Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 69, 70, 71 ... 90, 91, 92  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Pon 16:38, 21 Lut 2011    Temat postu:

Silmethúlë napisał:
Tak po prawdzie, jeśli iść do wczesnego prasłowiańskiego, powinno chyba być jьže, jejьže... Ale to sobie odpuszczę. Niech zatem będzie jiže, jejiže (może lepiej jejže?), do tego zapomniałem o n- przed tym jejiže a po .


*jьže to jest chyba M/B l.poj. r.m., mi chodziło o M. l.mn. r.m.

Cytat:

Natomiast co do końcówek, faktycznie, winno być -ьmь (właśnie, z twardym, czy miękkim jerem na końcu? na necie najczęściej znajduję miękki - przydałaby się forma tej końcówki z pra-ie.) - czeska Wikipedia tutaj kłamie, a ja się na niej w dużej mierze w gramatycznej części oparłem.


Ja właśnie częściej znajduję twardy - cholera, przydałoby się wreszcie zdobyć jakieś porządne źródło nt. PS-owej fleksji. (Ma ktoś coś polecić?) Np. [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] Wiem, niby SCS mógł trochę namieszać z jerami, ale por. [[link widoczny dla zalogowanych]], [[link widoczny dla zalogowanych]], [[link widoczny dla zalogowanych]].

Cytat:
Co do argumentów za sonantami - pojęcia nie mam, nigdy się tym zbytnio nie interesowałem.


Argumentem mogłaby być ich postulowana obecność w PIE i rzeczywiście zaświadczona obecność w językach słowiańskich - więc dla uniknięcia zmiany fonetycznej przebiegającej (częściowo) wte i wewte...

Ja uwierzę w prasł. sonanty, jak dowiem się o języku naturalnym, w którym empirycznie stwierdzono kontrastywne zgłoskotwórcze r/l spalatalizowane i twarde.

spitygniew napisał:
EDIT "Fasmier" - a nie powinno być raczej "Fasmer"? Przeca "e" w obcych nazwiskach nie palatalizuje.


Ale "Fasmer" nie wygląda już tak ruskomafijnie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Pon 16:39, 21 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 14:07, 22 Lut 2011    Temat postu:

pittmirg napisał:
Argumentem mogłaby być ich postulowana obecność w PIE i rzeczywiście zaświadczona obecność w językach słowiańskich - więc dla uniknięcia zmiany fonetycznej przebiegającej (częściowo) wte i wewte...


Tylko, że te prasłowiańskie sonanta musiałyby powstać wtórnie i bardzo późno, właśnie z połączeń ъr, ьr it.p. (czego dowodzi ich obecność w zapożyczeniach [nie przychodzi mi jednak do łba żaden przykład] czy języki bałtyckie, które mają tu [ir], [ur] it.p.) Czyli taka rekonstrukcja i tak jest prawidłowa, dla jakiegoś

Ale jest jeden silny argument za istnieniem sonant w języku prasłowiańskim - to, że nie podlegają one normalnym zasadom wokalizacji jerów.

Chodzi mi o to, że żadnym języku nie ma czegoś takiego (na przykład):
vьlkъ = velk (przyjmijmy, że "e" to kontynuant jeru miękkiego)
ale:
vьlna = vlna

Czyli jednak takie połączenia musiały być w pewien sposób "nadzwyczajne".

Tak czy inaczej, ja też wolę pisać "jerowo" (ьl, ъl, ьr, ъr) kiedy używam rekonstrukcyj prasłowiańskich. To o wiele wygodniejsze niż stawianie jakichś fiutów pod r i l.

pittmirg napisał:
[[link widoczny dla zalogowanych]]


Fajna strona... była.

Tylko używana przez nich transkrypcja prasłowiańskiego na ASCII kale moje oczy.

Poza tym, [link widoczny dla zalogowanych], konkretniej mi chodzi o formy stopnia najwyższego.

Czy w ogóle istniało coś takiego *boljьšьjь (w opozycji do *bolьjь [stopnia wyższego])? Nie wydaje mi się. SCS nic takiego nie miał, ani żaden inny język słowiański (to, że dziś mówimy lepszy, dłuższy to akurat wyrównanie odmiany [odmiana przymiotników st. wyższego w PSie była tak zrąbana, że mogła się podobać tylko Zimicom]). Żaden język słowiański nie ma (z tego, co wiem) fleksyjnych form stopnia najwyższego, i PS też raczej nie miał.

Wydawało mi się zawsze, że PS miał elatyw (tj. jeden stopień działający jako wyższy i najwyższy jednocześnie), a w razie potrzeby można było dodać na(j)- (co jest późnym tworem) bądź powiedzieć np. *bolьjь vьx'ego ("większy od wszystkich").

Tak więc - skąd ten pomysł fleksyjnych (końcówkowych) form stopnia najwyższego w PSie? Klasyczny aspulizm?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Wto 14:30, 22 Lut 2011, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:29, 26 Lut 2011    Temat postu:

Autentyk z zeszytu ćwiczeń od historii:
Cytat:
Państwo na terytorium, którego internowano polskie władze w 1939 roku.

Bubuuu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Sob 18:27, 26 Lut 2011    Temat postu:

Dynozaur napisał:

Czyli jednak takie połączenia musiały być w pewien sposób "nadzwyczajne".


Były "nadzwyczajne" o tyle, że w tych sylabach występowała koda. A warunkowane zmiany fonetyczne to norma.

Koło *j rozwój jerów też był często inny ("jery napięte").

(Myślę, że czynnikiem prowadzącym do przyjęcia koncepcji prasłowiańskich sonantów było m.in. właśnie podejrzliwe przyglądanie się każdemu wydawałoby-się-prasłowiańskiemu wygłosowi sylabowemu, co nie zgadzało się z krystalicznym obrazem prawa otwartych sylab, odrobina perfekcjonizmu...)

Istnienie sekwencji *ь, ъ + *r, l w charakterze syllable rhymes w prasł. mogłoby być, MSZ, porównane ze współczesnym litewskim z tymi jego "dyftongami" zawierającymi spółgłoskę, które zachowują się jak sam. długie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pittmirg dnia Sob 18:54, 26 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mścisław Ruthenia




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:07, 27 Lut 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spitygniew




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Ogrodów

PostWysłany: Śro 11:42, 02 Mar 2011    Temat postu:

TA-DA-DA-TA-TA-TA-DAAAAA! Marty i panowie, nadejszła wiekopomna chwila, gdyż stworzyłem [link widoczny dla zalogowanych]! Teraz dzięki artykule w jedynej rzetelnej polskiej encyklopedii, nasze hobby zyska rozgłos i uznanie!

A na serio, to moje pierwsze hasło na poczciwej Nonsensopedii. Sami oceńcie, czy odpowiednio zabawne, ale moim skromnym zdaniem nie takie złe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Śro 15:05, 02 Mar 2011    Temat postu:

spitygniew napisał:
TA-DA-DA-TA-TA-TA-DAAAAA! Marty i panowie, nadejszła wiekopomna chwila, gdyż stworzyłem [link widoczny dla zalogowanych]! Teraz dzięki artykule w jedynej rzetelnej polskiej encyklopedii, nasze hobby zyska rozgłos i uznanie!

A na serio, to moje pierwsze hasło na poczciwej Nonsensopedii. Sami oceńcie, czy odpowiednio zabawne, ale moim skromnym zdaniem nie takie złe.

Ten artykuł nie jest śmieszny. On jest prawdziwy...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
a'Topias




Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 19:53, 02 Mar 2011    Temat postu:

A według mnie jest. Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Canis
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 6:35, 06 Mar 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Wybaczcie. Nie dość, że linkuję do demotów, to jeszcze do poczekalni, a jakby mało tego było, to jeszcze do rzeczy odrażających i nieśmiesznych.

Ale zagadnienie językowe ciekawe i przykład dobitny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:16, 08 Mar 2011    Temat postu:

zdaje się, że już mełliśmy na ten temat, jakoż znalazłem jeszcze jedną nową, świecką odmianę :

Emilia Kunawicz napisał:

Nikt nie mówił rankiem o świcie "Auf ! Zeit !", trzy inne kobiety mlęły wartko językami, opowiadały o swoich sprawach życiowych, ich głosy zlewały się w moim uchu w jedno, jakby to był wieczór na Białorusi i jakby trzy prządki furkotały koło mnie swoimi kołowrotkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silmethúlë




Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska

PostWysłany: Pią 19:27, 11 Mar 2011    Temat postu:

Taki trochę WTF lingwistyczny...


[link widoczny dla zalogowanych] napisał:
Polacy wg statystyk oficjalnych są jedyną grupą etniczną na Białorusi w większości mówiącą w domu po białorusku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Silmethúlë dnia Pią 19:28, 11 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:31, 11 Mar 2011    Temat postu:

Że Polacy w większym odsetku niż Białorusini mówią po białorusku. Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spitygniew




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Ogrodów

PostWysłany: Pią 20:21, 11 Mar 2011    Temat postu:

No bo w końcu, jak twierdzi sam wódz Biełarusinów, jedynymi językami zdolnymi wyrazić wszystko idealnie są rosyjski i angielski.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silmethúlë




Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska

PostWysłany: Sob 19:20, 12 Mar 2011    Temat postu:

Nu, jak užo biełaruskija klimaty...

Znalazłem dla Dynozaura bratnią duszę:

[link widoczny dla zalogowanych] napisał:
Deforma 1933 zbliżyła białoruski do rossyjskiego, odebrała mu melodyjność wymowy. Zupełnie jak sanacyjna deforma języka polskiego z roku 1935 ...


Co, drogi Dynozaurze, sądzisz o pisowni "rossyjski"?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Silmethúlë dnia Sob 19:20, 12 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:51, 12 Mar 2011    Temat postu:

Cóż, jeśli chodzi o pisownię "rossyjski" - to jeneralnie tych geminant w zapożyczeniach nie piszę ("grammatyka" it.p.) ale podoba mi się to nawet i może wartałoby zacząć. Twisted Evil

Z tym, że o ile "rossyjski" wygląda w porządku, to "Rossja" już niekoniecznie. Lepiej to wygląda z igrekiem - "Rossya". Innemi słowy, te geminanta nienajlepiej komponują się z jotą.

Co do pisowni i wymowy białoruskiej - tak, ta "deforma" (fajne słowo) zdecydowanie zniszczyła język białoruski. I to chyba nawet bardziej niż reforma sanacyjna z 1936, bo tutaj zamieszano także w grammatyce, ostro ją rusyfikując. Z tą "melodyjnością wymowy" bym taki szybki nie był, bo jak wiemy, "melodyjność" to pojęcie względne, w którym lubują się przedewszystkiem n00blangerzy (doświadczeni wiedzą, że ono nie istnieje). Stopień rusyfikacji wymowy języka białoruskiego w dzisiejszych czasach zależy od stopnia rusyfikacji użytkownika, zapewne.

Co do łacinki na Białorusi - uważam, że lepsze to niż ich obecna cyrylica. Mam swoje upodobania, jeśli chodzi o cyrylicę (każdy, kto widział moje projekta cyrylicy polskiej chyba je znają [i nie chodzi mi tu tylko o mój fetysz dotyczący jaci], a niedługo mam w planie okazać wersję kolejną), a białoruska cyrylica w wydaniu obecnym niestety łamie je niemal wszystkie (zwłaszcza Taraszkiewica, czyli ta "klasyczna"). Złotym środkiem pomiędzy Rosją a Polską (polonizacja białoruskiego języka tak samo jak rusyfikacja niedobra) chyba byłaby łacinka z czeskimi daszkami.

W każdym razie - te teksty w spolonizowanej białoruskiej łacince tak pięknie i dobitnie przedstawiają, że najbardziej podobnym do polskiego (w kwestji morfologji) językiem słowiańskim nie jest wcale słowacki, tylko właśnie białoruski. Z tekstów białoruskich (nawet w cyrylicy, jeżeli umie się ją "rozszyfrować"), Polak potrafi zrozumieć nawet do 90% treści.*

Potwierdzone takimi badaniami, że sam tego próbowałem. Były nawet teksty, gdzie rozumiałem każde słowo (chociaż [ograniczona] znajomość rosyjskiego na pewno mi w tym pomogła).

W języku białoruskim nie podoba mi się tylko jedna rzecz - jest względnie "nieciekawy". Nie ma żadnych własnych cech (pomijając oczywiście kwestje fonologiczne). Nie ma w gramatyce białoruskiej absolutnie nic, czego nie miałby rosyjski albo ukraiński (i wcale nie vice-versa).

No cóż, i tu się pojawia jedna z moich głównych zagwozdek - Łukaszenko. Zgadzam się z jego polityką. Szanuję go za to. Ma zdrowy stosunek do Zachodu, który daremnie na niego szczeka. I pokazywał też, że nie jest szczeniakiem Rosji - nieraz udowadniał, że potrafi Putinowi powiedzieć "nie".

Ale sposób, w jaki wynaradawia Białorusinów, gloryfikując język rosyjski nad język białoruski, jest absolutnie okropny. Jest w tym na pewno jakieś wygodnictwo - zapewne wychowany w duchu sowiectwa od małego gadał po rosyjsku i białoruskiego nigdy nie poznał. Polityka też ma tu wiele do gadania - olewając tradycję, tłumi wszelki nacjonalizm w zarodku (unikając tem samem sytuacyj takich, jak na Ukrainie, gdzie [chorobliwy wręcz] nacjonalizm i UPAwskie sentymenta są niezwykle silne). Jednak mógłby nie wymuszać tak swoich upodobań językowych na białoruskim narodzie. Powinien dać białoruskiemu językowi i kulturze szansę żyć i się rozwijać. Ale nie da.

I w tym problem - przydałby się taki Łukaszenko - z dokładnie tą samą polityką wobec Zachodu, ale z dozą nacjonalizmu i tradycjonalizmu. I, mimo wszystko, nieco bardziej "ostry" wobec Rosji. Taki wódz przydałby się nam. I takim wodzem chciałbym być ja sam.

No i jest jeszcze trzeci problem - (przynajmniej) połowa kraju, zwanego Białorusią, powinna należeć do Polski. Póki co fajnie, że istnieje taki kraj jak Białoruś - zawsze to jakiś bat na oś ÓE-ÓSA-Izrael, ale jeżeli Polsce, wraz z Rosją (i Serbią i kilkoma innymi krajami) uda się kiedykolwiek stworzyć przeciwwagę do tej osi (do czego dążę), to suwerenność kraju zwanego Białorusią przestanie być potrzebna.

Kurwa! Oczywiście musiałem zejść na politykę i swoje plany opanowania świata. Dobra, to kończę.

A co do samego gościa - myślę, że znaleźlibyśmy wspólny język. Razz Też jestem tradycjonalistą (może nie monarchistą, ale pragnę przywrócić znaczenie i chwałę polskim herbom), z podobnymi poglądami (także językowymi) i katolikiem przedsoborowym (a właściwie "z poglądami przedsoborowymi").


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Sob 21:56, 12 Mar 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 69, 70, 71 ... 90, 91, 92  Następny
Strona 70 z 92

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin