Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytania o pierdoły
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38, 39, 40  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 19:01, 10 Cze 2011    Temat postu:

spitygniew napisał:
Hm... może dlatego, że się niezachowało w znanych tekstach, bo zanikło w epoce przedpiśmiennej? Ale to tylko hipoteza.


Nie zachowało się? Kurde, szkoda...

A widziałem kiedyś ucyfrowioną wersję gramatyki Kopczyńskiego (czy jakiegoś podobnego) i dam głowę, że widziałem tam coś na temat supinum. No, ale nie od dziś wiadomo, że Kopczyński miewał urojenia...

spitygniew napisał:
Hm... może dlatego, że się niezachowało w znanych tekstach, bo zanikło w epoce przedpiśmiennej? Ale to tylko hipoteza.

I jeszcze o tej tajemniczej serbskochorwackiej końcówce gen. pl.: ponoć istnieje aż 15 teorii co do jej powstania, ja znam jedną (-ax przeniesione najpierw z prepositionalisa na wzór wspólnego gen.-prep. z liczby pojedynczej, a potem utrata -x). Zna ktoś inne hipotezy?


Nie wyjaśnia, co tam robi retencja a ruchomego.

Ja słyszałem inną, dość prostą - nieregularna wokalizacja jeru na końcu wyrazu (zapewne w celu rozróżnienia od Nom. Sing.). Trochę zbyt prosta ta teorja, moim zdaniem.

Mścisław Ruthenia napisał:
Mi wydajet się, że Vojta zrobił jest kawał dobrej roboty z tym jego novoslovienskim.


Tak, ale ciągle ją pogarsza, upodabniając do Slovianskiego. Niedługo to będzie jedno i to samo.

Już na przykład są jednolite końcówki w liczbie mnogiej wszystkich rodzajów, a wcześniej było przecież rozróżnienie -om/-am, -y/-ami oraz -eh/-ah. A teraz zniknęło - jest tylko -am, -ami, -ah. To i parę innych rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pią 19:08, 10 Cze 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silmethúlë




Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Droga Mleczna, Układ Słoneczny, Ziemia, Unia Europejska, Polska

PostWysłany: Pią 23:23, 10 Cze 2011    Temat postu:

Z czeskim nie przesadzaj ile rzeczy zanikło. Co prawda nie znam jakoś strasznie dobrze potocznego, ale na ile się zorientowałem, rzeczy o jakich napisałeś występują na zmianę z formami 'oficjalnymi'. Jeden Czech ci powie "tými okny", drugi "tými oknama", każdy powie "tými dveřmi". Do tego dochodzi podział na dialekty czeskie, morawskie, śląskie, z których każdy zachowuje pewne archaiczne własności, a język literacki jest sztucznym wymieszaniem wszystkich trzech...

Inna sprawa, że Czesi trochę mniej dbają o język jak Polacy. Niby u nas też, szczególnie na necie można różne kwiatki znaleźć, ale na takim lamer.cz choćby ilość ichnich grammar-nazi wydaje mi się wyjątkowo mała.

Albo to my jesteśmy na punkcie własnego języka przewrażliwieni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuchu




Dołączył: 06 Cze 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:45, 12 Cze 2011    Temat postu:

Cześć, czy ktoś może orientuje się jakie jest podobieństwo pomiędzy japońskim a koreańskim? czy to prawda, ze gramatyka jest praktycznie identyczna?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spitygniew




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Ogrodów

PostWysłany: Nie 21:18, 12 Cze 2011    Temat postu:

A możesz podać, ekhm, źródło Twej wiedzy? Żadnym orientalistą nie jestem więc się nie wdam w szczegóły, ale oba języki sąod sebie dość odległe i całkowcie niezrozumiałe. Poza tym ich gramatyki mocno się różnią: koreański jest czysto aglutynacyjny, a japoński ma mniej więcej równo aglutynacji i analityczności (swoją drogą sam nie wiem, dlaczego ciągle określa się ten ostatni jako "aglutynacyjny").

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandziol20




Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 2371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 5:31, 13 Cze 2011    Temat postu:

Dynozaur napisał:

A widziałem kiedyś ucyfrowioną wersję gramatyki Kopczyńskiego (czy jakiegoś podobnego) i dam głowę, że widziałem tam coś na temat supinum.

Może typu : "W języku polskim supinum zlało się z bezokolicznikiem." ?
Na poziomie morfologii jak już napisał spitygniew, nie odnaleziono śladów supinum, pewne przesłanki istnienia supinum odnajduje się w zabytkach staropolskich w składni, gdy po czasownikach ruchu następuje bezokolicznik, a po nim dopełniacz (często mylony tu z funkcją partytywną).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 8:11, 13 Cze 2011    Temat postu:

spitygniew napisał:
A możesz podać, ekhm, źródło Twej wiedzy? Żadnym orientalistą nie jestem więc się nie wdam w szczegóły, ale oba języki sąod sebie dość odległe i całkowcie niezrozumiałe. Poza tym ich gramatyki mocno się różnią: koreański jest czysto aglutynacyjny, a japoński ma mniej więcej równo aglutynacji i analityczności (swoją drogą sam nie wiem, dlaczego ciągle określa się ten ostatni jako "aglutynacyjny").


Ale podobieństwa są niezaprzeczalne. Polegają na partykułach, mają honoryfikatywność (bardziej skomplikowana w koreańskim), od cholery dźwiękonaśladowczych wyrazów, w chuj sinizmów, copulae na końcach zdań it.d.

Między koreańskim a japońskim można w dużej mierze tłómaczyć słowo w słowo, ze względu na podobieństwa gramatycznie. Oczywiście do pewnego stopnia, bo to jednak SĄ inne języki, nie pozbawione dziwactw.

I nie wiem, co rozumiesz przez analityczność w japońskim. Jeżeli chodzi ci o partykuły typu "wa", "no" it.d. - to koreański też to ma.

bandziol20 napisał:
Może typu : "W języku polskim supinum zlało się z bezokolicznikiem." ?
Na poziomie morfologii jak już napisał spitygniew, nie odnaleziono śladów supinum, pewne przesłanki istnienia supinum odnajduje się w zabytkach staropolskich w składni, gdy po czasownikach ruchu następuje bezokolicznik, a po nim dopełniacz (często mylony tu z funkcją partytywną).


Czyli możliwe, że supinum składniowo istniało, ale brzmiało tak samo jak bezokolicznik? Czy po prostu źle interpretujemy stare dokumenty, i tam gdzie rekonstruuje się -ć mogło być w rzeczywistości -t?

Swoją drogą, czy słoweński, który zachował supinum, zachował też tę jego składniową funkcję (dopełnienie w dopełniaczu), czy zniwelował to i wstawił tu biernik?

EDIT: Łeee, Comrie i Corbett powiedzieli mi, że wstawił biernik. Szkoda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pon 8:17, 13 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:14, 13 Cze 2011    Temat postu:

Cytat:
Cześć, czy ktoś może orientuje się jakie jest podobieństwo pomiędzy japońskim a koreańskim? czy to prawda, ze gramatyka jest praktycznie identyczna?

Gramatyka jest podobna, jednak w koreańskim bardziej złożona. Koreański dzieli z japońskim wiele cech gramatycznych - zarówno tych częstszych (czasownik na końcu zdania, enklityki/poimki/partykuły), jak i rzadszych (honoryfikatywność, mieszanie czasowników i przymiotników).
Są również pewne podobieństwa w słownictwie, lecz trudno powiedzieć, czy oba języki wywodzą się od jednego prajęzyka (rodzina językowa), czy też są wynikiem "kolapsu" większej grupy (liga językowa).

Chociaż jakby tak na upartego, to nawet mój ęmucki można by wziąć za spokrewniony. Sinizmów ani innych zapożyczeń nie ma, ale w gramatyce prawie wszystko pasuje. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 15:00, 13 Cze 2011    Temat postu:

Moim zdaniem CJKV to jak najbardziej liga językowa.

No, może bez V...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dynozaur dnia Pon 15:00, 13 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:45, 13 Cze 2011    Temat postu:

Dynozaur napisał:
Moim zdaniem CJKV to jak najbardziej liga językowa.

No, może bez V...

Jedyna konkretna teoria, o jakiej słyszałem, mówi, że japoński i koreański są spokrewnione z ałtajskimi. A czy tworzą z chiński ściślejszą ligę niż polski z niemieckim? To pewnie miałoby sens. Jakaś luźna liga środkowo-wschodnio-europejska obejmująca niemiecki, języki zapożyczająca z niemieckiego bezpośrednio i za pośrednictwem polskiego (jak <w> w litewskim). Tak samo można by mówić o lidze francusko-angielskiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dynozaur
Gniewny preskryptywista



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 16:49, 13 Cze 2011    Temat postu:

BartekChom napisał:
Jedyna konkretna teoria, o jakiej słyszałem, mówi, że japoński i koreański są spokrewnione z ałtajskimi. A czy tworzą z chiński ściślejszą ligę niż polski z niemieckim? To pewnie miałoby sens. Jakaś luźna liga środkowo-wschodnio-europejska obejmująca niemiecki, języki zapożyczająca z niemieckiego bezpośrednio i za pośrednictwem polskiego (jak <w> w litewskim). Tak samo można by mówić o lidze francusko-angielskiej.


Przyjęcie Hanzi wpłynęło bardzo na kształt tych języków - na postrzeganie dźwięków, sylab, morfemów. Wpływ chińskiego widać w tych językach na wszystkich płaszczyznach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuchu




Dołączył: 06 Cze 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:34, 13 Cze 2011    Temat postu:

Dynozaur napisał:
Moim zdaniem CJKV to jak najbardziej liga językowa.

No, może bez V...

Wietnamski może nie jest podobny do japońskiego, ale za to do chińskiego tak... W sumie, to ja zawsze myślałem, i zawsze mi mówili, że wietnamski to taka odmiana chińskiego. : > wierzyłem, dopóki nie dorwałem się do poważnego podręcznika z wietnamskiego, bo na tonach podobieństwo się chyba skończyło.
A japoński do chińskiego, to podobieństwo zazwyczaj kończy się na pierwszych literach wyrazu. : D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Corrugator Supercilii




Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:07, 14 Cze 2011    Temat postu:

O, temat z pytaniami

To ja może się nie przywitam tylko od razu walnę pytanie: jak wygląda strona bierna i imiesłowy (i ewentualnie jeszcze jakieś ciekawe rzeczy) w językach erg-abs i nom-abs? W ogóle nie jestem pewien czy dobrze rozumiem pojęcie nominatywno-absolutywności, typ rzadki to i materiału nie za wiele w sieci. Czy to by było coś takiego:

S(nom) V(przechodni, aktywny - np. jeść) O(abs)
S(abs) V(przechodni, nieaktywny -np. słyszeć) O(... no właśnie?)

Dobra, jednak się przywitam - witam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:21, 14 Cze 2011    Temat postu:

Witaj!

Zacznę od typu nom-abs. W gruncie rzeczy zależy, co przez to rozumieć. Typ, który opisałeś, to typ aktywny, czasem opisywany jako mianownikowo-absolutywny, o którym za chwilę.
Jednak przeważnie nom-absem nazywa się podtyp zwykłych języków nom-acc, gdzie to mianownik, nie biernik, jest oznaczany. Biernik natomiast staje się przypadkiem podstawowym i jest nazywany absolutywem:
kura.A - przypadek bazowy
kura.M idzie - podmiot
kot.M je mysz.A - wykonawca i obiekt

W językach aktywnych następuje podział funkcji podmiotu (tj. podmiotu nieprzechodniego) na podmiot aktywny i nieaktywny:
kura.Ak idzie
kura.N stoi
Odpowiadają one wykonawcy i obiektowi:
kot.Ak je mysz.N

W językach ergatywnych formą podstawową (absolutywem) wyraża się podmiot nieprzechodni (podobnie jak u nas) i obiekt, nie wykonawcę:
kura.A
kura.A idzie
kot.E je mysz.A

Co do stron, języki ergatywne posiadają obok czynnej rzecz nazywaną stroną przeciwbierną. Odpowiada ona użyciem naszej stronie biernej, jednak przenosi wykonawcę do podmiotu:
kot.A jest jedzący

Jeśli chodzi o imiesłowy, powinny być również dwie grupy: czynne (absolutywne - idąca kura, jedzona mysz) i przeciwbierne (ergatywne - jedzący kot). Podobnie w językach aktywnych, tak mi się wydaje.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Corrugator Supercilii




Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:48, 14 Cze 2011    Temat postu:

Milyamd napisał:
Witaj!

W językach aktywnych następuje podział funkcji podmiotu (tj. podmiotu nieprzechodniego) na podmiot aktywny i nieaktywny:
kura.Ak idzie
kura.N stoi
Odpowiadają one wykonawcy i obiektowi:
kot.Ak je mysz.N


Ok, ale czym w takim razie różni się dopełnienie zdania aktywnego i nieaktywnego, vide mój przykład? Czy dopełnienie zawsze jest w abs, tzn

Henryk.Ak słucha muzyki.N
i
Henryk.N słyszy muzykę.N ?

Bo jak nic jeden czasownik jest aktywny, drugi pasywny. Chyba nie czasowniki są dzielone na aktywne i pasywne, a argumenty danego czasownika?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feles
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 3830
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:39, 14 Cze 2011    Temat postu:

Cytat:
Ok, ale czym w takim razie różni się dopełnienie zdania aktywnego i nieaktywnego, vide mój przykład? Czy dopełnienie zawsze jest w abs, tzn

Nijak, bo czasowniki nieaktywne są nieprzechodnie. Wink
W językach aktywnych ten tylko czasowniki nieprzechodnie (tj. podmioty nieprzechodnie) obejmuje podział na aktywne i nieaktywne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Feles dnia Wto 15:41, 14 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38, 39, 40  Następny
Strona 37 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin