Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Terminologia naukowa
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:35, 25 Sty 2011    Temat postu: Terminologia naukowa

Generalnie wkurwia mnie sytuacja, gdy termin naukowy jest niepojęty. Oczywiście to jest subiektywne, ale fakt faktem. Wiele rzeczy nazwałbym inaczej. Nie wiem jak dla was - dla mnie nazwa zjawiska jest sztuką, i to mocno funkcjonalną sztuką. Do tego stopnia, że zły termin potrafił mi zahamować w ogóle rozumienie zjawiska.

Jak pisać w tym temacie? Przykład:

Cytat:
PERFECT
W szkołach mówi się, że w języku angielskim past simple i past perfect to dwa inne czasy. Źle...
Powód: trzy czasy to maksymalna liczba czasów, jakie może mieć język. Tu raczej chodzi o aspekt, czyli o perspektywę, z jakiej pokazywane jest wydarzenie. Pamiętajmy, że język jest "odzwierciedleniem świata, z komentarzem". Aspekt tu komentuje wydarzenie, przekazuje za pomocą dodatkowych środków dodatkowe informacje. Słowo "perfect" to nie dość, że stary, to jeszcze złożony makaronizm. Wikisłownik (wiem, wiem):
Cytat:
From Middle English perfit, from Old French parfit (modern: parfait), from Latin perfectus, perfect passive participle of perficere (“to finish”), from per- (“through, thorough”) + facere (“to do, to make”).

Do tego nieintuicyjny i jeszcze, jakby tego mało było, myli się z "perfective aspect", o którym można by porozmawiać osobno.

Rozwiązanie: na Wikipedii odnalazłem termin "retrospective". Jasne, intuicyjne, dobrze brzmi i opisuje zjawisko.



Regulamin tematu:
1. Pogląd "nie ruszaj już tego, co przyjęte" idzie do śmietnika. Terminologia naukowa to nie miejsce na konserwatyzm.

Zmieniamy polskie terminy naukowe. Te, z którymi z różnych powodów "coś jest nie tak".
-----------
Dobra, zacznijmy prawdziwe problemy.

1. AUXILLIARY VERB - czasownik posiłkowy
Powód: Czasownik "posiłkowy" nie określa posiłków. Słowo "posiłkować się" jest archaizmem, a "wezwać posiłki" to zestalona fraza, poza którą słowo "posiłki" rzadko kiedy ma sens inny niż "jedzenie" - o ile kontekst nie jest militarny. A tu nie jest.
Moje wcześniejsze pomysły (w nawiasie czemu nie pasują):
a) czasownik kluczowy (nie pasuje, bo ktoś może uznać za kluczowy ten drugi czasownik - w końcu to bez niego AUXILLIARY VERB nie ma sensu)
b) czasownik pierwszy (zwraca focus i sugeruje, że nie jest jedyny; ale nieintuicyjne, bo nie musi być wcale w kolejności słów z przodu, poza tym nie oddaje natury zjawiska)
c) czasownik wymagany (bomba, ale który czasownik nie jest wymagany)
d) czasownik pomocniczy (w miarę dobre - ale to by sugerowało, że można się bez niego obyć, co jest brednią)
e) czasownik wsparcia (semantycznie bliskie "posiłkowemu", tylko brzmi sto razy lepiej; niemniej może znajdzie się coś lepszego).
Niestety, żaden z nich mnie nie satysfakcjonuje - do każdego można się dosrać.

Jesteście specjalistami - słucham propozycji. Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Canis dnia Wto 19:37, 25 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spitygniew




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Ogrodów

PostWysłany: Wto 21:25, 25 Sty 2011    Temat postu: Re: Terminologia naukowa

RWHÔ napisał:
Do tego nieintuicyjny i jeszcze, jakby tego mało było, myli się z "perfective aspect", o którym można by porozmawiać osobno.

No właśnie - perfective to aspect, a perfect to time, dwie różne rzeczy. Liczba czasów gramatycznych spotykanych w językach jest większa niż trzy. perfect tense to taki czas, który opisuje czynności mające skutki w teraźniejszości, perfective mood - tryb oznaczający czynności zakończone. A więc angielski typ "I have drunk" jest perfective perfect jednocześnie, tak z fachowa. A Present Perfect i Past Simple to inne czasy mające ten sam aspekt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez spitygniew dnia Nie 20:57, 15 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 21:57, 25 Sty 2011    Temat postu: Re: Terminologia naukowa

spitygniew napisał:
No właśnie - perfective to aspect, a perfect to time, dwie różne rzeczy. Liczba czasów gramatycznych spotykanych w językach jest większa niż trzy. perfect time to taki czas, który opisuje czynności mające skutki w teraźniejszości, perfective mode - tryb oznaczający czynności zakończone. A więc angielski typ "I have drunk" jest perfective perfect jednocześnie, tak z fachowa. A Present Perfect i Past Simple to inne czasy mające ten sam aspekt.


Biedny RWHÔ. Tak mu teraz namieszałeś, że pójdzie płakać pod mostem. Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:04, 25 Sty 2011    Temat postu:

Nie, on ma silny umysł tak, to ironia i pewnie zacznie na swojej stacjonarnej wiki tworzyć własną, alternatywną teorię fonologiczną. Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 6:10, 26 Sty 2011    Temat postu: Re: Terminologia naukowa

Zacznijmy może od tego: co to jest czas, a co to jest aspekt? Bo widzę, że co człowiek, to interpretacja, a ja chcę czegoś ogólnego...
Dynozaur napisał:
spitygniew napisał:
No właśnie - perfective to aspect, a perfect to time, dwie różne rzeczy. Liczba czasów gramatycznych spotykanych w językach jest większa niż trzy. perfect time to taki czas, który opisuje czynności mające skutki w teraźniejszości, perfective mode - tryb oznaczający czynności zakończone. A więc angielski typ "I have drunk" jest perfective perfect jednocześnie, tak z fachowa. A Present Perfect i Past Simple to inne czasy mające ten sam aspekt.


Biedny RWHÔ. Tak mu teraz namieszałeś, że pójdzie płakać pod mostem. Crying or Very sad

Niespecjalnie.
Po pierwsze, "time" czy "tense" w końcu?
Po drugie, zauważcie, że wszystkie te perfekty; zaprzeszłe niezaprzeszłe są i tak w przeszłości. Wniosek: są to formy czasu przeszłego, różniące się sposobem pokazania go (czyli aspektem, bo tym jest chyba aspekt). Zgadza się?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:06, 26 Sty 2011    Temat postu:

No tak, chcesz czegoś ogólnego, ale wszystko opisujesz ze swojego punktu widzenia. I, jak sam zauważyłeś, co człowiek to interpretacja, więc nic ogólnego tu nie zadziała. Co do angielskich perfektów, to są tam dwie kategorie pośrednie między czasem i aspektem, nieznajdujące polskich odpowiedników.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:45, 26 Sty 2011    Temat postu:

No jak dotąd nikt nie spojrzał z mojego punktu widzenia... Zawsze ja muszę patrzeć na cudzy - co nigdy nie działa.

Owszem no, można patrzeć i w Twój sposób: czas gramatyczny jest jeden, bo czas jest linią, a wszystkie formy to {tu brakująca część tego co mówiłeś na IRCu; może "aspekt"?}. Tylko, że wtedy np. past progressive to osobliwy moment, gdy mamy aspekt aspektu jednego, ciągłego czasu. Wydaje mi się więc, że najlepszy możliwy punkt do nazywania określeniem "czas gramatyczny" to ten poziom: przeszły, teraźniejszy, prosty (oczywiście nie mówię tu o systemie relatywnym, z którym chętnie poeksperymentuję w którymś conlangu), a kategorie konkretyzujące to "aspekty".

Czy wiesz, że...
...nadal nikt z piszących w tym temacie nie pomógł znaleźć innego określenia na "auxilliary verb" niż "czasownik posiłkowy", o czym pisałem w pierwszym poście i na czym polega temat (na zamówienie znajdowanie alternatywnych nazw, wg przykładów)?
...nadal nikt nie raczył powiedzieć, co wg niego oznacza "czas gramatyczny"?
...nadal nikt nie raczył powiedzieć, co wg niego oznacza "aspekt", choć już używano tych słów?

Aż się boję, co by było gdybym zaczął pisać co to jest "strona gramatyczna"; co do tego, jak zauważyłem, to już w ogóle nie ma zgody...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Canis dnia Śro 16:46, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silmethúlë




Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska

PostWysłany: Śro 17:03, 26 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
...nadal nikt nie raczył powiedzieć, co wg niego oznacza "czas gramatyczny"?

Jak dla mnie to konstrukcja gramatyczna, niezależna bezpośrednio od innych konstrukcji gramatycznych (tak, to sformułowanie wymagałoby doprecyzowania, ale nie chce mi się myśleć), pomagająca określić następstwo opisywanych wydarzeń wzajemnie względem siebie i względem aktualnego momentu, w czasie.

W ten sposób np. angielskie czasy past simple i past perfect są różnymi czasami gramatycznymi, nastomiast już past simple i past continuous to jeden czas gramatyczny (bo są od siebie zależne) tyle że są to sposoby przekazania informacji o czynności dokonanej bądź ciągłej - niekoniecznie skończonej w tym samym czasie.

Tak ja to widzę, choć przy odpowiedniej definicji i w polskim dałoby się z 10 czasów wydzielić - można na nie patrzeć całkowicie różnie).


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:24, 26 Sty 2011    Temat postu:

No w końcu, tak długo czekałem na inteligentny post. Aż musiałem pochwalić. Very Happy

Faktycznie, wg tej definicji można uznać jakikolwiek perfect (retrospective) za oddzielny czas... zastanawiam się, czy ktoś pojmuje to jeszcze inaczej i czy nie można dojść tu do kompromisu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:36, 26 Sty 2011    Temat postu:

Ja, jak już wspomniałem, czuję w tym coś pośredniego między czasem a aspektem, może nawet fokus (czas teraźniejszy patrzący w przeszłość?). A jeśli w ogóle miałbym to uporządkować, to zgodnie z moim analitycznym myśleniem podzieliłbym wszystko na szereg cech: przyszłość, przeszłość, perfekt, ciągłość. Wtedy najprostszy byłby 0000 Present Simple, a najbardziej złożonym - 1111 Future-in-the-past Perfect Continuous.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Śro 20:19, 26 Sty 2011    Temat postu:

Milyamd napisał:
może nawet fokus (czas teraźniejszy patrzący w przeszłość?).


Y?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:06, 26 Sty 2011    Temat postu:

Tak bywa, gdy próbuję zwerbalizować swój sposób myślenia. Smile Chodzi o to, że perfekt jest bliższy stanowi teraźniejszemu, ale odnosi się do doświadczeń, patrzy w przeszłość, mówiąc o niej odnosząc się do obecnych skutków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lehoslav




Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lipsk

PostWysłany: Śro 21:11, 26 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
1. AUXILLIARY VERB - czasownik posiłkowy
Powód: Czasownik "posiłkowy" nie określa posiłków. Słowo "posiłkować się" jest archaizmem, a "wezwać posiłki" to zestalona fraza, poza którą słowo "posiłki" rzadko kiedy ma sens inny niż "jedzenie" - o ile kontekst nie jest militarny. A tu nie jest.
Moje wcześniejsze pomysły (w nawiasie czemu nie pasują):
a) czasownik kluczowy (nie pasuje, bo ktoś może uznać za kluczowy ten drugi czasownik - w końcu to bez niego AUXILLIARY VERB nie ma sensu)
b) czasownik pierwszy (zwraca focus i sugeruje, że nie jest jedyny; ale nieintuicyjne, bo nie musi być wcale w kolejności słów z przodu, poza tym nie oddaje natury zjawiska)
c) czasownik wymagany (bomba, ale który czasownik nie jest wymagany)
d) czasownik pomocniczy (w miarę dobre - ale to by sugerowało, że można się bez niego obyć, co jest brednią)
e) czasownik wsparcia (semantycznie bliskie "posiłkowemu", tylko brzmi sto razy lepiej; niemniej może znajdzie się coś lepszego).


Jakbym się nawet postarał, to większej bredni bym nie wymyślił...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spitygniew




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Ogrodów

PostWysłany: Śro 22:00, 26 Sty 2011    Temat postu: Re: Terminologia naukowa

RWHÔ napisał:
Po pierwsze, "time" czy "tense" w końcu?

A uwierzycie mi, że coś mi tu normalnie nie pasowało? Razz

Dobra, to taki mini-słowniczek ode mnie, mam nadzieję że biednemu RWHO+ choć trochę rozjaśnię:
Czas: kategoria gramatyczna opisująca położenie czasowe czynności względem momentu wypowiadania i/lub innej czynności.
Aspekt: kategoria gramatyczna opisująca położenie momentu, o którym się mówi względem całego czasu trwania czynności (początek, środek, zakończenie itd.)
Strona: kategria gramatyczna opisująca zależność między agensem i pacjensem w płaszczyźnie pozajęzykowej, a podmiotem i dopełnieniem w strukturze gramatycznej.

A wszelkie niezrozumiałości w kwestii angielskiego biorą się stąd, że połączył on czasy i aspekty w jakby jedną kategorię czasoaspektu.

Proste?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 6:45, 27 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
Czas: kategoria gramatyczna opisująca położenie czasowe czynności względem momentu wypowiadania i/lub innej czynności.

Cytat:
Aspekt: kategoria gramatyczna opisująca położenie momentu, o którym się mówi względem całego czasu trwania czynności (początek, środek, zakończenie itd.)

Cytat:
Strona: kategria gramatyczna opisująca zależność między agensem i pacjensem w płaszczyźnie pozajęzykowej, a podmiotem i dopełnieniem w strukturze gramatycznej.

Brzmi dobrze. Można i tworzyć terminologię względem tego. Z tym, że ten czas gram. przez to "położenie czasowe WZGLĘDEM momentu" już pachnie aspektem, ale podoba mi się to, że wg tych definicji "czas" ogólnie określa czynność BĄDŹ jej związek z inną w kontekście czasu (kolejności oraz upływu czasu), zaś aspekt tyka się jednej czynności i dorzuca informacji o czasie.
Takie dwie kategorie czasu: duża i mała.

Tylko jakie to ma konsekwencje, np. opisywaniu gramatyki angielskiego?

Co do strony - trzeba zobaczyć...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Canis dnia Czw 6:49, 27 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin