Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[OT] Najnajlepsze tendencje polszczyzny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:59, 08 Wrz 2010    Temat postu:

Kwadracik napisał:
Składniowo rzecz biorąc, to - patrz Dynozaur - polskie imiesłowy są jak przymiotniki, i tutaj mogą być nimi dowolnie zastąpione. Porównaj sobie "ręce mam umyte" a "ręce mam brudne". Jedyne, czym tu raptem taka konstrukcja mogłaby się różnic, to tym, że można dodać sprawcę ("komputer mam naprawiony przez informatyka" / "zepsuty przez kolegę").

Jest też znaczenie "ręce mam umyte"="mycie rąk mam z głowy", "komputer mam naprawiony"="naprawianie komputera mam z głowy".

Kwadracik napisał:
Z tym, że można ich używać w dowolnym czasie - "ręce miałem umyte", "zupę będę miał ugotowaną za godzinę".

Czas zaprzeszły i zaprzyszły.

Kwadracik napisał:
Rzecz w tym, że takie znaczenie (coś, co jest widoczne teraz, a wynika z czegoś, co stało się w przeszłości) ma już sam imiesłów dokonany, więc może to wynikać z podstawienia właśnie jego zamiast zwykłego przymiotnika.

W germańskich też tak jest.

Kwadracik napisał:
I wykonawcą może być ktokolwiek - "mam komputer naprawiony" zdecydowanie nie znaczy "naprawiłem komputer".

W sumie przy takim szyku może znaczyć.

Kwadracik napisał:
Okej, teraz przynajmniej widzę, o czym mowa, bo niektóre Twoje przykłady mają nawet sens (o dziwo, "ręce mam umyte" czy "zupę mam ugotowaną" w Google figurują raptem 2-3 razy, i w innym porządku też coś koło tego).

Semantycznie, to muszę się zgodzić, konstrukcje takie faktycznie cechuje dokonaność a'la angielski present simple.

Z drugiej strony, ewenementami semantycznymi wydają mi się te "wypita woda" i "zjedzony kotlet". Bo, w przeciwieństwie do niemal wszystkiego innego, opisuje to sytuację, w której niczego fizycznie już się nie ma, tylko opisuje coś, co się wydarzyło.

I faktycznie, "mam przerąbane" to inny rozdział. Ciekawe jest też "mam zajebiście" / "fajnie" / "źle". Polski czasownik "mieć" jest dosyć... szeroki.

Czyli z wolna się dogadujemy.

Dynozaur napisał:
Wciąż nie uważam, że jest to nowy czas. Nie spełnia żadnej wyjątkowej funkcji gramatycznej i nie widzę, żeby "mam zrobione" wypierało "zrobiłem".

Nie twierdzę, że wypiera. Ale jednak istnieje. Zgodnie z zasadą, że prawie wszystkie konstrukcje istnieją w prawie wszystkich językach, tylko czasem są regułą, a czasem nie.

Dynozaur napisał:
Ośmielam się wysunąć przypuszczenie, że mimo rozprzestrzenienia tych form NIGDY nie staną się one faktycznym czasem.

Nigdy nie mów nigdy. Jeśli nie uda się zatrzymać "rozwoju" języków, prędzej czy później jakiś po-po-po-po-polski jednak rozwinie perfekt tego rodzaju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toivo




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 19:11, 08 Wrz 2010    Temat postu:

BartekChom napisał:
Kwadracik napisał:
Z tym, że można ich używać w dowolnym czasie - "ręce miałem umyte", "zupę będę miał ugotowaną za godzinę".

Czas zaprzeszły i zaprzyszły.

Wielkie nieba! W polskim mamy 6 czasów! Z niecierpliwością czekam na odkrycie w języku polskim koniugacji przedmiotowej i klasyfikatorów.

A na poważniej, nie każda konstrukcja "mieć + imiesłów" to perfekt, a i perfekt nie zawsze jest wyrażany taką konstrukcją. Trzeba patrzeć na znaczenie, a nie na konstrukcję. Zdanie "mam ręce umyte" nie opisuje żadnej akcji, tylko stan teraźniejszy. Można się jedynie domyślać, że ręce musiały kiedyś być myte, ale zdanie wprost tego nie mówi i znaczeniem niczym się nie różni od "mam ręce czyste". Angielskie "I have washed my hands" opisuje akcję, która dokonała się w przeszłości i tutaj imiesłowu "washed" nie da się zastąpić przymiotnikiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Czw 5:19, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
Czas zaprzeszły i zaprzyszły.


Nie przeginasz trochę?

Zupę miałem ugotowaną - zupę ugotowałem - zupę mam ugotowaną - zupę gotuję - zupę ugotuję - zupę będę miał ugotowaną? Neutral

Cytat:
W germańskich też tak jest.


Owszem, ale w germańskich nie ma "I have green the hands" / "Ich habe die Hände grüne". W polskim, "mam zielonego ręce" i "mam umyte ręce" są składniowo analogiczne.

Cytat:
W sumie przy takim szyku może znaczyć.


Mi tam się jednoznacznie kojarzy z "oddałem do naprawy i już odebrałem". Czyli coś bardziej jak angielskie "I (have) had my computer fixed" (nie "I've fixed the computer").

Cytat:
Czyli z wolna się dogadujemy.


Hehe Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:55, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Toivo napisał:
Wielkie nieba! W polskim mamy 6 czasów! Z niecierpliwością czekam na odkrycie w języku polskim koniugacji przedmiotowej i klasyfikatorów.

W sumie o to mi chodziło. Jakaś podróbka się znajdzie. Dla koniugacji przedmiotowej jest "jak mam go tego psa nazwać" i "pełny wagon", ale "wagon pełen ludzi". Dla klasyfikatorów mam raczej przeciwieństwo klasyfikatorów, ale łączy się z liczebnikiem: "dwa jabłka", "dwie gruszki", albo po prostu "dwie sztuki jabłek", "dwie sztuki gruszek". Wystarczy? (hi, hi)

Toivo napisał:
Zdanie "mam ręce umyte" nie opisuje żadnej akcji, tylko stan teraźniejszy.

Podobno w angielskim też tak jest.

Kwadracik napisał:
Nie przeginasz trochę?

Zupę miałem ugotowaną - zupę ugotowałem - zupę mam ugotowaną - zupę gotuję - zupę ugotuję - zupę będę miał ugotowaną? Neutral

Czas zaprzeszły jest przed przyszłym. Poza tym dlaczego nie. Jak dla mnie taki czas zaprzyszły nawet bardziej przypomina germański. Może dlkatego, że jest naprawdę potrzebny - nie oznaczatego samego, co inny. Jeśli mam ugotowaną zupę, to ją ugotowałem. Jeśli będę miał ugotowaną, to może juz ugotowałem, a może ugotuję.

Kwadracik napisał:
Owszem, ale w germańskich nie ma "I have green the hands" / "Ich habe die Hände grüne". W polskim, "mam zielonego ręce" i "mam umyte ręce" są składniowo analogiczne.

"mam zielone ręce" - "I have green hands" - "ich habe grüne Hände"
"mam umyte ręce" - "I have washed hands" - "ich babe gewaschene Hände"
i, na wzór
"moje ręce są umyte" - "my hands are washed" - "meine Hände sind gewaschen" (bez końcówki w niemieckim, z końcówką w polskim)
można wydusić
"mam ręce umyte" - "I have washed my hands" - "ich habe meine Hände gewaschen"
To faktycznie naciągane, ale w polskim też można powiązać przymiotnik z czasownikiem.

Kwadracik napisał:
Mi tam się jednoznacznie kojarzy z "oddałem do naprawy i już odebrałem". Czyli coś bardziej jak angielskie "I (have) had my computer fixed" (nie "I've fixed the computer").

A mnie nie jednoznacznie, ale faktycznie to bardziej prawdopodobne znaczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Czw 14:15, 09 Wrz 2010    Temat postu:

bandziol20 napisał:
pittmirg napisał:
Wg Dahla i Velupillai użycie rezultatywne (obok użycia "doświadczeniowego" czy "eksperiencjalnego") jest jednym z dwóch głównych użyć budujących "perfekt".

Ale tylko budujących... Są języki w których perfekt a rezultatyw to osobne bajki. Razz


Tylko, albo aż Razz

Paweł Ciupak napisał:
1. Bo polskie protorodzajniki nie są dostatecznie zgramatykalizowane.
2. Bo reguły użycia protorodzajników w Polskim i rodzajników np. w angielskim różnią się.


W polskim ten/ta/to używa się przede wszystkim do oznaczania tzw. określoności anaforycznej ("wcześniej wspomniany"), w angielskim dochodzą jeszcze użycia takie jak "the sun", "I saw a door; the handle was..." itd. Poza tym, to też może być artefakt sposobu uczenia, angielskie przedimki raczej nie są zestawiane z czymkolwiek w polskim. No te "protorodzajniki" są przede wszystkim domeną języka nieformalnego, czyli ta' jakby ich nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:51, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Kwadracik napisał:

Z drugiej strony, ewenementami semantycznymi wydają mi się te "wypita woda" i "zjedzony kotlet". Bo, w przeciwieństwie do niemal wszystkiego innego, opisuje to sytuację, w której niczego fizycznie już się nie ma, tylko opisuje coś, co się wydarzyło.


Kwadracik dotknął tu ciekawego zagadnienia; otóż w niektórych językach wschodnich rezultatywy mogą wyrażać jedynie stany konkretne i postrzegalne, a więc nie mogą wyrażać, że dom został zburzony, woda wypita czy ogień ugaszony; a gdy chce się - przypuśćmy - utworzyć rezultatywy od czasowników o znaczeniu "wypić", "zjeść", dochodzi do paradoksalnych sytuacji, w których rezultatywy nie znaczą, że coś zostało wypite, zjedzone,a jedynie określają stadium pośrednie, czyli że coś zostało tylko nadpite, podjedzone Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Czw 15:53, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spitygniew




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Ogrodów

PostWysłany: Pią 5:57, 10 Wrz 2010    Temat postu:

pittmirg napisał:
W polskim ten/ta/to używa się przede wszystkim do oznaczania tzw. określoności anaforycznej ("wcześniej wspomniany"), w angielskim dochodzą jeszcze użycia takie jak "the sun", "I saw a door; the handle was..." itd.

Ha - akurat wczoraj matka powiedziała "tego światła nie będzie".
pittmirg napisał:
Poza tym, to też może być artefakt sposobu uczenia, angielskie przedimki raczej nie są zestawiane z czymkolwiek w polskim. No te "protorodzajniki" są przede wszystkim domeną języka nieformalnego, czyli ta' jakby ich nie było.

A gdyby Polska w XVII wieku została podbita przez Mongołów, i oficjalnie używanym u nas językiem byłby tylko mongolski, a polski skurczyłby się do mówionego języka nieoczytanej prowincji - czyli całego języka ta' jakby nie było? (Ta mocno nieprawdopodobna historia ma uświadomić cię, że język najpierw służy do mówienia, więc "nieformalna" jego odmiana jest tą "najwłaściwszą " formą języka.) Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:24, 10 Wrz 2010    Temat postu:

U mnie w domu robi się powszechne używanie wyrażeń typu np. "pękłaś worek", "i oni wybuchali gaśnice" Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:30, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Dynozaur napisał:

A co do tendencyj. Kolejne coś a'la ów "Phantom Perfect" to:
"Ma pani wydać pieniądze?"

Jak taką konstrukcję można nazwać? Istnieje gdzieś coś podobnego?

Hm... to ciekawe użycie... choć też nie wiem, jak to nazwać. Może to jakaś elipsa, tzn. w sensie - ma pani (pieniądze, żeby) wydać ?
Bo o co się tak naprawdę pyta tego kogoś (zazwyczaj kasjerkę, kioskarza, sprzedawcę) ?
Otóż sądzę, że pyta się o możliwość wydania pieniędzy, a możliwość taka zachodzi, gdy w kasie faktycznie-fizycznie znajdują się drobniaki, to znaczy gdy się je ma, a dzięki nim transakcja może dojść do skutku.
Podobnie : masz zapalić ? - pytanie o papierosa, czyli "czy masz potrzebne środki, aby zrealizować fajczenie ?".Razz

Ja z kolei zastanawiałem się nad konstrukcją z bezokolicznikiem oraz jej relacją do tej wałkowanej konstrukcji z imiesłowem :
Mam zapłacić za mieszkanie. ~ Mam zapłacone za mieszkanie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 9:53, 10 Wrz 2010, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
varpho




Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tomaszów / Wawa

PostWysłany: Sob 16:47, 18 Wrz 2010    Temat postu:

bandziol20 napisał:
(to całe naj- podobno wyrodziło się właśnie z na-; w stpol. nalepszy, przenadroższa krew).




Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin