Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

co nas wkurza [z=wi]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 59, 60, 61  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cyryl i Metody




Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20:58, 02 Sie 2010    Temat postu:

No tak, ale jak powiedzieć? Co tydzień zagina ileśtam osób? Very Happy Czy zaginowywuje?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:09, 02 Sie 2010    Temat postu:

ginąć -> zaginąć -> zagijać (?!)
tak, jak
minąć -> wyminąć -> wymijać

"co roku zagija ileś tam osób, z czego ileś tam po iluś tam dniach wraca"

Nie jest źle...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 21:26, 02 Sie 2010    Temat postu:

"Ginąć" i "minąć" nie są analogijne.

Temat od "ginąć" brzmi gib-, (PS *gynǫti < *gybnǫti), ale "b" zanikło jeszcze w PSie.

A więc teoretycznie "gibie" Razz

Jednak, od "zaginąć" też formą niedokonaną powinno być "gibać". Bo "zagibać" - "zagibie" brzmi już jak jakiś czas przyszły (Jutro dziecko się zagibie).

Do dziś nie rozumiem, jak działa ten czas przyszły w polskim i na jakiej zasadzie się wytworzył.

I to jest jedna z moich przeszkód w tworzeniu zimnego - nie do końca chwytam o co chodzi z tą prasłowiańską dokonanością/krotnością/przyszłością. Zwłaszcza, że polski robił sobie tutaj ostre jajca, kontaminując formy zakończone na -nąć z dokonanymi (np. kraść - kradnę, z dwóch czasowników - kraść/kradę, kradnąć/kradnę). W zimnym póki co jest tak: kraſti = kraść, kradnąti = ukraść.

Ten "czas przyszły" w polskim, który "istnieje, ale nie istnieje" spędza mi sen z powiek. Ginie - zginie. Przecież to ten sam czas, do cholery. Nie rozumiem prawa, jakim to się wszystko rządzi. A jeszcze dochodzi fakt, że polski sobie często tworzył formy niedokonane wtórnie (jak jakieś "przyjmować" od "przyjąć", PS nie znał czegoś takiego jak -imować).

Krótko mówiąc, w języku polskim czasowniki dokonane "zginąć" i "zaginąć" mają tę samą formę niedokonaną - "ginąć" (i myślę, że takie potworki jak "przyjmować" w polskim powstawały, żeby nie istniało jedno "jąć" od wszystkich złożeń: przyjąć, zająć, przejąć, wyjąć it.d., więc jeżeli tendencja do wtórnego tworzenia nowych form niedokonanych z powietrza się utrzyma, może zagoszczą w naszym języku potworki typu "zaginwyać", "zginywać" it.p. Jednak póki co musimy sobie radzić z dwuznacznością). Paradoksu dodaje fakt, że "ginąć" był pierwotnie także czasownikiem dokonanym, jak wszystkie czasowniki zakończone na -nąć. Ale polski oczywiście wszystko pomieszał, jak zawsze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pon 21:27, 02 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:01, 02 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
Ten "czas przyszły" w polskim, który "istnieje, ale nie istnieje" spędza mi sen z powiek. Ginie - zginie. Przecież to ten sam czas, do cholery.

Ten sam czas - czas prosty. A on - w zależności od dokonaności - dzieli się na cz. teraźniejszy i cz. przyszły prosty. Albo coś się dokonuje, albo się dokona. (BTW, ęmucki ma osobny cz. teraźniejszy dokonany.)

Cytat:
Paradoksu dodaje fakt, że "ginąć" był pierwotnie także czasownikiem dokonanym, jak wszystkie czasowniki zakończone na -nąć. Ale polski oczywiście wszystko pomieszał, jak zawsze.

Bo to, czego obecnie doświadczamy, to tylko etap przejściowy między późnym j. polskim 2. tysiąclecia, a wczesnym j. polskim 3. tysiąclecia. W czasach między prasłowiańskim, a starobułgarskim, czy między staropolskim, a średniopolskim też żyli ludzie - oni też posługiwali się językami!
Teraz nastąpił kolejny taki etap przejściowy, jednakże ten zbiegł się w czasie z epoką informacyjną, co sprawi, że ewolucja będzie o wiele bardziej zakłócona. (Tak samo ucywilizowanie człowieka zatrzymało nieco ewolucję - już nie człowiek dostosowuje się do środowiska, lecz na odwrót.)
Za kilkaset lat powstanie nowy język - może będzie to twór pokroju apuru, fudyniu czy RJP. Ale może będzie to nowy, piękny język polski.

Cytat:
Krótko mówiąc, w języku polskim czasowniki dokonane "zginąć" i "zaginąć" mają tę samą formę niedokonaną - "ginąć" (i myślę, że takie potworki jak "przyjmować" w polskim powstawały, żeby nie istniało jedno "jąć" od wszystkich złożeń: przyjąć, zająć, przejąć, wyjąć it.d., więc jeżeli tendencja do wtórnego tworzenia nowych form niedokonanych z powietrza się utrzyma, może zagoszczą w naszym języku potworki typu "zaginwyać", "zginywać" it.p. Jednak póki co musimy sobie radzić z dwuznacznością).

To też się regularyzuje - i się ureguluje. "Zaginywać" jest jednym z lepszych wariantów, ale ma małe szanse. Może będzie "zagiwać", "zagijać", "zagibać"?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Pon 23:05, 02 Sie 2010    Temat postu:

Moja kompetencja w życiu nie stworzyłaby żadnej z tych form, Milya Razz

Zaginywać jest dla mnie z kolei bardziej naturalne, bo trzyma się jakiegoś produktywnego wzorca - ja jestem jedną z osób, które notorycznie mówią "zastrzeliwuje" (bezokolicznik "zastrzeliw(yw)ać"), bo notorycznie odczuwają głęboką potrzebę użycia słowa "zastrzelić" w czasie teraźniejszym podczas codziennych rozmów ze znajomymi i rodziną.

Cytat:
niby kontekst wymusza niedokonaność, ale wychodzi z tego koniec świata.


Bez przesady, po prostu skutek dość niefortunny Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Wto 9:00, 03 Sie 2010    Temat postu:

Łot ebałt "gubi się"? Niby "zaginąć" jest bardziej formalne i brzmi poważniej, ale pozwala to jakoś uniknąć tych skojarzeń ze śmiercią. Z drugiej strony to ma implikować powiadomienie o tym fakcie policji, czy kogoś, czego "gubi się" nie robi... Jak nie, to chyba "mamy ... zaginionych" czy "jest ... zaginionych"; "ginie" też mi tu nie pasuje.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Wto 9:16, 03 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 5:45, 05 Sie 2010    Temat postu:

No od razu - zagibywa, zaginiwa się... no po prostu gdzieś już sobie gnije, podgniwywa Razz Podobnie w przypadku tonąć - zatonąć.
BTW : zwróćcie uwagę, że minąć (dok.), tonąć, ginąć (ndk)

Wracając do wątku o tym, co nas wkurza, to taka uwaga natury ogólnej ciśnie mi się, że Polacy mało dbają o swój własny język, a zwłaszcza o jego styl. Zdaje mi się nawet, że o wiele lepiej szwargoczą po angielsku niż po polsku, a jeszcze - jak widzę te różne masakryczne tłumaczenia "automatyczne" z angielskiego, to naprawdę krew zalewa. Tego czasem nawet nie idzie zrozumieć. Jakby pisał jaki alien, co to się nie urodził w Pułtusku, tylko gdziesik pod Brightonem czy inszym Kryptonem, a potem go ufoki zrzuciły jak stonkę i się dopiero orientuje w terenie Mad
W tym kontekście - anglicyzmy same w sobie, czyli pojedyncze słowa, jedne czy drugie - to zaiste małe piwo bezalkoholowe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Czw 6:05, 05 Sie 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Czw 11:11, 05 Sie 2010    Temat postu:

Miałem w dzieciństwie kolegę, który "dbał" o swoje klocki lego. Składał zestaw w całość, stawiał na półce, i nie pozwalał się nim bawić.

*dopisuje "dbanie o język" do listy wieloznacznych, bezużytecznych określeń*


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:14, 05 Sie 2010    Temat postu:

well, dopisywać możesz i tworzyć listy na co Ci się żywnie podoba, rozumiem poniekąd Twoje traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, ale... żeby nie powstało niewłaściwie wrażenie, że dbałość = 'zastój, stagnacja, trzymanie się starych form, utartych ścieżek, wycieranie zmiotką eksponatów w muzeum'
Od razu tłumaczę : dla mnie dbałość znaczy właśnie aktywny stosunek do języka, np. Gombrowicz wymyślając choćby synczyznę, upupienie itd. albo Witkacy, Lem, wg mnie dbali w ten sposób o język polski itd. (chociaż racja : przy Feelu mocno bym się zastanawiał), czyli budowali z lego na całkiem nowe modele statków kosmicznych.

*Aha : wieloznaczne nie od razu znaczy, że bezużyteczne (poeci, copywriterzy, propagandziści żyją z tego Twisted Evil )

A tak w ogóle : co tak ostatnio smędzisz... reumatyzm się odezwał ? Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Czw 12:15, 05 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Czw 14:03, 05 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
well, dopisywać możesz i tworzyć listy na co Ci się żywnie podoba, rozumiem poniekąd Twoje traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, ale... żeby nie powstało niewłaściwie wrażenie, że dbałość = 'zastój, stagnacja, trzymanie się starych form, utartych ścieżek, wycieranie zmiotką eksponatów w muzeum'
Od razu tłumaczę : dla mnie dbałość znaczy właśnie aktywny stosunek do języka, np. Gombrowicz wymyślając choćby synczyznę, upupienie itd. albo Witkacy, Lem, wg mnie dbali w ten sposób o język polski itd. (chociaż racja : przy Feelu mocno bym się zastanawiał), czyli budowali z lego na całkiem nowe modele statków kosmicznych.


Nie jest to trochę argumentum ad verecundiam? Gombrowicz i Witkacy byli wielkimi pisarzami, więc dbali o język, a taka młodzież dzisiaj nie dba, mimo, że proces jest praktycznie taki sam, z tym, że młodzież używa neologizmów znacznie bardziej "naturalnie" nabytych (nie zmienia to faktu, że jak kiedyś ktoś użyje w mojej obecności słowa "lofciam", to skończy na ścianie z harpunem w gardle - ale jestem hipokrytą Smile).

Rozwijając metaforę lego:

bandziol20: Kiedyś to umieli budować z lego dobre modele, a teraz wszystko psują!
Dynozaur: Budować mi tu zgodnie z instrukcją! I to tą sprzed 1936!
Ja: Budujcie co chcecie, ale jak checie wsadzać do budowli klocki innej firmy, to nie traktujcie ich wcześniej frezarką...

Razz

Cytat:
reumatyzm się odezwał ?


Nooo, siedzę przy kompie przy tłumaczeniu technicznym i pozostawione z bezruchu lub wykrzywionych pozycjach kości dają o sobie znać Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:14, 05 Sie 2010    Temat postu:

hm... tej frezarki nie rozumiem;
a co to jest ad verecundiam, że za starzy ? no to przecież chociażby w hiphopie, w reklamie i u niektórych pisarzy jest żywy stosunek do języka, ale poczytaj sobie portale albo różne tłumaczenia sprzętu AGD, RTV albo posłuchaj se tych piosenek co w radiu lecą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Czw 16:17, 05 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
varpho




Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tomaszów / Wawa

PostWysłany: Czw 16:30, 05 Sie 2010    Temat postu:

bandziol20 napisał:
hm... tej frezarki nie rozumiem;


może chodzi o dopasowywanie wyrazów do podstawowych wymogów języka "przyjmującego"? [czyli zestaw głosek i zasady odmiany.]

Kwadracik pewnie woli permanentnie przełączać się między kodami językowymi. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Czw 23:00, 05 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
może chodzi o dopasowywanie wyrazów do podstawowych wymogów języka "przyjmującego"? [czyli zestaw głosek i zasady odmiany.]


Mniej więcej - wycinanie z nich jakichś brutalnych hybrydów w stylu właśnie "lofciam" gdzie z oryginału da się rozpoznać jedną oryginalną głoskę - a nie, przepraszam, żadnej, bo w końcu to z amerykańskiego, a tam mają [ɫ].

Cytat:
a co to jest ad verecundiam, że za starzy ? no to przecież chociażby w hiphopie, w reklamie i u niektórych pisarzy jest żywy stosunek do języka, ale poczytaj sobie portale albo różne tłumaczenia sprzętu AGD, RTV albo posłuchaj se tych piosenek co w radiu lecą.


Trochę się pogubiłem - to "dba o język" ten, kto tworzy neologizmy?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwadracik dnia Czw 23:00, 05 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 3:28, 06 Sie 2010    Temat postu:

A dyć, panocku. Ka się zgubiliście ? Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bandziol20 dnia Pią 4:14, 06 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:19, 07 Sie 2010    Temat postu:

ściejsze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 30 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin