Forum Conlanger Strona Główna Conlanger
Polskie Forum Językotwórców
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bopry, sylabifikacja i dźwięczność w j.p.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Śro 9:43, 09 Lip 2008    Temat postu:

W sumie polskie /1/ raczej nie jest typowym [1] z karty IPA. IMO to raczej coś w stylu [1_o] (prawie przymknięta centralna niezaokrąglona). Zresztą coś w tym jest że Polacy słyszą niemieckie [e:] jako /1j/ czy coś w tym stylu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vilén
Gość






PostWysłany: Śro 10:16, 09 Lip 2008    Temat postu:

pittmirg napisał:
W sumie polskie /1/ raczej nie jest typowym [1] z karty IPA. IMO to raczej coś w stylu [1_o] (prawie przymknięta centralna niezaokrąglona).

Hm, [ᵻ]?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pittmirg




Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z grodu nad Sołą

PostWysłany: Śro 10:36, 09 Lip 2008    Temat postu:

Paweł Ciupak napisał:
pittmirg napisał:
W sumie polskie /1/ raczej nie jest typowym [1] z karty IPA. IMO to raczej coś w stylu [1_o] (prawie przymknięta centralna niezaokrąglona).

Hm, [ᵻ]?


Mhm, coś takiego miałem na myśli. Chociaż <ᵻ> to chyba nie jest oficjalna IPA jak dotąd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:34, 09 Lip 2008    Temat postu:

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:

i co w tej szkole? uczymy się pisać? i potem uważamy że "poprawnie" jest tak jak się pisze i usiłujemy tak mówić?

Uczymy się, że nie należy mówić np. "nie ma stoła".

a co z tą relacją między pisownią a wymową? słyszałam że "pytać się" też jest niepoprawnie Confused


Pisownia jest możliwie jednoznaczna i oparta na wymowie oraz etymologii, nawet w serbochorwackim (nie uwzględniają asymilacji międzywyrazowej). A wymowa zgodna z pisownią nie zawsze jest uznawana za poprawną.

Jeśli dobrze pamiętam, wyrażenie "pytać się" jest poprawne.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
Przyjąłem, że normatywne to poprawne.

i tu się różnimy. normatywne znaczy wg przepisów, które ktoś wymyślił nie wiadomo na jakich podstawach. celowo nie nawiązywałam do "poprawności językowej".


Już mówiłem, że niektóre formy dla niektórych brzmią źle, a normatywiści mówią, do czego się przyzwyczajać.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
Za to chyba wszędzie, gdzie wchodził samodzielny obstruent, wchodziła też jakaś grupa z wymienionych.

tego nie rozumiem. mógłbyś podać przykłady?


Jest grupa tr, to jest i str. Jest kv, to jest i skv. (chyba, że coś pomieszałem). Za to chyba nie ma sylaby tvra. Mozna też chyba powiedzieć, że budowa sylaby w scs. to nie (C)(C)(L)V, tylko (O)(O)(L)V, a nawet (S)(T)(L)V.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
Były te, które były. Było stv, a spv nie było, bo nie było pv. Poza tym nie wiem, co mogłoby być. kt najwyraźniej za trudne itp.

"za trudno" to żaden argument. kliki (czy mlaski, jak kto woli) też są trudne. a jednak nieźle się mają w językach Bantu. nam chodzi o to, żeby zrozumieć, dlaczego te, które były - były, i dlaczego tych, których nie było - nie było.

np. ANALIZA ROZWOJU ZBITEK OBSTRUENTÓW W NAGŁOSIE
1) w prasłowiańskim jeśli chodzi możliwe były zbitki tylko frykatywa koronalna + stop. jedynymi frykatywami koronalnymi w ps. były /s/ i /z/. podobne zbitki z /x/ nie były dopuszczalne.
co prawda zbitki /s z/+stop w nagłosie pogwałcają SSG, ale na razie nikt nie wpadł na sensowne wytłumaczenie, dlaczego /s/ (i /z/) się tak dziwnie zachowuje.
2) w scs. doszło do różnych zmian, w wyniku których powstały nowe zbitki frykatyw koronalnych ze stopami. pojawiły się nowe frykatywy koronalne /š ž/, a że nic nie blokowało powstawania zbitek /š ž/+stop (koronalne, więc dozwolone), to sobie spokojnie powstały.
3) zbitki stv skv się nie liczą, bo v nie było frykatywą, tylko sonorantem, prawdopodobnie wargowo-zębowym aproksymantem [ʋ]
4) frykatywa+afrykata
a. reprezentowane przez sc zdz, jednak te we wcześniejszym okresie się rozpodabniały lub upraszczały, zależnie od dialektu. nie wiem czy się w jakimś rukapisie nie nadziałam na wariant z wtrąconym jerem, ale nie pamiętam. istnieją również ortograficzne warianty niezmodyfikowane ze sc: is-cěliti ''uleczyć", cf. i-cěliti, is-těliti "ts."
b. šč ždž - w scs. nieobecne. jakiś jeden złamany przykład jest (edytka: Kodeks Mariański, Ewangelia wg św. Marka ma вельбѫжджи 'wielbłądzi', Kodeks Zogafski: вельбѫжди) w późniejszych dialektach zaczęły się pojawiać. wytłumaczenie - ewolucja systemu. teraz afrykaty też się mogą zbijać z frykatywami.
5. zbitek z /x/ nadal nie ma, bo /x/ nie jest koronalne.

podsumowując:
ps. - możliwe zbitki obstruentów: koronalna frykatywa+stop
scs. - jw.; pojawiają się nowe rodzaje takich zbitek.
późny scs. i po - możliwe zbitki obstruentów: frykatywa+inny obstruent

w analizie korzystałam praktycznie tylko ze skali SSG:
stop - afrykata - frykatywa ( - nosówka - płynna - aproksymant - samogłoska)
rozwój zbitek obstruentów można wytłumaczyć stopniowym poszerzaniem gamy możliwych kombinacji klas obstruentów.
dodatkowo - teoria cech tłumaczy brak zbitek z /x/.

proste i przewiduje dalszy rozwój.


Niech będzie. O coś takiego mi chodziło. Po prostu skupiłem się na pierwszym punkcie. Tylko co do drugiego z czwartym, powiedziałbym raczej, że w wyniku zmiękczania starych zbitek st zd sk zg (sp zb (a zb było pełnoprawne?) nie ulegały zbyt poważnym zmianiom) powstały w prasłowiańskim zbitki szczelinowa + zwartoszczelinowa, a w starocerkiewnym powstały z nich (i w wyniku jotyzacji samotnych t d) št žd.

pittmirg napisał:
W sumie polskie /1/ raczej nie jest typowym [1] z karty IPA. IMO to raczej coś w stylu [1_o] (prawie przymknięta centralna niezaokrąglona).


W sumie możliwe. Bliższe /I/ (wg niektórych źródeł mamy właśnie /I/), a twarde.

pittmirg napisał:
Zresztą coś w tym jest że Polacy słyszą niemieckie [e:] jako /1j/ czy coś w tym stylu.


Ja słyszałem raczej ej. I chyba sugerowałem się pisownią. (pomyślałem "j to sposób wymowy h"), bo sam z siebie usłyszałem pośrednie między /E/ a /i/ /e/ w Schnee czy Meerschweinchen


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BartekChom dnia Śro 16:34, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Śro 18:26, 09 Lip 2008    Temat postu:

BartekChom napisał:
Pisownia jest możliwie jednoznaczna i oparta na wymowie oraz etymologii, nawet w serbochorwackim (nie uwzględniają asymilacji międzywyrazowej). A wymowa zgodna z pisownią nie zawsze jest uznawana za poprawną.

moje pytanie brzmi: czy w szkole generalnie uczą nas, że należy mówić tak jak się pisze?

BartekChom napisał:
Jeśli dobrze pamiętam, wyrażenie "pytać się" jest poprawne.

oo, już uznali? nie nadążam za zmianami. ale i tak nie zamierzam się do tego przyzwyczajać bo mnie to zgrzyta.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Przyjąłem, że normatywne to poprawne.

i tu się różnimy. normatywne znaczy wg przepisów, które ktoś wymyślił nie wiadomo na jakich podstawach. celowo nie nawiązywałam do "poprawności językowej".

Już mówiłem, że niektóre formy dla niektórych brzmią źle, a normatywiści mówią, do czego się przyzwyczajać.

no pamiętam. ale nie uważam za słuszne, żeby jakaś rada mówiła mi, jak mam kształotwać swoje zwyczaje fonologiczne i fonetyczne. kim oni są żeby to dyktować?

BartekChom napisał:
Za to chyba wszędzie, gdzie wchodził samodzielny obstruent, wchodziła też jakaś grupa z wymienionych. Jest grupa tr, to jest i str. Jest kv, to jest i skv. (chyba, że coś pomieszałem).

na logikę to chyba odwrotnie. istnienie bardziej złożonego implikuje istnienie prostszego. to, o czym napisałeś, wynika ze szczególnej natury /s/ w językach indoeuropejskich. innych dźwięków i kombinacji taka zależność nie dotyczy.

(wg zasad interpunkcji "chyba" i "że" nie oddziela się przecinkiem

BartekChom napisał:
Za to chyba nie ma sylaby tvra. Mozna też chyba powiedzieć, że budowa sylaby w scs. to nie (C)(C)(L)V, tylko (O)(O)(L)V, a nawet (S)(T)(L)V.

wg moich źródeł:
(S)(O)(spółgłoska sonorna)V
nie wiem jak się oznacza spółgłoskowe sonoranty jako klasę.
(S)(T)(L)V wyklucza sx čl čr. L to płynna?
zresztą (S)(O)(spółgłoska sonorna)V też nie obejmuje wszystkich możliwości, bo są kombinacje sonorantów vl vr mr ml nr.

co do tvr to nie wiem, może akurat w tych manustkryptach, które przetrwały do dziś, nie ma. nie chce mi się dreptać na Slawistykę, żeby to sprawdzić. ale za to jest śliczne štvl'

BartekChom napisał:
Były te, które były. Było stv, a spv nie było, bo nie było pv. Poza tym nie wiem, co mogłoby być. kt najwyraźniej za trudne itp.
espeket napisał:
"za trudno" to żaden argument. kliki (czy mlaski, jak kto woli) też są trudne. a jednak nieźle się mają w językach Bantu. nam chodzi o to, żeby zrozumieć, dlaczego te, które były - były, i dlaczego tych, których nie było - nie było.

np. ANALIZA ROZWOJU ZBITEK OBSTRUENTÓW W NAGŁOSIE
[cut]

Niech będzie. O coś takiego mi chodziło. Po prostu skupiłem się na pierwszym punkcie. Tylko co do drugiego z czwartym, powiedziałbym raczej, że w wyniku zmiękczania starych zbitek st zd sk zg (sp zb (a zb było pełnoprawne?) nie ulegały zbyt poważnym zmianiom) powstały w prasłowiańskim zbitki szczelinowa + zwartoszczelinowa, a w starocerkiewnym powstały z nich (i w wyniku jotyzacji samotnych t d) št žd.

dzięki dzięki
nie widzę sprzeczności między tym, co piszesz, a moją analizą. zb było pełnoprawne: izbaviti


pittmirg napisał:
W sumie polskie /1/ raczej nie jest typowym [1] z karty IPA. IMO to raczej coś w stylu [1_o] (prawie przymknięta centralna niezaokrąglona).

a podobno akustycznie polskie y jest bardziej przednie niż i hihihihi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Śro 18:34, 09 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
a podobno akustycznie polskie y jest bardziej przednie niż i hihihihi


Moje laickie wytłumaczenie przedniośni-bardziej-niż-centralności polskiego <y>: "być" i "pić" można na siłę zrymować, ale "być" i "czuć" już raczej nie. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Śro 18:40, 09 Lip 2008    Temat postu:

Kwadracik napisał:
Ciekawe, że większość retrakcji następuje po frykatywach i afrykatach - po części można winić pisownię, ale to dość słabe wyjaśnienie. [ri], [di], [ti] jakoś bardziej się przyjęły. Nie wyobrażam sobie ciężarówki TYR, Pablik Rylejszyns, archipelagu Maledywy i żołnierzy Maryns...

do której z wymienionych przez siebie kategorii zaliczasz /r/? dwója z fonologi.
zauważ, że afrykat i frykatyw mamy nieco więcej niż sonorantów i stopów.
a to, że TY sobie czegoś nie wyobrażasz, nie znaczy, że to nie może zaistnieć.

Kwadracik napisał:
Cytat:
noom, jedne procesy są silniejsze, inne słabsze.

Słabsze czyli mniej produktywne i potencjalnie zanikające z czasem i nowymi pokoleniami Smile

ano, nikt nie powiedział że retrakcja pod naporem zapożyczeń nie zdechnie jako reguła post-cykliczna. ale na razie jest very much alive & kicking.

Kwadracik napisał:
Cytat:
asymilacja dźwięczności - to reguła post-leksykalna (odsyłam do Fonologii Leksykalnej) - z zasady nie posiada wyjątków.

Hmm, a palatalizacja /ni/? W zasadzie chyba też.

post-leksykalna to taka, która zachodzi poprzez granicę wyrazu, czyli w tzw. sandhi. palatalizacja /ni/ bez wątpienia nie zachodzi w sandhi.

Paweł Ciupak napisał:
espeket napisał:
nie mówiąc o tym, że tej szły na poziomie wymowy to tam w ogóle nie ma

Oczywiście, że jest: /rɪˈleɪʃən/.

jak se ją tam wsadzisz, to jest.
edytka: jako non-native speaker of English.

Kwadracik napisał:
Cytat:
a podobno akustycznie polskie y jest bardziej przednie niż i hihihihi

Moje laickie wytłumaczenie przedniośni-bardziej-niż-centralności polskiego <y>: "być" i "pić" można na siłę zrymować, ale "być" i "czuć" już raczej nie. Very Happy

nie wiem, tak stwierdził profesor, który prowadził kurs fonetyki akustycznej na Anglistyce kilka lat temu. przypuszczam że nie bez podstaw. ale na budowie formantowej dźwięków się nie znam i jako laik nie będę próbowała formułować żadnych teorii, bo wyjdę na idiotkę.

edytka:
Kwadracik, i i u różnią się jeszcze zaokrągleniem. dwója z fonetyki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez espeket dnia Śro 20:23, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:01, 09 Lip 2008    Temat postu:

espeket napisał:
moje pytanie brzmi: czy w szkole generalnie uczą nas, że należy mówić tak jak się pisze?

Na tyle, na ile jest to podstawą pisma. Mnie uczyli, że trzeba ubezdźwięczniać na końcu wyrazu. A logopeda w ogóle powtarzał, że nie należy zawsze czytać tak samo tej samej litery.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
Jeśli dobrze pamiętam, wyrażenie "pytać się" jest poprawne.

oo, już uznali? nie nadążam za zmianami. ale i tak nie zamierzam się do tego przyzwyczajać bo mnie to zgrzyta.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Przyjąłem, że normatywne to poprawne.

i tu się różnimy. normatywne znaczy wg przepisów, które ktoś wymyślił nie wiadomo na jakich podstawach. celowo nie nawiązywałam do "poprawności językowej".

Już mówiłem, że niektóre formy dla niektórych brzmią źle, a normatywiści mówią, do czego się przyzwyczajać.

no pamiętam. ale nie uważam za słuszne, żeby jakaś rada mówiła mi, jak mam kształotwać swoje zwyczaje fonologiczne i fonetyczne. kim oni są żeby to dyktować?


Gdyby wszyscy dostosowali się do stanowiska Rady, to nic nikomu by nie zgrzytało w cudzej mowie. W inny sposób trudno to osiągnąć.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
Za to chyba wszędzie, gdzie wchodził samodzielny obstruent, wchodziła też jakaś grupa z wymienionych. Jest grupa tr, to jest i str. Jest kv, to jest i skv. (chyba, że coś pomieszałem).

na logikę to chyba odwrotnie. istnienie bardziej złożonego implikuje istnienie prostszego. to, o czym napisałeś, wynika ze szczególnej natury /s/ w językach indoeuropejskich. innych dźwięków i kombinacji taka zależność nie dotyczy.


Wiadomo, że jest też odwrotnie, ale wydawało mi sie, że dla /st sk/, ich zmiękczeń i odpowiedników dźwiecznych działa właśnie tak, jak mówiłem. I to by było ciekawe.

espeket napisał:
(wg zasad interpunkcji "chyba" i "że" nie oddziela się przecinkiem


No nie. Wychodzi, że dbam o poprawność tylko w teorii.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
Za to chyba nie ma sylaby tvra. Mozna też chyba powiedzieć, że budowa sylaby w scs. to nie (C)(C)(L)V, tylko (O)(O)(L)V, a nawet (S)(T)(L)V.

wg moich źródeł:
(S)(O)(spółgłoska sonorna)V
nie wiem jak się oznacza spółgłoskowe sonoranty jako klasę.
(S)(T)(L)V wyklucza sx čl čr. L to płynna?
zresztą (S)(O)(spółgłoska sonorna)V też nie obejmuje wszystkich możliwości, bo są kombinacje sonorantów vl vr mr ml nr.

co do tvr to nie wiem, może akurat w tych manustkryptach, które przetrwały do dziś, nie ma. nie chce mi się dreptać na Slawistykę, żeby to sprawdzić. ale za to jest śliczne štvl'


L to płynna. sx nie widziałem w tabelce i nie przychodzi mi do głowy przykład. Co do čl čr - można przyjąć, że T oznacza zwartą lub zwarto-szczelinową.

A reszta argumentów zniechęca mnie do formułowania nowych teorii.

espeket napisał:
zb było pełnoprawne: izbaviti


No i właśnie nie uznaję takiej interpretacji. To jest tylko pojawienie się na granicy dwóch morfemów.

Kwadracik napisał:
Cytat:
a podobno akustycznie polskie y jest bardziej przednie niż i hihihihi


Moje laickie wytłumaczenie przedniośni-bardziej-niż-centralności polskiego <y>: "być" i "pić" można na siłę zrymować, ale "być" i "czuć" już raczej nie. Very Happy


To, że y jest przednie, to nie nowość, chociaż według mojej teorii, samogłoski przednie (nawet centralizowane), przymknięte (nawet prawie) zawsze wywołują palatalizacje poprzedniej spółgłoski. Ale jak y może być bardziej przednie niż i?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Śro 21:30, 09 Lip 2008    Temat postu:

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Już mówiłem, że niektóre formy dla niektórych brzmią źle, a normatywiści mówią, do czego się przyzwyczajać.

no pamiętam. ale nie uważam za słuszne, żeby jakaś rada mówiła mi, jak mam kształotwać swoje zwyczaje fonologiczne i fonetyczne. kim oni są żeby to dyktować?

Gdyby wszyscy dostosowali się do stanowiska Rady, to nic nikomu by nie zgrzytało w cudzej mowie. W inny sposób trudno to osiągnąć.

co osiągnąć? żeby nic nie zgrzytało w cudzej mowie? a po co?

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Za to chyba wszędzie, gdzie wchodził samodzielny obstruent, wchodziła też jakaś grupa z wymienionych. Jest grupa tr, to jest i str. Jest kv, to jest i skv. (chyba, że coś pomieszałem).

na logikę to chyba odwrotnie. istnienie bardziej złożonego implikuje istnienie prostszego. to, o czym napisałeś, wynika ze szczególnej natury /s/ w językach indoeuropejskich. innych dźwięków i kombinacji taka zależność nie dotyczy.

Wiadomo, że jest też odwrotnie, ale wydawało mi sie, że dla /st sk/, ich zmiękczeń i odpowiedników dźwiecznych działa właśnie tak, jak mówiłem. I to by było ciekawe.

tylko jeśli chodzi o koronalne frykatywy. owszem, ciekawe jest że /s z/ były takimi odmieńcami w PIE.

BartekChom napisał:
L to płynna. sx nie widziałem w tabelce i nie przychodzi mi do głowy przykład. Co do čl čr - można przyjąć, że T oznacza zwartą lub zwarto-szczelinową.

to stara tabelka Wink nie należy jej traktować jako ostatecznego źródła. vъsxotěti.

BartekChom napisał:
A reszta argumentów zniechęca mnie do formułowania nowych teorii.

i na tym polega wyższość fonologii generatywnej Razz nie zniechęca się Razz
ja mam teorię, która tłumaczy i przewiduje. i co ważne, nie neguje faktów.
Ty nie masz teorii i rozkładasz ręce. co gorsza, negujesz fakty.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
zb było pełnoprawne: izbaviti

No i właśnie nie uznaję takiej interpretacji. To jest tylko pojawienie się na granicy dwóch morfemów.

nie uznajesz interpretacji że istniało? to nie interpretacja, tylko fakt.

Kwadracik napisał:
Cytat:
a podobno akustycznie polskie y jest bardziej przednie niż i hihihihi

To, że y jest przednie, to nie nowość, chociaż według mojej teorii, samogłoski przednie (nawet centralizowane), przymknięte (nawet prawie) zawsze wywołują palatalizacje poprzedniej spółgłoski. Ale jak y może być bardziej przednie niż i?

nie wiem. pomierzyli formanty, umieścili wszystko na diagramie samogłosek i tak im wyszło. mam to gdzieś w materiałach z tego kursu, ale nie chce mi się szukać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:56, 09 Lip 2008    Temat postu:

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
zb było pełnoprawne: izbaviti

No i właśnie nie uznaję takiej interpretacji. To jest tylko pojawienie się na granicy dwóch morfemów.

nie uznajesz interpretacji że istniało? to nie interpretacja, tylko fakt.


Nie uznaję interpretacji, że było pełnoprawne.

cdn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Śro 22:19, 09 Lip 2008    Temat postu:

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
zb było pełnoprawne: izbaviti

No i właśnie nie uznaję takiej interpretacji. To jest tylko pojawienie się na granicy dwóch morfemów.

nie uznajesz interpretacji że istniało? to nie interpretacja, tylko fakt.


Nie uznaję interpretacji, że było pełnoprawne.

cdn.

obawiam się, że ani Twoje, ani niczyje widzimisię nie stanowi argumentu w analizie naukowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:53, 10 Lip 2008    Temat postu:

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Już mówiłem, że niektóre formy dla niektórych brzmią źle, a normatywiści mówią, do czego się przyzwyczajać.

no pamiętam. ale nie uważam za słuszne, żeby jakaś rada mówiła mi, jak mam kształotwać swoje zwyczaje fonologiczne i fonetyczne. kim oni są żeby to dyktować?

Gdyby wszyscy dostosowali się do stanowiska Rady, to nic nikomu by nie zgrzytało w cudzej mowie. W inny sposób trudno to osiągnąć.

co osiągnąć? żeby nic nie zgrzytało w cudzej mowie? a po co?


Jak lubisz znosić takie nieprzyjemne konstrukcje, to proszę bardzo. Ja wolę się dostosować do specjalnej instytucji i wiedzieć, że ktoś mnie poprze, jak nie będę mógł znieść błędów.

espeket napisał:
BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
Za to chyba wszędzie, gdzie wchodził samodzielny obstruent, wchodziła też jakaś grupa z wymienionych. Jest grupa tr, to jest i str. Jest kv, to jest i skv. (chyba, że coś pomieszałem).

na logikę to chyba odwrotnie. istnienie bardziej złożonego implikuje istnienie prostszego. to, o czym napisałeś, wynika ze szczególnej natury /s/ w językach indoeuropejskich. innych dźwięków i kombinacji taka zależność nie dotyczy.

Wiadomo, że jest też odwrotnie, ale wydawało mi sie, że dla /st sk/, ich zmiękczeń i odpowiedników dźwiecznych działa właśnie tak, jak mówiłem. I to by było ciekawe.

tylko jeśli chodzi o koronalne frykatywy. owszem, ciekawe jest że /s z/ były takimi odmieńcami w PIE.


Zawsze coś mi sie udało. (hi, hi)

espeket napisał:
BartekChom napisał:
L to płynna. sx nie widziałem w tabelce i nie przychodzi mi do głowy przykład. Co do čl čr - można przyjąć, że T oznacza zwartą lub zwarto-szczelinową.

to stara tabelka Wink nie należy jej traktować jako ostatecznego źródła. vъsxotěti.


Znowy na granicy morfemów?

espeket napisał:
BartekChom napisał:
A reszta argumentów zniechęca mnie do formułowania nowych teorii.

i na tym polega wyższość fonologii generatywnej Razz nie zniechęca się Razz
ja mam teorię, która tłumaczy i przewiduje. i co ważne, nie neguje faktów.
Ty nie masz teorii i rozkładasz ręce. co gorsza, negujesz fakty.


Dobra. Wracam do zabawy. Najpierw poznam fakty, a potem będę je interpretować. Od początku. Jakie są głoski SCS?

zgłoskotwórcze: i ь ě e ę a o ǫ ъ y u r r' l l'
niezgłoskotwórcze:
v p b
s z t d c dz
š ž č
r r' l l'
x k g

espeket napisał:

obawiam się, że ani Twoje, ani niczyje widzimisię nie stanowi argumentu w analizie naukowej.


A jakie naukowe argumenty każą uznać połączenia występujace tylko na granicy morfemów za pełnoprawne?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
espeket




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nienacka

PostWysłany: Czw 15:19, 10 Lip 2008    Temat postu:

BartekChom napisał:
espeket napisał:
co osiągnąć? żeby nic nie zgrzytało w cudzej mowie? a po co?

Jak lubisz znosić takie nieprzyjemne konstrukcje, to proszę bardzo. Ja wolę się dostosować do specjalnej instytucji i wiedzieć, że ktoś mnie poprze, jak nie będę mógł znieść błędów.

naprawdę nie wytrzymujesz nerwowo z tego powodu? Confused
prawda - mnie strasznie drażni niekompetencja językowa u ludzi udzielających się w mediach. jeśli chodzi o media, to one powinny przestrzegać norm. ale norm rozsądnych. nie takich, które zostały wymyślone przez ludzi kompletnie nieznających się na rzeczy.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
tylko jeśli chodzi o koronalne frykatywy. owszem, ciekawe jest że /s z/ były takimi odmieńcami w PIE.


Zawsze coś mi sie udało. (hi, hi)

hyhy Razz s ma szczególny status tylko w językach indoeuropejskich. jak dotej pory udało nam się odkryć tylko tyle, że "s screws up everything" Razz

BartekChom napisał:
espeket napisał:
vъsxotěti.

Znowy na granicy morfemów?

na granicy.

BartekChom napisał:
espeket napisał:
BartekChom napisał:
A reszta argumentów zniechęca mnie do formułowania nowych teorii.

i na tym polega wyższość fonologii generatywnej Razz nie zniechęca się Razz
ja mam teorię, która tłumaczy i przewiduje. i co ważne, nie neguje faktów.
Ty nie masz teorii i rozkładasz ręce. co gorsza, negujesz fakty.

Dobra. Wracam do zabawy. Najpierw poznam fakty, a potem będę je interpretować. Od początku. Jakie są głoski SCS?

zgłoskotwórcze: i ь ě e ę a o ǫ ъ y u r r' l l'
niezgłoskotwórcze:
v p b
s z t d c dz
š ž č
r r' l l'
x k g

jeszcze nosówki i j Razz
ale to tylko transliteracja. co do faktycznej wymowy to nikt nie ma pewności.

edytka: chyba jakiś podręcznik do scs by się przydało wrzucić co?

BartekChom napisał:
espeket napisał:

obawiam się, że ani Twoje, ani niczyje widzimisię nie stanowi argumentu w analizie naukowej.


A jakie naukowe argumenty każą uznać połączenia występujace tylko na granicy morfemów za pełnoprawne?

przede wszystkim obserwacja zmian. jeśli ulegały zmianom, to znaczy że były szczególne. jeśli nie, to znaczy że system fonologiczny ich nie zabraniał i wszystko grało.

Edit:
no i poza tym nie wiem, czy te zbitki powstawały tylko na granicy prefiks-temat. nawet nie przejrzałam dokładnie słowniczków na końcu podręczników, a tych raczej nie należy traktować jako ostatecznego źródła Razz zresztą to samo dotyczy słownika scs, w którym zawarto wszystkie formy występujące w tekstach. w pie. zbitki sp- nie były problematyczne, vide mój nick, który jest rekonstrukcją słowa "zobaczyły" (chyba to ta forma Confused) rdzeń spek- powszechnie występuje w językach ie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez espeket dnia Czw 15:46, 10 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BartekChom




Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:53, 10 Lip 2008    Temat postu:

espeket napisał:

naprawdę nie wytrzymujesz nerwowo z tego powodu? Confused


Jak bym chciał, to bym pewnie wytrzymał, ale nie bardzo chcę.

espeket napisał:
prawda - mnie strasznie drażni niekompetencja językowa u ludzi udzielających się w mediach. jeśli chodzi o media, to one powinny przestrzegać norm. ale norm rozsądnych. nie takich, które zostały wymyślone przez ludzi kompletnie nieznających się na rzeczy.


A co jest nie tak?

espeket napisał:

hyhy Razz s ma szczególny status tylko w językach indoeuropejskich.


Japończykowi nie robi różnicy, czy ma powiedzieć "fpa", czy "sta"?

espeket napisał:
BartekChom napisał:

Dobra. Wracam do zabawy. Najpierw poznam fakty, a potem będę je interpretować. Od początku. Jakie są głoski SCS?

zgłoskotwórcze: i ь ě e ę a o ǫ ъ y u r r' l l'
niezgłoskotwórcze:
v p b
s z t d c dz
š ž č
r r' l l'
x k g

jeszcze nosówki i j Razz


m n n' j?

A czy wolno ignorować f?

Czy samogłoski mogły ze sobą sąsiadować? Czy j mogło wchodzić w skład zbitek spółgłoskowych? Czy od zasady sylaby otwartej nie było wyjątków? Czy zdarzały się zbitki ponad 4 spółgłoski?

espeket napisał:

ale to tylko transliteracja. co do faktycznej wymowy to nikt nie ma pewności.


Rozumiem.

espeket napisał:

edytka: chyba jakiś podręcznik do scs by się przydało wrzucić co?


W sumie tak.

espeket napisał:

przede wszystkim obserwacja zmian. jeśli ulegały zmianom, to znaczy że były szczególne. jeśli nie, to znaczy że system fonologiczny ich nie zabraniał i wszystko grało.


Czyli, że gdyby ktoś wprowadził słowo z taką zbitką w środku, to by nie sprawiało kłopotu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwadracik
PaleoAdmin



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 3731
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 48 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Czw 16:06, 10 Lip 2008    Temat postu:

Nie to, żebym się wtrącał, ale:

Cytat:
tylko jeśli chodzi o koronalne frykatywy. owszem, ciekawe jest że /s z/ były takimi odmieńcami w PIE.


W PIE nie było /z/ :/

I, co ciekawe, wiele "starszych" pochodnych PIE (łacina, sanskryt) notorycznie wyrzucały /z/ powstałe na skutek asymilacji dźwięczności przed innymi obstruentami, z wzdłużeniem poprzedniej sylaby.

Cytat:
s ma szczególny status tylko w językach indoeuropejskich.


Czy znaczy to bardziej "w innych rodzinach językowych nie ma zasady która dawałaby /s/ specjalny status", czy "nie znam żadnego języka nieindoeuropejskiego w którym /s/ miałoby specjalny status"? Razz

Z tych nieindoeuropejskich, które znam bardziej niż w ogóle - owszem, turecki, indonezyjski czy nawet inuktitut nie mają żadnych specjalnych względów dla /s/. Ale tok pisin na przykład, który pod względem fonologicznomorfologicznoskładniowym jest bardziej austronezyjski niż indoeruopejski, w niektórych wariantach dopuszcza /sp st sk/ na początku sylaby (choć niektóre dialekty to rozbijają), nie dopuszcza natomiast masy innych rzeczy jak /mp nt Nk/ na końcu sylaby / słowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Conlanger Strona Główna -> Lingwistyka Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 6 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin