Conlanger

laszlo

czyli rozumiem, że gardna to ma być taki Luksemburg?

Rémy

Ma być od Luksemburga dziesięć razy mniejsza Wink

Półtora Liechtensteinu.

Toivo

Co was tak wszystkich wzięło na małe państewka, nie rozumiem Wink

Jak na razie miejsca jest tyle, że starczy nie tylko dla Germanów i Ugrofinów, ale i dla Murzynów i Arabów. Co do północnej części, to proponuję drobną zmianę. Zrobiłem to niefachowo, ale chyba będzie widać o co chodzi:

To pomarańczowe, to państwo germańskie (mogę się nim zająć, chyba że jakiś twórca języka germańskiego ma pomysł i ochotę), a zielone - ugrofińskie. Czarny kwadrat oznacza położenie Trójkoronia - stolicy Swenii.

Canis

Zimka moim zdaniem powinna być w środku kątynętu! Inaczej nici z klimatu kątynętalnego. : x

Toivo

Niestety, jeśli obstawać przy tej mapie która jest, to albo w środku, albo na północy.

laszlo

A nie ma żadnego sprzeciwu, żebym wziął ten półwysep na południu?

Eldarion I

Nie, Etamitlu, idzie mi o sam kształt Wink

laszlo

Taka Gardna może być?
[

laszlo

I jeszcze wstępny podział:

J.P.G. to Jakieś Państwo Germańskie (Może ich być tam kilka). Szl - Szlawsko. R.S - Republika Słowska, Szin - Szindadia, Zi - Zimka (Specjalnie w centrum kontynentu). Różowe malutkie na północy Gardna, Różowe na południu Mój Kolaszyn. Leukozja nie zaznaczona, bo zapomniłem.

Canis

Teraz już ładniej. Very Happy

Rémy

Gardna tym razem ok Wink

zavadzky

Ty i ta Gardna... Razz

Toivo

Wolałbym, żeby ta druga, zachodnia wyspa też należała do Swenii, tak samo jak te kilka małych wysepek między nimi, a żeby jakieś państwo germańskie było też kawałkiem na dużej wyspie - tak jak to zaznaczyłem wcześniej. Może tych germańskich być kilka.

laszlo

Oki, oki. Nie zaznaczyłem tych wysepek, bo zapomniałem, ale one będą Sweńskie - nie martw się

Hapana Mtu

Tak sobie patrzę na tę mapę, tak sobie myślę o różnych sprawach... Czy ktoś planuje może coś typowo ruskiego? Bo na razie mamy tylko jeden język ubocznie pisany cyrylicą (zimny), a nic typowo wschodniego, z pełnogłosem, totalną cyrylicą, swobodnym akcentem i redukcją samogłosek nieakcentowanych (akanie itp.).

I w ogóle jeżeli granica między kulturą zachodnią (rzymską, katolicką) a wschodnią (grecką, prawosławną) ma biec sobie przez słowiańszczyznę, to ustawianie krajów raczej-zachodnio-słowiańskich na wschodnim skrawku kontynentu sugeruje, że jeśli miałaby być Ruś, to chyba w centrum. Dość, że ostatecznie strefa prawosławna byłaby większa od katolickiej (nie mówię, że to akurat będzie źle).

Poza tym niepokoi mnie Jakieś-Państwo-Germańskie - czy Germanie mogą liczyć na jeszcze jakieś inne terytoria, czy tylko na ten odcięty od świata, zewsząd opatulony Słowianami skrawek?
No i kwestia najważniejsza - gdzie będą Turcja i Grecja? Bo Leukozja powinna być gdzieś blisko.
-------------------------------------
I przyszła mi do głowy taka koncepcja:

Po rozpadzie grupy satemowej na Bałtosłowian i Indoirańczyków następuje ekspansja Słowian na wszystkie strony, a przede wszystkim na zachód. Część German pakuje manatki i ucieka na północ (gdzie najpewniej mieszkali dotąd jacyś ugrofini), część zostaje na starych siedzibach, a między ich pakuje się klin słowiański.
Na potrzeby uprawdopodobnienia Leukozji wtrąciłem Turków tam, gdzie miał być Kolaszyn, a po drugiej stronie Grecję.
Z własnej inicjatywy wygnałem też część ugrofinów do "Chin", bo myślałem kiedyś nad taką hybrydą.
Ostateczny podział wyglądałby mniej-więcej tak (trza by jeszcze gdzieś wynajść nowe miejsce dla Kolaszyna, poza tym niżej średnio umiem tu wcisnąć Semitów, a przecież bez Palestyny nie będzie Chrześcijaństwa...)

(G-Grecja, R-Rzym, różowa linia-podział między "wschód" a "zachód")