artyleria sieje strach w oczach słabo rozwiniętych cywilizacji (największa wojna w dziejach kontynentu Mikui w końcu nazywa się "wojną dystansową" od udziału artylerii).

Druga fikcyjna substancja na Haivoori (ale i na Ziemi w tym conworldzie) to kerum (aht. кєру́му). To wyjątkowa rzecz (i wyjątkowo fikcyjna ;o), występuje bardzo rzadko, w postaci niemal zawsze kilkumilimetrowych kropelek, zupełnie lejąc na grawitację, gazy i co rzadsze ciecze (w tym wodę), zaś w kontakcie z ciałami stałymi teleportuje... na drugą planetę, w dokładnie tych samych współrzędnych (np. dotykając Kerumu w mieście An w Ahtialii przeniosło by nas gdzieś w okolice Chile). Sugeruje to, że obie planety są jakoś ze sobą powiązane, ale... nie wiadomo nic więcej. Pytań bez odpowiedzi dot. kerumu jest dużo więcej:
- jak się tworzy?
- jaki jest związek między Ziemią i Haivoori, czemu nie przenosi ciał stałych gdzieś w środek gwiazdy albo po prostu w otwartą przestrzeń?
- w jaki sposób przenosi substancje stałe i gęste ciecze?
- dlaczego obecnie więcej kerumu jest na Haivoori niż na Ziemi, i czemu przed tysiącami lat było odwrotnie?
Wiadomo natomiast, że przenosiny są niebezpieczne. Przede wszystkim, wydzielają się najrozmaitsze trujące gazy. Także żyć bardzo trudno na drugiej planecie... osoba z Haivoori na Ziemi cierpi na hipoksję (niedotlenienie), a z Ziemi na Haivoori na hiperoksję (hiperwentylację) i za długo nie żyje, choć było parę wyjątków.

Mam nadzieję, że takiego tematu jeszcze nie było Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Canis dnia Czw 16:38, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Czw 19:41, 03 Lip 2008    Temat postu:

No, u mnie w conworldzie Jawy mam Blask, który już chyba nieraz wymieniałem. Istnienie Blasku pokrywa się z moim bardziej (pseudo)naukowo-pozytywistycznym podejściem do magii w Jawie.

Blask jest formą promieniowania, a obecna przeważająca na Jawie teoria naukowa (wynikająca z atomizmu) opisuje Blask jako cząsteczki, mikony, które przypominają fotony albo elektrony (albo pozytony, bo fizyka Jawy jest dość specyficzna). Zachowują one dualizm falowo-korpuskularny, ale są w stanie łączyć się z atomami, i być zużyte w postaci energii do wywołania ich poruszenia lub przekształcenia.

Podstawową cechą blasku jest tak zwana "harmonia", czyli zdolność do harmonizacji z pobliskimi siłami, gestami, a nawet myślami (nie słowami). W warunkach naturalnych i w dużych skupiskach Blask jest też w stanie tworzyć samoistne formy, a jego harmonizacja z podstawowymi siłami natury tworzy świadome byty-żywioły.

Inną cechą Blasku jest "transcendencja", czyli przenikanie świata fizycznego. Obecne teorie na ten temat są dość kontrowersyjne i zakładają odniesienie Blasku do wyższego wymiaru lub rzeczywistości, określanego jako "superstratum". Wymiar ten przenika rzeczywistość Jawy, a Blask nagina go podobnie jak grawitacja nagina czasoprzestrzeń.

(te dwie cechy są tradycyjną "wiedzą" z czasów pierwszego taumaturga, Al-Zerana, któremu przypisuje się pierwszą teorię "naukową" na temat czegoś, co wcześniej było czarną magią)

Istnienie Blasku ma implikacje w niemal wszystkich aspektach rzeczywistości, kultury i nauki Jawy:

Kosmogonia: Zakłada się najczęściej, że Blask jest substancją która na skutek kosmicznego incydentu "wylała się" do rzeczywistości Jawy, choć dokładne datowanie tego zdarzenia jest kontrowersyjne. Niektórzy przypisują Blaskowi powstanie życia, a jedną ze "współczesnych" teorii wyjaśniania działania gwiazd jest "teoria jałowego Blasku", która zakłada wykorzystywanie przez gwiazdy formy Blasku jako energii (i jednocześnie postuluje jego istnienie od zarania dziejów).

Biologia: Nawet zakładając, że Blask nie był czynnikiem, który stworzył życie, bez wątpienia później ewoluowało ono pod jego wpływem. I tak większość istot Jawy jest mniej lub bardziej "radioresponsywna" w tym sensie, że jest w stanie używać lub przynajmniej chronić się przed Blaskiem. Istnieją organizmy, które przystosowały się do życia w warunkach stref skrajnie narażonych na działanie Blasku ("Zakazana Strefa", "Krater") i dysponują naturlnymi zdolnościami taumaturgicznymi silniejszymi niż jakakolwiek inteligentna rasa Jawy.

Fizyka: Blask w świecie Jawy zastępuje energię jądrową, zaś atomy są powszechnie uznawane za niepodzielne. Dział taumaturgii nazywany "kosmoklastyką" może być porównany do prób stworzenia tego, co w naszym świecie byłoby bombą atomową.

Technologia: Blask jest powszechnie wykorzystywany jako źródło energii, zarówno do prostych działań magicznych, jak i do tworzenia skomplikowanych zaklętych systemów porównywalnych do naszego programowania. W świecie Jawy istnieją napędzane Blaskiem golemy i maszyny taumaturgiczne. Co ciekawe, w związku z harmonizacją i pewną unikalnością Blasku, jako forma energii jest on bardzo często niezależny, i znacznie łatwiej stworzyć system "świadomy" albo "intuicyjny" niż jednoznacznie "bramkowy" - dlatego przy skomplikowanych maszynach liczących i analitycznych, Blask przegrywa z mechanizmami analogowymi i machinami parowymi. Jego nieprzewidywalność i poziom zużycia nie pozwala też użyć go jako paliwa silnikowego.

Medycyna: W naturalnej formie Blask jest substancją bardzo groźną i długotrwałe narażenie się na jego działanie wywołuje coś w rodzaju choroby popromiennej. Z drugiej strony, świadome użycie Blasku pozwala na przyśpieszone gojenie się ran i nawet zrastanie utraconych części ciała, przez co chirurgia i medycyna w świecie Jawy są na wyższym poziomie, niż na Ziemi.

Ps. Ciekawe, Etamitlu - trochę tego kojarzę z wiki, ale podobają mi się osuwiska w górę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:41, 03 Lip 2008    Temat postu:

Już pisałem, że na niektórych planetach Wielkiej Cywilizacji rzeki łączą dwa oddzielne oceany. Za to w Kielu gwiazdy i słońca latają nad nieskończoną płaską ziemią.

To nie jest zbyt ciekawe w porównaniu z Waszymi światami, ale raczej podpada pod temat.

Myślę jeszcze o Świecie Nici i Świecie Róży. Tam może być trochę ciekawiej, na przykład w niektórych regionach Świata Nici żyją istoty, dla których magia jest tak powszechna, że stanowi rodzaj materii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Pią 7:35, 04 Lip 2008    Temat postu: Re: Atmosfera, geologia, materia i inne

Etamitlu napisał:

Przykładowo, na planecie Haivoori z mojego conworldu zasady są podobne jak na naszej planecie, z wyjątkiem naturalnego występowania substancji, która w stanie ciekłym jest lżejsza od powietrza (stąd taka różnica w transporcie na tej planecie). Czasem takiego czegoś pod ziemią zbiera się za dużo i wtedy mamy "osuwisko" w górę Very Happy Asinina, bo tak się ta substancja nazywa (aht. ​аsи́нинє, por. ​аsи́нє grawitacja), na pewnej wysokości zamarza i spada na Ziemię w postaci charakterystycznego gradu (rzadziej śniegu), po czym topnieje i znów się wznosi; po kilku takich cyklach rozpada się w atmosferze na bliżej nieokreślone substancje. Takie coś jest słabo parujące, nietoksyczne, ale z racji antygrawitacji może narobić burdelu w układzie pokarmowym/oddechowym, jeśli zostanie połknięte.


Czy wiadomo jak asinina powstaje? (Bo rozumiem, że cały czas jej ubywa)...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marusza Trollsdottir




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu Tura

PostWysłany: Pią 17:17, 04 Lip 2008    Temat postu:

Kwestią hyperwentylacji u Etamilu: zobacz sobie oddychanie holotropowe - przez przetlenienie organizmu u ludzi powstają wizje typu szamańskiego:) Wielu nawet ich szuka.

W Oleacogen najdziwniejszą substancją jest eteal, w czystej postaci przypominający niebiesko-zielony bursztyn. Istnieje szereg specjalistów wykorzystujących go w przemyśle.

Wojsko: jako generator pola tarczy siłowej i kondensator energii w broni miotającej, komunikatory i coś na kształt komputera

Architektura: "nasączanie" kamieni (efekt podobny do włókna węglowego) w celu wzmocnienia wytrzymałości.

Poza tym produkcja tkanin: ognio, wodo, mrozo, gorącoodpornych; nie do podarcia i nie do zgnicia; rzeźby, amulety


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:48, 04 Lip 2008    Temat postu:

Schayboos napisał:
Poza tym produkcja tkanin: ognio, wodo, mrozo, gorącoodpornych; nie do podarcia i nie do zgnicia

A gdzie dbałość o ekologię? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marusza Trollsdottir




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu Tura

PostWysłany: Pią 17:55, 04 Lip 2008    Temat postu:

Jaka dbałość? Koszt produkcji takiej tkaniny jest podobny do kosztu wyżywienia małego państwa. Kogo stać, ten ma. A reszta tylko marzy. To jak mithril Tolkiena.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jasnysfinks




Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Pon 8:05, 15 Cze 2009    Temat postu:

Na Vedze atmosfera jest podobna do ziemskiej. Klimat jest zróżnicowany:

- w delcie Helwy jest on wybitnie wigotny, bez wyraźnej pory suchej,
- na półwyspie Łastańskim, , którego większą część zajmuje Cesarstwo Warskie, średnia temperatura stycznia to 20st.C, a lipca 30st. C, od czerwca do września trwa pora deszczowa.
Dzień Na Vedze trwa 28 godzin rok zaś 1,5 ziemskiego, gdyż planeta jest czwarta do gwiazdy BC98J.
Vega posiada trzy księżyce:
- Trygon - posiada liczne jezior, zamieszkały
- Deras - lodowy, za niska temperatura do zamieszkania
- Kumpon - gazowy, nawiększy z trzech obiega w środku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jasnysfinks dnia Pon 8:17, 15 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Artaxes




Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aryanam Vaej

PostWysłany: Pon 10:01, 15 Cze 2009    Temat postu:

Pleroma to świat będący kopią naszego. Jednakże różni się m.in. układem kontynentów, fauną, florą, itd. Moim celem było pokazanie świata podobnego, ale zarazem zupełnie innego (nie lepszego, czy gorszego), rządzonego nieco innymi prawami. Pleroma to w zasadzie "nasza" Ziemia, ulokowana w innym wymiarze czasoprzestrzennym, gdzie wiele "ułożyło się" inaczej.

Największym zbiornikiem wodnym jest Ocean Zachodni (zwany także Wielkim). Drugi ocean to Ocean Maurański (lub Anorajski - nazwa używana w krajach Mauranu i w Nippya).

Największym kontynentem jest Aladron (Adraladron - z Adronem), którego centralną część zajmuje Pustynia Logudorska, otoczona szeroko Wielkim Stepem. W jego środkowo-południowym fragmencie wznoszą się Góry Ingalinti (najwyższe pasmo górskie tego świata; najwyższy szczyt - Singanti, 11 142).

Największe miasta:

1. Kamarupa (Tilan, Północne Wybrzeże, 25 mln),
2. Arikert (Aryda, Góry Arydy, Dolina Osy, 23 mln)
3. Gorodhe (Nippya, 21 mln)

największe drapieżniki lądowe: tygrys arydzki, aghara (kopytny drapieżnik z Tilanu - mezonychid)

Note 1: Mezonychidy w obecnych czasach przetrwały wyłącznie w Tilanie, gdzie są dominującą grupą drapieżników.

największe ssaki: baghe (nosorożec; Tilan), kavar (wielka, łopatoroga żyrafa z krótszą szyją; kraje subkontynentu zachodnionarmalijskiego aż po rejon rzeki Idherun na granicy Sahkali).

największy drapieżnik morski: garag (olbrzymi wieloryb, daleki potomek rodzaju Zeuglodon)

największy ptak drapieżny: khunagha (diatryma; z tilańskiego dosł. "kura-zabójca"; Tilan)

największy ptak bezgrzebieniowy: avak (podobny do strusia; kończyny przednie zakończone trzema pazurami; roślinożerny; subkontynent zachodnionarmalijski i Mauran (zasięg nie obejmuje Arydy)).

Note 2: Kuraki nie występują na półkuli północnej.

Największy awimim: aquiloraptor (opierzony potomek velociraptora; Anoraj, rejon Przesmyków Anorajskich)

Note 3: Mniejsze awimimy (raptory) przetrwały masowe wymieranie dinozaurów)

Największe antropoidy:

mong (lasy zwrotnikowe Ninganty i płdn. Manundy, aż do południowych stoków
Gór Ingalinti; podobne przystosowania pokarmowe i ruchowe jak kagher,
pełny dymorfizm płciowy (samica dwa razy mniejsza i smukła w stosunku do potężnego samca); lasy zwrotnikowe Ninganty i płdn. Manundy, aż do południowych stoków Gór Ingalinti).

agoan (górskie lasy liściaste strefy podzwrotnikowej, porusza się ruchem
brachiacyjnym, wszystkożerny, przede wszystkim zjada korę drzew,
termity, miód i młode pędy drzew liściastych, nie gardzi padliną;
żyje w dużych hordach, podzielonych na duże grupy rodzinne (klany)
z silną hierarchią społeczną; brak znacznego dymorfizmu płciowego;
z reguły stara się unikać ludzkich osiedli; górskie i wyżynne lasy liściaste
Eksandy, Pantanii i Arauçii)

największe małpy zwierzokształtne:

pawian arydzki (ar. Zard; czarno-aksamitne futro z księżycowatą wstęgą na piersiach,
; żyją w grupach od 20do 45 osobników; potrafią współpracować z ludźmi, łatwo się udamawiają (b. posłuszne); posiadają znaczną inteligencję; samce są o 1/3 większe a włosy na ich głowach układają są w długi, stojący grzebień; Lasy Gór Arydy, Wyżyny Arydzkiej, częściowo
Nizina Aristańska; wykorzystywane w celach militarnych).

pawian narmalijski (futro ciemnokremowe, reszta wyglądu taka sama jak u zardów, daje płodne mieszańce z zardami, równie łatwo współpracuje z ludźmi i podlega udamawianiu; półpustynne obszary Narmalistanu, Megrenu, Szatrukki, aż po Anszan).

makak jazarski (futro ciemnobrązowe, długie; przystosowania do zimniejszego klimatu górskiego; potrafi bez przyczyny zaatakować ludzkie osiedla, ale zdarza się to rzadko; górskie obszary Yazaristanu i Anshanu).

najszybszy drapieżnik: gepard asuryjski (Wielki Step Asuryjski, Pustynia Logudorska, Góry Tamagros)

największy mały kot: karna (podobna do pumy, ale z cętkami na łapach i brzuchu; wyjątkowo niebezpieczna, lubi polować dla sportu; Adron).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Conworldy Wszystkie czasy w strefie GMT
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin