Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O naturze kobiety
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:14, 02 Sie 2008    Temat postu: O naturze kobiety

O naturze kobiety napisano całe tomy i zgłębić się nie dało...Podejmując ten niebezpieczny temat nierzadko można spotkać się z zarzutem męskiego szowinisty jak św. Tomasz, któremu dostało się od feministek.

Nieopatrznie zachciało mu się tłumaczyć etymologię femine jako fe (fide - wiara ) + mine (minus - mniej), czyli osoba, która ma mniej wiary.

Ja nie zamierzam tu oczywiście rozpoczynać jakiegoś dyskursu filozoficznego, ale napisać, co właściwie znaczy kobieta i jak były kobiety postrzegane przez wieki.
znaczenie kobieta wyrażano kiedyś przez :
> żona (czyli rodząca od tego samego pnia co geneza, żyć) a także
> białogłowa, czyli omówienie od atrybutu (biała głowa - od białej chusty na głowie),
(Na marginesie : Zginął u nas jakiś *arktos albo *bear; zaczęto mówić częściej o "miodojadzie", na zasadzie "nie wywoływania wilka z lasu". podobnie zresztą do tej pory bardzo roztropnie czynią na Sumatrze nie nazywając krokodyla inaczej jak "dziadkiem".)
> niewiasta ( "nieznana" w rodzie, bo świeżo poślubiona, a nie urodziła jeszcze dziecka, żeby się do rodu wkupić ), która rozszerzyło znaczenie na ogólnie na dorosłą osobę płci żeńskiej.



Zginęła i u nas białogłowa i niewiasta zastąpiona przez kobietę Wink
Przetrwały wszystkie trzy w przysłowiach. Wiadomo, że kobieta pochodziła z żebra Adama , co niektórym frantom przywiodło na myśl gorzkawą sentencję :

A z tej to przyczyny, żeś białogłowę z kości stworzył, dobry Panie, nie jednemu też i ona kością w gardle stanie Smile

Przysłowia to mądrość narodów, więc na chwilę odchodząc od tematu, chciałbym się na nich skupić. Oto, co twierdzono o białogłowie, niewiaście, kobiecie. (nie żachajmy się, że to niepoważne, bo obserwacje czyniono przez wieki, weryfikując ich wiarygodność) Very Happy

- o białogłowie :

Białej głowie dość dwie słowie, będzie plotka, co się zowie.
Białogłowie pstro w głowie.
Co ci powie białogłowa, pisz na bystrej wodzie słowa.
Z białogłową rozmawiać, na wodzie pisać.
Nie tylko patrzeć na gładkość białogłowy, ale i uszy posyłać na targ, jaka o niej sława.
Po lat pięćdziesiąt która białogłowa, niech zwierciadło stłucze albo schowa.
Świegotne obmowy za najpierwszą dziś chlubę mają białogłowy.
U białych głów pospolita, że rade wiele rządzą.
W nagłych przypadkach lepszą radę potrafią dać białogłowy niźli mężczyźni.
Zawistna rzecz białogłowa: cudzej chwały mierzią słowa.
Zawsze radzą do pokus, ba i dla obmowy, każdy się strzeż w rozmowach starej białogłowy.

- o kobiecie

Gdzie kobiety panują tam mężczyźni rządzą.
Głupią kobietę poznasz po spódnicy.
Każda kobieta dwa razy szaleje : kiedy się kocha i kiedy siwieje.
Kiedy ci kobieta powie dwa słowa, weź jedno, a drugie odrzuć.
Kobiecie bez fartucha jak krowie bez ogona.
Kobieta bez serca, mężczyzna bez odwagi - niewiele warci.
Kobieta bez zalotności, to kwiat bez woni.
Kobieta czy kocha czy nienawidzi - nigdy w miarę.
Kobieta ma tyle lat na ile wygląda, mężczyzna - na ile się czuje.
Kobieta jak tur, to dzieciak jak wiór.
Kto kobietę ustrzeże, ten się na pajęczynie powiesi.
Łatwiej widzieć kobietę we łzach niż gęś w trzewikach.
Nic tak nie plami honoru kobiety jak atrament.
Przyjaźń dwóch kobiet jest złością przeciw trzeciej.
Rychło się słaba zadyszy kobietka, gdy za nią w pogoń pobieży miłość lekka.
Trzymać kobietę za słowo, a węgorza za ogon - na jedno wychodzi.
W zgromadzeniu kobiet najłatwiej o mówcę, najtrudniej o słuchacza.
Zachować co w sekrecie najciężej jest kobiecie.
Zaspokoić ciekawość kobiety, jest to napełnić wodą przetak.

- o niewiaście :

Dwie tylko dobre niewiasty na świecie : jedna się zgubiła, a druga się znaleźć nie może.
Mów niewieście co chcesz, tylko jej nie mów : larwo.
Nie trzeba rady niewieście do zdrady.
Nie ustrzeżesz niewiasty świerzbiącego łona.
Niewiasta każda wielomówna.
Niewieście milczeć przystoi.
Po całym mieście chodzą plotki niewieście.
U niewiasty między "tak" a "nie" nawet włosa nie przewleczesz.
W ustach niewieścich słodycz się mieści.
Zawsze lepsze dwie młode niewiasty niż jedna stara.

ale w końcu przecież :

Z kobietami wielka bieda, lecz bez kobiet żyć się nie da.

Znacie może jakieś inne ciekawe przysłowia ?
Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Wto 12:52, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kmitko




Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 6:39, 03 Sie 2008    Temat postu:

A jaka jest etymologia samego wyrazu "kobieta"?

BTW: Kobieta zmienną jest, więc można po niej różniczkować Razz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Nie 8:10, 03 Sie 2008    Temat postu:

kmitko napisał:
A jaka jest etymologia samego wyrazu "kobieta"?


Gdzieś czytałem, że być może od niem. "gebette", ale nie wiem, czy jest jedna powszechnie uznawana teoria.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silmethúlë




Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska

PostWysłany: Nie 11:37, 03 Sie 2008    Temat postu:

Ktoś wywodził kobietę od kobyły. Początkowo zresztą kobieta była przecież określeniem dość negatywnym. Ale nie pamiętam szczegółów tej etymologii Wink.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Nie 11:40, 03 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
żona (czyli rodząca od tego samego pnia co geneza, żyć)


Hmm, niby czemu?

Polskie "żona" (jak greckie gyn-) pochodzi z PIE *gʷḗn, greckie gen-, czyli rodzić, natomiast pochodzi od *ǵenH (polskie... "ziać"). "Żyć" pochodzi od *gʷeiH₃w.

Przyłóż się lepiej do tych etymologii, waćpan Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:54, 04 Sie 2008    Temat postu:

Kwadracik napisał:
Cytat:
żona (czyli rodząca od tego samego pnia co geneza, żyć)


Hmm, niby czemu?

Przyłóż się lepiej do tych etymologii, waćpan Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


causativum od żyć.
żona - dająca życie. Wink
oczywiście causativum indoeuropejskie; causativum żyć od prasłowiańskiego jest goić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Wto 12:48, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Wto 8:02, 05 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
oczywiście causativum indoeuropejskie; żyć od prasłowiańskiego jest goić.


Podaj mi jakieś źródło na to causativum indoeuropejskie po pierwsze o czymś takim słyszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Constantine Frank Hawkman
Gość






PostWysłany: Wto 8:06, 05 Sie 2008    Temat postu:

A może kobieta ma coś wspólnego z słowem "kiep" lub "kpy" ("zniewieściały") i naprawdę powinna być zapisywana "kiepeta", ale w wyniku pewnych zawirowań fonetycznych "kpieta" dostała o i stąd "kopieta" -> "kobieta" ?

A co do causativum indoeu, to też widzę to pierwszy raz.

nasze "rodzić" pochodzi od *ra - "poruszać się energicznie" ?


Ostatnio zmieniony przez Constantine Frank Hawkman dnia Wto 8:09, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:54, 05 Sie 2008    Temat postu:

Constantine Hawkman napisał:
A może kobieta ma coś wspólnego z słowem "kiep" lub "kpy" ("zniewieściały") i naprawdę powinna być zapisywana "kiepeta", ale w wyniku pewnych zawirowań fonetycznych "kpieta" dostała o i stąd "kopieta" -> "kobieta" ?

bardzo ciekawa koncepcja, warta rozważenia; moja osobista koncepcja wywodzi kobietę od czego innego, o czym napiszę później, ale twoja koncepcja jest też ciekawa, np. gdyby przyjąć że trzpiot, pochodzi od czpiot to oboczność do kpić byłaby jak najbardziej na miejscu.
na marginesie: kiep (od tego kiepski) itd. to dawne b. wulgarne (!) określenie kobiecego narządu płciowego, funkcjonowało jak dzisiejsze wulgarne (!) męskiego...Embarassed
W. Ty kpie !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Wto 9:26, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:55, 05 Sie 2008    Temat postu:

Kwadracik napisał:

Podaj mi jakieś źródło na to causativum indoeuropejskie po pierwsze o czymś takim słyszę.

co do samego causativum w indoeuropejskim : Słownik terminologii językoznawczej (Gołąb/ Heinz/ Polański, PWN 1970) ; skoro występuje w sanskrycie, a resztki znajdujemy we współczesnych językach indoeuropejskich...
sanskryt ma dwa pnie ze sobą powiązane:
jiva* - życie, istnienie; żywy, zdrowy (o krwi)
jani* - żona, kobieta; matka, narodziny, życie
janitra - miejsce urodzenia
janitva - "bycie kobietą"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Wto 12:45, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Constantine Frank Hawkman
Gość






PostWysłany: Wto 11:15, 05 Sie 2008    Temat postu:

bandziol20 napisał:
Constantine Hawkman napisał:
A może kobieta ma coś wspólnego z słowem "kiep" lub "kpy" ("zniewieściały") i naprawdę powinna być zapisywana "kiepeta", ale w wyniku pewnych zawirowań fonetycznych "kpieta" dostała o i stąd "kopieta" -> "kobieta" ?

bardzo ciekawa koncepcja, warta rozważenia; moja osobista koncepcja wywodzi kobietę od czego innego, o czym napiszę później, ale twoja koncepcja jest też ciekawa, np. gdyby przyjąć że trzpiot, pochodzi od czpiot to oboczność do kpić byłaby jak najbardziej na miejscu.
na marginesie: kiep (od tego kiepski) itd. to dawne b. wulgarne (!) określenie kobiecego narządu płciowego, funkcjonowało jak dzisiejsze wulgarne (!) męskiego...Embarassed
W. Ty kpie !


Uważam , że skoro k ma tendencję do zmiany (jednostronnej) w cz (patrz znak c w łacinie jako /k/ i c ), to ów czpiot pochodziłby może raczej z kpiot i właśnie stąd kpić.

Być może (w moim odczuciu) kiep ma wiele wspólnego z słowem kpy (będącemu satemickim przymiotnikiem typu -i *tj. porawnie : kpi ).

Analizując:

Kpi + et (standardowa końcówka czasownikowa**) + a oznaczające rzeczownik rodzaju żeńskiego*** = kpieta

Taka jest moja wersja ^_^ Jeszcze tylko słowniczek Pokornego i poszukam co to u licha jest to kpi

*A może i nie tylko satemickim : ten suffix przymiotnikowy występuje także w niektórych językach makrogrupy ugro-fino-tureckiej
Edit: ale ja głupoty gadam Celem sprostowania : ta końcówka jest tak naprawdę posesywna (większość przymiotników to tak naprawdę tego typu posesyw). Występuje również w łacinie (tak w nawiasie pisząc najbardziej satemicznym językiem grupy kentum) np. Tertii Imperii - (czyj?czyja?) - Trzeciego Imperium. A Genitivus to właściwie wywodzi się z przymiotniko-twórczej końcówki występującej dawno w PIE, a obecnej np. w Hetyckim (ang. hittite), która to dała początek dopełniaczowi. Choć może wcale nie gadam takich głupot. Japoński ma takowe końcówki ("-i") stosowane w przymiotnikach, a także posiada je turecki np. Kadın kıyafeti (http://en.wikipedia.org/wiki/Genitive_case#Genitive_case_in_Turkish)

**występuje także w gałęzi indoaryjskiej : patrz perskie maretan (umierający)(mar+et+an, gdzie mar - śmierć (pol. mór) et - aktywność w czasie teraźniejszym an - suff. prawdopodobnie czasu typu perfekt tworzący formę o charakterze imiesłowu biernego)

*** Lub imiesłów teraźniejszy czynny określający podmiot żeński, jak np. robiąca

Z przyjemnością poznam Pańską teorię, kolego bandziol20.
Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez Constantine Frank Hawkman dnia Wto 21:27, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 6:10, 06 Sie 2008    Temat postu:

Napiszę teraz krótko różnych interpretacjach kobiety. Słowo to było od dawna przedmiotem dociekań i domyślań. Jako ciekawostkę : lwowscy żacy wywodzili ją w żartach od cubare, accubitus (łac. leżeć)
"Poważne" wywody koncentrują się wokół kilku hipotez :
a) pochodzenie staro-górn.-niem.: gabetta - małżonka, towarzyszka łoża, nałożnica albo górnoniemieckie kebs + weib, kebse w znaczeniu ‘nałożnica, konkubina’
b) pochodzenie włoskie : conbita, będącą w dialekcie toskańsko-włoskim zbitką dwóch łacińskich wyrazów ― concupire ‘bardzo pragnąć’ i cubito ‘spać, leżeć’. A conbita znaczyłaby dosłownie tyle, co ‘osoba budząca pragnienie pieszczotliwego przylegania’. Na rzecz tej hipotezy ma przemawiać czas pojawienia się wyrazu (ok. XVI w.). To wtedy przecież z pojawieniem się w Polsce dworu królowej Bony weszło do naszego języka wiele italianizmów np. grajca, moda, fraszka.
c) pochodzenie fińskie (!) : kave - kobieta, matka
d) pochodzenie południowosłowiańskie : kob – (chorw.) wróżba z lotu ptaka, los; kob-veta - wieszczka, wróżka; kobiti - wróżyć, zatem "kobieta" miałaby znaczyć "wywróżoną na żonę"; por. koba – stczes. kruk;
e) pochodzenie niemieckie : kopf-weiss w znaczeniu ‘białogłowa’
f) pochodzenie z gwary niemieckojęzycznych mieszczan Torunia : kob(e)-geit ‘koza z chlewa'

Trzeba przyznać, że rozstrzał w tych interpretacjach jest dość duży. Od Finlandii do Włoch... nieźle Razz
Warto wspomnieć o trudnościach, które mieli lingwiści, gdy próbowali interpretować ten wyraz.
Zatem lingwiści-fonolodzy łączyli kobietę najczęściej z kobyłą, chabetą. Nacinali się jednak na "nieznośną" miękkość kobiety. Chodziło o niezrozumiałą końcówkę -'eta, a w gwarach nawet -ita (kobita), która nie powinna była wystąpić; przywoływali chabetę - od chabego, czyli słabego konia; cóż jednak skoro mamy tam "wzorową" twardą końcówkę (-eta) ???
Drudzy lingwiści-semantycy podchodzili od strony interpretacji dzieła Marcina Bielskiego - Sjem niewieści (po 1565r., wyd. popr. 1586). Przytaczali fragment kluczowy (tż moim skromnym zdaniem):

Katarzyna:

Chocia oni nas zową białegłowy, prządki,
Ku więtszemu zelżeniu kobietami zową...


Charakterystyczne, że użycie tego słowa ma charakter cytatopodobny, obie bohaterki odwołują się przy tym do mowy mężczyzn. Cóż zatem : mężczyźni tak przezywali kobiety, ale dlaczego ? O co tu chodziło ?
Podniosło się larum wśród lingwistów-semantyków, jak to Sarmaci haniebnie traktowali kobiety, jak ciężko je obrażali, wręcz widzieli miejsce kobiet już nie tylko u kądzieli, ale (o zgrozo !) w chlewie (kob z niem. Koben). Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Śro 6:13, 06 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:22, 06 Sie 2008    Temat postu:

Myślę, że aż tak źle nie było... chociaż sam zwrot: kobieto! do dziś bywa używany z odrobiną politowania i lekceważenia, dla zaznaczenia własnej przewagi, z reguły w kontekstach świadczących o niezbyt wysokiej ocenie adresatki, np. Ty, kobieto, bądź cicho! Postukaj się w czoło, kobieto...
Inne etymologie, nie biorą pod uwagę, że słowo musiało być ZROZUMIAŁE w swojej budowie dla mężczyzn (którzy używali je w nieprzystojnych żartach) i dla kobiet (które musiały znosić te docinki, choć je mocno dotykały i raniły "do głębi duszy")
Moja interpretacja wywodzi kobietę jako apofonię od "szczebiotki, szczebiotania", z którego można by wywieść całą masę ptactwa jak to : kobuz, kobiec, kobczyk, a nawet... kibic ( z niem. Kiebitz - czajka (nieodstępna i natarczywa); a to z kolei z języka zachodnich Słowian; por. ros. чибиз - czajka;)
Ciekawe są przysłowia :
Dwie niewieście i targ w mieście.
Dwie gęsi, trzy niewieście uczyniły jarmark w mieście.

Albo słoweńskie wyrażenie idiomatyczne :
babji sejem - czyli przen. targ przekupek; babska paplanina, pogaduchy
Nie zapominajmy, że pamiętne słowa padają w dziele Bielskiego nie bez kozery nazwanym właśnie - Sjem niewieści. Właśnie... interpretacja słów...
czyli co autor ( XVI-wieczny ! ) miał na myśli...

Katarzyna:

Chocia oni nas zowią białegłowy, prządki,
Ku więtszemu zelżeniu kobietami zową...

Są dwa zastrzeżenia do popularnej interpretacji tego fragmentu :
1. kob "chlew" w XVI w. nie był już w użyciu
2. zelżenie nie znaczyło tego co dziś czyli "ciężkiej zniewagi", a raczej jedynie "lekceważenie".


Poza tym od innej bohaterki dowiadujemy się :

Bieta:

Mogąć oni przezywać żony kobietami,
Ależ też nie do końca mają rozum sami;

a dalej :
Najdzie więtszą stateczność przy naszych kobietach,
Niźli przy paniej radnych, co chodzą w koletach.

Nie ma tu żadnego nawiązania do chlewu, natomiast zawarta jest sugestia, że mężczyźni słowem kobieta obdarzają osobę niezbyt mądrą i o płochliwej naturze;
coś na przecięciu znaczeń : podfruwajka, latawica, głupia gęś, ptasi móżdżek...Razz
Charakterystyczne jest, że w pierwszych wiekach pojawienia się tego słowa w literaturze, obraca się ono raczej w kręgu literaturze sowizdrzalskiej, kpiarskiej, żartobliwej często w niewybrednych kontekstach
Dużo się mówi, że Pasek "zrehabilitował" kobietę, nazywając tym określeniem "uroczą wdówkę". (nota bene : wspomniał to słowo m. in. w kontekście własnych planów koligacyjnych, co było popularnym sposobem powiększenia majątku : przed Paskiem m. in. Zbigniew Ossoliński wiązał się węzłem małżeńskim z 6 razy, nie kryjąc się wcale z celem ekonomicznym, owszem szeroko się o tym rozpisywał w pozostawionych przez siebie pamiętnikach i traktował to jako źródło nauki dla swych sukcesorów).
W tym miejscu aż ciśnie się "wypomnieć" Paskowi jego jezuickie wykształcenie. Oznaczało to :
a) znajomość łaciny, a przede wszystkim
b) znajomość Nowego Testamentu.
A oto, co czytamy w 1. Liście Pawła Apostoła do Tymoteusza, 5, 13:
verbosae et curiosae łac., gadatliwe i wścibskie (mówiące, czego nie powinny);
Paweł pisze tak w uzasadnieniu, kogo spośród pogan nie przyjmować (raczej?) do zgromadzenia, a chodzi o... młode wdowy.

„Oprócz tego zaś uczą się próżniactwa, chodząc od domu do domu, i nie tylko nic nie robią, lecz są także gadatliwe i wścibskie i mówią, czego nie trzeba”.

Także Mickiewicz pisze w swoim skrzydlatym cytacie :
"Kobieto ! Puchu marny ! ty wietrzna (nie : wieczna !) istoto !

W chorwackim :
kobec - 1. krogulec 2. pej. chciwiec ("po trupach do celu")
przysłowie :
svaka ptica ima svoga kopca - każdy ptaszek ma swego krogulca; tzn. każdy ma swojego wroga

W słoweńskim :
kobacati - raczkować, dreptać
kobal - adv. okrakiem, na oklep
kobača - większa klatka na ptaki
skoba - skobel (zasuwka w postaci haczyka, na kształt pół litery H)
skobec - 1. krogulec 2. (tż skopec) potrzask, wnyki

tylko że tu nasuwa sie wątpliwość, gdy chodzi o ptaki drapieżne:
mianowicie ich etymologię w językach słowiańskich wyprowadza się często-gęsto od stniem. habuh, por. niem. Habicht, ang. hawk - jastrząb;

W takim ujęciu:
biorąc pod uwagę, że wyraz zaistniał tylko w Polsce, a na dodatek z początku wyłącznie w literaturze kpiarskiej - kobieta mogłaby pochodzić do postaci kobiec, a końcówka -bieta utrwaliła się pod wpływem imion : Markieta, Elżbieta. Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Śro 7:50, 06 Sie 2008, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Czw 6:57, 07 Sie 2008    Temat postu:

bandziol20 napisał:

b) pochodzenie włoskie : conbita, będącą w dialekcie toskańsko-włoskim zbitką dwóch łacińskich wyrazów ― concupire ‘bardzo pragnąć’ i cubito ‘spać, leżeć’. A conbita znaczyłaby dosłownie tyle, co ‘osoba budząca pragnienie pieszczotliwego przylegania’. Na rzecz tej hipotezy ma przemawiać czas pojawienia się wyrazu (ok. XVI w.). To wtedy przecież z pojawieniem się w Polsce dworu królowej Bony weszło do naszego języka wiele italianizmów np. grajca, moda, fraszka.


Co to na miłość boską jest grajca? Razz
We włoskim jest też charakterystyczny sufiks zdrobniały -etta (np. donnetta 'kobietka'). Nie wypowiadam się jednoznacznie po stronie włoskiego; raczej nie jest to słowo b. stare, jako że nie ma w nim przegłosu przed twardą zębową. Tym bardziej trudno powiedzieć, że w zapożyczeniach niejednokrotnie wyprawiają się różne nieregularne zniekształcenia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Constantine Frank Hawkman
Gość






PostWysłany: Sob 12:23, 11 Paź 2008    Temat postu:

Rozszerzenie myśli w odniesieniu do języków makrofamilii nostratyckiej.

Kobieta posiada charakterystyczną końcówkę żeńską "-eta" będącą de facto żeńską końcówką w niektórych językach semickich np. aramaejskim :

ashuraya - "ten z ludu boga Aszura" (r. męski, końcówka nostratycka określająca "yo" występująca w językach IE choćby w łacinie np. victoria, czy w j. polskim (kogo czego - ją)

ale już

ashureta - "ta z ludu boga Aszura" (r. żeński prawdopodobnie nostratycka koncówka osobowo-ożywiona -a do spółki z suffixem nomina actionis "-ti" ; dosłownie : "istota będąca z ludu boga Aszura" - imiesłów czynny?)
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin