Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

TW 'więc' et consortes
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:45, 28 Lip 2008    Temat postu: TW 'więc' et consortes

W ramach powszechnej lustracji pragnę w tym temacie ujawniać tajnych współpracowników, tzn. ujawnić spójniki, które w przeszłości były nader często przysłówkami.
Zaczynam od 'więc', capo di tutti capi i całej utworzonej przez niego ośmiornicy
A więc...
Najpierw o samym pochodzeniu więc:
Jest skróconą wersją od postaci przysłówka więce, utworzonej identycznie jak niże, czyli utworzone za pomocą sufiksu -'e.
Był to bardzo doceniany i ogólnie szanowany przysłówek. Dowodzi tego ilość imion i zdrobnień utworzonych z jego udziałem:
Więcoch, Więcosz, Więcoń, Więcko, Więcel, Więcyk, Wicyk, Wicuch, Wicusz.
Były nawet żeńskie : Więcochna, Więcoszka
Przede wszystkim nieśmiertelność zapewnił mu król czeski św. Vaceslav (907-929);
Polski Więcesław, ros. Вячеслав, był równy znaczeniowo Bolesławowi (bole = więcej), miał też formy Więcsław, Więcław, Więsław (Wiesław ?), ostatecznie utrwaliła się forma Wacław z czeskiego Václav.
Niestety więc jako przysłówek stopnia wyższego, choć długi czas walczył zażarcie, przegrał w ostatniej rundzie z wyrazistszą postacią - więcej.
Przetrwał natomiast w postaci spójnika i tu zaczyna się śledztwo...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 12:54, 08 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Pon 19:25, 28 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Więcoch, Więcosz, Więcoń, Więcko, Więcel, Więcyk, Wicyk, Wicuch, Wicusz.
Były nawet żeńskie : Więcochna, Więcoszka


Same popularne imiona; ale dzięki, będę na przyszłość wiedzieć jak nazwać córeczkę czy synka Razz Jeszcze jest nazwisko Więcek.

W ogóle wiadomo, czemu w polskim jest większy a nie **wielkszy, czy to nieregularna zmiana w tym słowie? Wydaje mi się, że coś kiedyś na ten temat widziałem, ale to było już dawno...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:42, 28 Lip 2008    Temat postu:

pittmirg napisał:

Same popularne imiona; ale dzięki, będę na przyszłość wiedzieć jak nazwać córeczkę czy synka Razz Jeszcze jest nazwisko Więcek.


Ostatecznie możesz go nazwać TW Wackiem albo TW Bolkiem

pittmirg napisał:

W ogóle wiadomo, czemu w polskim jest większy a nie **wielkszy, czy to nieregularna zmiana w tym słowie? Wydaje mi się, że coś kiedyś na ten temat widziałem, ale to było już dawno...

Równie dobrze mógłbyś spytać czy nieregularna jest odmiana zły - gorszy albo dobry - lepszy ?
Są to po prostu rdzenie różnego pochodzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Wto 5:05, 29 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
pittmirg napisał:

W ogóle wiadomo, czemu w polskim jest większy a nie **wielkszy, czy to nieregularna zmiana w tym słowie? Wydaje mi się, że coś kiedyś na ten temat widziałem, ale to było już dawno...

Równie dobrze mógłbyś spytać czy nieregularna jest odmiana zły - gorszy albo dobry - lepszy ?
Są to po prostu rdzenie różnego pochodzenia.


"Zły/gorszy" i "dobry/lepszy" są z różnych rdzeni i jest to oczywiste, natomiast wydaje mi się, że gdzieś widziałem, że "większy" jest nieregularnym przekształceniem velьkъ/velikъ. Tym bardziej, że w PS-ie było słowo *bolь- o znaczeniu "większy", które zachowało się rzecz jasna w rosyjskim (i w polskim w paru złożeniach).

Z drugiej strony, pewna nieregularność odpowiedników polskiego "wielki", podobna do polskiej (tj. nieoparta na rdzeniu bol-) wydaje się być wspólna dla zachodniosłowiańskich:

czeskie velký - větší - největší
słowackie veľký - väčší - najväčší
dolnołużyckie wjeliki - wětšy - nejwětšy

Czy to się wszystko rekonstruuje do vęk-, czy czegoś w tym stylu? Confused

EDIT: Aha, chyba już kojarzę, z czym mi się to kojarzyło; chodzi o herezje Jagodzińskiego:

Cytat:
Przymiotnik wielki ma dziś w polskim stopniowanie nieregularne. Stopień wyższy przysłówka brzmi więcej < *vętj- < *went-j-, natomiast dzisiejszy stopień wyższy przymiotnika większy zastąpił starsze więt-szy < *vęt- < *went-). Należy podkreślić, że wyraz ten nie ma żadnej innej wiarygodnej etymologii.


Czyli polskie większy jest nieregularnie zdysymilowane ze starszego więtszy. Jagodziński coś tam mówił o próbach powiązaniu tego z jakąś nazwą własną, czy coś w tym stylu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Wto 7:02, 29 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:23, 29 Lip 2008    Temat postu:

pittmirg napisał:

natomiast wydaje mi się, że gdzieś widziałem, że "większy" jest nieregularnym przekształceniem velь-kъ.

Byłaby to, nie powiem, ciekawa informacja. Hm...większy miał dawniej postać więtszy (jak w cz. větší ) - najdłużej do XVII w. w konserwatywnej Wielkopolsce.
Mógłbym się zgodzić o tyle, że na zmianę postaci więtszy > większy mogło mieć wpływ skojarzenie z "wielki".

pittmirg napisał:
Tym bardziej, że w PS-ie było słowo *bolь- o znaczeniu "większy", które zachowało się rzecz jasna w rosyjskim.


W językach południowosłowiańskich przeważnie "lepszy"
chorw.:
dobar (dobry) > bolji (lepszy)
bolji od boljega - ( tż w znacz. iron.) jeden lepszy od drugiego, wszyscy dobrzy

słń. :
dober (dobry) > boljši (lepszy)
boljša je prva zamera kot druga - pierwsza myśl najlepsza
bolje - lepiej
bolj rdeč - czerwieńszy ( bardziej czerwony)
najbolj vroč - najgorętszy ( najbardziej gorący)

por. grec.βελτιώνω (beltiono) - lepszy; ang. bold - śmiały; sanskr. balam - siła

Tymczasem w rosyjskim właśnie zaginęła rodzima forma вяче, natomiast ostała się forma z cerkiewnego (*vęšte):

вящий - (przestarz.) większy, wyższy;
для вящего успеха - gwoli zupełnego powodzenia;
для вящего удовольствия - na domiar przyjemności Wink

pittmirg napisał:

wydaje się być wspólna dla zachodniosłowiańskich:


nie tylko, dla płd też: w słń. : velik - večji; w chorw. : velik - veći

pittmirg napisał:

Czy to się wszystko rekonstruuje do vęk-, czy czegoś w tym stylu? Confused


rekonstruuje się : *vętjь ;
najciekawsze, że przysłówek ten w chorwackim (oraz np. w bułg.) przeszedł podobną drogę jak w polskim od przysłówka do spójnika:
1. već - (przysł.) już
porównać to można od biedy (ale niestety tylko w negacji !) z użyciem polskim :
więcej (a. nawet 'więcej już') tu nie przyjdę = już tu nie przyjdę
nigdy więcej = nigdy już

2. već - (spójn.) ale, lecz (znaczenie przeciwstawne);
pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Śro 7:32, 30 Lip 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:36, 31 Lip 2008    Temat postu:

Początkowo "więc" ...
zaczynał skromnie od małej budki z przekąskami ad hoc na wynos, obstawiał różne słowne potańcówki ( często o dość marnej reputacji), przyjmował różne zlecenia; co prawda wciąż tradycyjnie znaczył 'więcej', ale stopniowo rozszerzał działalność, coś się zmieniało...(ludzie mówili na mieście że coś wisi w powietrzu)

Heh. zapowiadało się przecież niewinnie; w staropolszczyźnie znaczył to, co i zwykłe "więcej" od biedy może znaczyć i dziś czyli : potem, następnie, również.
Nihil novi sub sole...
Dochodziły jednak kolejne znaczenia, jak gdyby wywodzące się od niego.

Za przykład niech posłużą cytaty z Officina ferraria.
z ustępu
UBOŻE ÁBO DUCHOWIE KUŹNICZNI (o różnych duszkach kuźniczych i górniczych)

Z tychże duchow rodzáju, lecz ják dzieci máli
Przedtym jácyś duchowie w kuźnicach bywáli
Przychodzili więc rádzi do kuźnic w soboty
W nocy, po wygaszeniu kuźniczej roboty.

Á gdy sie uciszyli i szli spáć kuźnicy
Tedy oni kowáli więc po całej nocy

Á skoro kur záśpiewał ábo świtáć miáło,
Znikáli i kowánie ono ustawáło.

U Jędryska á Kotá przedtym czás niemáły
Pokusy te, ubożá tákie więc bywały.

Á u których kuźników w kuźnicách bywáli,
Wielkie szczęście więc oni kuźnicy miewáli.

W innym miejscu jest opisane, co wyczyniał z kolei złośliwy duszek, z człowiekiem, który w lesie szukał drogi:

Ábo go w wodzie zmaczał á po bágniech wodził
Ták, iż więc i cáły dzień nie wiedząc, gdzie chodził.

Z kolei o górniczych (dobrych i złych) duszkach :

Ten obyczaj, po szybiech tułájąc sie, mają
Że więc rádzi górniki w ziemi zawalają

W rozmaitej sie postáwie ukázują w ziemi,
Przechodząc sie na czachach więc między szybámi. (czach z niem. Schacht - dół górniczy, szyb)

O jednym duchu nie tak bardzo złym a tylko pilnującym skarbów podziemnych :

Wszákoż ácz więc w strászliwej postáwie przychodził
Do ludzi, przecię nigdy żadnemu nie szkodził.

Inny duszek cierpi wyraźnie na kleptomanię a la sroka-złodziejka :

Prędko w ten czás do spodku zá sobą zárywa
To wszytko, co tám kolwiek więc na wierzchu bywa.
Stądże czásem nájdują więc gurnicy (!) w rudzie
Ábo w kruszcu, á zwłaszcza gęstych lesiech wszędzie,
Kości z liściem i trzaski, zgorzałe gáłęzi, (trzaski - trzciny)
Ktore ziemia wietrunkiem zárwie i przygrązi. (przygrązi - przykryje)
Tym wietrunkom podobny jest ow latájący (wietrunek - wyziew ziemny, gaz )
Ogień, co sie więc w lesiech ukázuje w nocy
Ktory czásem wędrowne i podrożne ludzi
Z drogi wielkie błądzenie, zmámiwszy, záwodzi
Polacy je z latánia zową latáwcami,
Ktorych baby chowają więc, co sie czárámi
Bawią dla tego, iż im pieniądze á zboży
Noszą, bo są złodzieje mistrzowni w kradzieży.

Inne przykłady z użyciem 'więc'
- dlaczego kominy powinny być wysokie:

Dla tego, áby iskry z pieca nie pádáły,
Na miechy, więc i huty by nie zápáláły

- dlaczego nie zakładać hut na terenach bagiennych :

Bo więc spodek w tákowym piecu wilgotnieje
Z czego zawżdy żelázo surowo się grzeje.

- o tym jak budować hutę i inne obiekty gospodarskie :

Trzeba też mieć cháłupy dobrze zbudowáne
Robotnice, á huty blisko postáwione
Więc i dom gospodárski niech przy hucie będzie,
Z ktorego by mogł widzieć, po kuźnicy wszędzie. ( tzn doglądać kuźnicy z domu)

- o kolejności wypłat dla czeladników :

Trzeba im też nád myto dáwáć álternatym
Przyrobek : wprzod starszemu, więc młodszemu

- o amortyzacji i szanowaniu sprzętu :
Trzebá też záwżdy w hucie napráwy pilnować
Nákowálna i młotá, więc miechow szánować, ( tzn. kowadeł, młotów i miechów)

- o nielojalnym postępowaniu niektórych czeladników :

Czásem też kęs żelázá do muru zágrzebie
Á kiedy nikt nie baczy, to też weźmie sobie
Więc jestliże przystępu nie ma czego zgolić (nie ma okazji, żeby coś ukraść)
Tedyć będzie żelázo na złość w piecu palić.

- porady bhp, co robić w czasie przerwy w pracy :

Przeto w ten czas zálewáć trzebá upalone
Serce piwem i duchy posiláć zemdlone.
Więc gdy mamy pieniądze śrebo ábo złoto,
Odkładamy mamonę tę razem ná to. ( znaczy zrzucamy się na browara)

- ogólna refleksja na temat pracy kuźnika :

Więc też i o dobry byt, jákiego na świecie
Ludzie prágną, tu w nászej nie pytaj sie hucie
Bo widzisz, jáko wszyscy ciężko prácujemy,
A przecię niedostátek i nędzę cierpiemy.

- o sposobach radzenia sobie z brakami pewnych "surowców" :

Á gdzie chrostu nie máją, zwłaszczá jodłowego,
Więc trawy używáją surowej do tego.

- o uznaniu dla nowych wynalazków niemieckich :

Bo gdzie u nas dziesiątek ledwie chłopów spráwi,
To sámowtór niemiecki więc węglarz odpráwi.

- o trzymaniu się ustalonych procedur na każdym etapie produkcji żelaza :

Przy tákowych robotách máją rząd záchowáć
Pięknie w zgodzie roboty swoje odpráwować
Według stárych zwyczájów ták ják sie w tej mierze
Záwżdy záchowywali więc stárzy węglarze.

Hm...Próbując odgadnąć co które "więc" oznacza przygotowałem sobie zestaw możliwości:
> długo, bardzo, więcej, bardziej, a bardziej, a raczej, a zwłaszcza, następnie, potem, również, na dodatek, z kolei, dalej, wciąż, w dalszym ciągu, częściej, więc...
(Możecie spróbować to jakoś przyporządkować albo dodać jeszcze jakąś inną możliwość do zestawu. Razz Jeśli będzie trzeba coś wyjaśnić, to się postaram wyjaśnić.)
Wśród tej gmatwaniny znaczeń przebiło się, niejako wypłynęło na powierzchnię i rozlało się jak lawa po całości znaczenie współczesne, tzn. odpowiadające łacińskim
ergo, itaque czyli : co za tym idzie, w związku z tym, skutkiem tego, z tej przyczyny, dlatego, wskutek tego, w następstwie, w wyniku.

Uderza mnie w tym wszystkim sama formuła tej płynnej zamiany "w aksamitnych rękawiczkach", czyli :

Od 'więc' w znaczeniu niemal fizycznym, namacalnym - dalej, następnie
do (zawężenia ?) 'więc' w znaczeniu logicznym, wynikowym, czyli w procesie umysłowym - "dalej wnioskując, z tego wnosząc"

Co może się wydać zabawne: - "znakiem firmowym" - tego NOWOCZESNEGO więc, można powiedzieć ŚWIECĄCYM BANEREM REKLAMOWYM, było bardzo często to - co spędza sen z powiek niektórym polonistom - czyli jego miejsce w wypowiedzi NA SAMYM POCZĄTKU . Razz
Wpływ więc sięga jednak jeszcze dalej...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Czw 18:40, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Czw 14:56, 31 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Co może się wydać zabawne "znakiem firmowym" - tego NOWOCZESNEGO więc, można powiedzieć ŚWIECĄCYM BANEREM REKLAMOWYM, było bardzo często to - co spędza sen z powiek niektórym polonistom - czyli jego miejsce w wypowiedzi NA SAMYM POCZĄTKU .


Niewątpliwie przydaje się słowo, które stawia się na początku wypowiedzi po to, żeby zwrócić uwagę na to, że zaczęło się mówić, jak angielskie "well...". Chociaż jak ktoś by tego używał w co 2. zdaniu, to pewnie byłaby lekka przesada w sytuacjach oficjalnych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Czw 17:20, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:21, 02 Sie 2008    Temat postu:

wydaje mi się, że znaczenie pnia *vętj jest wtórne w znaczeniu ilościowym, a pierwotne w sensie jakościowym : bardziej, lepiej, raczej
i bym tłumaczył "więc" w sensie : tym bardziej, co więcej. Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Sob 11:21, 02 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:07, 07 Sie 2008    Temat postu:

Warto zwrócić uwagi na literackich braci "więca", tzn. jego dwa synonimiczne totemy : zatem i toteż.

Ciekawe jest „zatem”... Razz
mógł dawniej oznaczać :
a) „w tym celu a. z tego powodu
Potem się obrócili zaraz z Krzyżaki do Mazowsz, do książęcia Wenczesława, aby się poddał Janowi, jako królowi polskiemu. A zatem Krzyżacy, aby tego o nich nie rozumiano, żeby niesłusznie pomorskiej ziemie trzymali, wyprawili sobie listy u tegóż Jana czeskiego króla, którego i polskim dla nich mianowali sami, na których im wiecznie darował ziemię pomorską.
b) „zaraz, wtedy
A prawie uderzył w to miejsce, kędy stał Jan hrabia, i mało co ustąpił z miejsca onego, w maszt kula uderzyła. I zatem druga strzelba tak gęsto szła, że maszt odcięli.
c) „wówczas, natenczas, tymczasem
Zatem szli do kościoła, już się prawie zmierzchało, dziękując Panu Bogu za dokonanie elekcyi.
Wiele naszy w pogoni pobili, żywo także wiele pojmali. Zatem Rusakom serce upadło, tak że przez kilka lat do Polski natrzeć nie śmieli.
Turcy zatem poczęli się mięszać.
(Herby rycerstwa polskiego. Bartosz Paprocki 1584)

Do okresu międzywojennego funkcjonował „zatem” = potem :
Z Władywostoku przepłynąłem do Japonii, którą objechałem od S do N ( z południa na północ) i wystudiowałem detalicznie, odbyłem zatem 2-miesięczną podróż po Chinach i Korei, a zatem wyjechałem do Stanów Zjednoczonych, gdzie przebywałem całą Konferencję w Waszyngtonie i przyjmowałem udział w pracach w kwestii Dalekiego Wschodu, jak w Polskim Poselstwie w Waszyngtonie, tak i w grupach rządowych i półurzędowych Stanów Zjednoczonych.
(fragment rękopisu Antoniego F. Ossendowskiego po 1923 r.)

Dopiero później przyjęto regułę zaproponowaną przez Juliusza Kleinera w sprawie łącznej pisowni i obecnego znaczenia słów potem (= później), zatem (=więc) (ale rozłącznie : po tym, za tym)

zatem – w znacz. „potem, następnie” występuje w gwarze wileńskiej, gdzie uważane jest jednak za rusycyzm.

Widać, że stare przyzwyczajenia były silne, skoro w gramtykach potępiano błędne użycie :
! zatem wszczynały się swary > potem wszczynały się swary

Drugi wyraz toteż (to+też ?) - dlatego też, tym samym

Ciekawe, że zatem lepiej przylega do postaci więc niż toteż : w składni może wystąpić za spójnikiem „a” czyli odzywa się w nim stare przysłówkowe znaczenie jak w „a więc”, podczas gdy w toteż spójnik jest głęboko wcementowany. Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Czw 12:08, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:19, 07 Sie 2008    Temat postu:

Kiedyś nasza polonistka długo i namiętnie wyjaśniała moim mało kumatym kumplom, że „także” piszemy razem gdy znaczy również, też, a oddzielnie w zdaniu współrzędnym i z przecinkiem, czyli tak jak w zdaniu :
spocił się tak, że musiał zdjąć koszulę.

Przypomniało mi się to, gdy zrozumiałem, że w dzisiejszym języku potocznym nawet niewinne „także” zostało wplątane w brudne gierki słówka „więc” i jego ferajny...
Very Happy
Dotychczasowe użycie :
Oni mówią, że tak dłużej się nie da, że nie wytrzymują, ale czy ja sam długo wytrzymam? — także nie wiem.

Ech... niby wszystko ładnie-cacy, ale wystarczy "także" spuścić dosłownie na chwilę z oczu, a już leci załatwiać swoje szemrane interesy w półświatku spójników:
1. 10 lat to już sporo czasu, także organizm na pewno nie jest w świetnej formie.

2. Każdy w tym wątku pisze o trochę czym innym, także nie wiem, czy to rozwiązanie będzie dotyczyło wszystkich "uczestników" Wink

3. Wszystkich razem takich ataków może miałem 6 czy 7 z czego tylko jeden bez alkoholu, ale też po imprezie, także coś trochę winy w alkoholu pewnie jest.

4. Ale ja mam też takie momenty, kiedy strasznie wątpię i myślę, że jeszcze muszę się dużo nauczyć. Tak. Także nie wiem, czy się wtedy poczułam malarką.
Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 9:32, 08 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:01, 08 Sie 2008    Temat postu:

A co można powiedzieć o samym "także" ?
nawet w swoim zwyczajnym znaczeniu "również, też" sama postać wyrazu jest podejrzewana o rosyjskie koligacje, albowiem forma staropolska brzmiała : takoż (a. takież) - exp. tak samo, w taki sam sposób;

rosyjska postać :
также - (przysł. i spójn.) też, także, również; а также - jak również, a także

całkiem to jeszcze niewinnie wygląda ; jednak w rosyjskim występują także inne spójniki :

так (spójn.)
1. to :
Если не понимаешь, так скажи - Jeżeli nie rozumiesz, (to) powiedz.
так как - (spójn. przycz.) bo, ponieważ, bowiem, albowiem, dlatego że, wobec tego, gdyż
2. w znacz. > итак

итак - (spójn.) (a) zatem, (a / tak) więc; np.:
итак, вопрос решен - sprawa zatem rozstrzygnięta, a więc sprawa załatwiona

Wydaje mi się, że mógł tu istnieć wpływ języka rosyjskiego na składnię polszczyzny potocznej.

Wróćmy jednak na grunt polski. Tu sytuacja jest z pozoru jasna. Słownik Doroszewskiego podaje definicję :
także - 1. również, też 2. (przestarz.) partykuła o iron./ ujem. zabarwieniu "co też za" : Także dowcip ! Także pomysły !

Jest jednak inne "tak-że" pisane rozdzielnie:
tak (w 3. znacz.) : wyraz używany w zdaniach złożonych jako nawiązanie do zdania określającego stopień nasilenia, skutek, przyczynę czegoś :
1. Tak się zamyślił, że nie zauważył kolegi.
2. Tak się zachmurzyło, że chyba będzie padać.
3. Spał tak długo, że spóźnił się na pociąg.
4. Mam dziś dwa zebrania, tak że przyjdę dopiero wieczorem.
5. Nie mogłam dziś nic robić, tak mnie bolała głowa.

Kluczowe jest dla mnie zdanie 4., bo w nim właśnie elementy składowe poszukiwanego spójnika stoją wprost jeden przy drugim.

Przypomina mi to o pewnym zjawisku obserwowanym w zdaniach złożonych, a mianowicie o perintegracji syntaktycznej.

Perintegracja na poziomie wyrazu oznacza wtórny rozkład wyrazu w "wewnętrznym poczuciu językowym" na inne niż początkowo elementy składowe, np. ob-uć > o-buć (czyli jakby od "but") albo ot-worzyć > o-tworzyć ( czyli jakby od "twór");
inaczej mówiąc : perintegracja oznacza zmianę w odczuwaniu podzielności wyrazów.

Perintegracja syntaktyczna (czyli na poziomie składni zdania) polega na przesunięciu granicy zespolenia dwóch zdań składowych w zdaniu złożonym.
Widać to bardzo wyraźnie (chociaż nie tylko) w zdaniach podrzędnie złożonych : istnieją tam pary słów typu nadrzędnik-podrzędnik, które łączą obie części zdania złożonego, np.:
dlatego : że, wtedy : kiedy, tak : jak, dotąd : aż

Przy czym nadrzędnik (czyli pierwszy człon : dlatego, wtedy, tak, dotąd) łączy w sobie jakby 2 funkcje:

a) z jednej strony występuje jako korelat tj. element wchodzący w relację z innym spójnikiem
b) z drugiej strony zapowiada ogólnie treść, którą precyzuje zdanie podrzędne.

Przedstawię to na przykładach. Razz
W pierwotnym wariancie zdania brzmią np. :

Pójdę wtedy, kiedy zechcę.( kryterium czasowe )
Zrobiłem to dlatego, że tak chciałem. ( zapowiedź przyczyny)

W nowszym ( występującym obocznie) wariancie na granicy zespolenia powstają zdania, w których pierwotny nadrzędnik przechodzi do części podrzędnej ( w związku z tym struktura zespolenia przestaje być korelacyjna):

Pójdę _ wtedy kiedy zechcę.
Zrobiłem to _ dlatego że tak chciałem.

Pójdę - wtedy kiedy zechcę (a także : Pójdę - kiedy zechcę) - nie jest to już tak jednoznacznie zdanie czasowe; np. możliwe jest odczytanie go jako zdania warunkowego.

z kolei w zdaniu :
Zrobiłem to _ dlatego że tak chciałem.
"dlatego" przechodzi ze zdania nadrzędnego do podrzędnego, w którym jednak nie funkcjonuje samodzielnie, a tylko w ścisłym związku ze słówkiem "że" jako spójnik podrzędny; (2 in 1)
mówi się w takich sytuacjach o uabstrakcyjnieniu spójnika dlatego.

Perintegracja syntaktyczna możliwa jest przy pierwotnej integracji elementów zespoleniowych. "Ruchomy" z natury nadrzędnik zespolenia musi jako ostatni człon zdania nadrzędnego przez dłuższy czas współwystępować obok podrzędnika zespolenia, by mogła nastąpić perintegracja.

To oznacza, że nowe "także" poczęło się jako owoc częstego obcowania ze sobą przysłówka "tak" ze spójnikiem "że", a przysłówek "tak" w tej namiętności wyeksploatował swój pierwotny przysłowkowy potencjał (choćby jako stopień nasilenia) ; powstała silnie utarta "nowa wartość", czyli nowy spójnik podrzędny o znaczeniu wynikowym...

I tak znów kolejna muszka zwabiona i ułowiona w pajęczynę semantyczną, kolejna łódeczka przydryfowała do tej samej przystani pt. Ergo;
tfu, pfu, chyba jakie fatum... Razz
post hoc ergo propter hoc ?!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pon 12:36, 11 Sie 2008, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silmethúlë




Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska

PostWysłany: Pią 11:26, 08 Sie 2008    Temat postu:

Ja tak Off-Topicowo - bandziol, wiesz, że jakby tutaj jakiś doradca Niemiłościwie nam Panującego prezydenta wpadł, do zaczęłaby się afera kim był TW "Więc"?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Pią 12:13, 08 Sie 2008    Temat postu:

bandziol20 napisał:


Perintegracja syntaktyczna (czyli na poziomie składni zdania) polega na przesunięciu granicy zespolenia dwóch zdań składowych w zdaniu złożonym.
Widać to bardzo wyraźnie (chociaż nie tylko) w zdaniach podrzędnie złożonych : istnieją tam pary słów typu nadrzędnik-podrzędnik, które łączą obie części zdania złożonego, np.:
dlatego : że, wtedy : kiedy, tak : jak, dotąd : aż

Przy czym nadrzędnik (czyli pierwszy człon : dlatego, wtedy, tak, dotąd) łączy w sobie jakby 2 funkcje:

a) z jednej strony występuje jako korelat tj. element wchodzący w relację z innym spójnikiem
b) z drugiej strony zapowiada ogólnie treść, którą precyzuje zdanie podrzędne.

Przedstawię to na przykładach. Razz
W pierwotnym wariancie zdania brzmią np. :

Pójdę wtedy, kiedy zechcę.( kryterium czasowe )
Zrobiłem to dlatego, że tak chciałem. ( zapowiedź przyczyny)

W nowszym, obocznie występującym wariancie na granicy zespolenia powstają zdania, w których pierwotny nadrzędnik przechodzi do części podrzędnej ( w związku z tym struktura zespolenia przestaje być korelacyjna):

Pójdę _ wtedy kiedy zechcę.
Zrobiłem to _ dlatego że tak chciałem.



Ja w swoim mówionym idiolekcie mam formy spójnikowe typu ["tajak], [ta"jagb1], ze ściągnięcia "tak jak", "tak jakby", co również pewnie liczy się jako efekt tej, jak to mówisz, printęgrancji symtaktrycznej. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:21, 08 Sie 2008    Temat postu:

Silmethúlë napisał:
Ja tak Off-Topicowo - bandziol, wiesz, że jakby tutaj jakiś doradca Niemiłościwie nam Panującego prezydenta wpadł, do zaczęłaby się afera kim był TW "Więc"?

No to mamy na niego papiery Cool : obecny spójnik, były agent przysłówkowy.
Jak macie dajcie jakieś kwity na "toteż". Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 12:34, 08 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:29, 08 Sie 2008    Temat postu:

pittmirg napisał:
co również pewnie liczy się jako efekt tej, jak to mówisz, printęgrancji symtaktrycznej. Wink

przepraszam najmocniej za te bluzgi Embarassed wydaje mi się, że dla miłośników filmów "Stawka większa niż życie" albo "O jeden most za daleko" Razz , lepsze byłoby określenie: przerzut łącznika za linię frontu Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Śro 9:32, 13 Sie 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin