Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

rezultatyw
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:04, 02 Lut 2009    Temat postu: rezultatyw

Do podjęcia tego wątku skłoniło mnie niedawne zapytanie w sprawie języków germańskich, w których wystąpiły dwa dość niepozorne słówka : wach (niem.) oraz fast (ang.).
Odpisałem, że dość duży rozstrzał znaczeń słówka "fast" ( od ang. "szybki", niem. "prawie", szw. "chociaż") wynikał z ich bardzo częstego użycia jako przysłówka.
Jednak stwierdzenie to, choć jestem przekonany, że słuszne, nie za bardzo oddaje istotę rzeczy. Owszem : jest zasadne przy tłumaczeniu na język polski ( choć już przy tłumaczeniu np. na rosyjski - niekoniecznie !).
Pytanie bowiem kolejne, które można zaraz postawić brzmi : A dlaczego używano tych słów jako przysłówków ? A dlaczego zdobyły takie powodzenie ? Dlaczego obrosły w taki gąszcz znaczeń ? Przysłówek jest kategorią pojemną, ale przez to niezbyt precyzyjną.

Otóż sądzę, oba te wyrazy (wach, fast) były z pochodzenia dawnymi formami czasownika, a jeśli chodzi o ich "funkcję gramatyczną" przypuszczam, że bliskie były temu, co w angielskim określa się mianem resultative-adjective, czyli dosłownie : "przymiotnikami rezultatywnymi".
Wg angielskiej stronki [link widoczny dla zalogowanych] :
"Przymiotnik rezultatywny" jest to taki przymiotnik, który jest umieszczany postpozycyjnie ( czyli za rzeczownikiem, który jest przez ten przymiotnik modyfikowany) i kieruje on uwagę na zmianę, która wywołana została przez działanie (wyrażone czasownikiem) na przedmiot (wyrażony np. rzeczownikiem).
Z tamtej też stronki wziąłem przykłady tego zjawiska ( jak również ze stronki en.wikipedia.org/wiki/Resultative) :

He cooked the meat rare. Smażył mięso na wpół surowo.
She rinsed the glass clean. Wypłukała do czysta szklankę.
Mary painted the fence blue. Mary pomalowała płot na niebiesko.
John licked his plate clean. John wylizał swój talerz do czysta.
The cold weather froze the lake solid. Mroźna aura solidnie skuła jezioro (na mur-beton Razz).

(proszę poprawić, jeśli któreś tłumaczenie budzi wątpliwości; zwłaszcza pierwszego zdania nie jestem pewien, bo słabo u mnie z gastronomią)

Już z tego zestawienia widać, że temu angielskiemu "przymiotnikowi" odpowiada po polsku przysłówek względnie wyrażenie przysłówkowe.

Na en.wikipedia.org/wiki/Resultative stronce znalazłem informację, że podmioty strony biernej (Passivum) oraz nie-akuzatywne czasowniki mogą brać udział w konstrukcjach rezultatywnych.
Passive : The well was drained dry. Studnia była do sucha wyczerpana.
Unaccusative: The door swung open. Drzwi otworzyły się (rozwarły się) na oścież.

(i dalej za tą stroną Smile )
Podmioty "nie-ergatywnych czasowników"* Confused również mogą być używane w konstrukcjach rezultatywnych, ale musi być wtedy wstawione "sztuczne dopełnienie" tzn. występuje brakujący zaimek zwrotny :

Gordon laughed himself helpless. Gordon śmiał się do nieprzytomności (niepohamowanie).
The child screamed itself hoarse. Dziecko krzyczało do ochrypnięcia (aż ochrypło).

Konstrukcje rezultatywne są odmienne od konstrukcji opisania (depictive constructions), choć często możliwe jest odczytanie obu tych konstrukcji w jednym i tym samym zdaniu.
Np. zdanie
John fried the fish dry.
- można odczytać rezultatywnie :
Na skutek smażenia przez Johna ryba stała się sucha.
- można odczytać opisowo :
John smażył rybę, będąc już suchym (ponieważ np. wracał z plaży tak długo, że zdążył wyschnąć)

Istotne jest rozstrzygnięcie, z którą konstrukcją ma się do czynienia w zdaniach krótkich, gdyż w zależności od języka zasięg obu konstrukcji bywa bardzo różny.

A co to w ogóle jest rezultatyw (łac. resultatum, także effektiv lub konklusiv; franc. résultatif, état résultant ) ?
Definicje można znaleźć na Wikipedii (szkoda, że nie po polsku Sad ) :
de.wikipedia.org/wiki/Resultativ
en.wikipedia.org/wiki/Resultative
Najprościej ujmując można powiedzieć :
rezultatyw - takie wyrażenie gramatyczne, które wskazuje na jakiś stan, który powstał w wyniku jakiegoś (zwykle świadomego) działania.

* chodzi zapewne o czasowniki nie wymagające pacjensa, czyli biernego odbiorcy działania.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Wto 8:53, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Pon 16:50, 02 Lut 2009    Temat postu:

W polskim chyba niemal zawsze można przetłumaczyć to formą "na" albo "do": "usmażył rybę do suchego", "zadźgał go na śmierć". Choć z tym pierwszym to nie wiem, bo jak dla mnie "do -ego" jest już deczko nieproduktywne Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Pon 17:54, 02 Lut 2009    Temat postu:

Nie tak dawno pisałem na tenże sam temat posta na Unilangu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Spotyka się też w polskim konstrukcje typu "obrano go królem czegośtam" z wykorzystaniem narzędnika, co tłumaczy jedną z angielskich konstrukcji rezultatywnych (he was elected the king of sth), chociaż dla mnie brzmi to raczej przestarzale.

@Kwadracik: ja bym powiedział "do sucha" (ale "do żywego"). Ogólnie, częściej jednak występuje tu reliktowa krótka końcowka dopełniaczowa (do -a).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:01, 03 Lut 2009    Temat postu:

pittmirg gratuluję podjęcia tematu, można by pomyśleć że spisywałem od ciebie. Razz
no cóż jest też: tańczyć do upadłego, kochać na zabój, a dla skrajnych telicznych teleologów nawet umrzeć na śmierć...

Jeśli chodzi o przyrządzanie potraw, to preferuję raczej "na sucho", co skądinąd prowadzi do podobnej dwuznaczności co w angielskim.
Ale ja nie o tym ... jeśli macie jakieś informacje o rezultatywie w innych językach to piszcie Razz

Aha : jak wyłączyć baner nazwa.pl, bo mi przeszkadzał w sporządzeniu tej notatki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Czw 10:52, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Śro 10:30, 04 Lut 2009    Temat postu:

bandziol20 napisał:

Aha : jak wyłączyć baner nazwa.pl, bo mi przeszkadzał w sporządzeniu tej notatki.


Próbowałeś uderzyć z całej siły w ekran [link widoczny dla zalogowanych]? Mi zawsze znikało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:54, 05 Lut 2009    Temat postu:

pittmirg napisał:

Próbowałeś uderzyć z całej siły w ekran [link widoczny dla zalogowanych]? Mi zawsze znikało.

"z całej siły" to chyba by mój staruszek-ekran nie wytrzymał; a może być młotek ? ale nieważne, bo na razie samo znikło ( zgiń przepadnij ), o czym to ja chciałem ? zdaje się o rezultatywie... Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Czw 18:20, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:37, 05 Lut 2009    Temat postu:

Dobra... chyba na wstępie warto poczynić kilka uwag ogólnych.

Jak podaje Słownik terminologii językoznawczej (1970 Gołąb-Heinz-Polański) orzeczenia pod względem semantycznym (na pohybel generatywistom ! Cool ) z grubsza dzielą się na :

- czynności (np. budować, łamać)
- stany ( np. leżeć, być złamanym)
- jakości ( np. być długim, być dobrym)

Spotkać się można z nazywaniem orzeczeń wyrażających czynności mianem dynamicznych ( w kontraście do statycznych - czyli stanów i cech jakościowych).
Cóż : można powiedzieć, że czynność / działanie już ze swej natury zakłada jakąś zmianę w czasie, natomiast stan i jakość ma charakter stabilny, "nierozwojowy" .

Między tymi trzema głównymi rodzajami orzeczeń można zaobserwować odrębności innego rodzaju :
1. W odróżnieniu od jakości - stan nie musi być trwałą właściwością przedmiotu, czy też jego "immanentym" atrybutem; po prostu ma swój początek i koniec (ewent. tylko początek).
2. Działanie - w odróżnieniu od stanu - wymaga aktywnego wysiłku ( albo ogólnie: jakiegoś choćby małego dopływu energii).
3. Jakość z kolei nie ma charakteru absolutnego, ale dopuszcza stopniowanie (co widać w przypadku przymiotników). Na przykład dwa różne przedmioty mogą "rozporządzać" jedną i tą samą cechą w różnym stopniu.

Mimo tych ogólnych rozróżnień dopuszczalne są w konkretnych wypadkach różne sytuacje przejściowe, należące np. do dwóch rodzajów orzeczeń albo do żadnego.

W poprzednim poście napisałem, że rezultatyw da się określić jako stan, dlatego trochę miejsca teraz poświęcę owym stanom.
Otóż niezależnie od sposobu wyrażenia ich w konkretnym języku stany podzielić można na :
- pierwotne (przyrodzone / naturalne), np. leżeć, rozumieć, chorować
- wtórne (wyrządzone), np. być przymocowanym, być obudzonym, być ugotowanym, być napisanym itd.

Stan pierwotny może wypłynąć sam z siebie, to znaczy zarówno bez udziału własnej woli istoty żywej, jak i bez ingerencji obcej siły; stan wtórny natomiast zawsze stanowi rezultat czyjegoś świadomego działania lub procesu.
Stan wtórny zazwyczaj wyrażany jest formami pochodzącymi od nazw czynności, ale zdarza się, że i stan pierwotny pochodzi od nazwy czynności.
Np. "być przeziębionym" należy do tego samego rodzaju stanów co np. "być chorym, chorować", chociaż forma "przeziębiony" ewidentnie nawiązuje do czasownika "przeziębić"

Wśród stanów można wyróżnić także:
- stany przejściowe, np. spać, siedzieć, być odkrytym
- stany "trwałe", np. wiedzieć, pamiętać, kochać
- stany nieodwracalne, np. być smażonym, być dojrzałym, być złamanym

Stany przejściowe można przyjmować niejednokrotnie. Są to stany fizyczne, które łatwo mogą zostać przerwane albo to osobistym działaniem istoty żywej, albo to ingerencją z otoczenia ( np. śpiącego można obudzić ).

Stany "trwałe" (trochę wbrew swej nazwie) nie są niezmienne w sposób absolutny, bo np.
"wiedziałem, ale zapomniałem" / "kochałem, ale się odkochałem".
Jednak zmiana taka spowodowana jest raczej upływem czasu niż bezpośrednią ingerencją jakiejś siły. W sporej części są to stany naturalne, psychiczne, a w całym teatrze życia zwykle przybierają postać dwuaktówek :
Akt I: Wiedziałem.
Akt II : Zapomniałem.Razz

Wśród stanów "trwałych" na uwagę zwraca cała grupa oznaczająca uczucia ( stany emocjonalne, np. kochać, bać się) ze względu na swój "względny" charakter : można powiedzieć np. "bardzo kocham" całkiem tak jak "bardzo długi".

Wreszcie - stany nieodwracalne: nie są zwykle stanami właściwymi dla danej istoty lub rzeczy od początku, a zawsze stanowią rezultat jakiegoś działania albo procesu.
Charakterystyczne dla nich jest to, że gdy raz wystąpią, nie mogą być zmienione, tzn. dana istota lub rzecz nie może powrócić do stanu wyjściowego.
Zwykle wyrażane są imiesłowami lub przymiotnikami tworzonymi od pewnych czasowników.

Przejdę teraz do omówienia szczególnej kategorii czasowników, istotnej z punktu widzenia możliwości tworzenia od nich rezultatywów.
W związku z tym ukułem dla nich odrębną nazwę "czasowników okresowych", choć może właściwsza byłaby inna nazwa ( może teliczne / ateliczne ? - trzeba by pittmirga albo Toivonena zawezwać). Okresowe - z tego względu, że dotyczą pewnego odcinka na linii czasu.

Do czasowników tych zaliczam :
1) czasowniki oznaczające przejście z jednego stanu w drugi albo nabranie jakiejś cechy
np. siąść, upaść, zapomnieć, dojrzeć, zaczerwienić się, złamać się; "siąść" - oznacza przejście ze stanu "stać" w stan "siedzieć"
oraz odpowiadające im kauzatywy, np. posadzić, powalić, złamać; "posadzić" - oznacza "spowodować sięście", np. Posadził gości przy stole.

2) czasowniki oznaczające czynności nastawione na określony cel, które nie mogą być kontynuowane, po tym jak cel zostanie osiągnięty, np.:
gotować, budować (nie ma sensu wciąż gotować zupę, jeśli jest już ugotowana).
"Okresowość" tej drugiej grupy czasowników w j. polskim można stwierdzić na podstawie użyć w zdaniach :
(Długo) budowali to metro, ale i tak go (do tej pory) nie wybudowali.

Można te czasowniki porównać z użyciami czasowników, które określam jako "bezokresowe" (delimitatywne ?). Są to czasowniki, które niekoniecznie zakładają jeden określony cel ( np. pracować, biegać, śpiewać, patrzeć) lub też oznaczają pewien stan ( leżeć, wiedzieć).
Warto zauważyć, że okresowość-nieokresowość nie jest związana wprost z tak powszechnym w językach słowiańskich pojęciem aspektu ( dokonanym/ niedokonanym).
Wystarczy sobie uprzytomnić, że w j. polskim "okresowość" nie dotyczy jednego czasownika np. siąść (dok.), ale całej pary aspektowej, czyli siąść - siadać.
Do dalszych rozważań istotne jest to o tyle, że od takich czasowników "okresowych" tworzone są rezultatywy.

Kolejnym ważnym pojęciem (zbliżonym do pojęcia rezultatywu) jest pojęcie statywu.
Statyw - to forma oznaczająca stan przedmiotu. W tym miejscu trzeba podkreślić, że wyrażenie stanu niekoniecznie wymaga jakiejś specjalnej formy czasownika (np. imiesłowu).
Zdarza się bowiem, że znaczenie stanu niejako "z natury" przysługuje części czasowników (np. siedzieć, spać), a co więcej : w roli statywów mogą wystąpić także inne części mowy : przymiotniki, przysłówki predykatywne i niektóre inne wyrazy i wyrażenia. Często mówi się o statywie leksykalnym, tzn. o takim wyrazie, który we wszystkich swoich formach (nawet zerowej typu bezokolicznik) zawiera w sobie znaczenie stanu.
Statyw statywem, ale jak się ma to do rezultatywu?
Rezultatyw - to forma oznaczająca stan przedmiotu, który zakłada uprzednie działanie.
Różnica między statywem a rezultatywem zasadza się na tym, że statyw informuje jedynie o stanie przedmiotu, natomiast rezultatyw - zarówno o stanie jak i o uprzedzającym działaniu, w wyniku którego tenże stan zaistniał.
Z tej różnicy wypływa to, że statyw może oznaczać naturalne (przyrodzone) stany, nie będące wynikiem określonego działania.
Np. w j. polskim zamiast :
1a. Na ścianie wisi obrazek
można powiedzieć :
2a. Na ścianie jest powieszony obrazek.
ALE w zdaniu :
3a. Na gałęziach wiszą jabłka. - nie można zamienić tego "wiszą" na "są powieszone", ponieważ chodzi o stan naturalny (tzw. metafora naturalna).

Aby nie było wątpliwości : tu nie chodzi jedynie o formę czasownika, gdyż w j. polskim w charakterze statywu może być użyty imiesłów bierny ( i to od czasownika wyrażającego czynność !) , np.:

4. Ta podgórska wioska była otoczona gęstym lasem.(stan nie jest rezultatem działania)

Reasumując : o ile rezultatyw "jest powieszony" z przykładu 1b informuje o stanie, powstałym w wyniku uprzedniego działania, to statyw leksykalny "wisi" z przykładu 1a nie niesie już takiej informacji ( na dwoje babka wróżyła : statyw może, ale nie musi być związany z uprzednim działaniem).
Mimo to, co powyżej, oba typy (tzn. statyw i rezultatyw) mają dużo ze sobą wspólnego, i stąd w praktyce bardzo trudno jest je od siebie odróżnić. Tak i ja nie będę tego tak mocno odróżniał, a gdy zaistnieje potrzeba wyróżnienia, wtedy ten "właściwy" rezultatyw (sensu stricte) będę nazywał po prostu "rezultatywem właściwym", a ten "potencjalny" rezultatyw ( czyli, że czasami może to być statyw), "rezultatywem potencjalnym".
To tyle tytułem wstępu Smile
Jakbyście mieli jakieś informacje (albo linki), przemyślenia, uwagi o rezultatywach w innych językach, to wrzucać Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 9:38, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:16, 06 Lut 2009    Temat postu:

To może jeszcze coś z zakresu semantyki... Razz

Zdanie, które zawiera rezultatyw (albo statyw) znajduje się w szczególnej relacji s (od semantyczna Smile) ze zdaniem, które zawiera wyjściowy czasownik, np. w postaci perfektu czy też aspektu dokonanego (o ile w danym języku występują tego typu kategorie) :

1. Chłopiec złamał gałąź.
2. Gałąź jest złamana.

Drugie zdanie stanowi jakby logiczny wniosek z pierwszego :

Jeśli Paweł złamał gałąź, zatem gałąź jest złamana.

Podam jeszcze kilka innych przykładów, które wyrażają sytuacje wyrażone za pomocą rezultatywu (b) wraz z sytuacjami, które je wywołały (a) :

1a. U Pawła zaświeciły się oczy. -> 1b. U Pawła świecą się oczy.
2a. Romek usiadł. -> 2b. Romek siedzi.
3a. Tomek ogolił się. -> 3b. Tomek jest ogolony.
4a. Wojtek chwycił pałkę. -> 4b. Wojtek trzyma pałkę.
5a. Chłopiec włożył buty . - > 5b. Chłopiec jest obuty.
6a. Dziecko otworzyło usta. - > 6b. Dziecko ma otwarte usta.
7a. Chłopiec położył kamień na drodze. -> 7b. Kamień leży na drodze.
8a. Dziewczynka otworzyła drzwi. -> 8b. Drzwi są otwarte.
9a. Murarze zbudowali dom. -> 9b. Dom był zbudowany.
10a. Jurek wypił wino. -> 10b. Wino było wypite.

We wszystkich przykładach zdanie b. stanowi logiczny wniosek z odpowiedniego zdania a., które dotyczy przeszłości.
Jeśli Romek usiadł, to znaczy, że teraz siedzi.
Wnioskowanie w przeciwną stronę nie jest już takie proste Razz :
Jeśli kamień leży na drodze, to nie wynika z tego, że ktoś go tam położył.
Jeśli Tomek jest ogolony, to może sam się ogolił, a może zrobił to ktoś inny.
Arrow
Jak widać na załączonym obrazku w języku polskim rezultatyw najczęściej tworzony jest za pomocą imiesłowu biernego (ogolony, otwarty, zbudowany, wypity).
A tak apropos : Jakie są reguły użycia w języku polskim czasownika "zostać" w stronie biernej ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 15:27, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Sob 11:44, 07 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
W związku z tym ukułem dla nich odrębną nazwę "czasowników okresowych", choć może właściwsza byłaby inna nazwa ( może teliczne / ateliczne ? - trzeba by pittmirga albo Toivonena zawezwać).


I znowu się czuje taki niezastąpiony (Toivonen, ty też?)... Laughing

Cytat:
Do czasowników tych zaliczam :
1) czasowniki oznaczające przejście z jednego stanu w drugi albo nabranie jakiejś cechy
np. siąść, upaść, zapomnieć, dojrzeć, zaczerwienić się, złamać się; "siąść" - oznacza przejście ze stanu "stać" w stan "siedzieć"
oraz odpowiadające im kauzatywy, np. posadzić, powalić, złamać; "posadzić" - oznacza "spowodować sięście", np. Posadził gości przy stole.

2) czasowniki oznaczające czynności nastawione na określony cel, które nie mogą być kontynuowane, po tym jak cel zostanie osiągnięty, np.:
gotować, budować (nie ma sensu wciąż gotować zupę, jeśli jest już ugotowana).
"Okresowość" tej drugiej grupy czasowników w j. polskim można stwierdzić na podstawie użyć w zdaniach :
(Długo) budowali to metro, ale i tak go (do tej pory) nie wybudowali.


O ile pierwsza grupa, wyłączając formy kauzatywne, to wg mnie po prostu czasowniki o leksykalnym aspekcie inchoatywnym, o tyle drugą (a także obie razem) w sumie nie wiem, jak nazwać. Kojarzy się z telicznymi, ale z tego co wiem, teliczność oznacza, że pożądany cel został osiągnięty (teliczne: zastrzelił niedźwiedzia vs. ateliczne strzelił (strzelał) do niedźwiedzia). Podczas gdy u ciebie ateliczne "strzelić" byłoby też "okresowe". Hm, może teliczność to połączenie dokonaności i okresowości, jeden z czterech fragmentów dwuwymiarowej płaszczyzny...Musiałbym lepiej poznać jakiś język gdzie występuje to rozróżnienie teliczności, albo przeczytać jakiś lepszy opis niż ten na Wikipedii.

Aspekt delimitatywny (leksykalny) kojarzy mi się natomiast z czasownikami typu "posiedzieć, postać, ponosić, pogadać", odnoszącymi się do chwilowej czynności. Chyba że znowu jest jakiś konflikt między nazewnictwem polskim i angielskim.

Grupa "nieokresowych" zawiera m.in. charakterystyczne formy iteratywne czasowników ruchu takie jak nosić, wozić, biegać, chodzić zwane - przynajmniej w odniesieniu do rosyjskiego - wielokierunkowymi (multidirectional), nieokreślonymi (indeterminate) itp. (pamięta ktoś termin rosyjski?)

Jeżeli doda się do nich prefiks za-, na ogół można używać ich z konstrukcjami rezultatywnymi (zabiegać się na śmierć itp.).

Cytat:
A tak apropos : Jakie są reguły użycia w języku polskim czasownika "zostać" w stronie biernej ?


W stronie biernej w polskim używa się albo "być", albo "zostać", albo jeszcze "zostawać".

Czasownik być występuje

1) z czasownikami dokonanymi:

obiad jest zjedzony

i wtedy zdanie ma znaczenie statyczne, nawet - powiedziałbym - bliskie aspektowi retrospektywnemu (perfectowi): w środę zjedliśmy obiad, więc w czwartek był zjedzony

2) z czasownikami niedokonanymi:

obiad jest jedzony (teraz / codziennie o 13)

wówczas występuje znaczenie ciągłe albo habitualne/iteratywne


Czasownik zostać może się łączyć głównie z czasownikami dokonanymi, *dom został burzony / *obiad zostanie jedzony jest dla mnie niegramatyczne. Wówczas mamy do czynienia ze zwykłym dynamicznym znaczeniem dokonanym, odpowiadającym czynnym zburzyli dom / zjedli obiad.

Został nam niedokonany czasownik zostawać. Mam wrażenie, że używa się go jako łącznika w stronie biernej głównie w czasie formalnie teraźniejszym (lub nieprzeszłym jak kto woli), ale niekoniecznie w znaczeniu teraźniejszym, w narracji, paradoksalnie - z dokonanymi orzecznikami.

"W mieście rozpoczynają się zamieszki. Dom na ulicy Sielskiej zostaje zburzony. Mieszkańcy nie mają dokąd wracać. Na miejsce wysłano..."

Czasownik jest rzadko spotykany w czasie przeszłym lub w analitycznej konstrukcji przyszłej - dla mnie brzmi coś takiego co najmniej dziwnie. Także na Google "zostaje znaleziony" jest dużo, dużo częstsze od "zostawał znaleziony", który daje tylko parę trafień.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:56, 07 Lut 2009    Temat postu:

1. cóż... zostać - zostawać : kwestia aspektu; ale zgadzam się, że oba łączą się z dokonanymi, ale chodzi mi o podejście bardziej "semantyczne" (tzn. różnica w użyciu w por. z tymi z "być") :
np. Tomek został ogolony.
sugeruje jak dla mnie, że go ktoś ogolił niż że sam się ogolił Razz

2. aha : strzelić - czy to jest czasownik okresowy? ich weiss nicht (dokonany na pewno);
chodzi mi o zbliżanie się do celu przez wykonywanie jakiejś czynności, a gdy cel jest osiągnięty jest przerywane; może lepsza nazwa byłaby procesualne.

3. nie rozumiem dlaczego od inchoatywnych, mam odróżniać kauzytywy ? zresztą dlaczego nazywasz je inchoatywnymi ? (serio chcę wiedzieć). jak już, to spotkałem się z określeniem momentalne.
w każdym razie dzięki za zainteresowanie Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Sob 16:36, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Nie 13:10, 08 Lut 2009    Temat postu:

bandziol20 napisał:
1. cóż... zostać - zostawać : kwestia aspektu; ale zgadzam się, że oba łączą się z dokonanymi, ale chodzi mi o podejście bardziej "semantyczne" (tzn. różnica w użyciu w por. z tymi z "być") :
np. Tomek został ogolony.
sugeruje jak dla mnie, że go ktoś ogolił niż że sam się ogolił Razz


"Tomek jest ogolony" koncentruje się na stanie obecnym, a "Tomek został ogolony" na samym wydarzeniu. Coś jakby polski miał perfekt w stronie biernej ale nie czynnej (wyłączając pewną konstrukcję z mieć, która jednak nieco różni się znaczeniowo od angielskiego perfektu). No i fakt, pierwsze zdanie może oznaczać, że się sam ogolił, a drugie nie, nie zauważyłem tego wcześniej.

Poza tym, z niedokonanymi może łączyć się wyłącznie "być". Nie wiem, co jeszcze można na ten temat powiedzieć.

Swego czasu zastanawiałem się, co oznacza napis "Drzwi zostaną otwarte" w tramwaju. Najpierw wydawało mi się, że chodzi o to, że pozostaną otwarte, wkrótce skapnąłem się, że to jednak strona bierna... Rolling Eyes

Cytat:

3. nie rozumiem dlaczego od inchoatywnych, mam odróżniać kauzytywy ? zresztą dlaczego nazywasz je inchoatywnymi ? (serio chcę wiedzieć). jak już, to spotkałem się z określeniem momentalne.
w każdym razie dzięki za zainteresowanie Smile


Inchoatywne - oznaczają początek jakiegoś stanu lub czynności.

siąść = zacząć siedzieć
dojrzeć = zacząć być dojrzałym
zaczerwienić się = zacząć być czerwonym

Do zapomnieć mniej pasuje to określenie ("przestać pamiętać" to raczej terminatywny/cessatywny).

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Nie 13:11, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:19, 08 Lut 2009    Temat postu:

pittmirg napisał:

Także na Google "zostaje znaleziony" jest dużo, dużo częstsze od "zostawał znaleziony", który daje tylko parę trafień.

Wyrażenie "zostaje znaleziony" wydaje mi się typowe dla relacjonowania (czegoś z przeszłości bądź dopiero co planowanego), np.

Adwokat traci przytomność i zostaje odwieziony do szpitala w Leśnej Górze. ( Na dobre i na złe odc. 354)

W mowie żywej : używa się czasu przeszłego, aby wyrazić jakiś skutek z przeszłości :

Został oskarżony o zabójstwo, którego nie popełnił.

lub czasu przyszłego (skutek w przyszłości) czyli :

Pacjenci czekają, że zostanie znaleziony lek na tę rzadką chorobę.

PS. Z drugiej strony ciekawią mnie te rzadsze trafienia typu "zostawał znaleziony", bo jakoś zgrzyta mi to;

To takie moje przeczucia, ale byłoby fajnie jakby ktoś umiał to fachowo wytłumaczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:16, 10 Lut 2009    Temat postu:

pittmirg napisał:

Inchoatywne - oznaczają początek jakiegoś stanu lub czynności.

siąść = zacząć siedzieć
dojrzeć = zacząć być dojrzałym
zaczerwienić się = zacząć być czerwonym

Do zapomnieć mniej pasuje to określenie ("przestać pamiętać" to raczej terminatywny/cessatywny).


No rzecz właśnie w tym, że mi też nie pasuje to pojęcie.
W słowniku terminologii językoznawczej istotnie :
Cytat:

Inchoativum - jeden z tzw. rodzajów, czyli postaci, czynności, wyrażający zapoczątkowanie czynności lub stanu (od łac. inchoare - zaczynać), np. łac. cognosco 'poznaję' (tj. zaczynam znać), senesco 'starzeję się' (tj. zaczynam się starzeć)

ale zgrzyta mi to :
- po pierwsze "zaczynać" kojarzy mi się z jakąś czynnością niż stanem ( już lepiej : "stawać się")
- po drugie - nie oddaje istoty rzeczy : siąść wcale nie oznacza 'zacząć siedzieć', ale przejść do stanu siedzenia, od którego to całe siedzenie, dajmy na to "się zaczyna ";
(przypomina mi się scena z filmu o samurajach, gdzie japońska ceremonia siadania zajmowała gdzieś pół minuty, zanim się na dobre usiadło).
już szybciej przystałbym na tę :
siąść - przestać stać ? ( no ale to by z kolei nie obejmowało tego ułamku sekundy do zupełnego siedzenia)
po prostu : stać i siedzieć to dwa stany, a pomiędzy nimi jest czynność
("już nie stoi, a jeszcze nie siedzi").
(stać -> siąść -> siedzieć; siedzieć -> wstać -> stać) Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Wto 19:23, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:36, 13 Lut 2009    Temat postu:

Wracając do rezultatywu : można by jego postacie jakoś posegregować.

Chciałbym dokonać wstępnych rozróżnień wśród rezultatywów.

Jeżeli odbiorca jakiegoś stanu = sprawca poprzedniej czynności (doprowadzającej do jakiegoś stanu), to taki rezultatyw określam jako rezultatyw subiektywny ( sam sobie krzywdę zrobił : powiesił się, utopił się itd.) :

2a. Romek usiadł. -> 2b. Romek siedzi.
3a. Tomek ogolił się. -> 3b. Tomek jest ogolony.
4a. Wojtek chwycił pałkę. -> 4b. Wojtek trzyma pałkę.
5a. Chłopiec włożył buty . - > 5b. Chłopiec jest obuty.

Gdy odbiorca danego stanu nie jest tożsamy ( dla paszczaków : nie jest koreferentny) ze sprawcą uprzedniego działania, to taki rezultatyw określam jako obiektywny :

7a. Chłopiec położył kamień na drodze. -> 7b. Kamień leży na drodze.
8a. Dziewczynka otworzyła drzwi. -> 8b. Drzwi są otwarte.
9a. Murarze zbudowali dom. -> 9b. Dom był zbudowany.
10a. Jurek wypił wino. -> 10b. Wino było wypite.

Właśnie w tych wypadkach użycie "zostać" kierowałoby bezpośrednio uwagę na sprawcę; można by dodać do tych zdań dopełnienie dalsze, czyli : przez kogo ?
7c. Kamień został położony (przez chłopca).
8c. Drzwi zostały otwarte (przez dziewczynkę).
9c. Dom został zbudowany (przez murarzy).
10c. Wino zostało wypite (przez Jurka).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 21:37, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:25, 13 Lut 2009    Temat postu:

bandziol20 napisał:

- po drugie - nie oddaje istoty rzeczy : siąść wcale nie oznacza 'zacząć siedzieć', ale przejść do stanu siedzenia, od którego to całe siedzenie, dajmy na to "się zaczyna ";
(przypomina mi się scena z filmu o samurajach, gdzie japońska ceremonia siadania zajmowała gdzieś pół minuty, zanim się na dobre usiadło).
już szybciej przystałbym na tę :
siąść - przestać stać ? ( no ale to by z kolei nie obejmowało tego ułamku sekundy do zupełnego siedzenia)
po prostu : stać i siedzieć to dwa stany, a pomiędzy nimi jest czynność
("już nie stoi, a jeszcze nie siedzi").
(stać -> siąść -> siedzieć; siedzieć -> wstać -> stać) Razz


Dla mnie "siąść" znaczy "dokończyć siadać". A to praktycznie to samo, co "zacząć siedzieć", zwłaszcza jeśli zdefiniować "siada ć" jako "zaczynać siedzieć".

bandziol20 napisał:
Wracając do rezultatywu : można by jego postacie jakoś posegregować.

Chciałbym dokonać wstępnych rozróżnień wśród rezultatywów.

Jeżeli odbiorca jakiegoś stanu = sprawca poprzedniej czynności (doprowadzającej do jakiegoś stanu), to taki rezultatyw określam jako rezultatyw subiektywny ( sam sobie krzywdę zrobił : powiesił się, utopił się itd.) :

2a. Romek usiadł. -> 2b. Romek siedzi.
3a. Tomek ogolił się. -> 3b. Tomek jest ogolony.
4a. Wojtek chwycił pałkę. -> 4b. Wojtek trzyma pałkę.
5a. Chłopiec włożył buty . - > 5b. Chłopiec jest obuty.

Gdy odbiorca danego stanu nie jest tożsamy ( dla paszczaków : nie jest koreferentny) ze sprawcą uprzedniego działania, to taki rezultatyw określam jako obiektywny :

7a. Chłopiec położył kamień na drodze. -> 7b. Kamień leży na drodze.
8a. Dziewczynka otworzyła drzwi. -> 8b. Drzwi są otwarte.
9a. Murarze zbudowali dom. -> 9b. Dom był zbudowany.
10a. Jurek wypił wino. -> 10b. Wino było wypite.


W tych formach nie widzę specjalnie czegoś, co chciałbym nazwać groźnie rezultatywem, tylko tautologie związane z aspektem i praktycznie oczywiste związki.

Widać elementy perfektu: hasło "skutek trwa". Ale można też się wczuć w znaczenie typu "otwarte" - 'take które ktoś otworzył'. A może ktoś zbudował drzwi, które od początku były otwarte.

bandziol20 napisał:
Właśnie w tych wypadkach użycie "zostać" kierowałoby bezpośrednio uwagę na sprawcę; można by dodać do tych zdań dopełnienie dalsze, czyli : przez kogo ?
7c. Kamień został położony (przez chłopca).
8c. Drzwi zostały otwarte (przez dziewczynkę).
9c. Dom został zbudowany (przez murarzy).
10c. Wino zostało wypite (przez Jurka).


To jest najzwyklejsza strona bierna. Nic dziwnego, że zawsze chce się dodać "przez", tak jak było w szkole.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin