| 
			
				|  | Conlanger Polskie Forum Językotwórców
 
 |  
 
 
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Dynozaur Gniewny preskryptywista
 
 
 Dołączył: 01 Paź 2008
 Posty: 2119
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 25 razy
 Ostrzeżeń: 1/5
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Czw 12:20, 08 Kwi 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Ale u mnie to przejaw puryzmu.   
 W sumie może być i "Łoba", do wysokopolskiego się nada.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  |  |  |  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Dynozaur Gniewny preskryptywista
 
 
 Dołączył: 01 Paź 2008
 Posty: 2119
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 25 razy
 Ostrzeżeń: 1/5
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sob 13:20, 08 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Bamp. 
 No dobra, dlaczego po połabsku "sto" to pąt stigjĕ? Skąd to się wzięło (pięć czegoś, ale czego)?
 
 I szalenie mi się podoba ich "dziesiętnaście" (disątnocti) na "dwadzieścia".
 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 13:21, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| bandziol20 
 
 
 Dołączył: 22 Maj 2008
 Posty: 2371
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 24 razy
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sob 15:12, 08 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| 100 : 5 = 20   stig - lp. r. m. 'dwudziestka, dwadzieścia sztuk', w lmn. stizaj a. stidaj (u Henninga - Stig, Stisay, u Schultzego Stijey).
 Jest to pożyczka z dolnoniemieckiego i to chyba stosunkowo młoda, bo np. niemieckich gwarach Szlezwiku-Holsztynu istnieje stieg 'dwudziestka'.
 Dawniejsza forma dolnoniemiecka miała w wygłosie -e (śr.-dln.-niem. stige) i raczej weszłaby do połabskiego w postaci stige.
 To, że brak słowiańskiego odpowiednika dla liczebnika "100" świadczy raczej o regresie połabskiego i o przemożnym wpływie żywiołu niemieckiego.
 Sama morfologia liczebnika może świadczyć o ówczesnej powszechności systemu dwudziestkowego na tych terenach.
 EDIT : podobno u Gotów na Krymie - stega
 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Nie 6:02, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Dynozaur Gniewny preskryptywista
 
 
 Dołączył: 01 Paź 2008
 Posty: 2119
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 25 razy
 Ostrzeżeń: 1/5
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sob 15:30, 08 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| System dwudziestkowy... Jak u Francuzów... Ciekawe. 
 To w takim razie - dlaczego "Niemiec" to Sjoskje? I jak to by się odmieniało (końcówka -e jakaś nietypowa)?
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Kwadracik PaleoAdmin
 
 
 Dołączył: 22 Kwi 2006
 Posty: 3731
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 48 razy
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Skierniewice
 
 | 
			
				|  Wysłany: Sob 22:05, 08 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Wyjaśnienie (jedno z możliwych): 
 [link widoczny dla zalogowanych]
 
 (Siostie od Saksonów - wcześniej używano określenia powiązanego z Niemcami)
 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez Kwadracik dnia Sob 22:06, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| pittmirg 
 
 
 Dołączył: 27 Lut 2007
 Posty: 2382
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 38 razy
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Z grodu nad Sołą
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 18:36, 09 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| W rzeczy samej, Niemcy po połabsku to "sascy". Chociaż nie rozumiem, skąd się wzięła palatalizacja pierwszej głoski. Odmieniało się zapewne jak przymiotnik, -ĕ z *-ъjь, porównajmy vilťĕ "wielki". 
 W sumie, inspirując się tym, zrobiłem w rańskim Såsen, Såsk "Niemiec", natomiast nemec to "cudzoziemiec".
 
 
  	  | Dynozaur napisał: |  	  | I szalenie mi się podoba ich "dziesiętnaście" | 
 
 No, tak samo inne określenie na 100 to disątdiśǫt, "dziesięćdziesiąt".
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Dynozaur Gniewny preskryptywista
 
 
 Dołączył: 01 Paź 2008
 Posty: 2119
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 25 razy
 Ostrzeżeń: 1/5
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 19:55, 09 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | pittmirg napisał: |  	  | W rzeczy samej, Niemcy po połabsku to "sascy". Chociaż nie rozumiem, skąd się wzięła palatalizacja pierwszej głoski. Odmieniało się zapewne jak przymiotnik, -ĕ z *-ъjь, porównajmy vilťĕ "wielki". | 
 
 No tak. "Saskie" jak u nas "Ruskie". Ma sens.
 
 
  	  | pittmirg napisał: |  	  | W sumie, inspirując się tym, zrobiłem w rańskim Såsen, Såsk "Niemiec", natomiast nemec to "cudzoziemiec". | 
 
 O, to ciekawe. Może w Vanstinie, która jest częściowo na połabskim wzorowana też zrobię coś podobnego.
 
 W Zimnym zaś "Niemcy" to Gųdi, od Gotów. (w PS obowiązywała postać *Gъdъ, stąd m.in. Gdańsk)
 
 
  	  | Dynozaur napisał: |  	  | No, tak samo inne określenie na 100 to disątdiśǫt, "dziesięćdziesiąt". | 
 
 Też fajne. Chociaż działa tylko przy jednej setce. Chyba, że mówili też "jedenaściedziesiąt", "dwanaściedziesiąt" itd.
 
 Mimo to jednak "Pątstigje" było graniczne, dlatego 1000 to "Disąt-Pątstigje", a nie "Pątdisjǫt-Stigje" czy jakoś tak. Czy "Disątdisjǫt" w takim razie też?
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| bandziol20 
 
 
 Dołączył: 22 Maj 2008
 Posty: 2371
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 24 razy
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 7:18, 10 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Cytat: |  	  | W rzeczy samej, Niemcy po połabsku to "sascy". Chociaż nie rozumiem, skąd się wzięła palatalizacja pierwszej głoski. | 
 mz z niem. sächsisch 'saski'
   
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pon 7:19, 10 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| pittmirg 
 
 
 Dołączył: 27 Lut 2007
 Posty: 2382
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 38 razy
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Z grodu nad Sołą
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 8:36, 10 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | bandziol20 napisał: |  	  |  	  | Cytat: |  	  | W rzeczy samej, Niemcy po połabsku to "sascy". Chociaż nie rozumiem, skąd się wzięła palatalizacja pierwszej głoski. | 
 mz z niem. sächsisch 'saski'
  | 
 
 Co? 1) w sächsisch pierwsza głoska nie jest raczej spalatalizowana 2) e nie przechodziło w o w płb. 3) w dolnoniem. sassesch przynajmniej nie ma /k/.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Vilén Gość
 
 
 
 
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 9:15, 10 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | pittmirg napisał: |  	  | e nie przechodziło w o w płb. | 
 [link widoczny dla zalogowanych]…
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| bandziol20 
 
 
 Dołączył: 22 Maj 2008
 Posty: 2371
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 24 razy
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 9:21, 10 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | pittmirg napisał: |  	  | 3) w dolnoniem. sassesch przynajmniej nie ma /k/. | 
 
 a. sasyck
   
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| pittmirg 
 
 
 Dołączył: 27 Lut 2007
 Posty: 2382
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 38 razy
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Z grodu nad Sołą
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 9:51, 10 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Paweł Ciupak napisał: |  	  |  	  | pittmirg napisał: |  	  | e nie przechodziło w o w płb. | 
 [link widoczny dla zalogowanych]…
 | 
 
 Tam chodzi o ě a nie e, miód to med. EDIT: no chyba żeby rzeczywiście prepołabski zapożyczył zumlautowane a jako jako jać, ale nic mi o takim czymś nie wiadomo; PS z tego co wiem raczej zapożyczał germańskie długie e jako jać.
 
 
  	  | bandziol20 napisał: |  	  | a. sasyck | 
 
 ...
 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Pon 10:04, 10 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| Dynozaur Gniewny preskryptywista
 
 
 Dołączył: 01 Paź 2008
 Posty: 2119
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 25 razy
 Ostrzeżeń: 1/5
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 13:06, 10 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Paweł Ciupak napisał: |  	  | [link widoczny dla zalogowanych]… | 
 
 Sorry za offtopic, ale niemiłosiernie mnie wkarwia, kiedy powołują się na tego "karwia" (karwa?) jako przykład TarT-a w polskim. Forma PS musiała brzmieć *kъrvъ (albo *kъrvь, w każdym razie z sonantem "r"). Świadczy o tym pruskie kurwas (sic
  ). Po prostu któryś badacz doszedł do pochopnego wniosku, że skoro *korva, to musiał być i *korvъ, a później kolejni za nim powtarzali (jak to w lingwistyce...). Ale wygląda na to, że się mylił. 
 Tak samo denerwuje mnie, jak piszą, że "W kaszubskim słowiańska metateza dała w niektórych przypadkach TarT, a w innych TroT". Przecież każdy wie, że TarT-y w kaszubskim to wynik substratu pomorskiego, a TroT-y - polskiego, których to spółczesna kaszubszczyzna jest dziwaczną mieszanką. W zależności od punktu widzenia - można powiedzieć, że TarTy w kaszubskim to "słowinizmy" ("pomorzyzmy"), albo że TroTy to polonizmy. W każdym razie, ich oboczność NIE JEST wynikiem naturalnego rozwoju fonetycznego kaszubszczyzny (w czasach kiedy była ona jednolitym djalektem) i jest dowodem na tranzycyjność tego djalektu.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pon 13:19, 10 Maj 2010, w całości zmieniany 3 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| spitygniew 
 
 
 Dołączył: 14 Wrz 2007
 Posty: 1282
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 10 razy
 Ostrzeżeń: 0/5
 Skąd: Miasto Ogrodów
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 5:57, 11 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Dynozaur napisał: |  	  | Sorry za offtopic, ale niemiłosiernie mnie wkarwia, kiedy powołują się na tego "karwia" (karwa?) jako przykład TarT-a w polskim. Forma PS musiała brzmieć *kъrvъ (albo *kъrvь, w każdym razie z sonantem "r"). Świadczy o tym pruskie kurwas (sic  ). Po prostu któryś badacz doszedł do pochopnego wniosku, że skoro *korva, to musiał być i *korvъ, a później kolejni za nim powtarzali (jak to w lingwistyce...). Ale wygląda na to, że się mylił. | 
 Ale karw nie był słowem pierwotnym, tylko był rodzajem męskim dorobionym do karwy. Oczywiście, ona też mogła pójść z *kъrva, ale o ile wiem nie ma żadnej czeskiej **krvy czy innego słowiańskiego odpowiednika. Więc co trudnego w założeniu, że forma bez przestawki była zapożyczeniem z pomorskiego? Chociaż np. Brückner twierdził, że wszystkie niregularne zmiany w polskim, jak ǫ>u czy g>h (sic!) nie były zapożyczeniami, tylko rozwinęły się na naszym gruncie, ale to sprawa na osobną dyskusję w temacie o polskim.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| bandziol20 
 
 
 Dołączył: 22 Maj 2008
 Posty: 2371
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Pomógł: 24 razy
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 8:37, 11 Maj 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| o no właśnie...   czy naprawdę 'a umlaut' tak się od jaci różniła, że nie mogła podlegać podobnym procesom ?
   O Sasach wiemy przecież co najmniej (jak nie wcześniej) od Karola Wielkiego (od którego słowiańskie wzięły 'króla'). Czy zatem to taka dziwota, że bardzo wcześnie właśnie Połabianie, właśnie z Sasami jako reprezentantami Niemców najwcześniej się zetknęli i musieli wymyślić na nich określenie, które potem podlegało zmianom typowo połabskim ?
 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Wto 12:27, 11 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		|  |  
  
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
 |