Conlanger

Kwadracik

Chyba, że weźmiesz specjalizację językoznawczą...

Elanor · Gość

Jakoś tak przypadkiem trafiłam na to forum i na tę dyskusję i aż musiałam się zarejestrować, żeby tu dwa zdania napisać. Wprawdzie temat trochę w ten sposób odgrzewam, ale może komuś się jeszcze ta informacja przyda.

Lingwistyka stosowana jako kierunek ma bardzo niewiele wspólnego z językoznawstwem teoretycznym - w każdym razie w wykonaniu lubelskim na UMCS-ie. To studia bardzo praktyczne - dużo nauki dwóch języków, bardzo duży nacisk kładziony na zawodowe umiejętności nauczyciela i tłumacza. Z teorii językowej właściwie przewijają się tylko dwa semestry wstępu do językoznawstwa i co nieco gramatyki opisowej obu języków. Podejrzewam, że w sumie jest tego mniej, niż na jakiejkolwiek szanującej się filologii. Jeśli ktoś zamierza zawodowo parać się językami - studia świetne, natomiast dla teoretyka zainteresowanego czymś w rodzaju pracy naukowej raczej to nie jest najlepszy wybór.

pittmirg

No, ja jak na razie sie wybieram na biotechnologię albo coś w tym stylu, jeszcze medycyna mi się gdzieś tam kołacze (głównie z powodu możliwości znalezienia w Polsce jakiejś roboty po tym). A za rok mam maturę! Brrr....

Wiktor

[link widoczny dla zalogowanych]

Hm... Magisterskie, po filologii, kulturoznastwie lub dziennikarstwie. Ciekawe :D

Leto Atryda

Canis

Ja właśnie celuję w lingwistykę stosowaną j. angielski z rosyjskim na UKW, jak ukończę liceum...

Eldarion I

Leto Atryda

Eldarion I

Ale od lingwistyki bardziej kocham politykę, dlatego chciałem sobie załatwić niezły start by móc spokojnei prowadzić karierę polityczną Wink

Niemniej z pewnością coś w tych słowach jest Smile

Kwadracik

Problem z pracą po studiach lingwistycznych jest taki, że 97% ofert to praca nauczycieli :)

pittmirg

Zyx

Wielu pracodawców niezbyt przywiązuje wagę do tego, jakie studia kto ukończył. Ich bardziej interesuje doświadczenie oraz znajomość tematyki, którą się w pracy człowiek będzie zajmować. Przykładowo, gdyby ktoś się wykazał zdolnościami programistycznym i umiejętnością pracy w grupie, to nie będzie mieć raczej trudności ze znalezieniem sobie posady programisty nawet, jak ukończy filologię suahilijską. Kłopoty pojawiają się dopiero, gdy ktoś chce pracować w branży, której się na studiach wyuczył. (Nie)stety po kierunkach związanych stricte z jakąś nauką najwięcej ofert dotyczy albo pracy naukowej, albo nauczycielskiej, bo np. większości firm lingwista teoretyczny za bardzo nie jest do szczęścia potrzebny Very Happy

.

Silmethúlë

Ergo: z lingwistów mamy taki pożytek, że kształcą kolejne pokolenia lingwistów? Wink

Kwadracik

Zyx

Sprzątaczka? Smile