Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bopry, sylabifikacja i dźwięczność w j.p.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Wto 19:48, 15 Lip 2008    Temat postu:

BartekChom napisał:
Zobaczymy. Najwyżej się nie pozbędę grup LL z rekonstrukcji wczesnego prasłowiańskiego.

jakich grup LL???

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Teraz nie korzystałem z żadnej literatury, po prostu oparłem się na tym, co już wyczytałem o językach słowiańskich.

no ale gdzie to wyczytałeś. mam nadzieję że nie tylko w internecie.

Mam "Języki słowiańskie" Hanny Dalewskiej-Greń i "Językoznawstwo" Tadeusza Milewskiego. Poza tym przynajmniej dwa razy wypożyczałem "Gramatykę historyczną języka polskiego" Stanisława Rosponda. To główne źródła.

potęga

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Zawsze tak patrzę na gramatykę, fonetykę czy fonotaktykę. Jest jak jest, bo było jak było i zmieniło się to, co sie zmieniło.

a na fonologię? :>

Może nie fonetykę ani fonologię, tylko morfonologię.

morfologię i fonologię. jak do tej pory rozmawialiśmy o fonologii.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Podejście synchroniczne mnie przeraża.

a czemuż to? Razz

Za dużo nieregularności.

a może po prostu nie masz zaplecza teoretycznego żeby widzieć że to nie są nieregularności?

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
A dlaczego grupy we wczesnym prasłowiańskim były, jakie były? (pytanie retoryczne) Oczywiście przyjmuję, że wynika to z budowy praindoeuropejskiego (a ona oczywiście z budowy nostratycznego) i logiki przemian,

no i z budowy ps.

Zależy, jak na to spojrzeć. (Dobrze rozumiem? Piszesz, że to, że grupy w danym języku są jakie są, wynika z tego, że budowa języka jest taka, jaka jest?)

to jeden z kilku czynników. oczywiście ma na to również wpływ historia. synchroniczna budowa języka w dużym stopniu decyduje o tym, jakie nowe grupy mogą powstać.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
ale o pie. niewiele wiem, a sytuacja była w miarę prosta, więc mogę spróbować wyjaśnienia synchronicznego. Hierarchia sonorności, to generatywne szczególne traktowanie przedniojęzykowych szczelinowych,

co masz na myśli? Confused

Twoją analizę:
espeket napisał:
np. ANALIZA ROZWOJU ZBITEK OBSTRUENTÓW W NAGŁOSIE

to nawet nie jest analiza generatywna. do tego, żeby przypisać /s/ specjalny status w ie., wystarczy skala SSG.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
unikanie grup zwarta+szczelinowa (to prawie zwartoszczelinowa, a one najwyraźniej były w zaniku) i coś wychodzi.

gdzie i kiedy były w zaniku? Confused

We wczesnym prasłowiańskim. Zdaje się, że np. praindoeuropejskie tt przeszło w tst, a w prasłowiańskim w st.

tt > t͡st to tylko jakaś tam hipoteza, wg mnie zupełnie "nieplozybilna"
BartekChom napisał:
Najwyraźniej zwartoszczelinowe zaczynały sie lęgnąć, ale je wytłukli,

jeśli wytłukli, to jakim cudem ocalały te wszystkie /t͡s/ i /č/?

BartekChom napisał:
tak jak liczysz, że wytłuką w polskim połączenia typu ti.

pożyjemy zobaczymy. skąd wniosek że liczę na coś takiego?

BartekChom napisał:

Nie pamiętam gdzie, ale widziałem wersję przejściową Tor[sup]o[/sup]T. Jeśli dobrze zrozumiałem, we wschodniosłowiańskich tylko drugie [i]o się wzmocniło, a w innych do tego pierwsze o zupełnie zanikło. W prapołudniowosłowiańskim mogło przebiegać jakoś tak: ToloT > TlaT, TeleT > TlěT, analogicznie z r, a podobne TeloT > TьloT. Dziwne, ale jakiś sens ma.

nie ma sensu bo nie ma wsparcia empirycznego w uniwersalnych procesach językowych, czyli zaświadczonych w językach świata. ktoś wymyślił, a inni zaczęli powtarzać bez zastanowienia.
przestawka to dość częste zjawisko. np. w staroangielskim słowo grass "trawa" /græs/ brzmiało /gærs/. nikt nie postuluje fazy /gæræs/
(wrzucę jeszcze dziś skan strony z innymi hipotezami dotyczącymi TORT-ów.)
Edit:


[link widoczny dla zalogowanych]

BartekChom napisał:
espeket napisał:

Edit:
co do użytych teorii, to przydałaby się *jakaś* teoria sylaby i *jakaś* teoria cech fonetycznych Razz

Nie rozumiem. Co masz na myśli. Podałem budowę sylaby, a o cechach fonetycznych trudno coś powiedzieć. We wczesnym prasłowiańskim t mogło już być zębowe (to chyba cecha ogólnosłowiańska), ale nie musiało. Myślałbym, że v było już co najmniej [P] (może w porywach nawet [v]), bo [bP] jest bliższe zakazanej zwartoszczelinowej, ale i tak w praindoeuropejskim chyba nie było bw. Shocked

nie mam na myśli Twoich hipotez, tylko narzędzia teoretyczne, którymi się posługujesz w analizie. np. SSG to takie narzędzie. ale to trochę mało. to jest tak jakbyś do zaorania i obsiania 1 ha pola przyszedł z łopatką i grabkami, podczas gdy np. ja mam całe zaplecze rolnicze: traktory, glebogryzarki, kombajny, nawóz... ale Ty uparcie dziobiesz swoją łopatką i grabkami.

cecha fonetyczna to taki termin. na I roku uczymy studentów kilkunastu cech: [±voiced], [±consonantal], [±sonorant]/[±obstruent], [±continuant], [±nasal], [±lateral]; dla miejsca artykulacji spółgłosek: [±coronal], [±anterior]. dla samogłosek: [±back], [±high], [±low], [±round]
jest jeszcze kilka, z prostszych: [±strident], [±distributed]

Kwadracik, nic nie pominęłam? :>

z teorii budowy sylaby 2 najważniejsze we współczesnej fonologii to X-skeletalna i moraiczna.
(później wkleję drzewka)


Edit:
nie. X-skeletalne narysuje KWADRACIK Twisted Evil Kwadracik do tablicyyyyyyy!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez espeket dnia Śro 9:14, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:17, 16 Lip 2008    Temat postu:

espeket napisał:
BartekChom napisał:
Zobaczymy. Najwyżej się nie pozbędę grup LL z rekonstrukcji wczesnego prasłowiańskiego.

jakich grup LL???

Te, o których pisałem:
BartekChom napisał:
Dzięki prostocie wczesnoprasłowiańskiej fonetyki (być może bez uwzględnienia zakłóceń, które nie pozostawiły śladów) zostaje tylko kilka układów początkowych spółgłosek

(S)(T)(L)(j)
gd kt(j?)
x(L)(j?)
i ewentualnie LL(j?)

T to p t b d k g
S to s z
L to m n r l v


espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Teraz nie korzystałem z żadnej literatury, po prostu oparłem się na tym, co już wyczytałem o językach słowiańskich.

no ale gdzie to wyczytałeś. mam nadzieję że nie tylko w internecie.

Mam "Języki słowiańskie" Hanny Dalewskiej-Greń i "Językoznawstwo" Tadeusza Milewskiego. Poza tym przynajmniej dwa razy wypożyczałem "Gramatykę historyczną języka polskiego" Stanisława Rosponda. To główne źródła.

potęga


Cóż. Dla mnie językoznawstwo to tylko konik.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Zawsze tak patrzę na gramatykę, fonetykę czy fonotaktykę. Jest jak jest, bo było jak było i zmieniło się to, co sie zmieniło.

a na fonologię? :>

Może nie fonetykę ani fonologię, tylko morfonologię.

morfologię i fonologię. jak do tej pory rozmawialiśmy o fonologii.


Możliwe. Na tym też sie nie znam. Podejście historyczne najbardziej mi się przydaje przy wymianach głoskowych. A one są opisane w rozdziale "Morfonologia".

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Podejście synchroniczne mnie przeraża.

a czemuż to? Razz

Za dużo nieregularności.

a może po prostu nie masz zaplecza teoretycznego żeby widzieć że to nie są nieregularności?

Nawet nie wiem, czego nie wiem. Jak wytłumaczyć np. formy w M. l.m. r.m-os. przymiotników nie odwołując się do historii języka?

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
A dlaczego grupy we wczesnym prasłowiańskim były, jakie były? (pytanie retoryczne) Oczywiście przyjmuję, że wynika to z budowy praindoeuropejskiego (a ona oczywiście z budowy nostratycznego) i logiki przemian,

no i z budowy ps.

Zależy, jak na to spojrzeć. (Dobrze rozumiem? Piszesz, że to, że grupy w danym języku są jakie są, wynika z tego, że budowa języka jest taka, jaka jest?)

to jeden z kilku czynników.

Dla mnie to masło maślane. Grupy to chyba część budowy języka. Cos pomieszałem?
espeket napisał:
oczywiście ma na to również wpływ historia. synchroniczna budowa języka w dużym stopniu decyduje o tym, jakie nowe grupy mogą powstać.

A to ostatnie sformułowałbym w ten sposób, że logika przemian wynika z budowy praindoeuropejskiego.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
ale o pie. niewiele wiem, a sytuacja była w miarę prosta, więc mogę spróbować wyjaśnienia synchronicznego. Hierarchia sonorności, to generatywne szczególne traktowanie przedniojęzykowych szczelinowych,

co masz na myśli? Confused

Twoją analizę:
espeket napisał:
np. ANALIZA ROZWOJU ZBITEK OBSTRUENTÓW W NAGŁOSIE

to nawet nie jest analiza generatywna. do tego, żeby przypisać /s/ specjalny status w ie., wystarczy skala SSG.

No tak. Znowu wyszła na jaw moja ignorancja.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
unikanie grup zwarta+szczelinowa (to prawie zwartoszczelinowa, a one najwyraźniej były w zaniku) i coś wychodzi.

gdzie i kiedy były w zaniku? Confused

We wczesnym prasłowiańskim. Zdaje się, że np. praindoeuropejskie tt przeszło w tst, a w prasłowiańskim w st.

tt > t͡st to tylko jakaś tam hipoteza, wg mnie zupełnie "nieplozybilna"
BartekChom napisał:
Najwyraźniej zwartoszczelinowe zaczynały sie lęgnąć, ale je wytłukli,


jeśli wytłukli, to jakim cudem ocalały te wszystkie /t͡s/ i /č/?

Pojawiły się trochę później.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
tak jak liczysz, że wytłuką w polskim połączenia typu ti.

pożyjemy zobaczymy. skąd wniosek że liczę na coś takiego?

W dyskusji z Kwadracikiem dowodziłaś, że nadal są odczuwane jako obce. Miałem na myśli nie to, że zależy ci na tym, żeby zanikły, tylko że uważasz ich zanik za prawdopodobny.

espeket napisał:
BartekChom napisał:

Nie pamiętam gdzie, ale widziałem wersję przejściową Tor[sup]o[/sup]T. Jeśli dobrze zrozumiałem, we wschodniosłowiańskich tylko drugie [i]o się wzmocniło, a w innych do tego pierwsze o zupełnie zanikło. W prapołudniowosłowiańskim mogło przebiegać jakoś tak: ToloT > TlaT, TeleT > TlěT, analogicznie z r, a podobne TeloT > TьloT. Dziwne, ale jakiś sens ma.

nie ma sensu bo nie ma wsparcia empirycznego w uniwersalnych procesach językowych, czyli zaświadczonych w językach świata. ktoś wymyślił, a inni zaczęli powtarzać bez zastanowienia.
przestawka to dość częste zjawisko. np. w staroangielskim słowo grass "trawa" /græs/ brzmiało /gærs/. nikt nie postuluje fazy /gæræs/
(wrzucę jeszcze dziś skan strony z innymi hipotezami dotyczącymi TORT-ów.)
Edit:


[link widoczny dla zalogowanych]

Widzę teorie, które pasują. Tar@T > T@raT u góry drugiej strony w południowosłowiańskich, ToroT > T@roT w zachodniosłowiańskich (W południowosłowiańskich mogło dotyczyć tej jednej grupy w człowieku).

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:

Edit:
co do użytych teorii, to przydałaby się *jakaś* teoria sylaby i *jakaś* teoria cech fonetycznych Razz

Nie rozumiem. Co masz na myśli. Podałem budowę sylaby, a o cechach fonetycznych trudno coś powiedzieć. We wczesnym prasłowiańskim t mogło już być zębowe (to chyba cecha ogólnosłowiańska), ale nie musiało. Myślałbym, że v było już co najmniej [P] (może w porywach nawet [v]), bo [bP] jest bliższe zakazanej zwartoszczelinowej, ale i tak w praindoeuropejskim chyba nie było bw. Shocked

nie mam na myśli Twoich hipotez, tylko narzędzia teoretyczne, którymi się posługujesz w analizie. np. SSG to takie narzędzie. ale to trochę mało. to jest tak jakbyś do zaorania i obsiania 1 ha pola przyszedł z łopatką i grabkami, podczas gdy np. ja mam całe zaplecze rolnicze: traktory, glebogryzarki, kombajny, nawóz... ale Ty uparcie dziobiesz swoją łopatką i grabkami.

cecha fonetyczna to taki termin. na I roku uczymy studentów kilkunastu cech: [±voiced], [±consonantal], [±sonorant]/[±obstruent], [±continuant], [±nasal], [±lateral]; dla miejsca artykulacji spółgłosek: [±coronal], [±anterior]. dla samogłosek: [±back], [±high], [±low], [±round]
jest jeszcze kilka, z prostszych: [±strident], [±distributed]

Kwadracik, nic nie pominęłam? :>

z teorii budowy sylaby 2 najważniejsze we współczesnej fonologii to X-skeletalna i moraiczna.
(później wkleję drzewka)


Edit:
nie. X-skeletalne narysuje KWADRACIK Twisted Evil Kwadracik do tablicyyyyyyy!!!!!!


Wiem, że są takie cechy, chociaż sonorant kojarzy mi się ze spółgłoską zgłoskotwórczą i nie wiem, co znaczy anterior. Teorii sylab nie znam, wiem tylko, co to jest mora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Śro 20:33, 16 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
X-skeletalne narysuje KWADRACIK


Na wykładzie o X-skeletalnych musiałem chyba chorować, bo nawet mnie kiedyś jakaś dziewczyna z 1-go roku o to pytała, a ja nie miałem zielonego pojęcia o czym mówi Wink

Ale wiem za to co nieco o "X-bars"... to takie miejsca gdzie lingwiści chodzą się napić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Śro 21:21, 16 Lip 2008    Temat postu:

Kwadracik napisał:
Cytat:
X-skeletalne narysuje KWADRACIK


Na wykładzie o X-skeletalnych musiałem chyba chorować, bo nawet mnie kiedyś jakaś dziewczyna z 1-go roku o to pytała, a ja nie miałem zielonego pojęcia o czym mówi Wink

oj Kwadracik to musiałbyś pół semestru wagarować Wink
nie marudź tylko weź hendałt o sylabie z I roku i cyknij fotkę jakiegoś drzewka
potem ja zarzucę moraiczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Śro 21:43, 16 Lip 2008    Temat postu:

Gah, ja wiem o co chodzi, ale nazwy nie kojarzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Śro 22:30, 16 Lip 2008    Temat postu:

BartekChom napisał:
espeket napisał:
jakich grup LL???

Te, o których pisałem:
L to m n r l v

aha, Twoje L to sonorant consonant po prostu. to zbyt gruby podział.
płynne to tylko /l r/. /v/ nie wiadomo gdzie się znajduje w skali SSG, chyba nikt tego dokladnie nie przebadał.
dowodem na różną przynależność do klas nosówek i /l r/ jest ich zachowanie w angielskim: film ma 1 sylabę, a wyrazy, które mają odwrotną kolejność płynnej i nosówki w wygłosie, mają 2 sylaby. analizuje się to tak, że płynne są bardziej sonorne niż nosowe i zbitka -lm w wygłosie nie pogwałca SSG, a zbitka nosówka+płynna owszem, więc musi zostać rozbita.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Mam "Języki słowiańskie" Hanny Dalewskiej-Greń i "Językoznawstwo" Tadeusza Milewskiego. Poza tym przynajmniej dwa razy wypożyczałem "Gramatykę historyczną języka polskiego" Stanisława Rosponda. To główne źródła.

potęga


Cóż. Dla mnie językoznawstwo to tylko konik.

to nie znaczy że musisz się zamykać na "nowe" (już 40-letnie Wink ) teorie. w końcu gdyby nie postęp, to by nie było wikipedii

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
a na fonologię? :>

Może nie fonetykę ani fonologię, tylko morfonologię.

morfologię i fonologię. jak do tej pory rozmawialiśmy o fonologii.

Możliwe. Na tym też sie nie znam. Podejście historyczne najbardziej mi się przydaje przy wymianach głoskowych. A one są opisane w rozdziale "Morfonologia".

"morfonologia" to baaaaardzo stare pojęcie strukturalistyczne. obecnie można sobie używać tego terminu jako skrótu myślowego, ale nie słyszałam żeby ktoś tak robił

BartekChom napisał:
espeket napisał:
a może po prostu nie masz zaplecza teoretycznego żeby widzieć że to nie są nieregularności?

Nawet nie wiem, czego nie wiem. Jak wytłumaczyć np. formy w M. l.m. r.m-os. przymiotników nie odwołując się do historii języka?

np. czarni, szybcy, żabi? co w nich konkretnie chcesz wytłumaczyć? musisz sprecyzować pytanie.
a w ogóle to zbyt obszerny i zbyt zaawansowany temat na to forum.
sporo na ten temat napisał znany nam skądinąd Prof. Rubach w książce "Cyclic and lexical phonology: The structure of Polish". ale to hardcorowa fonologia generatywna Twisted Evil

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:

Zależy, jak na to spojrzeć. (Dobrze rozumiem? Piszesz, że to, że grupy w danym języku są jakie są, wynika z tego, że budowa języka jest taka, jaka jest?)

to jeden z kilku czynników.

Dla mnie to masło maślane. Grupy to chyba część budowy języka. Cos pomieszałem?

teraz ja nie rozumiem Wink co jest masłem maślanym?
oczywiście że grupy spółgłoskowe to część budowy języka. część synchronicznego systemu.

budowa języka-przodka to jeden z kilku czynników kształtujących system danego języka. innym czynnikiem są procesy, które zaszły i się nawarstwiły po rozpadzie języka-przodka na dialekty. wszystko to daje jakiś synchroniczny system.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
oczywiście ma na to również wpływ historia. synchroniczna budowa języka w dużym stopniu decyduje o tym, jakie nowe grupy mogą powstać.

A to ostatnie sformułowałbym w ten sposób, że logika przemian wynika z budowy praindoeuropejskiego.

tzn. fakt że pie. rozpadł się na kentum i satem był zapisany w jego systemie? i prawo Grimma w językach germańskich było zapisane w systemie pie.? i prawo otwartej sylaby w słowiańskich było zapisane w budowie pie?
teraz z kolei ja się pogubiłam. proszę bardziej łopatologicznie Sad

co rozumiesz przez logikę przemian? (proszę o ilustrację przykładami...)

BartekChom napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:

We wczesnym prasłowiańskim. Zdaje się, że np. praindoeuropejskie tt przeszło w tst, a w prasłowiańskim w st.

tt > t͡st to tylko jakaś tam hipoteza, wg mnie zupełnie "nieplozybilna"
BartekChom napisał:
Najwyraźniej zwartoszczelinowe zaczynały sie lęgnąć, ale je wytłukli,

jeśli wytłukli, to jakim cudem ocalały te wszystkie /t͡s/ i /č/?

Pojawiły się trochę później.

nie mam pojęcia na jakiej podstawie tak uważasz... dla mnie to czysta fantazja nie poparta żadnymi argumentami. nie ma żadnych podstaw by postulować fazę /t͡st/. jak już to bezpośrednio /tt/ > /st/. takie procesy są zaświadczone w językach świata.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
tak jak liczysz, że wytłuką w polskim połączenia typu ti.

pożyjemy zobaczymy. skąd wniosek że liczę na coś takiego?

W dyskusji z Kwadracikiem dowodziłaś, że nadal są odczuwane jako obce. Miałem na myśli nie to, że zależy ci na tym, żeby zanikły, tylko że uważasz ich zanik za prawdopodobny.

też nie. nie sądzę żeby całkowicie zanikły. z obserwacji wynika tylko, że retrakcja jest aktywnym procesem języka polskiego. a co się będzie działo, to zobaczymy (usłyszymy Wink ) za ileś lat.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
http://www.sendspace.pl/file/3SuSe4ft/

Widzę teorie, które pasują. Tar@T > T@raT u góry drugiej strony w południowosłowiańskich, ToroT > T@roT w zachodniosłowiańskich (W południowosłowiańskich mogło dotyczyć tej jednej grupy w człowieku).

nie wiem czy te hipotezy dotyczą różnych dialektów słowiańskich, raczej nie. sądzę że chodzi o rozwój jeszcze przed podziałem na dialekty.
dawno się nie zajmowałam TORT-ami, na początku chciałam pisać o strukturze sylaby w scs., ale potem jakoś się przerzuciłam na palatalizacje. miałam jakieś przemyślenia, ale nie chcę się deklarować.
żeby dojść do czegoś, trzeba by przebadać metatezę w językach świata od strony akustycznej i percepcyjnej. może się kiedyś tym pobawię.

hmm poza tym jakoś nie padło nic na temat tego, że we wschodniosłowiańskich TORT-y inaczej się rozwinęły pod akutem a inaczej pod cyrkumfleksem? :>

BartekChom napisał:
espeket napisał:

cecha fonetyczna to taki termin. na I roku uczymy studentów kilkunastu cech: [±voiced], [±consonantal], [±sonorant]/[±obstruent], [±continuant], [±nasal], [±lateral]; dla miejsca artykulacji spółgłosek: [±coronal], [±anterior]. dla samogłosek: [±back], [±high], [±low], [±round]
jest jeszcze kilka, z prostszych: [±strident], [±distributed]

Wiem, że są takie cechy, chociaż sonorant kojarzy mi się ze spółgłoską zgłoskotwórczą i nie wiem, co znaczy anterior. Teorii sylab nie znam, wiem tylko, co to jest mora.

[+anterior] są wszystkie spółgłoski od wyrostka dziąsłowego włącznie na zewnątrz, a [-anterior] od post-alweolarnych do wewnątrz.
[-sonorant] są zwarto-wybuchowe, zwarto-szczelinowe oraz szczelinowe, a [+sonorant] - reszta.
są języki, w których "zgłoskotwórcze" (sylabiczne fonologicznie) mogą być wszystkie klasy spółgłosek, łącznie z obstruentami. np. w gruzińskim czy w językach berberyjskich. przynajmniej tak się uważa...

Kwadracik napisał:
Cytat:
Edit:
nie. X-skeletalne narysuje KWADRACIK Twisted Evil Kwadracik do tablicyyyyyyy!!!!!!


Gah, ja wiem o co chodzi, ale nazwy nie kojarzę.

no to już kojarzysz Razz nakrywamy się świńskim uchem co? wklejaj bo ja tu z moraiczną czekam! Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez espeket dnia Czw 14:01, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Śro 22:55, 16 Lip 2008    Temat postu:

właśnie znalazłam na pewnym forum ślicznego orta...



Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Śro 23:07, 16 Lip 2008    Temat postu:

O proszę, jak ładnie od ręki narysowałem Very Happy



A co się tyczy mór, [link widoczny dla zalogowanych].


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwadracik dnia Śro 23:10, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Śro 23:29, 16 Lip 2008    Temat postu:

Kwadracik napisał:
O proszę, jak ładnie od ręki narysowałem Very Happy
[cut]

slycznie Very Happy tylko X-slotów brakuje Razz
Edit:
i wyjaśnienia tych literek.

Edit 2:
aha, i w kodzie to nie musi być spółgłoska.
no dobra. lyterky:
O - Onset - nagłos sylaby, może być zarówno 1-segmentowy, jak i mieć wiele segmentów, lub pusty
N - Nucleus - śródgłos. może być 1-segmentowy (krótki - 1 X-slot) lub 2-segmentowy (np. długa samogłoska, dyftong - 2 X-slots)
C - Coda - wygłos. może mieć 0, 1 lub wiele segmentów
R - Rhyme - rym. zbiera nucleus i codę.

Kwadracik napisał:
A co się tyczy mór, [link widoczny dla zalogowanych].

oo Kiparsky... mój ulubieniec Twisted Evil
bosz... a on ciągle międli ten biedny fiński

Edit:
żeby nie było że po wszystkich pluję. [link widoczny dla zalogowanych] to wielki, uznany językoznawca. R. nawet studiował u niego. ma niesamowite intuicje i bardzo trafne pomysły, wprowadził wiele bardzo ważnych pojęć teoretycznych, od jednego z jego artykułów (1982) liczy się erę Fonologii Leksykalnej. jednak opiera swoje pomysły na dziwnych i nie zawsze działających przykładach... Sad słowami Prof. Rubacha: "All of Kiparsky's examples are either questionable or not nice"
Kiparsky jest dwujęzyczny niemiecko-fiński, i z fińskiego właśnie pochodzi przykład, na którym oparł jedno z fundamentalnych pojęć fonologii generatywnej, tzw. derived environment, opisane w artykule z 1973. potem, kiedy opisał założenia fonologii leksykalnej w 1982, wyszło, że ten jego fiński przykład należy do dwóch przypadków zaprzeczających jego idei... problem w tym że jego oryginalna analiza jest błędna i jak się ją naprawi, to wszystko gra.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez espeket dnia Czw 13:52, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:17, 17 Lip 2008    Temat postu:

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
jakich grup LL???

Te, o których pisałem:
L to m n r l v

aha, Twoje L to sonorant consonant po prostu. to zbyt gruby podział.
płynne to tylko /l r/. /v/ nie wiadomo gdzie się znajduje w skali SSG, chyba nikt tego dokladnie nie przebadał.
dowodem na różną przynależność do klas nosówek i /l r/ jest ich zachowanie w angielskim: film ma 1 sylabę, a wyrazy, które mają odwrotną kolejność płynnej i nosówki w wygłosie, mają 2 sylaby. analizuje się to tak, że płynne są bardziej sonorne niż nosowe i zbitka -lm w wygłosie nie pogwałca SSG, a zbitka nosówka+płynna owszem, więc musi zostać rozbita.


Niech będzie. Moje LL we wczesnym prasłowiańskim to najwyraźniej (m|n|v)(l|r).

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Mam "Języki słowiańskie" Hanny Dalewskiej-Greń i "Językoznawstwo" Tadeusza Milewskiego. Poza tym przynajmniej dwa razy wypożyczałem "Gramatykę historyczną języka polskiego" Stanisława Rosponda. To główne źródła.

potęga

Cóż. Dla mnie językoznawstwo to tylko konik.

to nie znaczy że musisz się zamykać na "nowe" (już 40-letnie Wink ) teorie. w końcu gdyby nie postęp, to by nie było wikipedii


Nie wiem, w jakich są książkach, a do tego nie rozumiem, jaki z nich pożytek. Nie rozumiem, gdzie jest granica między fonetyką a fonologią i co to jest fonologia generatywna. A wydaje mi się, że budowę konkretnych języków rozumiem.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
a na fonologię? :>

Może nie fonetykę ani fonologię, tylko morfonologię.

morfologię i fonologię. jak do tej pory rozmawialiśmy o fonologii.

Możliwe. Na tym też sie nie znam. Podejście historyczne najbardziej mi się przydaje przy wymianach głoskowych. A one są opisane w rozdziale "Morfonologia".

"morfonologia" to baaaaardzo stare pojęcie strukturalistyczne. obecnie można sobie używać tego terminu jako skrótu myślowego, ale nie słyszałam żeby ktoś tak robił


Jest w "Językach słowiańskich" Dalewskiej-Greń, a to chyba dosyć nowa książka.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
a może po prostu nie masz zaplecza teoretycznego żeby widzieć że to nie są nieregularności?

Nawet nie wiem, czego nie wiem. Jak wytłumaczyć np. formy w M. l.m. r.m-os. przymiotników nie odwołując się do historii języka?

np. czarni, szybcy, żabi? co w nich konkretnie chcesz wytłumaczyć? musisz sprecyzować pytanie.
a w ogóle to zbyt obszerny i zbyt zaawansowany temat na to forum.
sporo na ten temat napisał znany nam skądinąd Prof. Rubach w książce "Cyclic and lexical phonology: The structure of Polish". ale to hardcorowa fonologia generatywna Twisted Evil


Tak. Na przykład dlaczego jest łasy-łasi, ale obcy-obcy. A z wyjaśnieniem daję sobie radę w podejściu historycznym.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:

Zależy, jak na to spojrzeć. (Dobrze rozumiem? Piszesz, że to, że grupy w danym języku są jakie są, wynika z tego, że budowa języka jest taka, jaka jest?)

to jeden z kilku czynników.

Dla mnie to masło maślane. Grupy to chyba część budowy języka. Cos pomieszałem?

teraz ja nie rozumiem Wink co jest masłem maślanym?
oczywiście że grupy spółgłoskowe to część budowy języka. część synchronicznego systemu.

budowa języka-przodka to jeden z kilku czynników kształtujących system danego języka. innym czynnikiem są procesy, które zaszły i się nawarstwiły po rozpadzie języka-przodka na dialekty. wszystko to daje jakiś synchroniczny system.


Właśnie to, że dobór grup wynika z budowy języka. A zależnosci są oczywiste i co do tego się chyba zgadzamy.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
oczywiście ma na to również wpływ historia. synchroniczna budowa języka w dużym stopniu decyduje o tym, jakie nowe grupy mogą powstać.

A to ostatnie sformułowałbym w ten sposób, że logika przemian wynika z budowy praindoeuropejskiego.

tzn. fakt że pie. rozpadł się na kentum i satem był zapisany w jego systemie? i prawo Grimma w językach germańskich było zapisane w systemie pie.? i prawo otwartej sylaby w słowiańskich było zapisane w budowie pie?
teraz z kolei ja się pogubiłam. proszę bardziej łopatologicznie Sad

co rozumiesz przez logikę przemian? (proszę o ilustrację przykładami...)


Powiedzmy, że są pewne zależności. Opozycja k:k' i k:k_w były słabo rozbudowane. Nie było f, θ, x. Gramatyka pozwalała usunąć ostatnie spółgłoski wyrazu bez zbytniego naruszania rdzenia. A reszta to przypadek i może np. budowa podłoża jezykowego.

Mówiąc o logice przemian miałem chyba na myśli na przykład wszystkie przemiany w wyniku których zaczęła obowiązywać zasada sylaby otwartej. Albo w wyniku których rozbudowała się opozycja miękkości spółgłosek...

espeket napisał:
BartekChom napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:

We wczesnym prasłowiańskim. Zdaje się, że np. praindoeuropejskie tt przeszło w tst, a w prasłowiańskim w st.

tt > t͡st to tylko jakaś tam hipoteza, wg mnie zupełnie "nieplozybilna"
BartekChom napisał:
Najwyraźniej zwartoszczelinowe zaczynały sie lęgnąć, ale je wytłukli,

jeśli wytłukli, to jakim cudem ocalały te wszystkie /t͡s/ i /č/?

Pojawiły się trochę później.

nie mam pojęcia na jakiej podstawie tak uważasz... dla mnie to czysta fantazja nie poparta żadnymi argumentami. nie ma żadnych podstaw by postulować fazę /t͡st/. jak już to bezpośrednio /tt/ > /st/. takie procesy są zaświadczone w językach świata.


Nie wiem, czy /t_st/. Może po prostu /tst/. Z "Językoznawstwa" Milewskiego. "Inny typ dysymilacji prewencyjnej polega na rozwinieciu między dwoma bliskimi sobie fonemami elementu fonicznego, który je oddziela i w ten sposób uniemożliwia asymilację. Jako przykład tego typu dysymilacji zacytować można pewną zmiane praindoeuroejską. I tak pierwotne grupy tt, dd, ddh przeszły jeszcze w prajęzyku na granicy dwóch morfemów w tst, dzd, dzdh, np. het. atsteni 'jecie' z pierwotnego *at-te- od pierwiastka ed-, gr. ēdomai, skr. ádmi 'jem'. Między dwie spółgłoski t wstawiono tu s, by uniknąć zlania się ich w jedno t, a tym samym zatarcia granicy morfemów."

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
tak jak liczysz, że wytłuką w polskim połączenia typu ti.

pożyjemy zobaczymy. skąd wniosek że liczę na coś takiego?

W dyskusji z Kwadracikiem dowodziłaś, że nadal są odczuwane jako obce. Miałem na myśli nie to, że zależy ci na tym, żeby zanikły, tylko że uważasz ich zanik za prawdopodobny.

też nie. nie sądzę żeby całkowicie zanikły. z obserwacji wynika tylko, że retrakcja jest aktywnym procesem języka polskiego. a co się będzie działo, to zobaczymy (usłyszymy Wink ) za ileś lat.

To zobaczymy.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
http://www.sendspace.pl/file/3SuSe4ft/

Widzę teorie, które pasują. Tar@T > T@raT u góry drugiej strony w południowosłowiańskich, ToroT > T@roT w zachodniosłowiańskich (W południowosłowiańskich mogło dotyczyć tej jednej grupy w człowieku).

nie wiem czy te hipotezy dotyczą różnych dialektów słowiańskich, raczej nie. sądzę że chodzi o rozwój jeszcze przed podziałem na dialekty.


W jakim sensie? W różnych grupach zostawił dziś z pewnością inne skutki.

espeket napisał:
dawno się nie zajmowałam TORT-ami, na początku chciałam pisać o strukturze sylaby w scs., ale potem jakoś się przerzuciłam na palatalizacje. miałam jakieś przemyślenia, ale nie chcę się deklarować.
żeby dojść do czegoś, trzeba by przebadać metatezę w językach świata od strony akustycznej i percepcyjnej. może się kiedyś tym pobawię.


Powodzenia.

espeket napisał:
hmm poza tym jakoś nie padło nic na temat tego, że we wschodniosłowiańskich TORT-y inaczej się rozwinęły pod akutem a inaczej pod cyrkumfleksem? :>


A wyniki różniły się czymś poza akcentem? Słyszałem tylko o grupach orT-, że dały roT-, albo raT- zależnie od akcentu.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:

cecha fonetyczna to taki termin. na I roku uczymy studentów kilkunastu cech: [±voiced], [±consonantal], [±sonorant]/[±obstruent], [±continuant], [±nasal], [±lateral]; dla miejsca artykulacji spółgłosek: [±coronal], [±anterior]. dla samogłosek: [±back], [±high], [±low], [±round]
jest jeszcze kilka, z prostszych: [±strident], [±distributed]

Wiem, że są takie cechy, chociaż sonorant kojarzy mi się ze spółgłoską zgłoskotwórczą i nie wiem, co znaczy anterior. Teorii sylab nie znam, wiem tylko, co to jest mora.

[+anterior] są wszystkie spółgłoski od wyrostka dziąsłowego włącznie na zewnątrz, a [-anterior] od post-alweolarnych do wewnątrz.


Czyli anterior to jakieś przednie czy zewnętrzne, tak? A co je łączy?

espeket napisał:
[-sonorant] są zwarto-wybuchowe, zwarto-szczelinowe oraz szczelinowe, a [+sonorant] - reszta.
są języki, w których "zgłoskotwórcze" (sylabiczne fonologicznie) mogą być wszystkie klasy spółgłosek, łącznie z obstruentami. np. w gruzińskim czy w językach berberyjskich. przynajmniej tak się uważa...


Już to słyszałem, po prostu inaczej mi się kojarzy. A czy określenie "sonant" ma bardziej bezpośredni związek ze zgłoskotwórczością?

Kwadracik napisał:
O proszę, jak ładnie od ręki narysowałem Very Happy



Ta teoria pozwala ograniczyć liczbę fonemów w chińskim?

[link widoczny dla zalogowanych]

Kwadracik napisał:
A co się tyczy mór, [link widoczny dla zalogowanych].


The effects of Weight-to-Stress in Finnish
Kod:

Unstressed Stressed
Diphthongs
σ          σ
|          | \
μ          μ μ
|          | |
oi         o i
Long vowels
σ σ        σ
| |       | \
μ μ        μ μ
| |        \ /
a a         a


To znaczy, że w fińskim akcentowana dwugłoska trwa dwie mory, a nieakcentowany jedną? I że nieakcentowana samogłoska długa rozpada sie na dwie krótkie w osobnych sylabach?

Co da się powiedzieć o tej teorii poza tym, co jest na polskiej Wikipedii [link widoczny dla zalogowanych](lingwistyka) ? Nie rozumiem tak dobrze angielskiego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BartekChom dnia Czw 19:23, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Czw 20:09, 17 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Ta teoria pozwala ograniczyć liczbę fonemów w chińskim?


Nie wiem; jakaś pani się na mnie wyżywa i kazała mi narysować to to zrobiłem.

Cytat:
Co da się powiedzieć o tej teorii poza tym, co jest na polskiej Wikipedii [link widoczny dla zalogowanych](lingwistyka) ?


To np., że w niektórych językach od mór zależy "waga" sylaby, co wpływa na takie rzeczy jak akcent czy sylabifikacja, albo długość trwania wymowy konkretnej głoski (japoński bodajże - odstęp czasowy jest zachowany nie między sylabami czy akcentami, ale morami).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Czw 21:54, 17 Lip 2008    Temat postu:

BartekChom napisał:
Niech będzie. Moje LL we wczesnym prasłowiańskim to najwyraźniej (m|n|v)(l|r).

ale to są różne klasy dźwięków... masz jakikolwiek powód żeby je ład0wać do jednego worka?

BartekChom napisał:
espeket napisał:
to nie znaczy że musisz się zamykać na "nowe" (już 40-letnie Wink ) teorie. w końcu gdyby nie postęp, to by nie było wikipedii

Nie wiem, w jakich są książkach, a do tego nie rozumiem, jaki z nich pożytek. Nie rozumiem, gdzie jest granica między fonetyką a fonologią i co to jest fonologia generatywna.

wiem. smutna prawda jest taka że absolutna większość generatywnej literatury jest po angielsku, więc jest dostępna głównie dla anglistów lub językoznawców biegle posługujących się angielskim. nic na to nie poradzę Sad

BartekChom napisał:
espeket napisał:
"morfonologia" to baaaaardzo stare pojęcie strukturalistyczne. obecnie można sobie używać tego terminu jako skrótu myślowego, ale nie słyszałam żeby ktoś tak robił

Jest w "Językach słowiańskich" Dalewskiej-Greń, a to chyba dosyć nowa książka.

to nic nie znaczy. a Dalewska-Greń chyba nawet nie jest fonologiem.

BartekChom napisał:
Tak. Na przykład dlaczego jest łasy-łasi, ale obcy-obcy. A z wyjaśnieniem daję sobie radę w podejściu historycznym.

naprawdę to zbyt obszerny i zbyt zaawansowany temat... btw, podobno pojawiła się forma "obci" Twisted Evil

BartekChom napisał:
espeket napisał:
dawno się nie zajmowałam TORT-ami, na początku chciałam pisać o strukturze sylaby w scs., ale potem jakoś się przerzuciłam na palatalizacje. miałam jakieś przemyślenia, ale nie chcę się deklarować.
żeby dojść do czegoś, trzeba by przebadać metatezę w językach świata od strony akustycznej i percepcyjnej. może się kiedyś tym pobawię.

Powodzenia.

nie dziękuję Razz

BartekChom napisał:
espeket napisał:
hmm poza tym jakoś nie padło nic na temat tego, że we wschodniosłowiańskich TORT-y inaczej się rozwinęły pod akutem a inaczej pod cyrkumfleksem? :>


A wyniki różniły się czymś poza akcentem? Słyszałem tylko o grupach orT-, że dały roT-, albo raT- zależnie od akcentu.

ajjj. we wschodnio- i zachodniosłow. i tylko na początku wyrazu. pod akutem wyszło rat-, a pod cyrkumfleksem rot-. ale już widzę że inny podręcznik mówi że tak się stało we wszystkich słowiańskich
dlatego właśnie nie lubię diachronicznej opisówki... jeden mówi tak, drugi śmak, i nawet nie powiedzą dlaczego tak, a nie inaczej... grrrrrrrrr

espeket napisał:
BartekChom napisał:
[+anterior] są wszystkie spółgłoski od wyrostka dziąsłowego włącznie na zewnątrz, a [-anterior] od post-alweolarnych do wewnątrz.

Czyli anterior to jakieś przednie czy zewnętrzne, tak? A co je łączy?

taa. cytując Prof. Rubacha Twisted Evil anterior czyli przód gęby Wink
tak naprawdę to ta cecha dotyczy tylko koronalnych... np. anteriory lubią się palatalizować do posteriorów (czyli [-anterior])

BartekChom napisał:
A czy określenie "sonant" ma bardziej bezpośredni związek ze zgłoskotwórczością?

to typowo indo-europeistyczne czy nawet slawistyczne pojęcie... ma związek ale nie do końca... po prostu w językach ie. tylko sonoranty mogą stanowić śródgłos sylaby

BartekChom napisał:
To znaczy, że w fińskim akcentowana dwugłoska trwa dwie mory, a nieakcentowany jedną?

yy. uczyłam się fińskiego i główny akcent pada zawsze na pierwszą sylabę wyrazu. a tam występują i długie, i krótkie samogłoski. nie występują tylko krótkie samogłoski w otwartych sylabach (poza zaimkami i czymś tam jeszcze)
muszę się wgryźć w ten handout, bo nie bardzo wiem o co chodzi.

BartekChom napisał:
I że nieakcentowana samogłoska długa rozpada sie na dwie krótkie w osobnych sylabach?

nie. jw.

BartekChom napisał:
Co da się powiedzieć o tej teorii poza tym, co jest na polskiej Wikipedii [link widoczny dla zalogowanych](lingwistyka) ? Nie rozumiem tak dobrze angielskiego.

albo niech Kwadracik napisze coś mądrego, albo napiszę coś kiedy indziej, może w sobotę... będę miała wolną chwilę bez dostępu do moich plików doktoratowych

BartekChom napisał:
Ta teoria pozwala ograniczyć liczbę fonemów w chińskim?

[link widoczny dla zalogowanych]

nie wiem Razz jak już wiesz, nie używam pojęcia fonemu. ale może rzucę okiem w sobotę...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez espeket dnia Pią 14:12, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:01, 18 Lip 2008    Temat postu:

Kwadracik napisał:
To np., że w niektórych językach od mór zależy "waga" sylaby, co wpływa na takie rzeczy jak akcent czy sylabifikacja, albo długość trwania wymowy konkretnej głoski (japoński bodajże - odstęp czasowy jest zachowany nie między sylabami czy akcentami, ale morami).


Ciekawe. Gdzie mory wpływają na akcent albo sylabifikację? A gdzie odstęp czasowy jest zachowany między akcentami?

espeket napisał:
BartekChom napisał:
Niech będzie. Moje LL we wczesnym prasłowiańskim to najwyraźniej (m|n|v)(l|r).

ale to są różne klasy dźwięków... masz jakikolwiek powód żeby je ład0wać do jednego worka?


LL uściśla się do (m|n|v)(l|r), x[L] do x[v|l|r], a [S][T][L] zostaje w pełnej gamie. Co miałem robić? (N|v)L x[v|L] [S][T][N|v|L]? (Teraz bardziej mi pasuje zapis z [] dla niekoniecznego występowania. Może być?).

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
to nie znaczy że musisz się zamykać na "nowe" (już 40-letnie Wink ) teorie. w końcu gdyby nie postęp, to by nie było wikipedii

Nie wiem, w jakich są książkach, a do tego nie rozumiem, jaki z nich pożytek. Nie rozumiem, gdzie jest granica między fonetyką a fonologią i co to jest fonologia generatywna.

wiem. smutna prawda jest taka że absolutna większość generatywnej literatury jest po angielsku, więc jest dostępna głównie dla anglistów lub językoznawców biegle posługujących się angielskim. nic na to nie poradzę Sad


Trudno. Dla takich leni jak ja jest slawistyka. Chyba że raczycie wyjaśnić tę zaawansowaną fonologię i może jeszcze uzasadnić jej użyteczność.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
"morfonologia" to baaaaardzo stare pojęcie strukturalistyczne. obecnie można sobie używać tego terminu jako skrótu myślowego, ale nie słyszałam żeby ktoś tak robił

Jest w "Językach słowiańskich" Dalewskiej-Greń, a to chyba dosyć nowa książka.

to nic nie znaczy. a Dalewska-Greń chyba nawet nie jest fonologiem.


Zawsze dowód, że słowo jest jeszcze używane przez językoznawców.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
Tak. Na przykład dlaczego jest łasy-łasi, ale obcy-obcy. A z wyjaśnieniem daję sobie radę w podejściu historycznym.

naprawdę to zbyt obszerny i zbyt zaawansowany temat... btw, podobno pojawiła się forma "obci" Twisted Evil


I jak tu nie zostać przy staroświeckich wytłumaczeniach? A formę "obci" można uznać za wyrównanie analogiczne, tak jak "duzi". Ujdzie?

espeket napisał:
BartekChom napisał:
A wyniki różniły się czymś poza akcentem? Słyszałem tylko o grupach orT-, że dały roT-, albo raT- zależnie od akcentu.

ajjj. we wschodnio- i zachodniosłow. i tylko na początku wyrazu. pod akutem wyszło rat-, a pod cyrkumfleksem rot-. ale już widzę że inny podręcznik mówi że tak się stało we wszystkich słowiańskich
dlatego właśnie nie lubię diachronicznej opisówki... jeden mówi tak, drugi śmak, i nawet nie powiedzą dlaczego tak, a nie inaczej... grrrrrrrrr


Jeszcze nie słyszałem o teorii, że w południowosłowiańskich też było zróżnicowanie.

espeket napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
[+anterior] są wszystkie spółgłoski od wyrostka dziąsłowego włącznie na zewnątrz, a [-anterior] od post-alweolarnych do wewnątrz.

Czyli anterior to jakieś przednie czy zewnętrzne, tak? A co je łączy?

taa. cytując Prof. Rubacha Twisted Evil anterior czyli przód gęby Wink
tak naprawdę to ta cecha dotyczy tylko koronalnych... np. anteriory lubią się palatalizować do posteriorów (czyli [-anterior])


Dziekuję, A co robić z tą regułką, jeśli [t_d_G] zmiękcza się do [t_j], jak w rosyjskim? I czy można powiedzieć, że szczelinowe koronalne posteriory

espeket napisał:
BartekChom napisał:
A czy określenie "sonant" ma bardziej bezpośredni związek ze zgłoskotwórczością?

to typowo indo-europeistyczne czy nawet slawistyczne pojęcie... ma związek ale nie do końca... po prostu w językach ie. tylko sonoranty mogą stanowić śródgłos sylaby


A co to właściwie jest sonant?

espeket napisał:
BartekChom napisał:
To znaczy, że w fińskim akcentowana dwugłoska trwa dwie mory, a nieakcentowany jedną?

yy. uczyłam się fińskiego i główny akcent pada zawsze na pierwszą sylabę wyrazu. a tam występują i długie, i krótkie samogłoski. nie występują tylko krótkie samogłoski w otwartych sylabach (poza zaimkami i czymś tam jeszcze)
muszę się wgryźć w ten handout, bo nie bardzo wiem o co chodzi.

BartekChom napisał:
I że nieakcentowana samogłoska długa rozpada sie na dwie krótkie w osobnych sylabach?

nie. jw.

BartekChom napisał:
Co da się powiedzieć o tej teorii poza tym, co jest na polskiej Wikipedii [link widoczny dla zalogowanych](lingwistyka) ? Nie rozumiem tak dobrze angielskiego.

albo niech Kwadracik napisze coś mądrego, albo napiszę coś kiedy indziej, może w sobotę... będę miała wolną chwilę bez dostępu do moich plików doktoratowych

BartekChom napisał:
Ta teoria pozwala ograniczyć liczbę fonemów w chińskim?

[link widoczny dla zalogowanych]

nie wiem Razz jak już wiesz, nie używam pojęcia fonemu. ale może rzucę okiem w sobotę...


To poczekam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Pią 15:13, 18 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Ciekawe. Gdzie mory wpływają na akcent albo sylabifikację?


Jeśli się nie mylę, to np. łacina albo sanskryt - gdzie akcent zależał od "wagi" sylaby, którą możnaby określić jako ilość mór.

Cytat:
A gdzie odstęp czasowy jest zachowany między akcentami?


Języki z redukcją samogłosek - np. angielski, rosyjski. W polskim czy hiszpańskim, dla porównania, odstęp czasowy jest oparty na sylabach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Sob 20:17, 19 Lip 2008    Temat postu:

BartekChom napisał:
Ciekawe. Gdzie mory wpływają na akcent albo sylabifikację?

jeśli chodzi o akcent, to jest to bardzo powszechne zjawisko. w wielu językach dwumorowe sylaby "przyciągają" akcent, a jednomorowe nie. na sylabifikację chyba nie bardzo, raczej odwrotnie - sylabifikacja często wpływa na liczbę mor. jak wrócę do domu (jestem na kilkudniowym wyjeździe) to wypiszę trochę przykładów, tylko niech mi ktoś przypomni, bo może mi wylecieć z głowy Wink

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Niech będzie. Moje LL we wczesnym prasłowiańskim to najwyraźniej (m|n|v)(l|r).

ale to są różne klasy dźwięków... masz jakikolwiek powód żeby je ład0wać do jednego worka?


LL uściśla się do (m|n|v)(l|r), x[L] do x[v|l|r], a [S][T][L] zostaje w pełnej gamie. Co miałem robić? (N|v)L x[v|L] [S][T][N|v|L]? (Teraz bardziej mi pasuje zapis z [] dla niekoniecznego występowania. Może być?).

po prostu nie rozumiem celu zmiany terminologii czy klasyfikacji. tylko zamieszanie wprowadzasz

BartekChom napisał:
Trudno. Dla takich leni jak ja jest slawistyka. Chyba że raczycie wyjaśnić tę zaawansowaną fonologię i może jeszcze uzasadnić jej użyteczność.

to już Twój wybór... kwestia priorytetów.
są tacy co pracują nad spolszczeniem fonologii generatywnej. jednak do przetłumaczenia jest terminologia i żargon ukształtowane w ciągu 40-50 lat. od cholery roboty.
na razie króciutki wstępniak o [link widoczny dla zalogowanych] z waszej ukochanej wiki Twisted Evil *po polsku*
na pewno niektórzy znają ten artykuł. jest o składni, bo od tego się wszystko zaczęło, ale wkrótce podstawowe założenia teorii zostały przyjęte przez fonologów.

BartekChom napisał:

espeket napisał:
to nic nie znaczy. a Dalewska-Greń chyba nawet nie jest fonologiem.

Zawsze dowód, że słowo jest jeszcze używane przez językoznawców.

którzy w tej dziedzinie zatrzymali się w rozwoju naukowym 40-50 lat temu i w dodatku nie są fonologami

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Tak. Na przykład dlaczego jest łasy-łasi, ale obcy-obcy. A z wyjaśnieniem daję sobie radę w podejściu historycznym.

naprawdę to zbyt obszerny i zbyt zaawansowany temat... btw, podobno pojawiła się forma "obci" Twisted Evil


I jak tu nie zostać przy staroświeckich wytłumaczeniach? A formę "obci" można uznać za wyrównanie analogiczne, tak jak "duzi". Ujdzie?

w fonologii generatywnej (a konkretnie leksykalnej) tłumaczy się to zmianą kolejności reguł w systemie. jednak wolałabym się nie wdawać w szczegóły, bo to wyższa szkoła jazdy. Analogia nie tłumaczy przypadków, gdzie do niczego takiego nie doszło: np. owczy – ale nie ma owci??

BartekChom napisał:
Jeszcze nie słyszałem o teorii, że w południowosłowiańskich też było zróżnicowanie.

Odpowiem tak jak Kwadracikowi: you haven't seen much Razz
Znalazłam to w podręczniku do scs. Bartuli. Podaje nawet jakieś przykłady, ale nie mam go pod ręką

BartekChom napisał:
A co robić z tą regułką, jeśli [t_d_G] zmiękcza się do [t_j], jak w rosyjskim? I czy można powiedzieć, że szczelinowe koronalne posteriory

chyba Ci obcięło wypowiedź Razz
i mów po ludzku Razz co to jest [t_d_G]?

BartekChom napisał:
A co to właściwie jest sonant?

Zaraz kto tu jest slawistą? Razz

BartekChom napisał:
To poczekam.

Jednak nie dziś. postanowiłam zabrać rozdział...

Kwadracik napisał:
Cytat:
A gdzie odstęp czasowy jest zachowany między akcentami?

Języki z redukcją samogłosek - np. angielski, rosyjski. W polskim czy hiszpańskim, dla porównania, odstęp czasowy jest oparty na sylabach.

oj Kwadracik ale fopa strzeliłeś Twisted Evil czyżbyś przespał wykład z intonacji? Twisted Evil
w polskim odstęp czasowy oparty jest na AKCENCIE, tylko w mniej drastycznym stopniu niż w angielskim.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez espeket dnia Sob 20:59, 19 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 9 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin