Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

co nas wkurza [z=wi]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 53, 54, 55 ... 59, 60, 61  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 10:52, 03 Lip 2011    Temat postu:

Milyamd napisał:
Może to jakaś syntetyczna strona bierna. Wink Ja wyciętem, ty wycięteś, on wycięt, ona wycięta, ono wycięto...


Kiedyś myślałem o tym, że tak, jak mamy w języku polskim pseudosyntetyczne formy czasu przeszłego z "latających" końcówek czasownika być, tak samo moglibyśmy mieć pseudosyntetyczne formy strony biernej.

Ja niesionem, niesionam
Ty niesioneś, niesionaś
On niesion, Ona niesiona, Ono niesiono
My niesieniśmy, niesionyśmy
Wy niesieniście, niesionyście
Oni niesieni, One niesiony

Oczywiście z krótkich form to się wywodzi, bo długie się źle kombinują. Długie formy byłyby używane tylko i wyłącznie w funkcji przydawki.

Szkoda, że coś takiego się nie rozwinęło. To miałoby sens.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:20, 03 Lip 2011    Temat postu:

Wreszcie mam czas, żeby odpowiedzieć.

Milyamd napisał:
Nie jest natomiast możliwe zachowanie jednej wersji języka przez wieki jako wernakularnego (używanego na co dzień). A to z powodu uniwersalnych tendencji, których nie powinno się zatrzymywać. Język zawsze będzie dążył do wyrazistości, ekonomiczności i precyzji, a to prowadzi do odstępstw od normy - "błędów".


Milyamd napisał:
Nie broni się ani niszczy tradycji za wszelką cenę. Nie jestem tradycjonalistą. Tak, jak mówił Spitygniew - każda zmiana była kiedyś błędem. A te są wynikiem działania ogólnych językowych tendencji rozwojowych: ekonomiczności, ekspresywności, uzupełniania i precyzji. Czy przestaną one działać, gdy wszczepimy każdemu w podświadomość jedyną słuszną odmianę języka - nie sądzę.

Te tendencje i tak prowadzą do krążenia w koło. A jeżeli wszyscy będą wiedzieć, że nie ma sensu się im poddawać, przestaną działać.

RWHÔ napisał:
Najgorzej, jeśli śmierć języka się albo wymusza, albo hamuje.
Źle, jeśli język umiera nie pozostawiąc po sobie nic potomnego.
Dobrze, jeśli język umiera pozostawiając po sobie języki potomne.
Najlepiej, jeśli wymrze śmiercią naturalną, a uda się go opisać i spisać w nim teksty, a najlepiej sporządzić nagrania.

Trzymam się wersji, że najlepiej, jeśli język nie umrze.

pittmirg napisał:
BCh, to co ty reprezentujesz ja odczuwam nie tyle jako szacunek do tradycji (objawiający się jej twórczym i oryginalnym wykorzystaniem), lecz raczej jako pewną chęć skansenizacji rzeczywistości.

"Twórczym i oryginalnym wykorzystaniem"? Takim jak haftowane stringi? To obraza dla tradycji.

pittmirg napisał:
Poza tym, wydaje mi się, że jeżeli udałoby ci się zatrzymać, dajmy na to, zmiany fonetyczne, musiałbyś też zatrzymać derywację nowych słów plus ich zapożyczanie, by wszystko funkcjonowało okej, po prostu te procesy zmieniając częstość występowania głosek i strukturę wyrazów czynią artykulację języka coraz trudniejszą dla rodzimych użytkowników.

No nie wiem. Przemyślane słowotwórstwo nie utrudnia wymowy, zapożyczenia też można unieszkodliwić, jeżeli w ogóle są potrzebne.

Milyamd napisał:
Cytat:
To już przemyślałem. Typowe błędy językowe biorą się z nieuporządkowanej podświadomości i nieosłuchania się z poprawnymi formami, a błędy ortograficzne - po prostu z niedostatecznego opatrzenia się z poprawnym zapisem i niepamiętania pisowni słów. I poza tym, że szkodzą tradycji, mogą na przykład doprowadzić do nierozumienia starszych dzieł. A nieznajomość ortografii dodatkowo utrudnia rozpoznanie wyrazów w pokrewnych językach.

Ja myślę tak: język to narzędzie. Jeśli ludzie podświadomie zmieniają owo narzędzie, to aby polepszyć jego efektywność.

Zmienia, bo jest głupia. I tak nic nie polepsza.

Milyamd napisał:
Gdy ktoś uczy się włoskiego to nie po to, aby czytać dzieła Rzymian w oryginale.

Niestety. Teraz umiejętność porozumiewanie się z Włochami i umiejętność czytania dział Rzymian w oryginale wymagają osobnego wysiłku, aby opanować.

Milyamd napisał:
Czy zaś mówienie po włosku, a nie po łacinie, szkodzi tradycji?

Włoski to już też tradycja, wiec trzeba bronić starszych błędów przed nowszymi, a jednocześnie starać się w miarę możliwości przywrócić bezbłędną łacinę do powszechnego użycia. (to szalony pomysł, ale może np. w czwartki)

Milyamd napisał:
Pierwszym i najważniejszym przeznaczeniem ortografii jest jak najlepsze oddanie języka w zapisie, nie uprawianie lingwistyki porównawczej (choć ta też jest istotna). Spójrz na ortografię języka angielskiego albo francuskiego. Czy w tym przypadku etymologiczna ortografia jest ułatwieniem czy utrudnieniem? A teraz popatrz na estoński, japoński, węgierski...

To co jest etymologiczne, jest ułatwieniem. Weźmy słowo "book" - od razu widać, że w średnioangielskim zachowała się jeszcze wymowa z o. Albo "night" - "gh" można skojarzyć z niemieckim "ch". I wiadomo, kiedy było /e:/, a kiedy /E:/. Francuskiego, estońskiego, japońskiego, węgierskiego nie znam na tyle, żeby ocenić, co jest etymologiczne, a co nie, ale im bardziej etymologiczny zapis, tym więcej informacji pomagających rozumieć pokrewne języki zdobywają dzieci w podstawówce przy nauce pisania.

Milyamd napisał:

Cytat:
Martwe są prasłowiański, praindoeuropejski itp. Teraz do ocalenia jest polski.

Jakiego?

Jakiego ocalenia? Przed zginięciem w powodzi błędów. Trzeba też bronić tradycyjne błędy np. śląskie przed wyparciem przez ogólnopolskie. Nie mówiąc o baskijskim, któremu zagraża hiszpański, a wspólnego przodka nie da się odtworzyć po tysiącleciach błędów i nieprzemyślanych uzupełnień.

Milyamd napisał:

I czym w ogóle jest język praindoeuropejski, prasłowiański, polski, jeśli nie synchronicznym przekrojem diachronicznie zachodzących przemian, przemian widocznych nie poprzez dnie i lata, ale przez wieki i milenia?
Prasłowiański jest martwy. Zaginął, nie zostawiwszy zapisów, stąd dziś tworzymy go de novo. Ale nie wyginął, ewoluował, zostawiając liczne języki potomne.
Koptyjski jest martwy. Nie zaginął, zachował się w wielu zapisach i w liturgii, jednak wyginął, nie ewoluował, pozostał tylko w takiej formie. Próbowano go rozwijać nowożytnie, dodając wyrazy typowe dla współczesnej rzeczywistości.
Łacina jest martwa. Ale nie zginęła, ponieważ pozostawiła starożytne źródła pisane, jak egzemplarze zatopione w formalinie. Ta sama pozostawiła "potomstwo", ewoluowała... Łacina klasyczna została zakonserwowana, a wulgarna - rozwinięta.
Starohebrajski jest martwy. Pozostawił po sobie zapisy, ale wyginął, nie ewoluował. Postanowiono to zmienić i od 1881 mamy język nowohebrajski.
Dziewiętnastowieczny polski jest martwy - ale pozostawił po sobie teksty i wyewoluował w polski dwudziestowieczny. Ten zaś ma masy tekstów i nagrań.

Hebrajski czy koptyjski znała masa ludzi, więc mogli nauczyć go swoje dzieci. Żydzi się postarali i dali radę. Z łaciną jest jeszcze teoretyczna szansa. A dziewiętnastowieczny polski nie jest martwy. Polacy jeszcze czują znaczenie prawie wszystkich wyrazów, a błędy z ostatnich dwóch wieków jeszcze się nie zakorzeniły.

Milyamd napisał:
W uproszczeniu:
Każdy język naturalny był kiedyś błędem.

I o tym mówię. Czas skończyć z szeregiem błędów nawarstwiających się na błędach.

Milyamd napisał:
Pozostaje więc pozwolić mu dalej się rozwijać.

Czas skończyć z szeregiem błędów nawarstwiających się na błędach.

Milyamd napisał:
Artykuł czytałem.

Jaki artykuł?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
varpho




Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tomaszów / Wawa

PostWysłany: Nie 22:09, 03 Lip 2011    Temat postu:

Dynozaur napisał:
Ja niesionem, niesionam
Ty niesioneś, niesionaś

niesionym, niesionyś?


BartekChom napisał:
Nie mówiąc o baskijskim, któremu zagraża hiszpański, a wspólnego przodka nie da się odtworzyć po tysiącleciach błędów i nieprzemyślanych uzupełnień.

wspólnego przodka hiszpańskiego i baskijskiego? jesteś nostratystą? Wink

BartekChom napisał:
To co jest etymologiczne, jest ułatwieniem. Weźmy słowo "book" - od razu widać, że w średnioangielskim zachowała się jeszcze wymowa z o. Albo "night" - "gh" można skojarzyć z niemieckim "ch". I wiadomo, kiedy było /e:/, a kiedy /E:/. Francuskiego, estońskiego, japońskiego, węgierskiego nie znam na tyle, żeby ocenić, co jest etymologiczne, a co nie, ale im bardziej etymologiczny zapis, tym więcej informacji pomagających rozumieć pokrewne języki zdobywają dzieci w podstawówce przy nauce pisania.

a z tym się właściwie zgadzam, choć też w tym zapisie etymologicznym musi być jakiś porządek [a nie np. tak jak w estońskim].
co do węgierskiego - pisownia jest niemal fonemiczna, a języki pokrewne są i tak na tyle odległe, że pisownia praugrofińska nie miałaby większego sensu. natomiast np. w większości wyrazów derywowanych widać ich derywowaność.

poza tym to w poruszonym tu zbiorczo temacie swoje stanowisko najlapidarniej ująłbym tak: LINGUA REFORMATA ET SEMPER REFORMANDA. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:17, 03 Lip 2011    Temat postu:

BartekChom, a co z językotwórstwem? Czy języki naturalistyczne, diachroniczne, zabawy językowe, wenedyk - to też obraza dla tradycji?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:59, 03 Lip 2011    Temat postu:

varpho napisał:
wspólnego przodka hiszpańskiego i baskijskiego? jesteś nostratystą? Wink

Nostratyczny, nie nostratyczny, jakiś wspólny przodek musiał być.

varpho napisał:
poza tym to w poruszonym tu zbiorczo temacie swoje stanowisko najlapidarniej ująłbym tak: LINGUA REFORMATA ET SEMPER REFORMANDA. Wink

Żeby to jeszcze były przemyślane reformy. Wtedy byłby chociaż wybór: tradycja czy wygoda. A tak - i tak bałagan, i tak, więc zdecydowanie lepiej tradycyjny.

Milyamd napisał:
BartekChom, a co z językotwórstwem? Czy języki naturalistyczne, diachroniczne, zabawy językowe, wenedyk - to też obraza dla tradycji?

To nie takie kpiny, jak haftowane stringi. I nie zagrażają tradycji tak, jak błędy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
varpho




Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tomaszów / Wawa

PostWysłany: Pon 10:55, 04 Lip 2011    Temat postu:

do cech istot żywych zalicza się m.in.:
– zmienność zachodząca w replikacji (odtwarzaniu materiału genetycznego), która warunkuje ewolucję organizmów,
– możliwość oddziaływań między organizmami.

czyli język, żeby żyć, musi się zmieniać i musi, w granicach rozsądku, zapożyczać z innych języków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 11:14, 04 Lip 2011    Temat postu:

varpho napisał:
do cech istot żywych zalicza się m.in.:
– zmienność zachodząca w replikacji (odtwarzaniu materiału genetycznego), która warunkuje ewolucję organizmów,
– możliwość oddziaływań między organizmami.

czyli język, żeby żyć, musi się zmieniać i musi, w granicach rozsądku, zapożyczać z innych języków.

Pwnd.

A żeby było na temat: BartekChom.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spitygniew




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Ogrodów

PostWysłany: Pon 13:02, 04 Lip 2011    Temat postu:

BartekChom napisał:
Włoski to już też tradycja, wiec trzeba bronić starszych błędów przed nowszymi, a jednocześnie starać się w miarę możliwości przywrócić bezbłędną łacinę do powszechnego użycia. (to szalony pomysł, ale może np. w czwartki)

Łacinę? Tę pokraczną wersję praindoeuropejskego zdegenrowanego pranostratyku? Tfu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:18, 04 Lip 2011    Temat postu:

varpho napisał:
do cech istot żywych zalicza się m.in.:
– zmienność zachodząca w replikacji (odtwarzaniu materiału genetycznego), która warunkuje ewolucję organizmów,
– możliwość oddziaływań między organizmami.

czyli język, żeby żyć, musi się zmieniać i musi, w granicach rozsądku, zapożyczać z innych języków.

To jakaś tandetna definicyja. A do języków w ogóle się nie stosuje.

Vilén napisał:

Pwnd.

Co?

spitygniew napisał:
Łacinę? Tę pokraczną wersję praindoeuropejskego zdegenrowanego pranostratyku? Tfu!


To już tradycyja, a więcej błędów i tak nie da rady do końca rozpoznać, nie mówiąc o wykorzenieniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BartekChom dnia Pon 22:18, 04 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:02, 04 Lip 2011    Temat postu:

Nie ma sensu, nie porozmawiamy już z Rzymianami. Teraz można najwyżej kultywować t r a d y c j ę i uczyć się łaciny jako języka przeszłości. Narzucanie jej jako języka pierwszego to taka obraza tradycji jak Biblia Tesco - anachronizm! A nawet jeśli miano by się tego powziąć - to której łaciny nauczać? Jak każdy język naturalny, który istniał, i który kiedykolwiek powstanie, łacina to nie jeden, niezmienny dogmat wykuty w skale. Łacina, jak polski czy angielski, to gradient, zbiór, mowa zróżnicowana!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spitygniew




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Ogrodów

PostWysłany: Wto 8:22, 05 Lip 2011    Temat postu:

BartekChom napisał:

To już tradycyja, a więcej błędów i tak nie da rady do końca rozpoznać, nie mówiąc o wykorzenieniu.

Jakich błędów? Człowieku, błąd to pojęcie względne, i kiedy jakaś forma się upowszechnia przestaje nim być (nie mówiąc o tym, że dla mnie np. większość "błędów" błędami nie jest). Wiesz, że wedle twego myślenia w żadnym języku nie powinno być ani jednej formy poprawnej? A jeśli tak, to po co cokolwiek ratować...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez spitygniew dnia Wto 8:23, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:30, 05 Lip 2011    Temat postu:

Milyamd napisał:
Nie ma sensu, nie porozmawiamy już z Rzymianami. Teraz można najwyżej kultywować t r a d y c j ę i uczyć się łaciny jako języka przeszłości.

Mozemy porozmawiać z potomkami Rzymian. I w idealnym świecie powinniśmy rozmawiać z nimi w esperanto, a dla uprzejmości od czasu do czasu, jeśli damy radę, w poprawnej łacinie, w ich tradycyjnej odmianie zepsutej łaciny albo (jeśli to oni będą okazywać uprzejmość) po polsku. Można by też próbować po prasłowiańsku (czy choćby staro-cerkiewno-słowiańsku), czy nawet w poprawnym praindoeuropejskim, ale to jeszcze trudniejsze niz ożywienie łaciny.

Milyamd napisał:
Narzucanie jej jako języka pierwszego to taka obraza tradycji jak Biblia Tesco - anachronizm!

Łacina była używana, więc ma być używana. Ma być tak, jak było - na tym polega szacunek dla tradycji.

Milyamd napisał:
A nawet jeśli miano by się tego powziąć - to której łaciny nauczać? Jak każdy język naturalny, który istniał, i który kiedykolwiek powstanie, łacina to nie jeden, niezmienny dogmat wykuty w skale. Łacina, jak polski czy angielski, to gradient, zbiór, mowa zróżnicowana!

Nauczać tej, która ma najmniej błędów, czyli archaicznej (na tyle, na ile się da).

spitygniew napisał:
Jakich błędów? Człowieku, błąd to pojęcie względne, i kiedy jakaś forma się upowszechnia przestaje nim być (nie mówiąc o tym, że dla mnie np. większość "błędów" błędami nie jest).

Eh. Brak szacunku dla tradycji.

spitygniew napisał:
Wiesz, że wedle twego myślenia w żadnym języku nie powinno być ani jednej formy poprawnej? A jeśli tak, to po co cokolwiek ratować...

Trzeba ratować tradycyjne błędy przed mniej tradycyjnymi, skoro poprawne formy są już nie do odtworzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silmethúlë




Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska

PostWysłany: Wto 12:32, 05 Lip 2011    Temat postu:

Cytat:
I w idealnym świecie powinniśmy rozmawiać z nimi w esperanto

Bogowie, dziękuję wam, żeście nie stworzyli idealnego świata!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gaweł Kuciap




Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:31, 05 Lip 2011    Temat postu:

Chom, a dlaczego właściwie "ma być tak, jak było" a nie inaczej, co? Masz na to jakiś argument oprócz "a bo tak"? Realia się zmieniają, języki tak samo, i pogódź się z tym wreszcie, dziwolągu. Poza tym, co zresztą charakterystyczne dla zwolenników esperanta, jesteś oczywiście wielkim hipokrytą, bo jako wyznawca zasady "ma być tak, jak było", którą wyłuszczyłeś w swoich postach, powinieneś już dawno przebywać w Afryce i praktykować tam życie na poziomie najbardziej pierwotnej kultury, jaką udało się odkryć, unikając błędów i wypaczeń następnych pokoleń, a nie siedzieć w internecie i wypisywać bzdury w języku, który zgodnie z twoją popapraną ideologią w ogóle nie powinien istnieć. No i dlaczego akurat esperantem w idealnym świecie? Przecież przez większość czasu nie istniały żadne sztuczne języki pomocnicze, a ma być, do cholery, tak jak było - tak, czy nie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:40, 05 Lip 2011    Temat postu:

Argument to szacunek dla tradycji. Nie czujesz, że zmiany dla zmian to coś złego?

Ma być tak, jak było, kiedy to nie ma wad. Np. na Marsie ma nie być ludzi, dopóki się mieszczą na Ziemi. A język pomocniczy pozwala wszystkim porozumiewać się ze wszystkimi na równych prawach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 53, 54, 55 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 54 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin