Conlanger

Marusza Trollsdottir

Raz, że kocham słowo...
Dwa, że języki mnie kręcą.
Trzy - tak, to prawda, są osoby zaintaresowane nauką mojego itereš (o zgrozo)
Cztery - Oleacogen bez języków byłoby mikre i przykre.

Wiktor

Velarinan tworzę dla malutkiego ludu Vinów. Prawdopodobnie kiedy już wymyślę parę tysięcy słów, zajmę się mavaiskim, który jest z nim spokrewniony.
Język tworzę, aby dodać trochę klimatu do mojej książki o Mavaiach. Pracuję również nad mitologią Qanîlu i kiedy będę ją miał trochę sprecyzowaną, spróbuję w jakimś jej okresie umiejscowić fabułę kolejnego opowiadania. A może książki?... Dla najważniejsze jest to, żeby tworzyć. Kiedy przeczytałem Władcę, od razu zechciałem stworzyć rasę. Kiedy przeczytałem Silmarilion, chciałem stworzyć mitologię. Nie chodzi tu o bezmyślny zwyczaj małpowania. Przynajmniej mam nadzieję.
Pisze trzenastozgłoskowcem, prowadzę bloga, tworzę język, wymyśliłem wraz z kuzynem Portukis - tak dokładnie, że wiem nawet, jakie tam są odkurzacze... Z przyjacielem wymyślamy krainy Qanîlu, bitwy, oręż i pisma. UWIELBIAM TWORZYĆ!!!

golder

Tworze bo to moja pasja i mam wielką wyobraźnie. I mam zamiar do mojego języka Nuper stworzyć świat. Świat zmałpowany będzie z:
-Władcy Pierścienia(rasy)
-Gothica-to jest tak gra(religia)

Wiktor

Zmałpowany? No, cóż. Ale to bardzo dobrze, że mówisz tak na wstępie, a nie upierasz się, że twoje pomysły. To się ceni. A nie próbowałeś wymyślić coś całkiem swojego? To daje więcej satysfakcji.