Conlanger

pittmirg

Laszlo, jeśli wszedłeś w tą fazę, co Luntrus, kiedy epatował łoniakami, zachowaj to proszę dla siebie i najbliższych, proszę.

Mônsterior

BYĆ MOŻE mam fekalne poczucie humoru, ale mnie żarcik przypadł do gustu Wink

Haxy.M

Trochę mnie nie było, ale jestem Razz

bandziol20

całą gębą... Very Happy

to była grochówka ?

Haxy.M

Kwadracik

Ale masz rasistowską bluzę [/marnydowcip].

Dynozaur

Za jakieś dwie godziny wyjeżdżam.

Wracam jakoś koło osiemnastego. Może z dzień w tę czy owę.

pittmirg

Ja tyż wkrótce spadam, co najmniej gdzieś tak do 22-go.

Toivo

Do 3.09 jestem kaukaisessa Suomessa, dostęp do netu mam, ale raczej rzadko będę wpadał Smile

Mścisław Ruthenia

Nie będzie mnie od jutra do soboty.

Luxarus

A mnie tak jakby nie ma juz...2 tygodnie? Ale bede tak za 10 dni z hakiem. Powod? Moja kochana Szwecja Smile

Canis

Niestety, mój plan zajęć na lingwistyce wypompowuje ze mnie wszelkie siły i potrafię iść spać o 20... to oznacza, że przy ładnej pogodzie mogę się pojawiać, ale naprawdę jestem już tylko weekendami. Do tego wczoraj było skromne picie, ale jestem nieprzyzwyczajony i dziś tak trochę, wiecie...

Na studiach (jeśli jesteście ciekawi, jak wykładają u mnie lingwistykę) szczególnie drażni mnie to, że pewne rzeczy znam równie dobrze lub lepiej, ale inaczej (do czego innego jestem przyzwyczajony) np. alfabet IPA używany w słownikach do angielskiego mnie wkurwia, bo jest uproszczony - niby rozumiem, że łatwiej napisać im ['traʊzəz] niż ['ʈ͡ʂɹaʊ̆zɤːz], ale nauczyłem się czytać IPA jak jakiś komputer - symbol:dźwięk w stosunku 1:1. No i zawsze ja mogę źle mówić, jak z tym [ɤ] - dlatego nie podnoszę tego tematu.
Właściwie, nie tak drażni mnie uproszczony zapis (sIPA? simplified IPA? Razz

), ale to, że pełen jest zabroniony.

O rosyjskiej transkrypcji (голубь [го̂́лў̇п’], por. ['ɣoɫupʲ], семь [с’ӭ́м’], por. [sʲe̝mʲ]) długo nie wspominam, bo tu zamiast upraszczać to komplikują zupełne pierdoły (jak wpływ miękkiej spółgłoski na samogłoskę - którego ominąć niemalże nie można!) i ręce opadają. Ja to załapałem, tylko się z tym nie zgadzam, ale ludzie z grupy to chyba będą u mnie korki brali.
No, ale, tego przynajmniej nie nazywają "IPA".

Dodatkowo gramatyka (angielskich czasów nie rozumiem nadal w ogóle, mimo że jestem na II roku Razz

), składnia, i pozostałe rzeczy, od filozofii i historii, po malarstwo i w-f.

Mam nadzieję, że ten długi post trochę wyjaśnia, czemu wchodzę tylko weekendami.

Feles

Canis

Zaraz założę nowy temat; dobrze nam i innym zrobi, jak ogarniemy kwestię czasów w angielskim i może od nowa napiszemy definicje... a nuż ktoś jeszcze z tego skorzysta.

Toivo