Conlanger

spitygniew

Ja - jak większość - najbardziej nie lubię niemieckigo. Nie wiem czemu - wymowa nie jest wcale okropna, gramatyka też nie (choc słabo ją umiem). Po prostu - nie lubię i już. Obok niemieckiego nie podobaja mi się także wschodniosłowiańskie - też nie wiem czemu. Brzmienie typowo słowiańskie, bardzo melodyjne, a jednak nie lubię ich brzmienia, może dlatego że nie lubię naszych wschodnich sąsiadów. Razz

A języki, które lubię? Na pewno angielski (strasznie lubię jego gramatykę i wymowę), węgierski, którego zamierzam się zacząć uczyć, rumuński, perski, bałtyckie, celtyckie i wiele innych. Ze sztucznych uwielbiam sindrin, o wiele bardziej niż quenyę, z powodu oryginalnej gramatyki.

Aha, to mój pierwszy post! Mae govannen len!

Vilén · Gość

Eldarion I

Tomassen

Eldarion I

I do
You do
He does
We do
You do
They do
Imponujące Wink

Leto Atryda

Pijotrfieczerst · Gość

Chorwacki jest fantastyczny, niemiecki koszmarny.
a swoją drogą zawsze mnie ciekawiło, dlaczego akurat tylko do trzeciej osoby w l.poj. angielski dodaje końcówkę -s w odmianie czasowników.

spitygniew

Kwadracik

Vilén · Gość

Eldarion I

BartekChom

Chyba po prostu rosyjskie sz ż są twarde jak polskie, a na zachodzie nazywają to retrofleksją. Prawdziwa retrofleksja to raczej spółgłoski subapikalne - dotyka się spodem języka do podniebienia.

Eldarion I

Dużo mi to więcej niż wikipedia nie pomogło, ale dzięki Wink

Leto Atryda

Pijotrfieczerst · Gość

Czy wiecie, że Włosi myślą (oczywiście ci, którzy się z polskim zetknęli), że miłość to po naszemu... cielęcina? Słowo kojarzy im się z ich ojczystym językiem, wymawiają je "czielencziina" i mówią, iż to piękne brzmi i wprost nie może znaczyć niczego innego, jak nazwa uczucia Wink

Z kolei Czesi nie lubią polskich słów zakończonych na -ciąg (pociąg, korkociąg), bo wydaje im się, że to zapożyczenia z japońskiego/chińskiego (tsziong) Wink