|
Conlanger Polskie Forum Językotwórców
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:21, 02 Sty 2010 Temat postu: Vanstine |
|
|
Tak, to będzie pierwszy w całości mój conlang prezentowany tutaj. Nazywa się po polsku językiem wandyjskim (lub wandowskim) (nazwa wewnętrzna Vansse Reche lub Vanstine) i jest kolejnym slavlangiem (a dokładniej altslavlangiem) na horyzoncie. Ach, te wymuszone slavlangi...
Pierwotna nazwa kodowa tego języka brzmiała Slavo-Nevenlanch, później Vinstine. Jednak jak zobaczyłem polską nazwę (warjant z -owski), to się przestraszyłem i ostatecznie przyjąłem nazwę język wandyjski - Vanstine. Trochę szkoda, bo "Vinstine" miało ładniejszą harmonję samogłosek. Nazwa "wandyjski" (teoretyczny etnonim - Wandowie) pochodzi od rdzenia, którym określano niektóre słowiańskie plemiona na terenie dzisiejszych Niemiec - np. Wandale, Wenedzi, Wendowie, Wieleci itd.
Język opiera się na fonetyce mojego pierwszego i najbardziej rozwiniętego conlangu (n00blangu) - Nevenlancha (którego nazwa oznacza tyle, co "nowomowa"). Jednak w kwestji naturalizmu, gramatyki i słownictwa odbiega on od swojego pierwowzoru kompletnie. Jest to całkowity altlang, nie jakaś n00bska releksyfikacja, czy coś. Drugim substratem, na którym się wzorowałem nieco, był język połabski. Pokój jego duszy - był to wspaniały język, który nadawał językom słowiańskim różnorodności i barwności. Wandyjski stara się być czymś na miarę połabskiego - językiem zachodniosłowiańskim, który "wyrodził" się od reszty. Próbowano go zgermanizować, zromanizować - nie udało się. Utrzymał swoje słowiaństwo, chociaż ze sporym uszczerbkiem.
Gramatyka na razie kuleje (zamierzam wprowadzić pewne elementa Nevenlancha - np. czasowniki modalne, wyrażenia typu "umiem latam" oraz karkołomne czasowo-trybowo-aspektowe kombinacje, w których nie wiadomo, co jest czasem, co trybem, a co aspektem). Mogę powiedzieć tylko jedno - będzie cholernie nieregularny.
Zmiany fonetyczne są jednak opracowane dobrze (przynajmniej w teorji), a słownictwo rozwija się w tempie dość przyzwoity.
Tak więc, procesa.
TorT, TolT> TröT, TlöT
TerT, TelT > TräT, TläT, TreC, TleC (T = t, d, s, z, c, š, ž, č k, g, x, C = wszystko inne). Głoski wymienione jako "T" będą też funkcjonowały w innych procesach jako "magijne głoski"
l̥ > el
ĺ̥ > lü (przed "magijnymi głoskami"), lie
r̥ > er
ŕ̥ > rü (przed magją), ri
ǫ - an, am (to drugie przed p, b)
ę - in, im
ъ - w pozycji mocnej i na końcu wyrazu - e, w pozycji słabej - zanika
ь - w pozycji mocnej - e, w pozycji słabej i na końcu wyrazu - zanika (wyjątek - po š, ž, č, v, b, p jery miękkie upodobniły się do twardych)
Redukcja końcowych -a, -o, -e do postaci -e (w języku spółczesnym niemego).
PSł. c, ʒ > tj, dj
Psł. š, ž > kj, gj (č zachowane)
Wczesny zanik palatalizacji przed e, ě, ę, i. Jedynym sposobem palatalizacji spółgłoski w starowandyjskim było ь lub j. Przed tak spalatalizowanymi spógłoskami zachodził przegłos o > ö, następnie palatalizacja zanikła całkiem.
Dejotyzacja pierwotna - PSł. ja > e; je > i; ju > ü; jǫ, ję > in; jь > e (zanika na początku wyrazu), jě > ä. Dejotyzacja nie zachodziła przed samogłoskami końcowymi (redukowanymi).
Uwaga - fonem [k] zapisywana jest jako <c> w ortografji (i w kontekście zmian zachodzących w obrębie wandyjskiego, a nie z prasłowiańskiego, będę używał zapisu ortografijnego, więc pamietać!). Tak samo, [x] jest zapisywane jako <h>.
Dejotyzacja wtórna - nowo powstałe jotowania (z ww. tj, dj, kj, gj), a także jotowane samogłoski redukowane - zmieniają się w dyftong "ie" (dziś czytany jako długie i), poza jä [jě] > ä. Wtórnie cie > ce, gie > ge.
Lenicja wtórna - c [k] > [s], g > [ʝ], h [x] > [sː] (proces nie uwzględniany na piśmie, poza h > ss) przed nowo powstałymi e, ë, i, ie (z czego ë pochodzi od PS *y).
Ponadto, prekonsonantalna palatalizacja c > ck [ç] (przed sonorantami [k] zachowane), g przed spółgłoskami często wymawiane jest jako [j].
sc (przed e, ë, i, ie) > ss
Wiem, że to ʝ jest naciągane, ale nie chciałem <g> czytanego jako [z]. Zmiany fonetyczne nie zawsze muszą być analogijne, poza tym istnieje też palatalizacja k > ç, więc zmiana nie jest bezsensowna.
Fonem "ss" miał wiele etapów w swym rozwoju. Pierwotnie najprawdopodobniej wymawiano to jako [ʃ] (trzeba pamiętać, ze obecność fonemu "ss" jest jednak cechą wtórną), obecna wymowa [sː] jest cechą zanikającą w wielu djalektach, a fonem upodabnia się do <s> oraz <c> (z tym, że nie ma tendencji do udźwięczniania, które posiada "s"). Dodam, że w ortografji na początku wyrazu piszemy "sc" a nie "ss" (geminanta na początku wyrazu są dobre tylko w koreańskim).
PS. šč, št > st
PS. ždž, žd > gg, gd
ml, tl, dl > ll (na początku wyrazu l)
u > au [oː]
v (prekonsonantalne) > u (dzisiaj: [ʌ])
kv, tv; gv, dv > quV; guV
Zachowanie -l- epentetycznego (np. Ziemia - Sellie, ale ziemski - Semsse)
Proteza v- przed ö.
Wstawienie -t po końcowym -i oraz -ä (proces typowo nevenlanchowy)
Anomalna epenteza -g- pomiędzy niektórymi samogłoskami (sam nie jestem w stanie z miejsca określić, jakimi dokładnie)
Więcej grzechów nie pamiętam. Ale jest ich jeszcze sporo. Wyjdą w praniu.
No to teraz alfabet
A - [a] (nieakcentowane: [æ])
Au - [oː] (nie redukuje się)
Ä - [ɛː] (wszystkie "umlauty" zawsze pod akcentem, nie redukują się)
B - [b] (swoją drogą, brak ubezdźwięcznień)
C - [s] (przed e, ë, i, ie), [k] (w innych przypadkach)
Ch - [ʧ] (w wygłosie [ʃ])
Ck - [ç]
D - [d]
E - [e] (nieakcentowane: [ə̯], czasami całkiem nieme, zawsze nieme na końcu wyrazu)
Er - [ɚ] (prekonsonantalne lub na końcu wyrazu)
Ë - [ɘː] (w niektórych djalektach [eːɪ̯] lub [iːɪ̯]
F - [f]
G - [ʝ] (przed e, ë, i, ie), [j] (przed niektórymi spółgłoskami, zwłaszcza "d"), [g] (w innych przypadkach)
Gu - [gʷ] (tylko prewokaliczne)
H - [h] (między samogłoskami [j])
I - [i] (nieakcentowane: [ɪ])
Ie - [iː] (nie redukuje się)
J - [j] (tylko w wyrazach obcych)
K - tylko w nazwach obcych i dwuznaku "ck"
L - [l] (alofonijnie [ɫ], przed niektórymi spółgłoskami i na końcu wyrazu)
M - [m]
N - [n]
O - [o] (nieakcentowane: [ɔ])
Ö - [ɵː]
P - [p]
Ph - [f] (w zapożyczeniach greckich)
Qu - [kʷ] (tylko prewokaliczne)
R - [r] (po samogłoskach długich "przełykane" do postaci [ɾ])
S - [s] (przed e, ë, i, ie oraz między samogłoskami udźwięczniane do [z])
Sc - pisane zamiast "ss" na początku wyrazu
Ss - [sː] lub [s] (bez tendencji do udźwięcznień)
T - [t]
Th - [θ] (taka wymowa jest uznawana za literacką, wręcz scenową, w języku potocznym jest to [t])
U - [ɤ] (nieakcentowane: [ʌ])
Ü - [yː]
V - [v]
Y - oj różnie, zazwyczaj [ɪː] (w mowie potocznej może się upodabniać do i lub ie)
Z - tylko w nazwach obcych, zazwyczaj zastępowane przez <s>
Pierwsze wrażenia? Sugestje?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 20:05, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Timpul
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:34, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Pierwsze wrażenia? Sugestje? |
Takie, że na razie trudno sobie wyobrazić ten twór, więc chciałbym go zobaczyć na jakimś przykładzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:38, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dłuższego tekstu raczej nie mam, z racji słabego rozwinięcia gramatyki i składni.
Istnieje tylko ojczenasz z czasów, kiedy to jeszcze był Slavo-Nevenlanch. Niektóre wyrazy odrzuciłem, niektóre dziś brzmią inaczej (jako, że model rozwoju był wtedy słabo zdefinjowany), ale dam jako przykład, jak mniej więcej to brzmi.
Aiter nace, cense ist ve nevese,
Da svinte bandet quoit men,
Da priedet quoit regesque,
Da sinstat quoit völie,
Cace ve nevese, tace ve semie,
Nace veseden läbe dait nam tëden,
A vautedait nace grässë,
Cace më vautedaime pro nace gräcknerie,
A neuved nase ve cause,
Pack oqued nase ote haude.
Amen.
To nie jest wersja finalna. Ma tylko przedstawić, jak to mniej wiecej brzmi. Jest pełna faili i nieaktualna. Nie ma np. zmiany v > u czy epentetycznego -l-. Też gramatyka będzie inna, ta jest zbyt uproszczona ("pro" zamiast celownika - tego nie będzie, nie będzie też "da" wyciągniętego z języków południowych).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 13:40, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leto Atryda
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 1597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Arrakis
|
Wysłany: Sob 13:41, 02 Sty 2010 Temat postu: Re: Vanstine |
|
|
Dźivna fonologia, ruvńe dźivna ortografia. Vłaśćivie ńe vyglonda yak słoviański. (Yak Dyno może pisać po svoyemu, to ya też)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:47, 02 Sty 2010 Temat postu: Re: Vanstine |
|
|
Leto Atryda napisał: | Dźivna fonologia, ruvńe dźivna ortografia. Vłaśćivie ńe vyglonda yak słoviański. (Yak Dyno może pisać po svoyemu, to ya też) |
Oto chodziło, by był... specyficzny i niesłowiański w wydźwięku.
Ja staram się nie przesadzać z pisaniem "po swojemu" - ogranicza się to do joty oraz poprawnych etymologijnie zapisów. Idjolektyzmy to już kwestja ponadortografijna. Ale nie kwestjonuję - pisz jak chcesz, tylko że ja to robię z innych pobudek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Timpul
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:48, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ja staram się nie przesadzać z pisaniem "po swojemu" - ogranicza się to do joty oraz poprawnych etymologijnie zapisów. Idjolektyzmy to już kwestja ponadortografijna. Ale nie kwestjonuję - pisz jak chcesz, tylko że ja to robię z innych pobudek. |
Zapytanie offtopowe: Czemu -iczny-->-ijny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:50, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Timpul napisał: | Cytat: |
Ja staram się nie przesadzać z pisaniem "po swojemu" - ogranicza się to do joty oraz poprawnych etymologijnie zapisów. Idjolektyzmy to już kwestja ponadortografijna. Ale nie kwestjonuję - pisz jak chcesz, tylko że ja to robię z innych pobudek. |
Zapytanie offtopowe: Czemu -iczny-->-ijny? |
Zwykle -ijny, czasem -owy. To dlatego, że uważam to za niepotrzebny zapożyczony przyrostek (uzasadniony tylko w przypadku -ika/-yka). Udowadniam, że można się bez niego obejść.
Ale błagam, nie róbmy z tego dyskusji na temat naszych idjolekt (to w innym dziale, w innym wątku) oraz ortografji. Po raz pierwszy prezentuję swoje dzieło conlangerskie i chciałbym usłyszeć wasze opinje na temat niego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 13:51, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Sob 13:50, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Czyżby inspiracja niemieckim tvarogъ → Quark? ;).
Ogólnie język ciekawy i oryginalny, choć miejscami mam wrażenie, przekombinowany. No ale ja tam z kolei czekam, aż z RWHÔ pokażecie zimny ;p.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:54, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Paweł Ciupak napisał: |
Czyżby inspiracja niemieckim tvarogъ → Quark? . |
Tak. Zapomniałem napisać, że zbitki tv, gv też zmieniają się w qu, gu.
Paweł Ciupak napisał: | Ogólnie język ciekawy i oryginalny, choć miejscami mam wrażenie, przekombinowany. |
Też czasami mi się taki wydaje. Na początku był kompletny chaos - trudno było powiedzieć jaki proces kiedy zaszedł. Uporządkowałem to całkiem niedawno. Dlatego też często mamy procesa w wersji "pierwotnej" i "wtórnej". A z tego, że wiele proces jest naciągane - zdaję sobie sprawę.
Paweł Ciupak napisał: | No ale ja tam z kolei czekam, aż z RWHÔ pokażecie zimny ;p. |
Wszystko w swoim czasie. Ale zimny też powoli się rozwija.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vilén
Gość
|
Wysłany: Sob 14:03, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dynozaur napisał: | Na początku był kompletny chaos - trudno było powiedzieć jaki proces kiedy zaszedł. |
Skąd ja to znam…
Cytat: | Wszystko w swoim czasie. Ale zimny też powoli się rozwija. |
Spokojnie, ja jestem człowiek cierpliwy… Choć raczej żaden język nie pobije poziomem vapourware’owatości mojego alzackiego, którego rozwijam od ~8 lat, i nadal nie wyszedł poza fazę szkiców… ;p.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:10, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
1. co to są magijne głoski ?
2. czy o umlaut pojawia się tylko tam, gdzie ps. *o było przed miękką spółgłoską ?
3. jak jest oko - oczy ?
4. jak jest deszcz ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Sob 14:10, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 14:17, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
bandziol20 napisał: | 1. co to są magijne głoski ? |
Dobra, niech będą "magiczne". Co prawda, ograniczam użycie -icznych, ale "magijny" to już legka przesada.
Te głoski to - t, d, s, ss, c, g, ck (PS: t, d, s, z, c, š, ž, č k, g, x)
bandziol20 napisał: | 2. czy o umlaut pojawia się tylko tam, gdzie ps. *o było przed miękką spółgłoską ? |
Tak (dotyczy to też jotacji wtórnej), oraz w przestawce TorT/TolT. W innych przypadkach bardzo nieregularnie (wiadomo, żaden język nie jest do końca konsekwentny w swym rozwoju, ale przesadnie aprjoryzował nie będę, bez obaw).
bandziol20 napisał: | 3. jak jest oko - oczy ? |
Voce - Ochit (w liczbie pojedynczej nieregularna proteza v-, bo nie podobało mi... to znaczy Wandom się "oce", w liczbie podwójnej/mnogiej to nie zaszło).
A, zapomniałem, formy liczby mnogiej będą się często wywodziły od liczby podwójnej z powodu redukcji samogłosek i upodabniania się do liczb pojedynczych.
Ci, którzy tworzyli altlangi chyba wiedzą, że trzeba się w nich powoływać na dziwaczne rozwiązania.
bandziol20 napisał: | 4. jak jest deszcz ? |
Tanche (por. nasze "tęcza") albo Degge
Acha, i zapomniałem, że niedawno zmieniłem zdanie co do zbitek żd i żdż. Zmieniają się w gd, gg. Decyzję podjąłem nie dawno i zapomniałem jej uwzględnić w poście.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 14:41, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandziol20
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:56, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dziwi mnie postać Aiter (ojcze ?) z pacierza.
(BTW : Skąd to końcowe -r ? wpływ romańsko-germański)
Dlaczego nie : vöt~ ? (od otьcь)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynozaur
Gniewny preskryptywista
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 17:23, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
bandziol20 napisał: |
(BTW : Skąd to końcowe -r ? wpływ romańsko-germański) |
Aiter - z tego samego źródłosłowu, co połabskie Aita, -er wstawione przez analogję do Mater (< *mati-r-) i Brater (< bratrъ). Swoją drogą, Vanstine przejął końcówkę -er pod wpływem romańsko-germańskim (i nevenlanchowym ) i będzie ją często wstawiał (głównie w nazwach zawodów, funkcyj itd.)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 17:23, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwadracik
PaleoAdmin
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Sob 17:57, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Można jakąś tabelkę z odmianą jakiegoś rzeczownika albo czasownika albo coś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|