Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Metaskładniowa hipoteza języka sztucznego
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gemma




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:46, 19 Sie 2006    Temat postu: Metaskładniowa hipoteza języka sztucznego

- to był tylko marny początek... -

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gemma dnia Nie 18:29, 20 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Sob 21:02, 19 Sie 2006    Temat postu:

O, to chyba pierwszy na tym forum post zredagowany w całości w [link widoczny dla zalogowanych] :P.

BP, NMSP.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zyx




Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:18, 19 Sie 2006    Temat postu:

Hmmm... pytania z sali:
1. To jest jakiś artykuł, czy jakaś twoja praca naukowa? Jeśli to pierwsze, to wybacz - ale to samo potrafię znacznie bardziej przystępnie napisać. Pamiętaj, piszesz dla ludzi, nie dla samego siebie czy popisania się własną erudycją. Fakt, fajnie to wygląda, ale na dłuższą metę jest niestrawne w czytaniu.
2. Cytat:

Cytat:
rozważania twórców języków sztucznych dotyczą często dwóch płaszczyzn: możliwie maksymalnego uproszczenia zasad gramatycznych i poszukiwań źródłosłowów.


Hmmm... języki sztuczne to nie tylko esperanto i pochodne. Zapomniałeś o językach sztucznych naturalizowanych, które tworzone są na potrzeby literatury, gier RPG, światów fantasy itd. i które mają z założenia naśladować komplikacje i nieregularności języków naturalnych. Powiem więcej - języków sztucznych międzynarodowych (esperanto, slovio, erilo i podobne) jest tak naprawdę MNIEJ, niż naturalizowanych Smile. Jeśli artykuł dotyczy tych pierwszych - zaznacz to koniecznie, gdyż na razie wszystko wygląda, jakbyś pisał o wszystkich językach sztucznych, a wtedy nie mogę się z tym tekstem zgodzić.

Ponadto: choć w sieci widziałem kilka artykułów opisujących np. "nieregularności w esperanto" lub inne podobne teoretyczne rozważania, ciężko mi powiedzieć, by w takiej forumowej społeczności językotwórców (zarówno tu, jak i na Zompist.com) toczyły się jakieś ciężkie debaty o możliwych uproszczeniach gramatycznych. Jeśli już nawet miewają one miejsce, są komentarzem do prezentacji jakiegoś języka mającego robić za międzynarodowy. W dodatku nawet wtedy sporo osób patrzy pod kątem łatwości przyswojenia (czyt: podobieńst do już znanych rozwiązań), a nie logiki drzemiącej w uproszczeniach Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gemma




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:31, 19 Sie 2006    Temat postu:

Wybaczcie, pierwszy raz postuję i tak naprawdę nie wiedziałem, czy potraktujecie moje pomysły poważnie (stąd ten "nieziemski" język). A Zyx ma całkowitą rację: logiczne rozważania są na właściwie na nic, gdy się mówi o języku (nawet tym sztucznym międzynarodowym - oto i moje braki w przygotowaniu).
Na usprawiedliwienie moge tylko powiedzieć, ze i mnie interesują możliwości międzynarodowych języków i granica, gdzie już nie mozna mówić o uproszczeniu, a zaczyna się niezrozumiały bełkot. Właśnie te parę pomysłów (głownie w składni) były marnym przyczynkiem do tych moich - o, zgrozo! - nieznośnych wypocin.
Pozostaje mi tylko prosić o wybaczenie wszystkich użytkowników forum, którym tak niefortunnie chciałem się przypodobać.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zyx




Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 5:11, 20 Sie 2006    Temat postu:

Wiesz, wystarczy po prostu włączyć się do dyskusji. Tu wcale nie trzeba się przypodobywać, aby móc debatować z innymi Smile. Nie zaprzestawaj swoich badań w kierunku języków międzynarodowych; po prostu, jak je chcesz przedstawić szerszemu gronu, pisz bardziej tradycyjnym językiem Smile. Doradzam Ci to jako autor całego mnóstwa artykułów o tematyce związanej z programowaniem i jeszcze kilku o językach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silmethúlë




Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska

PostWysłany: Nie 7:55, 20 Sie 2006    Temat postu:

I przy okazji warto trzymać się tego:

Gemmy opis napisał:
"NADE WSZYSTKO PROSTOTĘ ZALECAM"


:p Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gemma




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:00, 20 Sie 2006    Temat postu:

Ośmielony więc przez Zyksa, napisze o czym myślałem ostatnio.
Bo jeśli np. zrezygnowac praktycznie ze słowotwórstwa (a zastosować konwersję na wszystkich poziomach, tzn. rzeczownik wygląda jak przymiotnik i przysłówek itp.), to musielibyśmy jednocześnie wprowadzić stały szyk w zdaniach. Widziałem to ostatnio w którymś z projektów (wzór z łaciny "podmiot - reszta - orzezcenie"). Problemy zaczynają się z pozostałymi częściami zdania. Za naturalny możemy uznać szyk "rzeczowników" zastępujący II przypadek. Zdegradujmy np. jakimś przedimkiem drugi wyraz w szyku i otrzymamy dopełnienie bliższe (w łacinie wyrażane np. przez biernik). Sprawę znaczeniowego dopełnienia dalszego (dla kogo? dla czego?) załatwimy przez przyimek (i znów brak oryginalności Sad ), odpowiednik naszego 'dla'. Wracając do przydawek. O ile przydawka dopełniaczowa nie jest już problemem, to jak tu zbudowac szyk z konwertowanym przymiotnikiem? A moze problemu w ogóle nie ma, bo np. Marzenina (to przydawka przymiotnikowa - chyba) koszula to przeciez strój Marzeny (a to dopełniaczowa) (?) Do tego przyozdobimy to jakiomis przyimkami pozycyjnymi i (moze uda się) jednym głównym czasowym (no oczywiscie dojdą do tego jeszcze pary przyimków itd.). W razie nieścisłości zaopatrzylibyśmy się w przedimek np. orzeczeniowy (ale to chyba będzie zbędne). Pomimo wszystko ten system wydaje sie zbyt trudny. A moze ktos ma pomysł, jak praktycznie bez słowotwórczych i fleksyjnych wyróżników znaczeniowych skonstruowac w miarę konsekwentną syntakse?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Nie 9:42, 20 Sie 2006    Temat postu:

Powiem jedno: Języki logiczne. Najbliższa rzecz dkoładnemu semantycznemu wyrażeniu, którą można osiągnąć. Dlatego nie zakładaj, że wszelkie uproszczenia sprowadzą się od Esperanta - dla mnie np. rozdział na czasowniki i przymiotniki to nielogiczny, semantyczny absurd.

Kiedyś, tak dla zabawy, postanowiłem stworzyć system który uprościłby semantykę Logsanu (mojego języka logicznego) do minimum, przy dokładnym wyrażeniu treści. Rezultatem było coś, co nazwałem "Astan", z którego było jednak więcej szkody niż pożytku.

Przykładowa składnia na przykładzie 2 zdań:

[ 1.l.djan #.dare 2.l.meri 3.pucpi ];
Jan daje Marii kwiat.

[ &.#.tau 1.bajni [ 1.l.deva #.kerke 2.[ l.sfarga + l.purmi ]]];
Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię.

(w zasadzie to Astan też nie jest doskonały, bo nie wskazuje na zależności na poziomie orzeczenia i jego argumentów - z tym, że trudno byłoby to wyrazić, bo np. przedmiot jednego orzeczenia może być podmiotem innego, więc te zależności by się przecinały)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gemma




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:24, 20 Sie 2006    Temat postu:

O językach logicznych niewiele wiem (ratunku! nie potępiajcie mnie!).
Rozumiem, że wtwozreniu języków albo je "naturalizujemy", albo doprawiamy tylko logiką. Czy jednak cos pomiędzy jest mozliwe?
Mój projekt miał się co prawda w dużej mierze budowac właśnie nią...
Czytałem rzeczywiście gdzieś, że tradycyjny podział na części mowy stracił swoją hegemonię (chodzi o projekty oczywiście), zpomniałem...
Dzxięki za radę, to eliminowałoby przedimek orzeczeniowy (rzeczywiście?)Ale co z tym nieszcxzęsnym dopełnienim dalszym? Przyimek (póki jeszcze nie umiem się pozbyć tej nazwy) albo modyfikacja morfemem - to tradycja. (?)
Question


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Nie 11:28, 20 Sie 2006    Temat postu:

Cytat:
O językach logicznych niewiele wiem (ratunku! nie potępiajcie mnie!).


[link widoczny dla zalogowanych]

No tak... Takie terminy jak "przedimek orzeczeniowy" czy "dopełnienie dalsze" to ja muszę sprawdzać na Wikipedii Razz Co do dopełnień, to nie wiem, czemu nie można ich określić poprzez jakiś przedrostek czy samą kolejność zdania.

Ale chyba nie do końca rozumiem, o co ci chodzi Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gemma




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:39, 20 Sie 2006    Temat postu:

Dobrze, a moze tak...
Jak napisałem, mozemy uznac związek "przynależności" (w adaptacji, którą zaraz przedstawię odpowiada jej relacja dopełniacza) za najbardziej naturalny związek ciągłości między wyrazami.
Do tego przekształciłem system części mowy za twoją sugestią. Oto on: napierw niewyraziste pod względem określanych rzeczy (przedmiotów rzeczywistych i nierzeczywistych, czynności, cech...) NAZWY, potem PRZYIMKI - modyfikatory ciągłości (pozwolą wprowadzać okoliczniki) i na koniec PRZYIMEK ANAFORYCZNY, który przerwie ciągłość w znaczeniu dopełniacza (no to pewne uproszczenie), po prostu zawróci proces rozumienia do centrum wypowiedzi o chrakterze orzeczeniowym.
A teraz pociągające przykłady (będę posługiwał się polskimi rzeczownikami, bo nasz język daje mozliwość zamienienia i czasowników, i przymiotników na te części mowy - do pewnego stopnia Confused ):
[Wznoszenie] [moje] (to pseudo-dopełniacz Smile od zaimka osobowego ja, a tak gwoli ścisłości zaaimek dzierżawczy)[`] [oczu] [`] [do góry], co mogłoby odpowiadać 'wznoszę oczy ku górze' {w nawiasach kwadratowych wydaieliłem poszczególne części mowy, a apostrof to ten przyimek anaforyczny}
Dlaczego?
W tym "normalnym" polskim zdaniu mamy następujące składniowe związki:
1) podmiot (domyślny) -> ozreczenie {w przykładzie to pierwsze dwa wyrazy}
2) orzeczenie -> dopełnienie blizsze {to z kolei będzie [oczu]}
3) ozrezcenie -> okolicznik miejsca {[do góry]}

Wnioski:
Jak widac nie można bezposrednio wykazać ciągłości wszystkich wyrazów w zdaniu (i dlatego możemy mówić o "środku" zdania = orzezceniu), no ale to wiedzą wszyscy, żadne odkrycie.

Problem badawczy:
Modyfikacja znaczeniowa prowadząca do przynajmniej pozornej ciągłości.
(bo jak zauważyłeś [`] rozpoczyna jakby nowe wypowiedzenie - a to mało ekonomiczne i mało ekspresyjne Sad ) -> po prostu moje wypowiedzenie to wyliczanka zwiazków znaczeniowych w zdaniu....
Szkoda...


[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gemma




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:39, 20 Sie 2006    Temat postu:

Doszedłem do wniosku, ze to tylko teoria tak przeraża.
Dlaczego?
w praktyce to bardzo łatwe, jesli weźmie się za punkt odniesienia np. polską gramatykę (to bez znaczenia, chodzi o myślenie w kategoriach funkcji wyrazu w zdaniu):

I tak w zdaniach pojedynczych:
1) na początku oczerzenie
2) potem podmiot
[ 3) ciągi przydawek jesli są, w szeregu połączone między sobą spójnikiem {u nas to po prostu nazwa} 'i]
[ 4) dopełnienie bliższe poprzedzone przyimkiem anaforycznym [`] ]
[ 5) dopełnienie przyimkowe (dalsze) i okoliczniki (z przyimkami) ]

Tak to wszystkie funkcje fleksyjne przekierowaliśmy na syntaksę! Rolling Eyes
Dla urozmaicenia podaję modlitwę "Ojcze nasz". Stosuję ekstrahowane pierwiastki łacinskie, zastępując pzry tym polski tryb rozkazujący odpowiednią intonacją --> bodajże Zyx napisał gdzieś, że to ma duże znaczenie (a przy tym da się to oddac w pisowni = !). W nawiasach oznaczyłem rzeczy niedopracowane - okoliczniki i dopełnienie przyimkowe. [he] to przyimek anaforyczny. Nie stosuję liczby mnogiej.

O Pater me,
e tu (in kailu).
Sancte nomen tu!
Ueni regnu tu!
E uoluntas tu (in terra) ut (in kailu)!
Da tu [he] pan me et** cotidianu (in die omne)*!
Dimitte tu [he] peccatu me (pro me)
ut dimitte me (pro peccator me)* !
Non induca tu [he] me (in tentatio)***!
Sed libera tu [he] me (a malu)!

