Conlanger

Canis

I znowu zwrócić dziecku uwagę, to wykona z uśmiechem 10% prośby...

Swoją drogą, zauważyłem u Milyi pewien masochizm. Tu Wołow, na IRCu jako "Menda"... to jest ten typ humoru, który jak w ogóle był śmieszny to nudzi się błyskawicznie Razz

Mścisław Ruthenia

Wygląda na to, że tu nie pisałem.
Kolejność π*drzwi chronologiczna

Jav- powstały około 2008 roku, może nawet przed. Miałem wtedy prawdopodobnie jeszcze 14 lat i byłem z siebie bardzo dumny, kiedy stworzyłem pierwszą tabelkę ukazującą konjugację i zaimki (zwyczaj zaczynania od zaimków i conjugacji został mi do tej pory, tylko czasami się z tego wyłamuję) W sumie nic ciekawego, ale mój pierwszy. Kiedy koledze pokazywałem przykładowe słowa stwierdził "a wiesz, że słowa mogą się zaczynać na inne litery niż <f> i <s>?"

Ueto ve valas- przez dłūgi czas mój ulubiony conlang. Na zeszycie bardzo roztropnie napisałem "sier 2009", ale bez tego pamiętam, że wtdy byłem na wakacjach w pewnym śliczym domu w lesie. O językach wiedziałęm już trochę więcej, więc fonetykę ustaliłem zaraz na początku. Co prawda na zasadzie "tak jak po polsku, z wyjątkiem.... i dodatkowo..." ale zawsze coś. W tym conlangu powstało najwięcej tekstów

=następnie trochę nooblangów=

Zaimkowy- kąlang o tyle ciekawy, że całkowicie pozbawiony fonetyki. Miał ładnie wyglądać, co chyba się udało, bo wklejony tu kiedyś przykład doczekał się komentarza od Kwadracika "Ale ładne pismo". Idea była taka, by przy pomocy znaków coś wyrazić. Odpowiedni symbol determinował to, czy dany rzeczownik jest w tym, czy innym przypadku. Osobne znaki były dla zaimków, osobne dla rzeczowników itd. (łącznie 101 różnych znaków).

=niezliczona ilość słowiańskich szkiców=

Czerwonoruski- Język rusi czerwonej używany prez zrutenizowanych lędzian, w założeniu potomków białych chorwatów.
Błękitnochorwacki- taki tam, już gdzieś opisany.

Alqualondin- popełniany od 25 kwie 2010 roku na potrzeby niemal martwego już forum alqualonde.pl. Miał być prosty ( i jest), a niektórzy i tak mieli problem z nauczeniem się go, więc już go nie tworzę (więcej tutaj: [link widoczny dla zalogowanych] )

Snuć- chyba nóblang, ale gdybym zmienił źródłosłów, to nabrałby cech fajnego conlangu. Na użytek własny, ale chyba najlepiej opisany ze wszystkich.

Mevu- najnowsza koncepcja, zdaje się że dość oryginalna fonetycznie. Obaczym co z tego wyniknie.

Junko · Gość

Jak tak patrze na te wasze języki, to myślę, że nigdy tak dobrych nie zrobię.

Henryk Pruthenia

Oj, proszę tylko bez pingijnowych kompleksów...
Troszkę czasu, a dojdziesz do takiej porypaności jak my.
Tak jak wcześniej pisałem tu, trzeba ćwiczyć. Pierwsze konlangi każdego użytkownika, były jak Velvet.
Miały wiele, czasami ciekawych warstw błędów, ale i tak były zawsze do... ekhem... tralala.
Musisz przerobić wiele rzeczy, głównie wcześniej wspomiane IPA, oraz radziłbym odwiedzić strony między innymi Jagodzińskiego, które mi się przydały i troszkę rozjaśniły w głowie.
Pamiętaj!
Wiki to Twój przyjaciel - ale taki wyjątkowy, którego możesz gwałcić ile chcesz i nie będzie krzyczał "nie!", jak to powinno być (niczego o nikim nie sugeruję Very Happy

)
Przerobienie wielu stron zawsze się przydaje. Na pozątku, nie będziesz nic rozumiał, ale z czasem więcej i wiecej.
Столько Smile

PS: Ważne jest też wyrobienie własnego gustu, bo tak to będą Ci wyłaziły same podróbki, tego co było, bowiem Wpadnięcie na rzecz już wymyśloną, to nic. Prawdziwym wyczynem, czymś godnym pochwał i pomników, jest wpadnięcie na coś, co się do tej pory nie śniło nawet na delirce. Very Happy

jak to kiedyś ująłem.