Conlanger

pittmirg · Wysłany: Pią 14:04, 07 Mar 2008 Temat postu:

Candlemass - Spellbreaker

Vilén · Gość

Silmethúlë · Wysłany: Pią 15:20, 07 Mar 2008 Temat postu:

Ja tam w sumie też metal (Nightwish, Blind Guardian, parę innym, głównie power/symphonic/folk metal)... jakkolwiek i tak przoduje u mnie Kaczmarski Wink

. A w tejto chwili słucham odtwarzanej średniowiecznej białoruskiej muzyki, zespół Stary Olsa (Стары Ольса).

Rémy · Wysłany: Pią 17:02, 07 Mar 2008 Temat postu:

Ja tam wszystko po trochu Razz

Cristina Branco - «Pastoras da estrela»
> Danity Kane - "Come Over (interlude)"

pittmirg · Wysłany: Pią 17:34, 07 Mar 2008 Temat postu:

Eldarion I · Wysłany: Pią 21:39, 07 Mar 2008 Temat postu:

Jak sama nazwa wskazuje, rock rox! Very Happy

Queen, Bon Jovi, Scorpions, Europe, przy tym to się można bawić... zrównać z tym mogę heavy metal - Iron Maiden, Metallica (trashowe oblicze też spoko), Judas Priest, sporo mniej, acz dalej bardzo dobrze podchodzą mi rozmaite inne odmiany rocka i metalu, jak i różne elektroniczne cuda z lat '80... ponadto soundtracki, klasyka, pojedyncze kawałki innych gatunków, niezły miszmasz ;]
A teraz Metallica - Motorbreath

muggler · Wysłany: Pią 22:21, 07 Mar 2008 Temat postu:

Metallica skończyła się na Kill'em All ;D.

A dziś słuchałem miło Brujerii, czyli meksykańskiego grindcore. Przyjemna rzecz.

Eldarion I · Wysłany: Pią 22:27, 07 Mar 2008 Temat postu:

A Load jest zdradą Wink

Pieprzenie kindermetala, który podsłuchal u starszych Smile

muggler · Wysłany: Pią 22:36, 07 Mar 2008 Temat postu:

Żarty żartami, ale np. nie rozumiem zachwytów nad Master of Puppets, znowu kouwery z Garage, Inc. podobają mi się. I co teraz?

Load momentami jest nudnawy, ale to całkiem solidna płyta.

Eldarion I · Wysłany: Pią 23:08, 07 Mar 2008 Temat postu:

Po prostu chybiają ci, którzy Load rozpatrują jako trash ;] To jest świetny płyta, tylko z pogranicza heavy metalu i rocka. A zachwyty nad Master of Puppets jak najbardziej rozumiem, za tytułowy, Sanitarium, Orion.... Very Happy

Vilén · Gość

A ja tam preferuję dwa zupełnie odmienne gatunki:

1. Wszelkie hymny i pieśni patriotyczne (ach ta Warszawianka 1831 roku, mniam ;)).
2. Eurodance i pochodne (vocal trance włączając) – głównie dlatego, że mam sentyment do lat 90., a właśnie wtedy tego było w ch*** i na pęczki; poza tym nikt dziś już tego nie słucha, i to do mnie pasuje :P.

W mniejszym stopniu synthpop z lat 80. (z wyłączeniem Pet Shop Boys, błeh) oraz to co się nawinie [1] z innych ;).

A teraz możeta mnie wyzwać od wszyskiego, co najgorsze :P.

[1] Raz nawet o dziwo nawinęła się Ruchanna, której poza jednym remiksem jednej piosenki szczerze nie cierpię.

Eldarion I · Wysłany: Sob 9:10, 08 Mar 2008 Temat postu:

Czemu z wyłączeniem Pet Shop Boys? Są świetni Very Happy

All day, all day, watch them all fall down, all day, all day, domino dancing... Wink

muggler · Wysłany: Sob 9:54, 08 Mar 2008 Temat postu:

Eldarion I · Wysłany: Sob 10:48, 08 Mar 2008 Temat postu:

Co nie zmienia faktu, że trochę bardziej uważam Master of Puppets i Sanitarium niż Until It Sleeps i Mama Said czy takie (sic!) Nothing Else Matters. A i tak Master of Puppets jest cienki w porównaniu z Ride the Lightning - bo tu chyba tylko Creeping Death i Trapped Under Ice nie wywołuje u mnie podniecenia ;D A zachwytów to ja nie rozumiem (choć mniej licznych) nad Justice For All i Metallicą... może i teksty dobre, ale co najmniej połowie utworów brakuje pomysłu na melodię, nie jestem nawet w stanie zanucić Eye of the Beholder czy Of Wolf and Man...

Maxz · Wysłany: Sob 11:26, 08 Mar 2008 Temat postu:

Jożin z Bażin.