Uwaga! Nieścisłości! Exclamation

* tu właściwie znalazła się w nawiasie cała grupa okolicznika (bo przecież drugi wyraz jest już w ciągu przynależnosci)
** właściwie zkwalifikować trzeba moje robocze 'et' jako drugi zaimek anaforyczny, bo tak jak [he] pzrerywa normalną ciągłość wypowiedzenia
*** ponieważ znaczeniowo okoliczniki i dopełnienia dalsze (w większości pzypadków) odnoszą sie bezposrednio do semantycznego orzeczenia, nie potzrebują dodatkowego anaforycznego [he], do tego w praktyce szyk {zaimek osobowy} --> --> {nazwa} nie jest poprawny (a moze to znów przyzwyczjenie?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gemma




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:59, 23 Sie 2006    Temat postu:

Brak jakiegoś zakończenia w tym temacie woła o pomste do nieba, a mnie przyprawia o ból serca. Obieceuje, ze już wkrótce dopracuję detale i będę mógł tu zamieścić ogólne podsumowanie.
Proszę o cierpliwość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gemma




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:15, 23 Sie 2006    Temat postu: Podsystem morfologiczny

OGÓLNY ZARYS MORFOLOGII

1) Typy morfemów:

a) realne - pojedynczo odnoszą się do konkretnych elementów rzeczywistości (desygnatów, zespołu wyróźniających cech, swoistego oddziaływania na otoczenie)
b)modyfikujące - precyzują wzajemne stosunki morfemów w odniesieniu do rzeczywistości poza tekstem

2) Relacje między morfemami:

a) gramatyczne -> patrz podsystem składniowy
b) semantyczne - logiczne, indukowane przez gramatyczne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gemma




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:24, 23 Sie 2006    Temat postu: Podsystem składniowy

OGÓLNY ZARYS SKŁADNI


1) Definicje:

a) część zdania - stanowi ją (zmodyfikowany) morfem, (pod)zbiór treści związanych z rzeczywistością odniesienia -> patrz: morfologia
b) sąsiedztwo części zdania - iloczyn logiczny części zdania
c) kryterium następstwa - nie ważna jest kolejność części zdania na płaszczyźnie semantycznej (przemienność iloczynu); ta zasada mówi tylko o określaniu hierarchii części zdania (gdy to konieczne!) od początku jako najważniejsze
d) łączność sąsiedztwa części zdania - jak łączność iloczynu części zdania
e) zdanie - znak złożony, wypadkowa (modyfikowanych) iloczynów części zdania



2) Porządek percepcji::

[centrum znaczeniowe] --> [czynnik wywoławczy]* --> //** --> [bezpośredni odbiorca akcji]*** --> // --> [okoliczności akcji]

ad. a - w nawaisach kwadratowych podano iloczyny części zdań
ad. b - * centrum znaczeniowe - wywołuje zdanie - jest zbiorem nieskończonej liczby możliwości połączenia z innymi częściami zdania. Czynnik wywoławczy, z którym tworzy logiczny iloczyn, umiejscawia je w konkretnej przestrzeni realnej. Obydwie te części zdania są więc bardzo ważne (czynnik wywoławczy najlepiej opisuje centrum)
ad. c - ** znak ten symbolizuje przerwanie ciagłości w zdaniu
ad. d - *** umiejscowiony w stopsunku podrzędnym do centrum, a więc niekoniecznym


3) Protokoły tłumaczeń z j. polskiego:


a) orzezcenie proste i orzeczenie imienne (bez rozdziału):

Lege me [he] liber heri. = Wczoraj czytałem ksiązke.
(Non later) domu. = Dom nie był z cegły.

b) podmiot:

Dormi joannes (in lectio) = Janek śpi na lekcjach.
(Non ski) illa [he] attende. = Ona nie potrafi uważać.

!!! w wypadku tłuamzceń z j. polskiego innych części mowy użytych w funkcji podmiotu (a także podmiotów logicznych), nalezy je uprzednio przelształcić na formy rzeczownikowe

Kreske pinu [et] fagu [et] ileks (in silva polonia) = Sosna, buk i dąb rosną w polskich lasach. --> [et] jest morfemem modyfikującym anaforycznym, przeywa tworzenie logicznego iloczynu w ciągu; efektem jego działania jest stworzenie co najmniej dwóch rozłacznych iloczynów.
Veni pater et filiu (in die venus). = Ojciec z synami przyjezdża w piątek. [/u]

Diluculu = Świta. - zdanie bezpodmiotowe

c) Przydawki to czynniki iloczynu logicznego części zdania (umieszczamy po wyrazie określanym, jako nadrzędnym)

d) dopełnienie blizsze: poprzedzamy morfemem anaforycznym [he], który przerywa ciąg percepcyjny i tworzy nowe iloczyny z centrum zdania.
dopełnienie dalsze (...) to morfem ze zmodyfikowaną ciągłością --> patrz: Modyfikacje ciągłości morfemów.

e) okoliczniki wprowadzamy morfemami ze zmodyfikowaną ciągłością

f) wypowiedzenia złożone --> patrz: Modyfikacje ciągłości morfemów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin