Conlanger

Serpentinius

Siedziałem do 2.00 w nocy i wymieniałem się słowami z gwary, z moją przyjaciółką. Ona pochodzi z Suwałk i posługuje się suwalszczyną, a ja gwarą łódzką. Fajne kwiatki wychodzą przy takiej wymianie. Czy wy macie jakąś swoją regionalną gwarę? Jeśli tak to podajcie jakieś słowo z niej i niech reszta zgaduje, co to może oznaczać.

Śmaja

Dosyć proste. Smile

Gaspar van der Sar

Zależy, jak kto jest zżyty ze społecznością. Ja jestem z Łodzi, a łódzkiej gwary nie znam. To znaczy jest tak - wiem, że są takie zwroty, których ja używam lub osoby z mojego otoczenia używają, a które są specyficznym sposobem mówienia po polsku i nie używa się ich zbyt często w innych regionach (np. zdragnianie wielu słów, szczególnie mówienie "pieniążki" zamiast "pieniądze" - powszechne w Łódzkiem).

Zyx

W najbliższej okolicy nie ma gwary - Stalowa Wola jest zbyt młoda, Nisko zbyt zdominiowane przez Stalową Wolę. Ale np. moja babcia mieszkająca nieco dalej, stosuje wciąż pewne regionalizmy:
- Forma "my byli" zamiast "byliśmy"
- "je" zamiast "jest"

Jak jeszcze jakiś wyłapię, to dorzucę.

Linu

Wiadomo, poznańskie "pyry", "wiara", "tej","witki"...Dla mnie wiocha, wole slang Very Happy

Los Elos ; -)

muggler

"Wiocha

"?! Co to ma znaczyć? To równie dobrze mogę określić slang (uśmiechając się przy tym idiotycznie) "ćpuny". Gwary są częścią naszej tradycji i ich używanie świadczy o naszym przywiązaniu do owych. Gwary potrafią być piękne (choć mogą również być prostackie, zależy w czyich znajdą się ustach).

Kwadracik

Vilén · Gość

Linu

Silmethúlë

Ehh... a umnie nawet "na wichochach" mówią w miarę poprawnym polskim z naleciałościami różnych gwar, lub bez naleciałości żadnych... choć czasem z wymową typową dla kresów... ehh ziemie odzyskane Razz

.

Co do tradycji: wymierająca przeplatanką różnych.. ani gwar się nie używa, ludzie nie chodzą do koscioła, nie słuchają Radia Maryja itd. itd. Razz

I nikt nie chce się przyznać kto na PiS i Kaczyńskiego głosował, z tych, którzy jednak zagłosowali Razz

muggler

A teraz drobna deklaracja ideowa: puryzm językowy - tak, gwary - również tak, ale wszelkie inne formy nacjonalizmu z religią włącznie - nie. Sądzę, że "nacjonalizm językowy" jest jedną z niewielu korzystnych form nacjonalizmu (powt.).

Kwadracik

Canis

"To ja złożę moją: nacjonalizm we wszelkich odmianach jest złem." popieram, i przytoczę inny cytat "do Kościoła ludzie powinni przychodzić dobrowolnie".

Ciekawe, że w co drugim wątku wypadacie z tematu.

A żebym sam nie był taki - w Bydgoszczy panuje slang związany z hip-hopem, ziomuś. Ekipa i takie klimaty Wink

Ale teraz idę do liceum i teraz się zobaczy.

muggler

W zasadzie to do pewnego stopnia wszyscy jesteśmy purystami językowymi, bo jeszcze nie pojawił się nikt przeplatający polszczyznę z angielszczyzną. I Wielkiemu Architektowi za to dzięki Wink

.

"Do Kościoła ludzie powinni przychodzić dobrowolnie" - ???
Ja nie mówiłem nic o kościele. Czemu jak zacząłem mówić o puryźmie językowym wszyscy pomyśleli, że jestem ND-kiem, albo innym prawicowcem? Wink

Kamil M.

Zyx

Niedawno byłem na warsztatach mat-astro-inf-fiz, gdzie gościło sporo osób ze Śląska. Podawali nam całkiem sporo przykładów słów z lokalnej śląskiej gwary, ale niestety nie udało mi się ich spamiętać tak dobrze, by je móc po 8 dniach odtworzyć. Mógłbym ewentualnie do nich napisać, aby odesłali mi je, gdyż naprawdę ciekawe były.